Kerastase, Resistance, Ciment Anti-Usure (Cement odbudowujący)

Zachęcona wieloma opiniami kupiłam cement od kerastase. Niestety jest to prawdziwy cement sklejający włosy. Nie wiem jak bym się go starała dobrze nałożyć to zawsze moje włosy nie były sypkie ani wygładzone tylko posklejane. Zapach produktu był okej jednak na produkt w tej cenie spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Zwykła maska od isany daje mi lepsze efekty.

Szczerze to nie sprostał zadaniu . Pokuszona namowom fryzjera w salonie kupiłam ten produkt. Moje włosy są kręcone , wysoko porowate i niestety nie poradził sobie z nimi nawet przy dłuższym stosowaniu a zużyłam kilka opakowań , dość można obciąża włosy .

można się pokusić o stwierdzenie, że jest warty swojej ceny

Wiele razy myślałam o kosmetykach Keraste, ale zawsze gdy oglądałam ceny, myślałam sobie: to chyba lekka przesada. W końcu jednak zakupiłam 4 produkty z tej linii i cóż... jest to jedyny produkt, który mi się sprawdził i można zaryzykować stwierdzenie, że jest warty swojej ceny. Reszta zdecydowanie na nie.

Faktycznie, trzeba przyznać, że ta odżywka-cement wyjątkowo dobrze nawilża, odbudowuje włosy, wygładza je. Nawet naprawdę mocno zniszczone włosy wygładzi i doprowadzi do porządku. Jeśli myślicie, że dla waszych włosów niema ratunku, to polecam spróbować tego kosmetyku.

Produkt jest genialny, mimo swojej wysokiej ceny jest bardzo przydatny, i bardzo wydajny. Produkt starcza na dosyć długo. Zapach jest w porządku, a moje włosy odkąd korzystam z cementu wyglądają o niebo lepiej. Widoczne efekty można zobaczyć już po kilku myciach.

Bardzo dobry produkt wart swojej ceny. Przy moich nadwyrężonych częstym suszeniem i prostowaniem włosach sprawdza się idealnie. Nie obciąża (nakładam małą ilość, głównie na końce włosów), regeneruje, nawilża, włosy się nie rozdwajają. Nawet mój fryzjer zauważył poprawę kondycji włosów.
Cena może wydawać się dla niektórych za wysoka ale produktu spokojnie starczy na rok używania. Zapach bardzo ładny, dla mnie lekko cytrusowy, świeży.
Godny polecenia.

Włosowe rewolucje nie zawsze kończą się dobrze. Przekonałam się o tym niestety osobiście, gdy zachciało mi się a) ciemnych włosów a potem b) szybkiego powrotu do blondu. No bo cóż, genów nie oszukasz - blondynką się urodzisz, brunetką nie umrzesz ;) Po akcji 'ściąganie koloru' moje włosy były w *bardzo* złym stanie. Może nie było tragedii, ale jak całe życie ma się grube i mocne włosy to jednak różnicę w jakości czuć od razu. Ja to generalnie wychodzę z założenia, że włosy nie ręka, odrosną, ale pomoc w tym, by do czasu tego odrośnięcia wyglądały znośnie była konieczna. Zaopatrzyłam się więc w całą baterię profesjonalnych kosmetyków, które służą mi swym ramieniem w tym oczekiwaniu ;)

Cement odbudowujący stosuję w parze z kąpielą z tej serii. I co tu dużo mówić - uwielbiam. Po każdym myciu wyglądam tak, jakbym dopiero co wyszła od fryzjera - włosy są gładkie, lśniące (to z pomocą seruma używanego jak odżywka b/s, ale ciiiii), wyglądają zdrowo a nie jak kopa siana, w którą dopiero co strzelił piorun. Już przy spłukiwaniu tej odżywki czuć, jak cudownie gładkie są włosy - znika szorstkość, mogę je normalnie rozczesać (ale to na etapie sczesywania kosmetyku, więc jednak trochę przed spłukiwaniem ;)). Po wysuszeniu nie widać na nich tych godzin fryzjerskich męczarni.

Cement nie jest może tani, ale jest to jednak kosmetyk o konkretnej mocy, z konkretnym działaniem. Kerastase to marka znana od lat. Dopóki włosy nie odrosną mi na taką długość, która będzie mnie satysfakcjonowała, będę go używać przy każdym myciu, bo jeśli chodzi o specyfiki używane po szamponie, tylko cement działam tak, jak obiecuje producent i tak, jakbym sobie tego życzyła, gdybym opisywała kosmetyk, który ma *uzdrowić* moje kudły :D

Tubka ma 150 ml pojemności, wydaje się, że to niewiele - ale cement jest diablo wydajny. Mam włosy za ramiona, wyznaję zasadę, że jeśli porcja wielkości orzeszka to tak, oczywiście - kokosowego :P i po miesiącu używania trzy razy w tygodniu jestem dopiero w połowie tubki. A naprawdę nie oszczędzam ;)

Działanie takich kosmetyków widać dopiero wtedy, gdy włosy faktycznie potrzebują takiego kopa i takiej pomocy w tym, by dobrze wyglądać. Na zdrowych okazach efektu nie będzie widać, bo kosmetyk nie ma jak działać tak naprawdę.
Więc czy polecam? Tak, ale tylko włosom zniszczonym. Bo wtedy jest człowiek w stanie docenić to, jak tego jego (martwe bo martwe) włosy wyglądają.

*siedzę sobie teraz przed monitorem, macam się po włosach, i zacieszam, że są takie gładkie, takie sypkie, takie miękkie. no kocham <3*

Produkt wydajny, włosy się nie puszą na czym najbardziej mi zależało, są miękkie w dotyku, fajnie się rozczesują. Zależy mi na odżywieniu włosów po farbowaniu.

Jedna z najlepszych odżywek, jaką miałam okazję stosować.
Moje włosy są cienkie i rozjaśniane. Mają tendencje do przetłuszczania się a jednocześnie końcówki są suche. Ciężko więc dobrać mi odżywkę tak by wspomagała nawilżenie włosów a jednocześnie nie powodowała, że będą "przylizane" I obciążone.
Odżywka z cementem Kerastase daje radę osiągnąć efekt, na którym mi zależy. Wlosy po niej są sypkie, gładkie, lsniace, jakby pogrubione i dużo łatwiej się rozczesują. Wyglądają poprostu zdrowiej. Jednocześnie nie są klapnięte przy skórze głowy i nie przetłuszczają się szybciej.
Zuzylam już kilka opakować odżywki i zamierzam do niej wracać. Nie używam jej codziennie tylko 3 - 4 razy w tygodniu naprzemiennie z inną odżywką. Mam wrażenie że przy takim stosowaniu efekt jest fajniejszy, tak jakby włosy za każdym razem na nowo odkrywały jak fajnie mogą wyglądać po jej użyciu;)
Cena mogłaby być niższa bo jednak odzywka mało nie kosztuje ale dla efektu jaki zapewnia warto moim zdaniem przecierpieć koszt jej zakupu.

Zacznę od moich włosów. Długie, gęste z natury kręcone, jednak ich skręt bywa różny i z prostownicą się nie rozstaje. Włosy myję co drugi dzień i tak samo używam prostownicy. Moje włosy nie uważam za zniszczone, wręcz przeciwnie. Moja pielęgnacja jest rozbudowana i regularnie odwiedzam salon fryzjerski. Włosy zapuszczam, więc nie ścinam tak często ale też i tego nie wymagają. Moje włosy na pewno potrzebują nawilżenia ze względu, że są suche oraz oczyszczenia skóry głowy bo niestety mam tendencję do przetłuszczania się. Włosy są rozjaśnione i mogłoby się wydawać, że utrzymać ich w dobrym stanie to trudność to ja tak nie uważam, wystarczy skupić się na tym czego włosy potrzebują.

Kerastase, Resistance, Ciment Anti-Usure kupiłam z racji, że kosmetyki z tej marki bardzo spodobały się moim włosom, dlatego testuje. Warto mieć na uwadze to w jakim stanie są włosy bo niekiedy chwilowe używanie danego produktu nie załatwi sprawy. W moim przypadku włosy nie wymagają interwencji mocnych, odżywczych kosmetyków czy wizyty w salonie fryzjerskim. Z całą pewnością włosy potrzebują nawilżenia i tego oczekuje. NIe są połamane.

Ja cement stosuje co któreś mycie, wtedy kiedy potrzebuje jego działania, które dobrze wpływa na moje włosy. Włosy są dobrze dociążone ale nie obciążone. Włosy po wyprostowaniu wyglądają super, są "lejące", gładkie i nawilżone. Efekt miękkich włosów z jego użyciem to dla mnie niemalże pewniak, jednak po rozjaśnianiu stosuje również serie z Kerastase Absolu, która na pewno ma duży wpływ na włosy a ta odżywka wspomaga ich kondycję, jednak nie robi tej całej roboty a cała pielęgnacja jaką stosuje. Nie wierzę w odbudowę włosów kiedy są one naprawdę zniszczone wyłącznie tym kosmetykiem, dlatego warto wziąć to pod uwagę przy zakupie czy wydaniu opinii ale to wyłącznie moje zdanie ;) Tak samo włosy zniszczone a włosy zniszczone, jedne bardziej drugie mniej.

Odżywka w moim przypadku przyczynia się do zdrowej kondycji włosów ale wiem, że nie jest to zasługa wyłącznie tego danego produktu a również innych produktów, które stosuje naprzemiennie. Czy sięgnę ponownie? Myślę, że nie, gdyż przede mną jeszcze dużo do przetestowania ale kosmetyk uważam za dobry i jak dla mnie zasługuje na 5 gwiazdek.

To mój pierwszy produkt tej marki i odrazu strzał w 10 ???? Nakładam niewielką ilość, powyżej połowy długości włosów. Trzymam na włosach ok 3 minut, następnie zwilzam włosy, spieniam i dokładnie spłukuje. Efekt jest super. Włosy są nawilżone, po wysuszeniu sypkie, wyglądają na zdrowsze. I co u mnie ważne dobrze się rozczesuja.

Odżywkę tę zakupiłam po ostatnim rozjaśnianiu moich włosów, aby dostarczyć im odpowiedniej dawki nawilżenia i wygładzenia. Wiem, że rozjaśnione włosy wymagają szczególnej troski, a więc staram się wybierać produkty, które naprawdę działają, bez względu na ich cenę. Po dokładnym researchu zdecydowałam się między innymi na tę odżywkę od marki Kerastase. Jest to cement odbudowujący i wygładzający, skierowany do włosów osłabionych. Jego zadaniem jest odbudowa i zapobieganie łamaniu się włosów. Odżywka ta ma przywrócić wewnętrzną siłę włosom osłabionym na skutek działań mechanicznych. A więc wydawałoby się że jest skierowana właśnie dla takich włosów jak moje. I w sumie to jest to naprawdę bardzo przyzwoita odżywka. Ja nakładałam ją zwykle na dłużej niż obiecuję producent, po umyciu włosów szamponem trzymałam ją jakieś 15-20 minut. Już podczas jej nakładania faktycznie czuć było jak cudownie zmiękcza i wygładza włosy. Rozczesywanie po niej było wręcz przyjemnością. Szczotka zsunęła po włosach nie napotykając na żadne splątanie. Ale jednak brakuje mi tego efektu wow. Od odżywki za 100 zł oczekiwałabym jednak czegoś lepszego. Włosy po umyciu były niezwykle mięciutkie i gładkie, ale gdy wyschły niestety wygładzenia zbytniego już nie zauważyłam. Nadal się puszyły, a złamane końce odstawały na wszystkie strony. W odżywkach najbardziej zależy mi chyba na nawilżeniu i przede wszystkim na wygładzeniu. Aby ujarzmił te niesforne włosy, które po wyschnięciu odstają na wszystkie strony. Nie oczekuję, że produkt taki ułoży mi włosy jak po wizycie u fryzjera, ale jednak chciałabym, żeby to wygładzenie było widoczne bardziej, niż po drogeryjnych odżywkach. Niby jest fajna, ale nie aż tak, żebym wychwalała ją pod niebiosa. Czy kupię ponownie? Właśnie chyba nie, chciałabym potestować jeszcze inne wysokopółkowe produkty do włosów i wtedy będę mieć porównanie czy jest szansa jeszcze bardziej zadbać o te włosy, by wyglądały lepiej aniżeli wskazuje na to ich kondycja.

Odmienił moją pielęgnację. Wlosy po jego użyciu wyglądają o wiele piękniej. Są wygładzone i pięknie dociążone. Trzeba tylko uważać żeby nie przesadzić bo można sprawić że włosy będą wyglądać na przetłuszczone. Jedyny minus to cena ale tubka wystarcza na baaardzo długo a dodam że mam włosy długie.