Kenzo, Peace and Love Vintage Edition EDT
1 HIT!
15 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćW 2008 roku, z okazji 20-lecia zapachów marki Kenzo powstała limitowana edycja perfum Vintage. Cztery różne opakowania tej samej wody są utrzymane w stylistyce lat 70-tych.
Dlaczego akurat lata 70-te? Bo to czas, w którym projektant Kenzo Takada przyjechał z Japonii do Paryża, aby rozpocząć swoją przygodę z modą. Kenzo Vintage to delikatna i zarazem zmysłowa woda toaletowa dla niej i dla niego, w której znajdziemy nuty mandarynki, tonkowca wonnego, kwiatu heliotropu, drzewa cedrowe, piżma i wanilii.
Kategoria: orientalno - drzewna
Nuty zapachowe:
nuta głowy: mandarynka, pomarańcza
nuta serca: drzewo cedrowe, heliotrop
nuta bazy: bób tonka, wanilia, piżmo.
Cechy produktu
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Rodzaj
- wody toaletowe
- Nuty
- orientalne, drzewne
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 13
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5 HIT!
12 października 2013, o 12:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ulubiony troche zapomniany
daaawno dawno temu dostalam go w prezencie i oszalalam na jego punkcie uwielbiam takie zapachy,trwale,lekko kadzidlowe,majace "to cos",niebanalne.zapach inny od wszystkich
4 /5
19 lutego 2012, o 16:53
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
W porządku
Kenzo mnie nie lubi, mimo moich starań - zakochałam się kiedyś w Słoniu, niestety bez wzajemności - na mojej skórze nie rozwinął żadnej z magicznych nut, które zafascynowały mnie na koleżance.
PEACE jest piżmowo-cedrowy, ciepły, bardzo przyjemny. Ale nie jeden z tych, które zapamiętuje się na zawsze i na zawsze tęskni. Fajne hippie-opakowanie.
Używam tego produktu od: 3 lata temu
Ilość zużytych opakowań: Jedno
3 /5
15 listopada 2009, o 23:24
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
znudził się...
Na początku w Duglasie powąchałam jego i Lolitę Lempicką... od razu mi się spodobały więc postanowiłam, że się przejdę po galerii i zdecyduję. Wypadło na Kenzo.
Było tylko opakowanie 100ml, a ja nie lubię kupowac perfum za pierwszym razem w takich dużych flakonach, ale cóż... tylko taki był. Zapach bardzo mi się podobał, byłam nim długi czas oczarowana, do czasu gdy miałam go już nadto, te 100ml sprawiało, że mogłam się nim pryskac z byle jakich powodów i tak oto sprawił, że gdy teraz zostało mi już ok. 15ml mam wielkie opory i pryskam się jak mam wyjśc np. do sklepu po mleko ;|
A więc plusy:
*baaaardzo trwały
*zmysłowy (to fakt)
*fajne pudełko, stylowe ... (zachowałam)
minusy:
*wg mnie tylko dla młodych osób w przedziale od 15 - 30lat
*nudzi się
*flakon, aż chce się schowac, bo wygląda jak jakiś tani nalewany perfum z targowiska :|
Jak powrócę do tego zapachu to tylko po wielu latach i z sentymentu do mojego wieku (20 l.) - o ile będzie jeszcze na rynku.
Używam tego produktu od: maja 2009r.
Ilość zużytych opakowań:1
4 /5
17 maja 2009, o 20:55
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ładny
Coś w sobie ma. Kiedy przejdzie pierwsza fala alkoholu (btw tutaj utrzymuje się bardzo długo) czuję wanilię. I chyba dlatego go kupiłam. Na co dzień męczy, jest za "ciemny" ale od czasu do czasu sprawiał mi dużą przyjemność. Nie kupię go ponownie, ponieważ, chociaż mam go od Bożego Narodzenia, nie zużyłam nawet połowy. A kiedy w końcu go zużyję, pewnie nie będę mogła na niego patrzeć:)
Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1
3 /5
14 maja 2009, o 16:30
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Bvlgari Black
Bvlgari Black....to pierwsze skojarzenie, kiedy KV pojawil sie na moim nadgarstku. Black bardzo lubie, wiec nie bede sie pastwic;) Zapach ostry, meski, unisex wlasnie, choc w Black opinie sa podzielone. Wytrzymuje kilka godzin. I niestety nie moge dodac nic wiecej. Zapach zrzynka, trwalosc kiepska, buteleczka brzydka. Nic odkrywczego. A dodam jeszcze, ze Black sa tansze;)
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:testy
5 /5
11 maja 2009, o 17:52
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Sentymentalnie
Uwielbiam je za absolutny brak świeżości, absolutnie nie przeszkadzający im w byciu idealnymi na upalne dni. Pachną jak flanelowa męska koszula, przetrzymana za długo w szafie, niedbale narzucona na potraktowane mydłem i najprostszą wodą kolońską ciało ;) Lata 70, a zwłaszcza ówcześni muzycy, pachną dla mnie dokładnie tak samo - i dlatego perfumom tym daję 5 gwiazdek. W mojej własnej szafie zalega 100ml, ubywa raczej powoli - używam tylko latem, na słodkie lenistwo w plenerze lub miejskie wyprawy ze słuchawkami w uszach.
Paradoksalnie - choć pachną dla mnie mężczyzną, polecałabym wyłącznie kobietom.
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
4 /5
5 grudnia 2008, o 20:27
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ciekawy, ciemny zapach
Ciekawe perfumy. Zaintrygowalo mnie juz samo opakowanie jaskrawe, kolorowe, cztrey wersje, od bardzo landej do jakichs kolorowych szlaczkow nabazgranych przez trzylatka. Flakonik jnatomiast zupelnie mnie nie zachwycil, zwlaszcza w porownaniu z innymi flakonami Kenzo. Natomiast sam zapach - jest ciekawy, rzeczywisce, ciezki, chociaz nie duszacy, "gesty", ciemny - wyczuwalne jest pizmo, cedr, wanilia, odrobinka cytrusow. Ciekawi mnie uznanie tych perfum za unisex, jakos nie wyobrazam sobie pachancego nimi mezczyzny - zwlaszcza, ze zapach robi sie coraz slodszy w miare uplywu czasu. Ogolnie, Vintage troche mi przypominaja perfumy Burberry - sporo laczy te dwa zapachy... Polecam wielbicielom ciemnych zapachow.
W przypadku przedawkowania - tylko szybka kapiel moze Was uratowac
Czy nadaje sie na prezent- chyba jednak nie. Chyba, ze ktos lubi wlasnie takie ciezkie zapachy.
Używam tego produktu od: maja
Ilość zużytych opakowań:1
4 /5
3 września 2008, o 21:49
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Brit
Powąchałam ten zapach przez przypadek.Pomyliłam flakon z Amore Amore Tentation.Od razu nasunęło mi się jedno-znam ten zapach.Nawet go mam.Rozwinął się błyskawicznie,na początku czułam te owocki (co wyróżnia go od Brit),ale one szybciutko minęły i zaczęłam odzuwać bazę,która jes niemal identyczna,jak w Brit Burberry.Jest mniej trwały od Brit,dlatego napewno go nie kupię.Flakon mi się podoba-lubię fiolety ;) Jednakże bez sensu jest dla mnie tworzenie prawie identycznych zapachów.
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:0
3 /5
3 września 2008, o 20:25
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
przpyrawy korzenne
Mam zupełnie inne odczucia co do tego zapachu niż moje poprzedniczki. Nie czuję tam nic przypominającego Bvlgari Black aniżadnego mydła, żadnych kwiatów...
Vintage to zapach raczej korzenny - czuję w nim i kardamon, i cynamon, i goździki (przyprawe, nie kwiaty ;)). Całość jest bardzo przyprawowa ale niestety jest to zapach suchych przypraw, lekko gryzący. W bazie nie czuję nic słodkiego, żadnej wanilii - jest raczej piżmo i jakieś drewno. Całość całkiem ciekawa ale nie powalająca.
Flakonik bardzo ładny.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy
3 /5
30 sierpnia 2008, o 16:42
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nie zbyt ciekawy
Testowałam go juz parokrotnie i jestem na nie.
Perfumy maja nute, ktora wyjatkowo mnie drazni i wyczuwam w nim duzo pokladu mydla. Zdecydowanie jest zbyt mydlany i ciezki, jak na moj nos. Do glosu dochodzi rowniez wanilia, ale nie zbyt słodka.
Brzydki zapach i juz. Buteleczka ujdzie. Na moje nie szczescie jest trwały.
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:...
4 /5
8 lipca 2008, o 21:01
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
KSERO!
OD razu po psiknięciu pomyślałam..skądś znam...po 40 minutach wącham nadgarstek i ...eee... TO BVLGARI BLACK.
Bardzo lubię BB więc moja ocena nie bedzie najsurowsza...
flakon przeciętny,pudełko odjechane,całość super..gdyby tylko nie była to kopia/
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań: nie wiem
4 /5
21 czerwca 2008, o 12:56
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Bvlgari Black + wetiwer
Rozpyliłam i... skąd ja go znam?! Stuprocentowa pewność, że używałam czegoś, co pachniało identycznie. Dość szybko wpadłam na trop - Bvlgari Black oczywiście! Pudrowa wanilia i piżmo. Ocena na pewno byłaby dużo niższa - za bezczelną kopię, ale po około dwóch godzinach pojawiło się coś, co sprawiło, że zapach stał się ciekawszy i inny - niewymieniony w składzie (ale ja go poczułam bardzo wyraźnie) - wetiwer. Pudrowa wanilia i cierpkie ziołowe nuty. Przyjemnie się to nosiło.
Buteleczka taka sobie, kartonik odlotowy.
Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test
-
1
0
produktów0
recenzji763
pochwał10,00
-
2
2
produktów3
recenzji750
pochwał9,53
-
3
0
produktów3
recenzji625
pochwał9,15