Kryolan, Ultrafoundation -3 (Korektor)

Mam go już bardzo długo. Sama nie wiem jak długo, i w sumie pora sprawdzić datę ważności ;)

Ostatnio zmieniłam go na Isadore, ale w sumie głównie dlatego, że używam w 70% żółtego i tylko od czasu do czasu zielonego odcienia, a opakowanie Kryolana jest ogromne i nie chce mi się go pakować jak gdzieś jadę.

Za to ogromne opakowanie odejmuję mu gwiazdkę, bo jest to wg mnie jedyny jego minus. Przy tej wydajności, dla jednej osoby, mogło by być o 1/3 mniejsze i tańsze :D

Mam suchą skórę, skłonną do zaczerwienień. Nie mam problemów z wypryskami. Dlatego dla mnie ten korektor sprawdza się bardzo dobrze. Nie zapycha, nie wchodzi w załamania skóry pod oczami, ładnie się wchłania i kryje. Zielony trochę podkreśla skórki, ale to chyba kwestia suchości skóry, cudów nie ma...

Opakowanie, poza wielkością, fajne, wygodne. Aplikacja pędzelkiem lub palcem- mi odpowiada. Zapach mi nie przeszkadza.

Zdaję sobie sprawę, że wielkość opakowania nie każdemu będzie przeszkadzać, i pewnie nie powinnam odejmować gwiazdki, tylko poszukać mniejszego korektora. Ale skoro już go mam i niebawem wywalę 3/4 opakowania to mogę czuć frustrację ;)


Używam tego produktu od: nie pamiętnych czasów
Ilość zużytych opakowań: wciąż męcze pierwsze

Ten korektor to magia :) Kupiłam go kiedyś za namową wizażystek gdy uczyłam się w szkole kosmetycznej. Od tamtej pory leżał w szafce. Ostatnio sięgnęłam po niego, ponieważ od dłuższego czasu próbuję uporać się z moimi sińcami pod oczami. Są bardzo ciemne i bez makijażu aż straszę :). Próbowałam wielu korektorów: Inglot, Bourjois, Max Factor, L\'Oeal, Pupa... każdy niwelował cienie, ale nie takie jak moje. Dlatego wypróbowałam kółko Kryolan i jestem zachwycona. Aż nie mogę się przyzwyczaić do mojej twarzy bez sińców :) Wiele osób narzeka, że wchodzi w zagłębienia zmarszczek... to zależy od aplikacji.
Ja robię to tak: najpierw wklepuję krem pod oczy (aby nawilżyć), gdy się wchłonie nakładam rozświetlacz "Ooh la lift"-Benefit pod całą okolicę oka, następnie nakładam żółty korektor KRYOLAN ale tylko tam gdzie występuje siniec, wklepuję niewielką ilość. Potem nakładam podkład, ale tylko niewielką ilość pod oczy, tak by przykryć korektor. I Voila! Spróbujcie, nie pożałujecie!
Pamiętajcie, że umiar jest drogą do sukcesu!

Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 1-mega wydajny

Długo szukałam dobrego korektoru, który zakryje zaczerwienienia na policzkach.
Nie zawiodłam się, ten korektor jest genialny!

plusy:
- dobrze kryje
- wydajny
- trwały
- nie zatyka porów
- nie tworzy efektu maski ( przy dobrej aplikacji)
- cena adekwatna do jakości

Troszkę nie lubię jego zapachu, ale najważniejszy jest efekt, a dla mnie jest zadowalający.

Używałam tego produktu rok temu. Tonery z reguły są ciężkie, lecz ten się ciężko rozprowadza w porównaniu do innych no i cena jak za tyle wad jest za duża. Wg mnie lepszym rozwiązaniem jest kilka razy tańszy korektor/toner z oriflame.

Zalety:
- przystępne krycie.

Wady:
- ciężki,
- zatyka pory,
- "wychodzi" w zmarszczkach,
- ciężko się rozprowadza,
- mocno wysusza,
- wysoka cena.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

To magiczne kółeczko jest naprawdę magiczne. Odpowiednio użyte ujednolica moją skórę tak, że właściwie niepotrzebny jest mi już podkład. Po prostu szpachla idealna.
Kolor żółty nakładam na zmiany fioletowe, a więc głównie są to okolice oczu. Kolor zielony- tego schodzi mi najwięcej- używam na zmiany czerwone, czyli blizny po wypryskach na policzkach i wiecznie czerwone skrzydełka nosa. Kolor fioletowy- na zmiany brązowe, u mnie występują one w okolicach ust.
Najważniejsze to zachować umiar. Lepiej nałożyć odrobinę i później ewentualnie dołożyć, bo jeśli na starcie nałożymy go zbyt wiele, to nie przykryje go nam nawet kamuflaż Kryolanu.
Druga sprawa jest taka, że najlepiej nakładać go pędzelkiem do korektora, a później wklepać dokładnie gąbeczką do podkładu. Wtedy otrzymamy najlepszy efekt, bo korektor tak stapia się ze skórą, że nie mamy na buzi tęczy, tylko pozostaje niezauważalny, a niedoskonałości znikają.
Kolejna rzecz- trzeba uważać na zmarszczki, bo lubi w nie wchodzić. Dodatkowo, przed rozpoczęciem zabawy z tymi korektorami dobrze jest nałożyć krem nawilżający i dać mu czas, aby się wchłonął, bo w innym wypadku całość może nam się zważyć.
To zdecydowanie nie jest kosmetyk na co dzień, jest bardzo ciężki i na pewno nie wpłynie na naszą skórę pozytywnie. Jest jednak idealny do makijaży okazyjnych czy też fotograficznych. Z taką tapetą grafik komputerowy nawet nie odpali Photoshopa, bo nie ma co korygować.
Polecam, z tym że to jest produkt profesjonalny, trudny w obsłudze i przed wystawieniem mu negatywnej recenzji radzę nauczyć się go używać.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

1. Wysusza na wiór
2. Nie nadaje sie pod oczy
3. Podkresla suche skorki
4. Wchodzi w pory
5. Kolory przebijaja spod podkładu
6. Ma tępą konsystencje
7. Widac go na twarzy
8. Nie nadaje sie do niczego.
9. Nie maskuje dobrze cieni
10. Stosowany w okolice oczu wchodzi w zmarszczki

Zalety? Brak

Widzę, że dużo osób myli to kółko "Ultrafoundation"z kamuflażami Kryolana. Więc postaram się wyjaśnić różnicę. Ultrafoundation jest to podkład, który występuje w ponad 70 kolorach w linii podstawowej. Kolory dostępne są od białego po zielony, fiolet, przeróżne odcienie beży, brązu aż po kolory dla czarnoskórych. Podkład ma na tyle silne krycie, że często jest używany jako korektor, właśnie dzięki takim kolorom jak zieleń czy fiolet, ale nie jest to kamuflaż!!! Kamuflaż jest kosmetykiem wodoodpornym, posiada niezwykle wysoką zdolność krycia, dzięki bardzo wysokiej zawartości pigmentów ok 70%. Kamuflaże stosowane są przy trwałych zmianach skórnych, takich jak bielactwo, silne, mocne przebarwienia, do tuszowania blizn, siniaków czy tatuaży. Podkład "ultrafoundation" aż tak silnych właściwości nie ma, dlatego nie jest to kamuflaż.

Ultrafoundation świetnie nadaje się do modelowania, tonowania twarzy i używania jako korektor (nie kamuflowania).
Może komuś się przyda: do utrwalenia "ultrafoundation" służy puder sypki a do kamuflaży puder fixujący.

plusy:
- dobre krycie
- ogromny wybór kolorów
- możliwość stosowania jako podkład lub korektor
- bardzo wydajny
- trwały

minusy:
- jak dla mnie zbyt intensywny zapach
- przy nieumiejętnym stosowaniu może tworzyć maskę

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 4 rożne odcienie

Zakupiłam ten korektor zachęcona recenzjami z Wizażu :)
I to był strzał w dziesiątkę! Idealny korektor - dobrze kamufluje, używam głównie koloru zielonego na kilka pajączków i żółtego pod oczy i górną część policzków.
Po nałożeniu kremu czekam chwilę z nałóżeniem korektora i kolejne kilka minut na rozsmarowanie podkładu. Efekt? Idealna cera. Zdecydowanie bardziej wypoczeta, świetlista, bez wyraźnych zaczerwienień.

Moja rada: po nałożeniu korektora podkład lepiej "wklepać" gąbeczką niż rozsmarowywać palcami.

Używam tego produktu od: ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: cały czas jedno

Rewelacyjny kamuflaż, zwłaszcza żółty, który działa rozświetlająco pod oczy (i na zasinienia). Ma kremową konsystencję, która sie bardzo łatwo rozprowadza, ale nie jest bardzo mocno kryjący...działa raczej na zasadzie rozświetlenia.

Najlepszy i najczęściej używany z całej 3 - ki, jest z pewnością żółty kamuflaż, mimo wszystko pozostałe dwa i tak sa zbyt duże i nie zużyją się proporcjonalnie do tego największego:( pudełko pójdzie do wyrzucenia, jesli będziemy chcieli kupić nowe, a te dwa pozostałe wkłady trzeba będzie zmarnować:( Powinna być opcja uzupełniania wkładów!

Pozostałe dwa wkłady do zastosowania przy dużych problemach skórnych (na całą twarz lub miejscowo): zielona (na zaczerwienienia), fioletowa (na pomarańczowe i żółte plamy pigmentacyjne).

Bardzo wydajny. Ja używam w pracy na dużą ilość osób, do codziennego użytku dla jednej osoby będzie na lata... Cena dosyć wysoka: 80 zł/pudełko.

po 1 trwały po 2 kryje i w wersji cielistej mozna super skorygowac owal twarzy, trzeba pamietać zeby uzywac go cieplymi cuchymi palcami a wszystko bedzie super. Pracuje jako masazystka i po 8 godz pracy- dodatkowo utwardzajac pudrem kryolan fakt DAJE UCZUCIE CIEZKOSCI ale wieszcie mi jak milo po 8 godz potu spojrzec na promienna twarz :) plus brak zapachu aaaa no i nie spotkalam osoby ktora by uczulil :) choc zdaje sobie sprawe ze dla cienkich skor delikatnych moze byc kłopotliwy dla mnie jednak bomba !!!

Używam tego produktu od: 3lat
Ilość zużytych opakowań: 1,25

Mam wersję z przewagą koloru zielonego, ponieważ jest mi on bardziej potrzebny. Jednak nie spełnia on moich oczekiwań. Dałam za niego około 80 zł, więc spodziewałam się czegoś lepszego. Rozmazuje się pod podkładem, przez co nie kryje. Najpierw trzymam sam korektor na twarzy około 30 minut, później go wklepuję i wtedy jakiś efekt jest, ale też nie taki, jakiego bym się spodziewała. Na większe partie twarzy w ogóle się nie nadaje. Wysusza skórę. Ogólnie nie polecam!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Korektor mam już od roku, zużyłam w większej części kolor żółty (sińce;(), zielony i fioletowy mimo częstego użycia prawie nietknięte. Kosmetyk ma tłustą konsystencję, ale rozprowadza się super gdy zetknie się z cerą i pod wpływem jej ciepła idzie jak po maśle:) Nie można nakładać go zbyt dużo, gdyż będzie widoczny pod podkładem. Lepiej mniej pod podkład, a potem ewentulanie na zmienione miejsca i jeszcze troszke podkładu. Kryje rewelacyjnie, ale trzeba uważać właśnie na miejsca pod oczami, szczególnie gdy już pojawiają się tam zmarszczki, lepiej użyć jakiegoś lżejszego korektora. Co do zaczerwienionych miejsc, krostek i zmian skórnych - zielony pokrywa wszystko.
Pieprzyki, brązowe plamki, cera palaczki - fiolet je zniweluje.
Za taką cenę jest jak najbardziej godny polecenia!
Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego