Lumiere, Veena Velvet Foundation Base (Sypki podkład mineralny)

Lumiere, Veena Velvet Foundation Base (Sypki podkład mineralny)

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

Pojemność 12 g
Cena 72,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Podkład sypki do cery normalnej i tłustej. Oferuje stopniowane krycie od lekkiego do mocnego i matowe wykończenie. Ma delikatną jedwabistą prawie kremową konsystencję, która nadaje skórze naturalny, zdrowy efekt.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 17

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

słabe krycie i mat,ale oprócz tego cudo

Używałam już wielu różnych rodzajów podkładów mineralnych i jak na razie ten wydaje się być najlepszy.Jest lekki, nie wysusza skóry ani nie podrażnia(meow FF jest dla mnie za suchy).Daje słabe krycie, dlatego polecam osobom z niewielkimi problemami z cerą. Nie schodzi aż tak brzydko w ciągu dnia jak inne podkłady.Niestety nie matuje jakoś rewelacyjnie, ale jego matujący odpowiednik Cashmere też nie jest w tym dobry,ale moja skóra ma duże tendencje do świecenia.Jego minusami jest słaba dostępność , można zamawiać tylko z USA przez internet, a wiadomo jak to z takimi przesyłkami bywa.Nie uważam aby był bardzo drogi, dlatego,że za ok.100zł z przesyłką dostajemy duże pudełko podkładu, które wystarczy na długo. Polecam głównie ze względu na lekkość, brak podrażniania i delikatne krycie bez efektu maski.
Używam produkt: kilka miesięcy
Zużyte opakowania:jedno i próbki

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Maggiiiaa!!

Tak mocno broniłam się przed minerałami, no bo przecież jak taki "proszek" może zastąpić typowy chemiczny podkład/fluid.
A jednak! Jest świetny, kryje mimo dość częstego "wysypu" niechcianych kolegów.
Kupiłam dla spróbownia - trafiłam świetnie z kolorem , tak stapia się z moją cerą, że wyglądam jak z photo shopa. Jest lekki , czuję jak skóra oddycha mimo jego nałożenia. Mega wydajny i nie drogi, czasem zdarzy mi się , że się ściera ale niestety pracuję w maseczce na twarzy więc nic nie będzie się trzymało cały dzień. Jestem zachwycona i narazie nie mam zamiaru zmieniać tego cuda.

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam drugie

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Moja miłość

Tak to jest to !!!Moja miłość:) Kremowy, nie widoczny, pięknie kryje w zależności od nakładanych warstw. U mnie robi też jako korektor na czerwone niespodzianki. Nie warzy się i nie spływa jak inne podkłady mineralne a było ich nie mało. Moge go nakładać na jakikolwiek krem, filtr i współgra z nim:) No moja miłość:)

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

jednego dnia lepszy, innego gorszy

Lumiere, to jedna z pierwszych firm mineralnych, które przetestowałam i pierwsza, którą szczerze polubiłam.

Za skład - całkowicie naturalny, za cenę i za działanie.

Z początku byłam średnio z niego zadowolona.
Z czasem jednak nauczyłam się go odpowiednio nakładać - spryskuję pędzel i takim wilgotnym nakładam proszek na twarz, stemplując ją i na końcu rozcierając.
Zazwyczaj (bo nie zawsze) nie potrzeba grubej warstwy dla odpowiedniego krycia - a jest mi potrzebne krycie średnie, maskujące przede wszystkim czerwone ślady.
W podkłądach drogeryjnych, w płynie nienawidziłam tego, że ZAWSZE się warzyły w okolicach nosa. W przypadku lumiere - problem ten jest w zasadzie zerowy/bardzo zminimalizowany - bez porównania w stosunku do podkładów zwykłych.
Mam problem z dobraniem odpowiedniego koloru podkładu, takiego, który po całym dniu nie odznaczałby się na twarzy, w tym wypadku, nawet nie do końca pasujący kolor - wtapia się w skórę i nie odznacza wyraźnie od szyi.
Kolory na skórze nie ciemnieją, nie jaśnieją, nie zmieniają odcienia.

Czemu jednego dnia lepszy, a innego gorszy? W zależności od stanu skóry podkład trzyma się na niej lepiej, bądź gorzej - lepiej kryje, dłużej się trzyma, łatwiej wtapia, potrzebna jest mniejsza ilość do odpowiedniego krycia - dlatego warto zadbać o odpowiednie nawilżenie przed, kombinować z różnymi kremami - trzeba znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.

Czego mi w nim brakuje? Być może większej wydajności, innych kolorów (wybór spory, a dla mnie zdaje się nie istnieje 100% odpowiedni) i... właściwie tyle.

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: hohoho, trudno powiedzieć!

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Polecam ;)

Przeczytanie recenzji na wizażu dało mi złudne nadzieje na to, że testuję super kosmetyk, który będzie sypkim odpowiednikiem Colorstaya. Po przetestowaniu w pierwszej kolejności podkładu w formule FF liczyłam na to, że VV będzie tak samo wydajny i kryjący. Okazało się, że trzeba go zużyć 2 razy więcej, aby zakryć to co zwykle. Dużym plusem jest idealny kolor pasujący do moejej skóry ;) i to, że matuje w miarę długo (ok. 5h) w porównaniu do FF (1-2h). Ma fantastyczne wykończenie ale szkoda, że w połowie dnia musze ponownie go nakładać ;/ Nawet woda termalna nie pomaga aż tak. A przecież nie mam bardzo tłustej skóry. Gdyby nie to byłby moim KWC.

Na razie zostanę przy nim ale chciałabym znaleźć trwalszą alternatywę w podobnej cienie.

Edit:

Miałam go nie kupować ponowniea ale jednak się skusiłam. Doszłam do wniosku, że za tę cenę nic lepszego nie dostanę. Jeżeli chodzi o wydajność to jest całkiek przyzwoicie: 1 saszetka ( za 2,90 na allegro ;)) wystarcza mi na ok. 3 tygodnie.

Znacznie zmieniły się moje wymagania wobec tego kosmetyku. Moja skóra wygląda coraz lepiej i do tuszowania jest na prawdę niewiele, dlatego jego słabe (słabsze w porównaniu z FF) krycie już mi nie przeszkadza.

Nie byłam wcześniej z niego zadowolona ponieważ mieszałam go z FF i efekt już nie był ten sam (szybciej uciekał z twarzy). Poza tym znalazłam patent na przedłużenie jego trwałości. Nakładma pokkład, warstwę pudru dla utrwalenia, następnie spryskuje wodą termalną. Kiedy woda wyschnie ponownie nakładam cieniutką warstwę pudru. Taki zabieg na prawdę pomaga i potrafi utrzymać go na twarzy ok. 8 h więc to i tak dobry wynik :)

Ze względu na to jak diametralnie zmienił się stan mojej skóry, oczywiście na lepsze polecam wypróbować ten podkład.

POLECAM ZAKUP PEŁNOWYMIAROWEGO OPAKOWANIA! Słoiczek jest taki sam jak do korektorów z Lily Lolo - zakrywane sitko.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Świetny lecz gorszy od Lily Lolo

Mam odcień Fair Neutral.
Moj skóra to mieszana ku tłustej.


Plusy :
-brak chem. substacji
-wydajny
-tańszy niż Lily Lolo i większy


Minusy:
-lekkie krycie (lesze ma Lily Lolo)
-dość szybko znika z skóry (3-4h)
-kolor niestety jest biało-blady, zbyt jasny, nieładnie to wygląda
-podkreśla suche skórki



Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 12 g

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zawszę mogę na niego liczyć

Posiadam kolor Light Medium Golden , Light Medium Beige oraz Medium Neutral ( z tymże do tego neutrala dosypuję golden )./odcienie ładnie stapiają się z moją cerą . Proszek jest idealnej konsystencji , nie jest ani za suchy , ani nie jest zbyt kremowy .Nie warzy się , nie podkreśla suchych skórek , nie uwydatnia porów , nie ściera się. W przypadku Lucy Minerals miałam mąkę na twarzy.Jednym słowem polecam ten podkład za jego dobra jakość i przyzwoita cenę za biga , czyli duze 12 gramowe opakowanie.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

PODKŁAD IDEALNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jestem wprost zachwycona tym, jak moja cera wygląda po nałożeniu tego pudru! Wcześniej przez lata używałam Vichy Dermablend i nie sądziłam, że coś innego może go przebic. Gdy w końcu kupiłam 4 próbki Lumiere i zobaczyłam, jak ten puder zmienia moją twarz...!!! Cera jest aksamitna, wszystko, co chcę zakryc, po nałożeniu pudru staje się niemal niewidoczne, samo nałożenie pudru jest banalnie proste, wystarczy dobry pędzel i woda termalna.

Używam tego produktu od: 1 tydzień
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Uwielbiam!

Prawie, że ideał! Po nałożeniu i spryskaniu hydrolatem nie widać, żebym miała jakikolwiek podkład, co przy mojej cerze jest nie lada wyczynem. Wszystkie inne wchodziły mi w pory, ważyły lub po prostu spływały przez to, że mam tłustą cerę. Dałabym 5 gwiazdek, gdyby mat był dłuższy - teraz gdy gorąco trzyma tylko 3 h, gdy chłodniej - ok. 5-6 h. A zależy mi na jak najdłuższym macie ;). Dobrałam sobie idealny odcień - po raz pierwszy w życiu! Szkoda tylko, że jest to odcień pomiędzy Light Golden a Light Medium Golden. Muszę kupować dwa podkłady i ze sobą mieszać - szkoda, że nie ma nic pomiędzy. Jest wydajny (starcza na ok. pół roku), przez co cena jest przyjemna dla portfela.

Używam tego produktu od: grudnia
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mój faworyt wśród minerałów.

Ze wszystkim testowanych przez mnie formuł podkładu Lumiere, Veena Velvet jest najlepsza. Pozostałe w ogóle się nie sprawdziły. Po Luminese świeciłam się jak żarówka, Flawless Face zrobił mi na twarzy maskę, a Cashmere nie zrobił nic (jakby go w ogóle nie było?).

Mam cerę tłustą w kierunku mieszanej i ta formuła sprawdza się najlepiej. Proszek nie jest ani zbyt suchy ani gliniasty - konsystencja jest w sam raz. Wolę rozprowadzać podkład na sucho, przeważnie flat topem, ale duży pędzel kabuki też się nada. Na filtr nakładam proszek metodą pieczątkowania, na zwykły krem nawilżający - wcieram okrężnymi ruchami. Całość utrwalam pudrem wykańczającym Veena Silk Veil, też z Lumiere.

Jeśli chodzi o dobór kolorów, to po kilku testach trafiłam (Light Medium Warm), choć przyznam, że mogliby poszerzyć ofertę o odcienie oliwkowe, na pewno wypróbowałabym.

Podsumowując, podkład nie zapycha, nie wysusza, nie uczula, jest trwały i łatwy w obsłudze nawet dla niezbyt wprawionej w minerałach ręki.

Uczciwie polecam.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 plus sample

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Polecam

Świetny kosmetyk- właściwie każda formuła podkładów Lumiere mi odpowiada.

VV lubię za świetne krycie, lekkość na twarzy, naturalność.

Twarz jest świeża i ma lekko satynowe wykończenie.

Polecam


Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

maska na twarzy

dobrze ze skonczyło się na próbkach,do lumiere podchodziłam kilkakrotnie,próbowałam nakładać go na rózne sposoby,na sucho na mokro itd...,nie wiem być moze jest to kwestia indywidualna ale po prostu brzydko wyglądam w tych podkładach,widac ze na twarzy jest taki leciutki tynk:(
do tego prawie od razu skóra zaczyna sie swiecic,pomimo uzycia primera,i pudru wykanczajacego.
tak jak pisałam wyglad minerałow na twarzy to kwestia indywidualna,i byc moze u kogos innego bedzie sie sprawdzal,u mnie niestety nie zdaje egzaminu:(

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    958
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    948
    pochwał

    9,63

  3. 3

    5
    produktów

    29
    recenzji

    807
    pochwał

    8,65

Zobacz cały ranking