Zapach z limitowanej edycji z 2007 roku w skład której wchodzi również `Ruby Perlage` i `Languid Vanilla`.
Nuty zapachowe: róża, mus z ciemnej czekolady, wanilia, drzewo lukrecjowe
Cena: 150zł / 100ml
/m/
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
kobiety trzymajcie mnie, orgazm stulecia !!!!!!!!!!!
Nawet nie wyobrażacie sobie ile to maleństwo dostarczyło mi rozkoszy :) Napewno więcej niż nie jeden facet :D
Zapach sprawia,że przenoszę się do innej krainy bujam w obłokach z wielkim bananem na ustach. Zapach sprawia,że jak zerkam na siebie w lustro to widzę boginie.
Jestem od niego już uzależniona, mam kilka małych atomków w torebkach i jak jest mi tylko źle to wyciągam i wdycham to cudo oh ah !!!!!!!!!! tak tak !!!!!!!!!!!!!
Jak wącham go z buteleczki jest dostojny niedostępny, chociaż zachęca mnie abym zatraciła się z nim chociaż na chwilę.
Jako pierwsza uderza woń markowego alkoholu tuż za nią nieśmiało podąża kwaskowata nuta, po chwili uzmysławiasz sobie skąd znasz ten zapach to kukułki :)
Skuszona przez diabełka spsikujesz nim nagarstki, jestem w tym momencie juz stracona . Woń belgijskiej, czarnej czekolady sprawia,że nie możesz oderwac nosa od nadgarstków. Wodzisz nim zmysłowo w dół i góre i nie możesz przestać.
Po pewnym czasie czekolada ustępuje miejsca słodkiej wanilii, pojawia się nuta rozczarowania, czy ta przygoda ma się tak banalnie zakończyc?
O nie nie to się tak nie skończy. Wanilia znika nagle tak jak pojawiła się i pozostaje na nadgarstku cudowny aromat prawdziwego, szlachetnego holenderskiego, gorzkiego kakao.
Jesteś już po nie masz sił na nic jesteś tylko szczęsliwa :)
Używam tego produktu od: 6 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno
Jestem zdecydowanie na TAK.
Dark Extacy sposrod calego trio (Perlage, Extacy i Vanilla) jest zapachem najbardziej seksownym i zmyslowym. Na razie posiadam tylko jedna butelke 100ml ale planuje upolowac kilka kolejnych :-)
Sark Extacy praktycznie od nuty glowy do nuty bazy sprawia ze czuje sie zamroczona do tego stopnia, iz mam ochote wylamac atomizer i wypic cala zawartosc flakonu. Gorzkie kakao, wanilia i kukrecja to jedyne co czuje. Jak zapach zimowy bedzie moim numerem jeden, poniewaz nie ma nic wspanialszego niz byc otulonym w puszysty szal z apetycznego musu czekoladowego.
Trwalosc i moc dosc dobra jak na EDT. Buteleczka jest rozkosznie zabawna i przyciaga uwage kolezanek z pracy.
Zapach bardzo malo znany w moim otoczeniu, co jest dodatkowym plusem.
Ogolna ocena to 9/10.
Dalabym 10 ale zapach jest malo dostepny i trzeba sie niezle napocic zeby upolowac setke :-)
Używam tego produktu od: kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100ml i bedzie wiecej
Testowałam odlewki i muszę stwierdzić, że bardzo mi się ten zapach spodobał - szkoda że jest tak trudno dostępny :-(
Jako maniaczka zapachów słodkich, jadalnych wręcz, w kierunku cynamonu, czekolady, pierniczków :-) ten zapach zrobił na mnie wrażenie. Na pewno nie jest zwykłym ulepkiem, to gorzka czekolada z jakimś likierem alkoholowym - bardzo, bardzo mi to odpowiada... ze względu na brak tej "ulepkowatości" typowej dla tego rodzaju zapachów.
Trwałość jak najbardziej na plus...
Pół gwiazdki odjęłam jednak za to, że nie jest to zapach mega elegancki - czekolada to czekolada i średnio mi pasuje do wykwintnej kolacji w restauracji np. ;)
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: próbki
Szukalam \'smacznego\' zapachu na jesienne dni, a tu sie nadarzyla okazja i... jednak wpadlam. Zdecydowanie wole mleczna czekolade, a w Dark Extasy poczatek to czekoladowe cukiereczki z likierem (ew. Beczulki), alkohol wyparowuje i zostaje zapach musu z gorzkiej czekolady z wanilla. Obok pucharka widze sreberko, ktore dopelnia zapach zimna, metaliczna, troche kwasna nutka, ktora akurat tu psuje caly interes. Mija czas- a mus schnie, pojawia sie zapach mlecznej czekolady, dalej schnie, schnie i wysycha na aromatyczny, gorzki proszek kakaowy.
Rozy nie wyczuwam w zadnej fazie. Baza zapachu to karmel posypany najlepszej jakosci gorzkim kakao.
Ciekawy zapach- idealnie sie sprawdzi jako poprawiacz nastroju.
Używam tego produktu od: 2011 wrzesien
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml
Mocny , intensywny zapach ciemnej czekolady , z dodatkiem róży , w tle słodka wanilia.
Dla mnie zapach nie rozwija się , tylko delikatnie się osłabia , ale cały czas czuje to samo .
Ogolnie perfumy są bardzo ładne , dla zwolenniczek czekolady , ja takich jadalnych i przede wszystkim czekoladowych zapachów nie lubie . I do extacy nic mnie nie doprowadziło .
Trwałość bardzo dobra .
Obiektywnie ode mnie takie mocne 3.5 gwiazdki
Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: odlewka
Nie wiedzieć dlaczego w czekoladowych zapachach czuję, obok czekolady, sreberko... Dark Extacy to kolejny, sreberkowy (obok Fondente Extra i któregoś demetrzaka).
Czekolada jest, do tego jest bardzo apetyczna, gorzka, gęsta, nie za słodka, nic jej nie brakuje. Naddatkiem okazuje się ta metaliczna poświata, która psuje mi przyjemność czekoladowego noszenia. Faworytem pozostaje Amour de Cacao. I jest dobrze.
Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: odlewka
Bardzo udane czekoladowe perfumy. Początek jest bardzo wytrawny, alkoholowy, a czekolada ciemna i bardzo gorzka, wręcz cierpka. Z czasem łagodnieje, wysładza się, pojawia się w niej wanilia i staje się coraz ładniejsza. Ostatnia faza to czysta słodycz, nie wyczuwam już czekolady, na mojej skórze to zapach waty cukrowej.
Trwałość średnia - dopsik w ciągu dnia konieczny :) Flakonik ładny.
Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: odlewka 10 ml
Dostałam właśnie olśnienia co tak pachnie (a zapach testuję już od miesiąca prawie). Tak pachną bombonierkowe czekoladki w postaci wiśni w likierze (jakieś mon cheri czy coś w tym stylu). To własnie taki mix gorzkawej deserowej czekolady i alkoholowego likieru. I taki zapach czuję zaraz po psiknięciu. Po paru chwilach przechodzi on w zapach bardziej przypominający cukierki kukułki :) No cóż więcej pisać - zapach przepyszny, w 100% jadalny - róży nie czuję. Tylko jak to nosić? Ja uwielbiam takie jadalne zapachy testować, ale nie nosić. To takie poprawiacze nastroju. Gdy mam chandrę popsikam się takim Dark Extacy i świat nagle staje się piękniejszy, a na mojej buźce banan się pokazuje mimowolnie.
Polecam przetestowanie tej alkoholowej czekoladki miłośniczkom zapachów demeter, bo moim zdaniem to ta sama rodzina zapachowa, czyli zapachy do zabawy :)
Opakowanie proste, nihil novi.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: odlewka 5ml
Na początku zapach skojarzył mi się z czekoladkami z alkoholem, np. whisky. Czekolada raczej gorzka, deserowa, przez co zapach lekko kwaskowaty. Bardzo mocny, niemalże duszący. Po chwili staje się przyjemny i bardzo słodko czekoladowy. Niestety pomimo miłości do słodkich zapachów - ten mnie nie oczarował. Zawiódł mnie bardzo ten kwaskowaty aromat. Opakowanie 2*, za zapach 3*.
Używam tego produktu od: -
Ilość zużytych opakowań: próbki
Aromatyzowany alkoholem karmelek w waniliowo-mlecznej czekoladzie. Po paru minutach nuta głowy (najlepsza) ulatuje i pysznego likierku już nie ma. pozostaje za to karmelek i bąbelki po uroczej czekoladce. Dziękuję, nie jestem bombonierką, nie chcę pachnieć jak jedzenie. Jeszcze ktoś obok zgłodnieje... ;)
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka
Ta czekolada jest przyjemna, acz dla mnie nie zniewalająca ;)Alkohol i czekolada. Na pewno mniej dosłownie i bardziej ciekawie, niz w zapachach demeter, tu jest pewna zmiennosc nut...Czekolada jest słodka, spokojna, przyjemna, taka klasyczna mleczna ;) Na mnie niezbyt trwała i dosc delikatna, ale lecz bez oporów kupiłabym, gdyby była dostepna... Niestety, u nas nie jest :(
Używam tego produktu od:kilku dni
Ilość zużytych opakowań:odlewka
Najprawdziwsza i najpiękniejsza czekolada w perfumach jaką znalazłam. Ciemna czekolada żywcem wzięta z bombonierkowych czekoladek z nutą alkoholowych baryłek.
Pachnę jak czekoladka z bombonierki z nadzieniem advocat, vodka. Obłędnie jadalne, dosłowne i spożywcze. Niepowtarzalne, słodkie ale z umiarem.
Żałuję że tak trudno dostępne, ale przy nadarzającej się okazji zapoluję na kolejną setkę tej słodyczy.
Dla szukających prawdziwej czekolady z dodatkiem alkoholu to będzie strzał w dziesiątkę.
Flakon taki sobie, trwałość nie jest zachwycająca, czuję ją na sobie ok 3-4 godzin.
Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: 100ml
O, wreszcie jest w KWC seria Love Frills La Perla - to wprawdzie seria limitowana, ale np. we wloskich perfumeriach mozna ja kupic na kazdym kroku i pewnie bedzie mozna jeszcze dlugo, wiec :-))).
A Dark Extacy to jeden z najpiekniejszych, czekoladowych zapachow, z jakimi sie w zyciu spotkalam.
Troszeczke (ale naprawde troszeczke) przypomina mi dawne cukierki kukulki. Poza tym jest tu upojny likier, aksamitna mleczna czekolada, pudlo nadziewanych pralinek i dobrze utarta masa kakaowa.
Calosc jest jednoczesnie slodka (och, jaka sloooodka ;-)))) ), jak i leciutko i charakternie wytrawna (co powoduje, ze w Dark Extacy nudzic sie nie sposob :-))) ).
Czy robie juz zapasy?
PYTANIE! ;-))))))
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: kilka ml