Eucerin, Naturalny olejek pielęgnacyjny

Pierwszy kontakt z olekiem miałam kilka lat temu. Zaczęłam stosować go profilatycznie będąc w ciąży, bojąc się o rozstępy. Oczywiście nie uchroniłam się zupełnie, ale mam wrażenie, że dzięki niemu pojawiło się ich zdecydowanie mniej. Po narodzinach dziecka stosowałam go jeszcze przez ok. 2-3 miesiące do wykończenia opakowania. Na tym zakończyła się moja przygoda z tym kosmetykiem.
Jednak kilka miesięcy temu schudłam bardzo i zauważyłam, że zaczęly pojawiać się na skórze nowe, niechciane rozstępy. Trochę się przeraziłam i szukając ratunku przypomniałam sobie o Eucerin.
I tym sposobem od kilku miesięcy znowu używam i potwierdziły się moje pozytywne wrażenia z przed lat.
Powstałe wcześniej rozstępy zdecydowanie pobladły, a te świeższe, płytsze zdaje się, że chyba zniknęły zupełnie. Mam wrażenie, że przy okazji olejek zredukował również trochę pomarańczowej skórki, także dodatkowy plus.
Poza efektami wizualnymi, olejek przyjemnie pachnie, jest dość wydajny, łatwo się rozprowadza, nawilża skórę i ją napina, co daje natychmiastowe wrażenie, że dzieje się dobrze i że nasze ciało wygląda lepiej.
Polecam.


Używam tego produktu od: kilku lat z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 3 op.

Olejek przyjemnie natluszcza, nawilza, wygladza i uelastycznia skore. Stosowalam rano i wieczorem na cale cialo. Przy takim dawkowaniu, buteleczka wystarcza na około 2 tygodnie. Zapach – mi odpowiada, ale oczywiscie zalezy od indywidulanych upodoban…
Olejek EUCERIN zaczelam stosować w 20 tygodniu ciazy wraz z Olejkiem pod prysznic z PH5 Eucerin. Olejkiem zainteresowalam sie w momencie, kiedy moja skora nagle stala sie niesamowicie sucha. Regularne aplikacje olejku rano i wieczorem przyniosly natychmiastowa ulge i poprawe stanu skory. Jednoczesnie zaprzestałam uzywania tradycyjnych zeli i plynow do kapieli, zawierajacych w skladzie SLSy.
Olejek dosc szybko sie wchłania w porownaniu do innych olejkow/oliwek. Konsystencja – dosc rzadka.
Cena wydaje sie wysoka, ale warto wydac pieniazki, gdyz naturalny sklad oraz brak parabenow zdecydowanie przemawia na korzysc tego olejku w porownaniu z wieloma innymi dostępnymi na rynku.
Na koniec o najwazniejszej funkcji olejku. Czy przeciwdziała rozstepom?
W moim przypadku – zuzylam 3 opakowania, potem zapragnelam odmiany, nie stosowalam wiec w czasie calej ciazy ani zwlaszcza pod koniec (kiedy rozciaganie skory brzuszka jest najwieksze). Dodam takze, ze podczas stosowania zarowno tego jak i innych specyfikow, nie pojawily mi sie rozstepy. W ciazy przybieralam bardzo spokojnie – calkowita dodatkowa waga to 18 kg.
Ponadto trzeba wspomniec, ze panuje powszechne twierdzenie, ze rozstepy w ciazy to niestety w wiekszosci sprawa genetyki…
W kazdym razie olejkowi Eucerin nie mozna odmowic działania nawilzajacego, natłuszczajacego, wygladzjacego.


Używam tego produktu od: Stosowałam przez kilka tygodni w ciazy
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania po 125ml kazde

Używałam go w trakcie ciąży najpierw samego do 6 miesiąca a potem naprzemiennie z Ziają mamma mia.Dzięki temu na brzuchu nie mam rozstepów a te na biodrach są cienkie i prawie niewidoczne.Biust zaniedbałam najmocniej i niestety są:(Skóra po tym olejku była gładka,elastyczna,dobrze nawilżona.Na minus cena i długie wchłanianie.

Używam tego produktu od: 10 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kilka

Używałam go od 2 miesiąca ciąży, nie do końca pasował mi tłusty film który pozostawał na skórze po aplikacji (ale czego się nie robi dla efektów), zwłaszcza że przypadało to na ciepłe dni i kleiłam się do ciuchów. W 5 miesiącu ciąży pojawiły się rozstępy na biuście, wtedy postanowiłam zmienić kosmetyk. Dodam, że w ciąży przytyłam 10 kg a rozmiar biustu zmienił się o 2 nr (więc bez spektakularnych zmian wagi i gabarytów).

Nie polecam.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1,5

Olejek odkryłam oczywiście dzięki Wizażowi :-)
Generalnie w profilaktyce ciążowych rozstępów stosowałam Elancyl (który nota bene sprawdził się fantastycznie), jednak uznałam, że kilka razy w tygodniu przyda mu się jakiś tłuściutki wspomagacz. I tak oto wybór padł na Eucerin.
Olejek jest w małej, poręcznej byteleczce, z której wydobywa się go dosyć znośnie. Pięknie pachnie, nie drażniąc wyczulonego, ciążowego nosa :-) A przede wszystkim cudownie nawilża. Skóra po nim jest miękka, elastyczna i taka...zadbana. Dodatkowo na plus wydajność.
Minusem, jak w przypadku większości aptecznych kosmetyków jest oczywiście cena, około 40zł/100ml.

Używam tego produktu od: przez sześć miesięcy ciąży
Ilość zużytych opakowań: 4 x 125ml, stosowany kilka razy w tygodniu

Na zakup olejku skusiłam się po przeczytaniu recenzji na wizażu. I nie żałuję. Olejek jest jak najbardziej strzałem w dziesiątkę. Stosuję go po wieczornym prysznicu na biust, który jest nota bene niezbyt piękny po ciąży i karmieniu. Cóż, siła wyższa;) Olejek się bardzo dobrze rozprowadza na ciele, przyjemnie pachnie i dobrze nawilża. Co jeszcze mi się w nim podoba to skład. Nie ma w nim napchanej samej chemii. Efektu zmniejszenia rozstępów niestety nie zauważyłam, ale fajnie napina skórę:) Polecam:)

Stosowałam ten olejek w ciąży jako profilaktykę rozstępów i tuż po ciąży. Choc nie przytyłam zbyt wiele, to myślę, że zawdzięczam mu, że podczas ciąży nie nabawiłam się ani jednego rozstępu. Dobrze się wchłania i ma przy tym nienachalny zapach. Polecam!

Używam tego produktu od: od początku ciąży i kilka miesięcy po porodzie
Ilość zużytych opakowań: jedno

Rozstępy pojawiły mi się po spadku wagi (zarówno czerwone jak i stare białe, które dopiero po zrzuceniu kilogramów zaczęły być widoczne) gdyby nie ten olejek nie wychodziłabym z domu.

+ Eliminuje rozstępy (Już po PIERWSZYM zastosowaniu widać ogromną różnice - czerwone, wręcz bordowe rozstępy po 30 sekundowym masażu zrobiły się delikatnie różowe. Po dwóch miesiącach raczej systematycznej kuracji rozstępy są spłycone, koloru skóry. Olejek ten stosowałam w okolicach pachwin, natomiast inny kosmetyk na ramiona. Efekt był taki, że w pachwinach te szpecące blizny są praktycznie niewidoczne i niewyczuwalne, natomiast ramiona, które smarowałam innym preparatem wyglądają tak samo, a może nawet gorzej)
+ Skóra jest gładka, jędrna i nawilżona
+ Przeciwdziała cellulitowi? Nikt tego od niego nie wymaga, ale ja zauważyłam poprawę - to pewnie efekt napięcia.
+ Łatwo się rozsmarowuje, ma wręcz idealną konsystencje
+ Pięknie pachnie
+ Bardzo wydajny
+ Niska cena (w porównaniu do innych olejków aptecznych lub tych z górnej półki, a i tak pobija wszystkie na głowę. W aptekach internetowych lub w SP na promocji można kupić go za 30 - 35 zł)
+ Naturalny skład!
+ Bezpieczny dla kobiet w ciąży, a to że można nim smarować dzidziusia świadczy o tym, że jest naprawdę nieszkodliwy i delikatny

- Wolno się wchłania i pozostawia tłustą warstwę na skórze (ale który olejek tego nie robi?)

Powinnam odjąć pół gwiazdki za to wchłanianie, ale nie zrobię mu tego bo darzę go taką miłością, ze nawet to mi nie przeszkadza. Pomijając wszystkie plusy minusy dla mnie i tak najważniejsze jest to, że działa na powstałe już rozstępy dlatego wierzę, że również im zapobiega. Polecam!

Rozstępy pojawiły mi się po spadku wagi (zarówno czerwone jak i stare białe, które dopiero po zrzuceniu kilogramów zaczęły być widoczne) gdyby nie ten olejek nie wychodziłabym z domu.

+ Eliminuje rozstępy (Już po PIERWSZYM zastosowaniu widać ogromną różnice - czerwone, wręcz bordowe rozstępy po 30 sekundowym masażu zrobiły się delikatnie różowe. Po dwóch miesiącach raczej systematycznej kuracji rozstępy są spłycone, koloru skóry. Olejek ten stosowałam w okolicach pachwin, natomiast inny kosmetyk na ramiona. Efekt był taki, że w pachwinach te szpecące blizny są praktycznie niewidoczne i niewyczuwalne, natomiast ramiona, które smarowałam innym preparatem wyglądają tak samo, a może nawet gorzej)
+ Skóra jest gładka, jędrna i nawilżona
+ Przeciwdziała cellulitowi? Nikt tego od niego nie wymaga, ale ja zauważyłam poprawę - to pewnie efekt napięcia.
+ Łatwo się rozsmarowuje, ma wręcz idealną konsystencje
+ Pięknie pachnie
+ Bardzo wydajny
+ Niska cena (w porównaniu do innych olejków aptecznych lub tych z górnej półki, a i tak pobija wszystkie na głowę. W aptekach internetowych lub w SP na promocji można kupić go za 30 - 35 zł)
+ Naturalny skład!
+ Bezpieczny dla kobiet w ciąży, a to że można nim smarować dzidziusia świadczy o tym, że jest naprawdę nieszkodliwy i delikatny

- Wolno się wchłania i pozostawia tłustą warstwę na skórze (ale który olejek tego nie robi?)

Powinnam odjąć pół gwiazdki za to wchłanianie, ale nie zrobię mu tego bo darzę go taką miłością, ze nawet to mi nie przeszkadza. Pomijając wszystkie plusy minusy dla mnie i tak najważniejsze jest to, że działa na powstałe już rozstępy dlatego wierzę, że również im zapobiega. Polecam!


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Olejek jest dosyć tłustawy. Długo się wchłania - nie każdemu może to odpowiadać. Zostawia przez to plamy na ubraniach, więc radzę poświęcić parę podkoszulek, by oddzielać posmarowane ciało od ubrań. Ale kiedy już się wchłonie, skóra jest gładka i nawilżona.
Ma łagodny, znośny zapach.
Na brzuchu używałam tego olejku od początku 4 miesiąca ciąży. Teraz jestem w 9 i... nie mam ani jednego rozstępu. Nie mam wątpliwości, że to zasługa tego produktu.
Niestety na piersiach rozstępów się nie spodziewałam, nie smarowałam, więc się pojawiły. Zainwestowałam szybko w specjalny produkt do biustu, który niewiele mi pomógł. Zaczęłam więc smarować piersi olejkiem i rozstępy po kilku tygodniach wyraźnie się zmniejszyły - nie zniknęły, ale są mniej widoczne.
Produkt jest wart swojej ceny. Początkowo starczał mi na ok 2 miesiące. Im jestem większa, tym szybciej go zużywam :)
Gorąco polecam!

Używam tego produktu od: 0,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 4

Polecam wszystkim Paniom które już są lub planują zajście w ciąże.Stosowałam olejek od pierwszych miesięcy i uchroniłam się przed rozstępami.Produkt ma świetną lekką formułę w przeciwieństwie do kremów na rozstępy,zwłaszcza kiedy w ostatnim trymestrze nie powinno się zbytnio masować brzucha,aby nie przyspieszyć porodu.Dużym atutem jest neutralny zapach.Stosowałam produkt również po ciąży i muszę zdradzić taki sekrecik,że świetnie nadaje się do masowania bobaska...zawiera bowiem w 100% naturalne składniki.

Zacznę od plusów:

+ bogaty, naturalny skład,
+ przyjemny zapach,
+ naprawdę działa!

Minusem jest to że długo się wchłania (jak wszystkie olejki) i dlatego wg mnie można się nim smarować jedynie wieczorem. Cena też mogłaby być niższa ale cóż jakość kosztuje... Ten olejek w testach wypada porównywalnie z olejkiem Weledy a jest ciut tańszy i łatwiej dostępny.Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 4