Physiogel, Krem hipoalergiczny do podrażnionej skóry twarzy

Zaznaczyłam, że nie wiem czy kupiłabym ten produkt ponownie, ponieważ nie wiem czy będę miała kiedyś takie podrażnienie jak niegdyś i czy będę go potrzebować.;)

Dwa lata temu miałam niesamowite podrażnienie skóry na twarzy i każdy krem powodował jeszcze większe zaczerwienie. Miałam normalną wersję Physiogelu, ale i on nie dał rady tak mocnemu podrażnieniu. Na ten krem łagodzący natknęłam się po prostu przypadkiem będąc u znajomej;) Użyłam i bardzo się zdziwiłam - nie czułam pieczenia, nie było podrażnienia, skóra była miękka i nawilżona. Owszem - ten krem pozostawia dość specyficzny film, ale o to chodzi - to jest krem łagodzący i ma za zadanie chronić oraz łagodzić podrażnienia, a więc uważam, że w skrajnych sytuacjach będzie idealny, natomiast do stosowania na co dzień dla normalnej skóry bez pozdrażnień raczej się nie nadaje.

Generalnie polecam, jeśli ktoś ma podrażnioną skórę i ma problem z nałożeniem czegokolwiek na twarz.;)

Krem kupiłam za bardzo duże jak dla mnie pieniądze. Miało być cudeńko a okazało się bublem. Wszystko rozpoczęło się w aptece gdzie kremik ten wypatrzyłam. Zachwalany na opakowaniu, do skóry wrażliwej, alergicznej , ale i mojej tłustej. Pomyślałam, że jakoś przełknę cenę specyfiku i kupię , skoro ma mi pomóc.

Opakowanie jest bardzo fajne i to jedyny plus. Wyciskamy krem dosłownie jak bitą śmietanę. Na tym plusy się kończą. Krem ciężko rozprowadzić po twarzy . Po pięciu minutach występuje swędzenie i obrzęk czerwony rumień. Pozostaje też tłusty filtr. Nie widać, żeby skóra była bardziej nawilżona niż po zwykłym kremie.Dodatkowo twarz błyszczy się jak bombka.l

Na plus czy na minus krem jest wydajny . Ja postanowiłam go skończyć i wrócić do mojego innego starego dobrego przyjaciela, ulubieńca. ( Stosuję bardzo malutko kremu)

Tego kremu nie polecam.

Używam tego produktu od: grudzień 2013
Ilość zużytych opakowań: 1 30ml

Krem nie jest wart swojej ceny, ba, nie jest wart żadnej ceny, bo po prostu nie działa. Poleciła mi go (oczywiście?) Pani dermatolog, więc zgadzam się z opiniami, że producent ma wpływ na te "polecenia". Zmagam się dokładnie z problemami, na które krem ma podobno działać - podrażniona, swędząca skóra twarzy, liczne zaczerwienienia i przesuszenia. Krem nie pomaga na żaden z tych problemów. Ot, po prostu zwykłe smarowidło, twarz czuje się lepiej, niż nie posmarowana niczym, ale poza tym krem nie wpływa na nią w żaden sposób. Wygodne opakowanie. Mimo tego nie polecam.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

1. co do próbek : w gabinetach dermatologicznych rozdają próbkę BALSAMU a nie KREMU, i w istocie może się różnić konsystencją.

2. krem dla skóry wyjątkowo alergicznej - jak najbardziej. do niedawna jedyny który udało mi się znaleźć i mnie nie podrażniał .

3. Cena - kosmiczna

4. Wydajność - tragiczna !

5. Skuteczność - rewelacja

Podsumowanie : jeśli tylko znajdę coś tańszego , zaraz zmieniam krem ( Na oku mam Sylveco Lekki Krem Brzozowy - powinno być dobrze i to produkt polski ) .
Cena jest wybujała w związku z tym będzie dla mnie kosmetykiem do użycia w razie poważnych problemów lub jeśli nie znajdę czegoś tańszego.

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: około 20

Moje drogie, krem kupiłam po przetestowaniu próbek od dermatologa. Próbki mi się spodobały, więc kupiłam krem. I niestety, ale: mniemam, iż próbki są lepsze dla zwabienia klientów, bo odczułam, że pełnowymiarowy produkt jest gorszy, ale to mogą być tylko moje odczucia, nie oskarżam. Krem sam w sobie jest ok i tyle. Owszem, nieźle nawilża, ale wydajność poraża. Słuchajcie, mówię od razu, ze nie należę do osób, które twierdzą, że wystarczy im kropla wielkości ziarnka grochu (wtf?!) podkładu lub kremu dla pokrycia całej twarzy, co nieraz słyszałam. Ale ten krem, to najbardziej niewydajny kosmetyk jaki W ŻYCIU miałam. Wystarczył mi na...10 dni!!! I bez przesady, nie nawalam niewiadomo ile, ale krem, to krem - stosuję 2 razy dziennie w ilości nie ziarnka groszku, ale też tyle, aby miło otulił całą twarz i tyle, ile potrzebuje cera do wchłonięcia go. Zapłaciłam za niego 39zł w małej, prywatnej aptece, bo w innych, do których dzwoniłam, wołano 53, 55 zł (!). (np. SP...). Cena w stosunku do wydajności to porażka, zwłaszcza, że szału nie robił. Teraz kupiłam zwykły pysiogel krem nawilżający za tę samą cenę (a nawet złotówkę taniej), a jest go 75ml i już po 2 zastosowaniach widzę, że to dużo lepsza decyzja. Odradzam ten tutaj, bo jakim zaskoczeniem było dla mnie, kiedy nacisnęłam pompkę,a tam już próznia, a na dodatek, wcale jakiś super łagodzący nie był. O wiele bardzie polecam intensywnie nawilżający. A, i koniecznie pytajcie o ceny, nie polecam kupować w aptekach typu sp i tym podobne, bo prawie 20 zł różnicy, to straszna przesada.Używam tego produktu od: miałam go ok. 10 dniIlość zużytych opakowań: 1 całe

Do Pani wyżej (A_Nulek):
Co do próbek kremu, to nie sądzę, aby ktoś mógł stwierdzić co rozdają w każdym gabinecie w całej Polsce. Wiem jak wygląda balsam tej firmy i ja dostałam na miliard procent próbkę kremu, z całym szacunkiem, ale potrafię czytać i rozpoznawać obrazki na opakowaniu próbki;) także próbki tego KREMU można dostać.

Jeśli ktoś ma kapryśną, łatwo zatykającą się cerę - gorącą polecam jako podstawowy krem pielęgnacyjny.
+
nie zatyka
doskonale łagodzi podrażnienia
dobrze nawilża
świetny w okresie jesienno-zimowym
neutralny zapach
przyjemne opakowanie z pompką
krem można stosować jako bazę do innych preparatów z silnymi składnikami aktywnymi (ma dobry "krótki" skład)
Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 5-6

Zachęcona poleceniem p. dermatolog kupiłam ten krem i jedyne co się mi w nim podobało to pompka w produkcie. Działanie bez szału, nie był bardzo wydajny a nie jest zbyt duży. Pozostawiał film na mojej buzi, nawilżał ale nie wchłaniał się zbyt dobrze.
Jedynym plusem jest wygoda z użytkowania, nic poza tym, znam lepsze kremy nawilżające.

Używam tego produktu od: używałam przez miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupilem go po nawomie pani dermatolog razem w zestawie z emulsja do mycia i kremem.
Uwazam ze ten krem nie robi nic dobrego poza odpowiednim nawilzeniem.Duzo bardziej przypadl mi do gustu zwykly krem z tej serii.

,Używam tego produktu od: 3mc

Ilość zużytych opakowań: 1 30ml

physioigel dobrze nawilza, ale nie idealnie. po peelingu enzymatycznym nie do konca dobrze sobie radzil a tego oczekiwalam po jego cenie. jednak na ogol jest bardzo dobry, dobrze nawilza, ale wydaje mi sie ze jest troche za ciezki poniewaz blyszczy mi sie po nim twarz

Używam tego produktu od: 2miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Nie mam pojęcia skąd złe oceny tego kremu. Pierwszy dostałam od dermatolog, potem kupowałam sama i mimo tego, że parę razy wymieniłam go na inny to zawsze do niego wracam.

+ nie zatyka porów (mimo, że mam do tego duże skłonności)
+ bardzo dobrze nawilża, sprawdza się także w zimie
+ mimo tego, że wydaje się tłusty jest w miarę lekki i spokojnie nadaje się do cery tłustej i przetłuszczającej się
+ mimo, że zostawia tłusty film, nadaje się pod makijaż (nigdy nie miałam z nim pod tym względem żadnego problemu)
+ ma higieniczne opakowanie z pompką

jedyny minus - jest mało wydajny, a co za tym idzie dość drogi (kosztuje 50zł, a nie 30 jak w opisie)

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 6-7

Polecam.Niezły kosmetyk dla cery wrażliwej.Jest całkowicie bezzapachowy.W 100% niekomedogenny.Dodatkowe plusy to higieniczna aplikacja dzięki opakowaniu z pompką i ogromna wydajność przy niewielkiej pojemności.
Niestety nie zakupię więcej przez zawartość pentylene glycol.Na minus także cena.Używam tego produktu od:6 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań:2.

Dostałam w prezencie na szczęście. Krem bardzo tłusty, po kilku dniach używania zrobiły mi się pryszcze na twarzy w miejscach, gdzie nigdy się nie pojawiały. Twarz niemiłosiernie się świeci. Mimo że jest hypoalergiczny moje Atopowe Zapalenie wróciło. No cóż nie ma to jak A-derma. Chyba zużyję go do stóp ;)

Używam tego produktu od: 1 m-ca
Ilość zużytych opakowań: 1