Seboradin, Maska przeciw wypadaniu włosów

Nie zauważyłam żadnych efektów po stosowaniu tej maski.
Bardziej w kategoriach obciążania włosów należy spojrzeć że nie powoduje tego.
Fajny zapach, wygodna butelka.

Rzadko udzielam w internecie swoich recenzji ale ten produkt mnie do tego zmusił .
Używalam wcześniej produktow seboradin więc zdecydowalam się też na kupno maski . I to był bład !
Nie zauwazyłam żadnej poprawy przy wypadaniu włosów . Mam wrażenie ze po stosowaniu włosy szybiciej się przetłuszczaja . I wyglądaja gorzej .
Nie wróce do tej firmy a szkoda bo szampon był w porzadku .

Po ciąży strasznie wypadały mi włosy, pomimo, że jest to stan uznawany za normalny, to dla mnie i tak była przerażająca ilość włosów ,która codziennie zostawała na szczotce:( Bałam się, że zostanę kompletnie łysa. W okresie karmienia piersią nie chciałam stosować mocniejszych preparatów do wcierania w skórę głowy, dlatego zdecydowałam się na szampon przeciw wypadaniu i właśnie tą maskę, które u mnie świetnie się sprawdziły. Nakładałam ją również na skórę głowy i trzymałam przez jakąś godzinę...u mnie obciążenia nie było, ale mam włosy suche z natury. Wypadanie włosów się ograniczyło po około miesiącu stosowania i zaczęły pojawiać się nowe włosy...kurację kontynuowałam przez 3 miesiące, więc nie wiem czy to fizjologia czy działanie tych produktów, ale na pewno była duża poprawa. Odzyskałam swoje włosy!

Maskę stosuje wraz z innymi produktami z tej serii. bardzo dobrze się spisuje . Nie obciąża moich włosów mimo ze są cienkie i przetłuszczające się.
Stosuje ja 2-3 razy w tygodniu już od około dwóch miesięcy i własnie kończę jedno opakowanie. Włosy po zastosowaniu maski są miękkie pachnące i się nie puszą .
Widocznie poprawiła się ich ogólna kondycja, jestem bardzo zadowolona z jej dzialania :)

Bardzo dobra maska najlepszy efekt gdy stosuje się cala serie.
Cala serie można kupic taniej. Nie obciaza wlosow . Wlosy przestają wypadac.
Zaczynaja rosnąć nowe tzw. baby hair.
Moje wlosy staly się mocniejsze.
Przy czesaniu już tak się nie elektryzowaly i wreszcie nie widze ich tak dużo na szczotce. Na pewno wroce do tego produktu ale wlasnie z cala seria bo wtedy wie ze działa. Pomimo lysych plackow po kilku miesiącach mam już tam nowe wloski jestem przeszczesliwa.

Ostatnio miałam spore problemy z wypadającymi włosami - przez stres, złą dietę i pogodę niestety wychodziły garściami. Byłam załamana, próbowałam już wszystkiego. Jako ostatnią deskę ratunku Pani w aptece poleciła tę maskę.

Na wstępie zaznaczam, że dodatkowo przyjmowałam suplementację diety na zdrowe włosy i paznokcie. Może to zachwiać moją ocenę, więc spróbuję podejść do tego obiektywnie.

Maska na pewno nie zaszkodziła. Zmusza do masażu, tak więc na pewno wnika głęboko w skórę głowy. Dodatkowo zaaplikowana na całą długość i pozostawiona na kilka minut powoduje, że włosy po wysuszeniu dobrze się układają i są miłe w dotyku (choć po spłukaniu nie zauważyłam efektu mega wygładzenia). Nie obciąża moich włosów, łatwo się wypłukuje. Po systematycznym użyciu zauważyłam mniejszą ilość wypadających włosów, są one bardziej elastyczne i nie łamią się.

Polecam!

Maska obciąża włosy i wzmaga przetłuszczanie, więc nie byłam w stanie ją nakładać na skórę głowy. Dlatego też o jej działaniu hamującym wypadanie się nie wypowiadam. Pielęgnacyjne jest rzekłabym przyzwoite. Włosy się po niej dobrze rozczesują, ale trzeba jej sporo nałożyć. Przynajmniej ja musiałam, a włosów mam dużo i ze skłonnością do puszenia i plątania. Dlatego też wydajna za bardzo nie jest. Lekko nabłyszcza włosy, dociąża. Przy moich suchej czuprynie to mi nawet pasowało. Pachnie ładnie, ale czuć to tylko przy nakładaniu. Zapach na włosach nie pozostaje. Opakowanie mnie nieco irytowało. Wycisnąć kosmetyk mokrymi dłońmi w momencie, kiedy nie jest go już dużo w tubce, ale jeszcze nie na tyle mało, żeby ją rozciąć ,nie było łatwo. Generalnie produkt przyjemny pielęgnacyjnie, a co do hamowania wypadania, to wolę jednak wcierki...

Stosuję razem z szamponem z tej serii. Wracam do tego zestawu co jakiś czas. Nie pomaga może natychmiast, ale przy regularnym używaniu widać efekty. Teraz mogę spokojnie stosować inne kosmetyki, a ilość włosów zostających na szczotce czy w garści w czasie mycia nie przyprawia mnie o ciarki ;). Maska ma fajny zapach. Opakowanie mało pojemne, ale sporo wielkościowo. Wygoda użycia akceptowalna (na koniec trudno jest wycisnąć kosmetyk, leci też dość małą stróżką a używać go muszę w sporej ilości ze względu na szampon który plącze włosy). Opakowanie przez to jest mało wydajne. Włosy po odżywce są miękkie i gładkie, nie przetłuszczają się za szybko, choć mam wrażenie że maska trochę obciąża włosy.
Jak na tak małe opakowanie cena mogłaby być niższa, ale i tak do niego wracam polując na promocje.


Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: kilka opakowań 200 ml

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: kilka opakowań 150 ml

Ostatnio włosy lecą mi z głowy dosłownie garściami. W okresie jesiennym zazwyczaj mam problemy z wypadaniem włosów, dodatkowo swoje robią problemy z tarczycą. W zeszłym roku miałam ten sam problem, stosowałam wtedy maskę oraz ampułki tej samej firmy (Seboradin Fitocell) i rzeczywiście po zużyciu całej maski i 14 szt ampułek wypadanie niemal całkowicie ustąpiło. Teraz, mając ten sam problem zakupiłam "tańszą" wersję zestawu którego używałam w zeszłym roku (Maska Fitocell kosztuje ok 50 zł a ampułki ok 100 zł) Liczyłam na to, że skoro są to produkty tej samej firmy to pewnie mi pomogą, choć być może będą troszkę słabsze w działaniu. Niestety, bardzo się rozczarowałam, było to zwykłe wyrzucenie pieniędzy.

Stosowałam maskę przed każdym myciem włosów (co 2 dni), masowałam uprzednio skalp a następnie nakładałam maskę tylko na skórę głowy (żeby na dłużej starczyła, poza tym nie zauważyłam aby szczególnie korzystnie działała na włosy) dla polepszenia efektów nakładałam jeszcze foliowy czepek. Po ok godzinie myłam włosy. Po zużyciu całej tubki maski oraz 14 szt ampułek nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy...Włosy jak wypadały zanim zaczęłam stosować maskę, tak wypadają nadal.



Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Używałam tej maski jakiś czas temu, kiedy moje włosy leciały z głowy intensywniej niż zwykle.
Byłam zadowolona z szamponu z tej serii (niestety chwilowo), dlatego postanowiłam wypróbować także maskę.
Jest to maska przeciw wypadaniu, dlatego konieczne jest nakładanie jej na skórę głowy. Producent zapewnia, że maska nie obciąża włosów - niestety jest to tylko tania mrzonka bez pokrycia.
Już po pierwszym użyciu maska niesamowicie obciążyła mi włosy. Po myciu powinny być one świeże i czyste, niestety dzięki temu kosmetykowi wyglądało jakbym znów je miała przetłuszczone.
U nasady wyglądały na tłuste, na długości były matowe i prezentowały się źle i niezdrowo.
Jeśli chodzi o efekt zapobiegający wypadaniu - nie spodziewajcie się za wiele. Osobiście używałam już bardzo wielu kosztowanych kuracji na wypadanie i porost i tak naprawdę żadna z nich spektakularnych efektów nie przynosiła (no może poza wyjątkiem Ducray Anaphase, po którym włosy rosły jak grzyby po deszczu). Zazwyczaj "łapię się" jednak na różne kosmetyki mające zahamować wypadanie, naiwnie wierząc, że być może ten właśnie jest "tym cudownym". Podobnie było z tą maską... był to ślepy strzał kulą w płot.
Nie mam chorób tarczycy, zaburzeń hormonalnych, anemii, braków witamin, a także żadnych "patologii" cebulek włosowych, moje pióra lubią jednak wychodzić - taka chyba ich natura.
Seboradin stosowany na skórę głowy bardzo przetłuszcza włosy u nasady (no cóż, gdyby jeszcze jego działanie było pozytywne, można by to było przeboleć). Nakładany na włosy (np od połowy) nie wpływa jakkolwiek na poprawę ich wyglądu i zdrowia. Stosowanie tej maski po prostu mija się całkowicie z celem.
Moja dermatolog, gdy dowiedziała się, że stosuję kosmetyki Seboradin, jęknęła tylko boleśnie: "Ojjjejjj, nie... Proszę to odstawić w diabły."
Moja przygoda z tą firmą została definitywnie zakończona.


Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupine z całą serią kosmetyków.

Opakowanie: miękka, poręczna tuba. Łatwo z niej wydobyć produkt.

Zapach/konsystencja/doznania: konsystencja typowo odżywkowa. Zapach przyjemny, cytrusowy. Produkt miły w używaniu.

Działanie: w czasie trwania kuracji włosy wyraźnie się wzmocniły. Niestety nie prawdą jest, że nie obciąża włosow. Producent poleca stosować na skórę głowy i spłukać. Gdy tak uczyniłam moje włosy wyraźnie szybciej się przetłuściły. Zaczełam więc traktować skórę głowy szampon bo jej użyciu - od razu było lepiej.

Maseczka wzmacnia włosy, pomaga trochę w ich rozczesaniu, ale niestety nie wyglądają po niej specjalnie lepiej. Nie sa lśniące, a raczej matowe. Od maseczek oczekuję jednak większego odżywienia.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończe pierwsze

Niestety maseczka ani trochę nie pomogła na wypadanie a przecież temu jest zadedykowana.Włosy coś lepiej się rozczesywały,były miększe ale nic poza tym . Swojego podstawowego zadania nie spełniła :(

Używam tego produktu od: 3 lata temu
Ilość zużytych opakowań: 1 całe