Joanna Naturia, Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych

Jestem posiadaczką włosów o średniej porowatości. Są one długie prawie do pasa i przez kilka lat traktowane były chemicznym rozjaśnianiem niemalże do platynowego blondu, dlatego na końcówkach w dalszym ciągu potrafią si puszyć . Od prawie dwóch lat farbuje je naturalnymi ziołami, czyli mieszanką henny, amli oraz indygo. Wynika to z tego, że bardzo mocno wkręciłam się w temat prawidłowej pielęgnacji oraz równowagi PEH. Zaczęłam obserwować, jakie grupy składników szczególnie odpowiadają mojej czuprynie, a jakich lepiej, aby ona unikała. Odżywkę od marki Joanna kupiłam na stronie jednej z drogerii internetowej od razu w dwóch egzemplarzach. Zdecydowałam się na nią, ponieważ posiada w swoim składzie miód, czyli humektant, z którym moje włosy się naprawdę bardzo lubią. Jest to składnik o działaniu silnie nawilżającym, a w połączeniu z wodą świetnie sprawdza się jeszcze jako podkład pod olejowanie. Dalej umieszczono ekstrakt z cytryny, który posiada działanie wygładzające. Z tego co wiem, odżywka ta dostępna jest w dwóch wersjach opakowania, które chyba nawet mają inne pojemności. Ja zakupiłam tę, która jest przedstawiona jako to główne zdjęcie produktu tutaj na Wizażu. Posiada ono pojemność 200 ml i wykonane zostało z przeźroczystego plastiku. Sama buteleczka oczywiście została zachowana w kształcie typowym dla wszystkich kosmetyków do włosów od tego producenta, czyli zwężanym mniej więcej na środku. Na buteleczce umieszczono etykietką z grafiką miodu oraz cytryny, a także podstawowymi informacjami o kosmetyku, takimi jak logo producenta i jego nazwa. Z drugiej zaś strony znajdziemy bardziej szczegółowy opis oraz skład. Opakowanie zamykane jest metodą na klik. Pierwsze wrażenie, jakie miałam w trakcie używania tej odżywki była jej bardzo lekka, wodnista wręcz konsystencja. Produkt może i ma mleczko kolor, ale przy rozkładaniu go na włosach wypada na przeźroczysty. Tak delikatnej w konsystencji odżywki to chyba nie stosowałam nigdy. Dodatkowo pachnie bardzo ładnie oczywiście miodem i cytrynkami. Produkt stosowałam jako pierwsze O przy metodzie mycia włosów OMO (odżywka/maska - mycie - odżywka/maska) i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Kosmetyk ten działa niczym prawdziwy produkt humektantowy czyli tak, jak powinno być. Ładnie nawilża fryzurę i nadaje jej miękkości, a także zdrowego blasku. Czuprynka zdecydowanie łatwiej daje się rozczesać, a przy okazji mniej się plącze. Jak dla mnie odżywka od marki Joanna jest niezwykle niepozorna, ale naprawdę świetna. Robi naprawdę wiele i umożliwia zachowanie dobrej kondycji włosów, a przy okazji jest naprawdę tania. Warto się nią zainteresować, ja z chęcią do niej wrócę.

Odżywka przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Po jej użyciu włosy mają być lepiej nawilżone, odżywione, lśniące, przyjemne w dotyku, łatwiejsze do rozczesania i układania. Produkt znajduje się w wygodnym, plastikowym opakowaniu. Ma delikatny, przyjemny choć perfumowany zapach (który nie pozostaje na włosach po zmyciu-szkoda, ale nie to jest najważniejsze). Konsystencja odżywki jest bardziej rzadka, dzięki czemu zużyjemy niemalże całe opakowanie bez przecinania go. Dobrze się rozprowadza i spłukuje. Wydajność produktu jest raczej średnia. Co do działania to jest widoczne ale słabe.. Włosy po użyciu rzeczywiście są troszeczkę bardziej lśniące i gładsze oraz minimalnie lepiej nawilżone (naprawdę minimalnie). Co do ułatwienia w rozczesywaniu włosów (na czym najbardziej mi zależało) to tego nie zauważyłam. Podsumowując, nie zawiodłam się na tym produkcie, bo nie miałam zbyt dużych oczekiwań. Nie sądzę aby ta odżywka nadawała się do włosów suchych i zniszczonych (a do tych jest przeznaczona). Raczej sprawdzi się osobom, które nie mają większych problemów ze swoimi włosami.

Mam włosy rozjaśniane, przetłuszczające się przy skórze ale za to bardzo suche na końcach. Kupiłam tę odżywkę z myślą właśnie o końcówkach. Nie stosuję jej na całe włosy. Opakowanie jest nieduże bo tylko 100g za bardzo niewielkie pieniądze. Jest przeźroczyste, widać ile produktu jeszcze zostało. Konsystencja raczej lejąca się, koloru mlecznego. Zapach miód i cytryna fajnie brzmi. Ja raczej nie wyczuwam takiego zapachu, ale jest bardzo ładny, nie drażni. Odżywka ładnie wygładza włosy. Są odżywione, dobrze nawilżone. Stały się też lśniące i miłe w dotyku. Z racji tego że stosuje ją tylko na końce włosów jest dla mnie bardzo wydajna. Uważam że to bardzo dobry produkt. Polecam

Mam włosy farbowane na jasny blond, które zostały osłabion poprzez dekolorzacje. Odżywkę tę kupiłam w wersji mini na wyjazd. Całe szczęście, że podczas wyjazdu, w hotelu były dostępne inne odżywki! Ten produkt totalnie nie sprawdził się na moich włosach, jeszcze bardziej je wysuszył i miałam wielki problem z ich rozczesanie. Nie, nie i jeszcze raz nie...

Odżywka z miodem i cytryną Naturia jest świetnym produktem dla osób posiadających włosy farbowane, suche i zniszczone. Przyjemny, świeży zapach cytryny z miodem natychmiastowo przyciąga uwagę, a konsystencja produktu jest miękka i łatwo się rozprowadza. Odżywka doskonale nawilża i odżywia włosy, pozostawiając je miękkie, gładkie i lśniące. Po użyciu produktu, moje włosy stały się mniej szorstkie i bardziej elastyczne. Dodatkowo, produkt nie obciąża włosów i nie pozostawia tłustego filmu na skórze głowy. Warto zwrócić uwagę na skład odżywki - zawiera naturalne składniki, takie jak miód i cytrynę, które są znane ze swoich właściwości pielęgnacyjnych dla włosów. Produkt nie zawiera szkodliwych substancji, takich jak parabeny czy silikony. Podsumowując, Naturia Odżywka z miodem i cytryną jest świetnym wyborem dla osób, które chcą zadbać o swoje włosy farbowane, suche i zniszczone. Produkt jest łatwy w użyciu, doskonale nawilża i odżywia włosy, a także ma przyjemny, naturalny zapach. Polecam!

plusy: + przyjemny zapach + ułatwia rozczesywanie włosów + nie obciąża minusy: - bardzo rzadka konsystencja inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - niezbyt wydajna + wygodne opakowanie + niska cena

Odżywkę z Joanny kupiłam na wakacyjny wyjazd - potrzebowałam produktu w małym, poręcznym opakowaniu, który nie zajmie w walizce dużo miejsca i wystarczy na okres urlopowy. Długo się nie zastanawiając sięgnęłam w drogerii właśnie po ten produkt przede wszystkim ze względu na pojemność (wzięłam wersję mini). Odżywka totalnie się nie sprawdziła, nie zauważyłam tak naprawdę żadnych efektów. Ma bardzo przyjemny zapach, ale na tym się kończy. Nie ułatwiła mi w ogóle rozczesywania (a na tym najbardziej mi zależało). Nie zauważyłam też właściwości pielęgnacyjnych tj. nawilżenie czy wygładzenie włosów. Już podczas spłukiwania zauważyłam, że coś jest nie tak - nie czułam tego produktu na włosach, żadnej okluzji, żadnej ochrony. Nie znalazłam niestety w tym produkcie nic, za co mogłabym go pochwalić. U mnie się nie sprawdził.

Według mnie, odżywka jak na tanią, całkiem przyzwoita. Jedyne co mnie w niej drażni to zapach, nie moje klimaty, ale jednak wybaczam, bo to jest coś, co nie utrzymuje się za długo na włosach. Odżywka przyjemnie wygładza włosy, oraz powoduje że są miękkie w dotyku, oraz trochę bardziej "puszyste", sypkie. Mam ciężkie włosy, więc dużo produktów też mi je dodatkowo obciąża, a tutaj tak nie było

Odżywka bardzo wysuszyła moje już farbowane i suche włosy. Zamiast nawilżyć je i zregenerować, sprawiła że są w jeszcze gorszym stanie i wcale się nie odżywiły. Bardzo słaby jakościowo produkt, nie polecam osobom, które mają bardzo wymagające włosy i są mocno zniszczone bo zabiegach fryzjerskich. Ma ładny zapach, ale działanie okropne. Sama konsystencja już jest taka dziwna, przy spłukiwaniu jej nie czuć, żeby włosy były gładsze i piękniejsze. Cóź, tani produkt, ale bardzo słaba jakość i zero działania. Dodatkowo plącze włosy i ciężko je rozczesać.

Odżywkę od lat używa moja mama. Ja raczej sporadycznie ale po uzyciu włosy są bardziej miękkie, trochę nawilżone. Ogólnie wydaje mi się że odżywka nie jest taka zła jest dość wydajna a przy tym nie kosztuje dużo. Opakowanie zdecydowanie ułatwia aplikacje, a konsystencja jedt dość lejaca. Zapach delikatny mi nie przeszkadza, bo po czasie ulatnia się z włosów.

Lekka odżywka bez spłukiwania, nie obciąża włosów, a sprawia, że są lekko dociążone i nawilżone. Ułatwia rozczesywanie, włosy mniej się po niej puszą. Świetna przed stylizacją. Jej działanie nie jest spektakularne, nie widać bardzo dużych zmian, jednak to miły dodatek do pielęgnacji włosów, szczególnie że odżywka jest bardzo tania. Bardzo podoba mi się także konsystencja. Nie odpowiada mi opakowanie, jest zdecydowanie za małe. Chętnie kupiłabym większą wersję tej odżywki.

Odżywkę kupiłam z ciekawości ponieważ posiadam włosy blond i stwierdziłam że to idealna odżywka do blondu. Szybko przekonałam się co to dziadostwo robi mi z włosami...Nie mam włosów zniszczonych ani nic takiego,naturalny blond.Po pierwszym użyciu miałam wrażenie że włosy jakby lekko zżółkły ale stwierdziłam że to tylko złudzenie.Po drugim razie przekonałam się że to nie było złudzenie, włosy nagle(!) pożółkły i stały się ciemniejsze. Jest to zasługa tylko i wyłącznie tej odżywki bo niczego innego nie zmieniłam, jedynym słowem tragedia! Co do działania to też bardzo słabo.

robi co do niej nalezy :) nie mam specjalnych problemow z wlosami ale mam pasemka wiec chcialam zadbac troche o nie :) i ta odzywka mi wystarczy, wlosy dobrze sie rozczesuja, nie rozdwajaja sie, nie sa przesuszone nawet po lecie. Ostatnio bylam u fryzjera i powiedzial ze mam zdrowe ladnie wlosy :D mam nadziejej ze to nie bylo klamstewko ;-) zapach mi odpowiada, jakis taki odswiezajacy, wlosy nie sa po tej odzywce ciezkie ani nie przetluszczaja sie szybciej niz normalnie . Nie wiem jak jak sprawdza sie przy wlosach na prawde zniszczonych ale dla mnie idealna:) moge ja z czystym sumieniem polecic :D zwlaszcza ze cena tez swoje robi;-)

Odżywkę kupiłam w małym 100 ml opakowaniu z myślą o wyjazdach, bardzo dobrze sprawdziła mi się w tym celu. Opakowanie jest małe, poręczne i przezroczyste, dzięki czemu widać poziom zużycia. Konsystencja jest bardzo lejąca, aż przecieka przez palce i trzeba uważać żeby nie spłynęła na podłogę, przez co jest mało wydajna. Przy nakładaniu trzeba dodatkowo uważać, żeby nie nakładać ją na zbyt mokre włosy, bo wtedy całkowicie spływa. Ale pomijając konsystencję odżywka działa super (mam włosy suche, falowane i puszące się) po jej zastosowaniu włosy były nawilżone, miękkie w dotyku, wygładzone, nie puszyły się i ładnie się falowały. Jest to odżywka z rodzaju tych lekkich i raczej nie sprawdzi się włosom potrzebującym mocnej regeneracji. Przy kolejnym wyjeździe na pewno do niej wrócę.

Odżywka, z którą nie rozstaję się od lat. Radzi sobie doskonale z moimi cienkimi i suchymi włosami. Bardzo dobrze nawilża włosy. Sprawia, że są miękkie i się nie puszą. Wystarczy odrobina odżywki by ujarzmić całe włosy. Dodatkowym plusem jest niską cena i ładny zapach.

Odżywkę tą zakupiłam w wersji mini ,bo lubię testować kosmetyki do pielegnacji włosów.Skusiła mnie tym ,iż jest dość lekka jej konsystencja wręcz lejąca,a moje włosy w pewnym momencie stały się obciążone dość intensywną pielegnacją.Za pierwszym razem przyniosła dość fajne rezultaty, włosy przestały być postrączkowane,ale już za kolejnym myciem widziała iż moje włosy 'wołają' o intensywniejszą pielęgnację,z jakimiś większymi przesuszeniami i kołtuami 'solo'sobie nie radzi.Więc stosowałam ją z maską z Loral Professional z biotyną (najpierw nakładałam maskę i spłukałam,kolejnie tą odżywkę i spłukałam ) ,w taki sposób efekt był super, włoski mięciutkie,odżywione i wygładzone ,a co bardzo mnie ucieszyło po tej odżywce moje blond włosy są o dwa tony rozjaśnione. Czasami stosują ją bez spłukiwania ,ale nizbyt często ze wzgędu na zawartość alkoholu isopropylowego,który po dłuzszym stosowaniu może przesuszyć.

Odżywki używałam jeszcze na długich włosach (kręcone, niefarbowane) i spisywała się świetnie, jako odżywka bez spłukiwania. Wgniatałam ją w loki, nie obciążała ich, nie powodowała przetłuszczania się, nie sklejała ich, była doskonałą bazą pod stylizator, a podejrzewam, że nawet i sama z braku laku dałaby radę. Polski kosmetyk, za to zawsze plusik. Opakowanie estetyczne, ale nie jest za poręczne, ta powyginana nakrętka nie ułatwia wydobycia kosmetyku, zwłaszcza w ferworze walki z kręciołkami. Niska cena, konsystencja bardzo wodnista, można powiedzieć, że ta odżywka się leje jak woda, przecieka przez palce, więc trzeba uważać, żeby nie wylądowała na podłodze. Zapach to główny wabik w przypadku tej odżywki, jest naprawdę obłędny. Lubię słodkie zapachy kosmetyków, ale nie za mdłe, bo reaguję migrenowo. Miód jest ryzykowny, najgorzej, jak pachnie jak prawdziwy miód, wtedy dla mnie kosmetyk już z głowy, ale ten taki nie jest. Pachnie miodem, ale troszkę rozwodnionym, zapach jest słodki, ale nie za słodki, rzekłabym. Na mnie działa bardzo dobrze i jestem przekonana, że jeszcze kupię tę odżywkę, kiedy tylko ją gdzieś napotkam. Jeśli chodzi o efekt na włosach, to u mnie nie ma jakichś cudownych odżywek, jest kilka, które podbijają skręt, są jakieś, które robią z włosów siano i są takie, które są dla mnie ok, ta do nich należy. Cudów też nie oczekuję, byle te włosy nie były takie matowe i szorstkie, ta jak najbardziej mi to zapewnia.

Jakiś czas temu miałam niestety nieudana próbę farbowania włosów. Po tym farbowaniu moje włosy były w opłakanym stanie-wysuszone, pozbawione blasku i strasznie się kruszyły. Tą odżywkę poleciła mi fryzjerka. Stwierdziła że jak nie ta odżywka,to już żadna inna nie uratuje mojej suchej czupryny. W tej odżywce jest zbawienny miód, który jest najlepszym kosmetykiem naturalnym. I tak też się stało.. odżywka ta po miesiącu jej używania uratowała moje włosy.. nadała im zdrowego wyglądu- włosy zrobiły się o milion procent piękniejsze w wyglądzie. Odżywione, nawilżone, przestały się kruszyć.. Poprostu zyskały nowe życie.