Bielenda, Seria kasztanowa, Serum - maseczka na naczynka

Kurczę, kolejną recencję mi wcieło. Juz kiedyś recenzowałam ten zel. Uzywałam jakis czas temu , dla uspoojenia skóry po retinoidach. Bardzo dobrze wzmacnia naczynka i co wazne, przy okazji nawilża skórę. Po nałozeniu zostawia lepką, przeźroczystą nie wchłonietą warstwę na twarzy , dlatego nie nadaje sie pod makijaż ani pod krem na noc. Nakładałam ją na około godzinę w ciagu dnia a później spłukiwałam twarz i np. robiłam makijaż. Przy dłuzszym stosowaniu w idać efekty, skóra rozjaśniona, uspokojona, odżywiona i nawilzona. Niestety trudno ją kupić , zamawiałam przez intermnet a ostatnio znikła z rynku.

Używam tego produktu od: jakis czas temu
Ilość zużytych opakowań: 4 czy 5

nie widzę spektakularnych efektów.Maseczkę na dzień należy nakładać bardzo cienką warstwą,inaczej się wałkuje.Na noc można sobie kłaść do woli,bo mimo iż jest klejąca,to szybko zasycha.Smaruje nią miejsca naczynkowo newralgiczne i mam poczucie spełnionego obowiązku wobec moich biednych naczynek,ale różnicy nie zauważyłam.
Plus za wydajność.Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Krem z tej serii był całkiem niezły, więc spodziewałam się dobrych efektów i po tej maseczce. Na początku zdziwiła mnie konsystencja - była okropna, klejąca, ale jakoś to zniosłam. Stosowałam maseczkę codziennie przez prawie 2 tygodnie w nadziei, że będzie ratunkiem dla mojej naczynkowej cery. Niestety rezultat był wręcz odwrotny: zwiększyła się reaktywność naczynek, skóra stawała się coraz bardziej czerwona. Sądziłam, że to przejściowe, ale było coraz gorzej, więc musiałam odstawić ten kosmetyk. To jeszcze nie wszystko - maseczka zapycha, spowodowała u mnie wysyp krostek, z którymi męczyłam się jeszcze przez co najmniej 2 tygodnie.Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1/2

Jestem zdziwiona ze produkt tak dobrze na mnie dziala. U mnie sie nie klei, uzywam cienka warstwa na dzien pod filtry i na noc pod krem poltlusty Flos Leku do cery naczynkowej. Bardzo dobrze nawilza mi cere i widac dzialanie. Cere jest mniej rumiana, albo i wcale. Gdy siedze gdzies w lokalu gdzie jest bardzo cieplo to owszem jestem lekko rumiana, ale w "normalnych warunkach cieplnych" jest wsyzstko tak jak powinno byc. Jestem zadowolona i pewnie jeszcze nie raz kupie gdy bede w PL.

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:3/4 pierwszej tubki

Jedyny mankament tego kosmetyku to to, ze ma sie wrazenie po jego nalozeniu klejacej sie twarzy.
Rzeczywiscie pomaga on w walce z zaczerwienionymi naczynkami, jest wydajny, cena niska.
Polecam w 100%:)


Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: koncze 1-wsze

Bardzo trudno to dostac. Duży minus.

Ale poza tym same zalety. Nie przeszkadza mi to, ze troche sie klei :) Uzywam tej maseczki jako kremu na noc i działa swietnie. Nie wysusza, nie podraznia, a bardzo ładnie działa na cere naczyńkową. Naczyńka są mniej widoczne, a inne nie pękaja, nie ma przebarwień, łagodzi. Kupuję to serum zawsze jak jestem w Polsce i uda mi sie je upolować :)

Używam tego produktu od:długo
Ilość zużytych opakowań:duzo

Mam tę maseczke już dosc długo,ale uzywam jej nieregularnie,bo zapominam:(Ale jest tez bardzoooo wydajna.
Fakt,jest dość klejąca i wg mnie średnio nadaje sie pod makijaż,ale na wieczór miód malina.Nakładam ja pod nocny krem.
Po jej zastosowaniu rano moja twarz nie jest cala czerwona!!!Okropne naczynka jakby sie uspokajały pod jej wpływem.Sa mniej widoczne i ich barwa jakoś blednie.Po jej uzyciu nie musze używac tony zielonego korektora:)
Szkoda,ze tak trudno ja dostac:(((
Ale jak tylko gdzies znajadę,to napewno zrobie sobie wielki zapas.

Używam tego produktu od:pól roku
Ilość zużytych opakowań:końcówka 1 opakowania

Kosmetyk rewelacja:) Używam go już od pół roku i jestem bardzo zadowolona. Nie pojawiają się nowe naczynka a o starych już dawno zapomniałam a miałam bardzo poważne problemy z pękającymi naczynkami.

- swietnie się rozprowadza
- super tuszuje niedoskonałości cery naczynkowej dzieki zielonkawej barwie
- naczynka szybko znikają i nie pijawiaja sie nowe
- wydajny
- super niska cena

Co najważniejsze nie musze juz nawet uzywac podkladow ani pudrow na twarz.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2

Świetne serum, jak dla mnie konsystencja w porządku, nie jest tłuste, nawet przy nałożeniu większej warstwy. Jest mega-wydajne. Dzięki niemu na mojej skórze nie pojawiają się nowe naczynka i stopniowo zanikają stare :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

szcerze mówiąc, nie spodziewałam się, że popękane naczynka znikną. i to tak szybko. a jednak. co prawda, jeszcze są, ale mnie wyraźne. możliwe, ze znikną w ogóle. nie mam nic przeciwko ;) miałam raczej nadzieję na to, że ochroni skórę przed nowymi. po użyciu czuję przyjemne łaskotanie i nie mniej przyjemny zapach. nie mam nic do zarzucenia. nie wiem, czy kupię, bo kiedy zużyję opakowanie, skupię się raczej na ochronie zwykłym kremem nawilżającym.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1

Produkt ten stosuję dość nieregularnie, ale jak już nałożę na wieczór jako maseczkę (bo jako nic innego się nie nadaje - jest lepka) to chodze tak i kilka godzin ;). Po kilku takich 'seansach' zauważyłam zmniejszenie zasięgu popekanych naczynek na policzkach, tak, że teraz nawet ich nie widać :eek:!!! Jestme zachwycona :D.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w ciągu 1.

Po pierwsze - bardzo trudno ją dostać. Po drugie - producent nie podaje na opakowaniu sposobu użycia (!!!), więc nie bardzo wiedziałam, jak nakładać: jak maseczkę czy jak serum (krem)?
Mam dużo popękanych żyłek na policzkach i przy skrzydełkach nosa oraz skłonność do rumienia. Wiem, że popękane naczynka może usunąć tylko laser, więc od kremu oczekuję trzech rzeczy: zmniejszenia widoczności żyłek i złagodzenie ogólnego zaczerwienienia twarzy jak i wzmocnienie naczyń krwionośnych, by już nie pękały.
Na początku stosowałam 2 razy dziennie jako krem do twarzy. Trzeba smarować bardzo cieniutką warstwą, bo lepi się jak czort, nie nadaje się pod makijaż. :( Robiłam tak przez bity miesiąc. Efekty: zerowe:mad:
W kolejnym miesiącu zaczęłam stosować dodatkowo trzeci raz dziennie w formie maseczki. Nakładałam grubą warstwę i trzymałam nawet godzinę (albo czasem dwie, jak zdarzyło mi się przysnąć ;) ) Efekty: zerowe:mad:
Jestem bardzo rozczarowana, bo liczyłam głownie na zmniejszenie rumienia. Dodam *, bo stan cery mi się nie pogorszył (nie zapycha porów) i nic nowego mi nie popękało, więc może ten krem wzmocnił jakoś te moje nieszczęsne naczynka.
Nie kupię ponownie, bo nie daje u mnie pożdanych efektów a i komfort stosowania pozostawia wiele do życzenia.


Używam tego produktu od:końca kwietnia
Ilość zużytych opakowań:jedno całe