Floslek, Pielęgnacja Cery Naczynkowej, Balsam do cery z problemami naczyniowymi

Kiedys,przed moja faza stosowania eko kosmetykow,stosowalem dosc dlugo ten balsam.Faktycznie zmniejszal widocznosc rozszerzonych naczyn.Zapach dosc slaby i neutralny,co osobiscie ,odczytuje jako plus.Moglby lepiej nawilzac,ale i tak uwazam ,ze warto.Polecam.

Używam tego produktu od: lata 2008-2010
Ilość zużytych opakowań: kilka(nascie)

Zalety: Produkt jest bardzo tani, a naprawdę skuteczny. Widzę ogromną poprawę zwłaszcza na udach, naczynka chowają się i nie czerwienie się już tak przy zmianach temperatur oraz poznikały mi moje małe pajączki. Łatwo się rozsmarowuje i wyjmuje z buteleczki.
Wady: Produkt nie jest wybitnie nawilżajcy, ale nie tego od niego oczekiwałam, mam też masło z Flosleku i ono spełnia swoją rolę.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Zużyłam całe opakowanie i nic :( żadnej poprawy
- mało wydajny
- nie łagodzi podrażnień po goleniu - wręcz jeszcze bardziej skóra po nim szczypie
- słabo nawilża
- długo się wchłania


Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupiłam ten produkt, gdyż liczyłam, że będzie wydajniejszy niż masło Bielendy. Nie zawiodłam się. Stosuję go głównie na uda i dopiero po dwóch miesiącach się skończył. Jest dosyć gęsty, ale szybko się wchłania. Nawilża i co najważniejsze....naczynka naprawdę są dużo bledsze. Poprawia stan skóry - nie pojawiły się u mnie żadne, nowe, popękane naczynka. Nie podrażnia, stosowany nawet po depilacji. Jego jedyną wadą (poza i tak za małą wydajnością ;) ) jest twarde opakowanie - ciężko wydobyć końcówkę balsamu.

Używam tego produktu od: Dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: Jedno

Przypadkowo trafiłam na serię na wakacjach, w aptece nad morzem nie było nic innego do cery naczynkowej, przy okazji kupowania zapomnianego kremu skusiłam się na balsam. Jest naprawdę bardzo dobry, tym bardziej, że na rynku jest niewielka konkurencja a cena jest naprawdę niewygórowana. Myślę, że za kilkanaście złotych warto zaryzykować i sprawdzić na sobie.
Balsam wyraźnie poprawia wygląd skóry, dobrze się wchłania, nie podrażnia, nie pachnie intensywnie, nie uczula, dobrze znosi słońce ;) Największą wadą wydaje mi się niewielka butelka, trzeba go kupować niemal hurtowo ;)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: kilkanaście

Kupilam w promocji w SP za 13zł. Normalnie 15zl.

Stosuje wyłącznie na łydki (smaruje dwa razy dziennie), gdyz tam pojawiają mi sie pajaczyki. Szczegolnie pod kolanami. Pajączki WYRAZNIE zbladły, są ledwo widoczne. Zrobiłam przerwe w stosowaniu (na 1 tydzien i niestety pojawily sie nowe). Ale balsam sobie z nimi poradził i prawie ich nie widac.

Jedyny do czego moge sie przyczepic, to nawilzenie. Czasem mam wrazenie, ze troche za slabo nawilza.

Ale na pewno bede kupowac, gdyz stosuje od 4 miesiecy i jeszcze butelka ciezkawa. Wydajnosc bardzo dobra. Poza tym, rzeczywiscie jest malo takich produktow na rynku, a ten naprawde ujednolica koloryt.

Używam tego produktu od: 4miesiecy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze i jeszcze nie skonczone

Mialam ten balsam juz dwa razy. W zeszlym roku i jeszcze rok wczesniej. Balsam jak na moje potrzeby (wiosna) dosc szybko sie zuzyl. Moze latem nie uzywalabym go w takich ilosciach, ale jak wzielam malo to skora lubia sie sciagac po jakims czasie. Ogolem balsam jest fajny, dosc mocno perfumowany, ale zapach mi sie podoba i moj nos dosc szybko do niego sie przyzwyczaja. Dyskomfort z tego powodu jest przez pare apilkacji, potem juz nie czuje , ze az tak intensywnie pachnie. Probowalam wierzyc, ze ma tyle ziol w sobie i one pomoga, ale nie widzialam roznicy przy jego uzywaniu. Zuzylam po jdnym poakowaniu i mialam przerwe. Moze to byl moj blad? Moze trzeba dluzej uzywac? Wkoncu to popekane naczynka, wiec powinno sie z nimi obchodzic jak z naczynkami na twarzy. Balsam zawiera parafinie, co w przypadku skory ciala ( w moim przypadku) nie jest katastrofa. Nie pamietam jego skladu, ale cos mi sie kolacze po glowie, ze zawiera pochodna formaldehydu. Mimo wszystko mam do niego sentyment i gdy bede znow w PL, mam zamiar zakupic go ponownie, ale tym razem w butki 500ml.

Zapomnialam dodac, ze chodz nie usunie ten produkt nam naczynek, to skora po regularnym uzyciu staje sie bledsza i moze o to chodzi, bo na cuda liczyc nie mozna.

Edit: Mialam tez 500ml pojemnosc i bylo nadal tak jak wczesniej. Skora przybierala jednolity koloryt. Jako ze takich balsamow jest na rynku malo, to zaluguje ona na pochwaly.

Używam tego produktu od:rok temu i dwa lata temu
Ilość zużytych opakowań:2

Hm...mam, niestety, par? paj?czków na bokach nóg, mniej wi?cej na wysoko?ci kolan. Nie s? tragiczne, ale s?. Brakuje mi zdyscyplinowania do stosowania ?eli aptecznych (cho? trzeba b?dzie zacz??...). Balsam kupi?am-có?, decyzja nie by?a trudna - ze ?wiec? szuka? kosmetyków do piel?gnacji cia?a ze sk?onno?ci? do naczynek, czy to w polskich, czy tym bardziej irlandzkich drogeriach. I wydaje mi si?, po ponad miesi?cznym stosowaniu balsamu, ?e troch? dzia?a. Zmniejszy? widoczno?? niektórych naczynek (tych mniejszych). Za to nale?? mu si? 4*, bo w przypadku tam taniego kosmetyku, ?e dzia?a to cud. I nie b?d? nawet dywagowa? nad jego zapachem/konsystencj?/opakowaniem, bo to nie o to chodzi w jego stosowaniu. U?ywam tego produktu od:miesi?ca+
Ilo?? zu?ytych opakowa?:oko?o 1/4
13.02.07. Zdecydowanie DZIAŁA. Nie wiem, być może wynika to z faktu że nie mam wielkich pajączków, tylko tak po dwa średnie na każdej nodze, ale zdecydowanie są mniej widocznie. Za taką cenę, to nawet jakby nie działał trudno się byłoby czepiać, że działa to cud. Żeby nie było niedomówień: nie zarzuciłam żadnego ze zgubnych nawyków: nadal nie uprawiam sportu/gimnastyki (tym samym będąc żyjącym dowodem, że do pozostania rozmiarem 36 albo jak kto woli 8, nie potrzeba sportu,tylko zważać na to, co się je), do pracy jeżdżę autobusem,w pracy siedzę przez kompem albo nad raportami, nie zaczęłam (jeszcze!) wykładać nóg na biurko. Aha, i najważniejsze: nie zrezygnowałam z gorących kąpieli. Nie umiem. Wolałabym już mieć pajączki. Moje życie bez gorących kąpieli w zimę nie miałoby sensu.
Tyle, że w Irlandii balsamu flos lek nie ma, trzeba będzie znów wyjeżdżać z wakacji z walizą pełną mazideł...

Niestety... Wbrew zapewnieniom producenta balsam nie zmniejsza widoczności "pajączków". Są one moją zmorą - mam je na udach i to mało estetycznie wyglada... Zużywam już drugie opakowanie i nic...
Dobzre nawilza skórę, ale skóra sie jakiś czas jeszcze lepi, ma brzydki kolor i zapach. Data wazności jest tylko na pudełku (chyba, że ja trafiam na takie "egzemplarze") przez co nie wiem, czy jest jeszcze "dobry" czy nie...(z tego co wiem, to ma on dość krótka datę)

Nie kupię już drugiego opakowania, a te ** tylko za nawilzenie (chociaż nie tego oczekiwałam kupujac ten balsam)

Używam tego produktu od: ok roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Żeby nie było nieporozumień: nie oczekuję od żadnego balsamu, że sprawi, że znikną "pajączki". Bo żaden balsam tego nie potrafi. Takie kosmetyki działają co najwyżej profilaktycznie.
Balsam Flos Leku zużywam hektolitrami, bo:
- świetnie się wchłania
- dobrze i na długo nawilża
- ma miły, delikatny zapach
- jest tani
- skóra jest ładnie rozjaśniona i ukojona
- koi podrażnienia, drobne krostki (mój dekolt go uwielbia!)
- ma funkcjonalne opakowanie.

Wady owszem ma, np. jest b. niewydajny, butelka opróżnia sie błyskawicznie.
Ale ogólnie ostatnio jest moim ulubieńcem.

Używam tego produktu od:dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa, trzecie zaczęte

Nawilża skórę całkiem przyzwoicie. Ma delikatny, dziwny (ni to brzydki, ni to ładny) zapach. Niestety, nie zauważyłam, aby rozszerzone naczynka na nogach się zmniejszyły; acz - gwoli sprawiedliwości - muszę powiedzieć, że nie pojawiły się nowe. Wchłania się szybko; mam też wrażenie, jakby odrobinę chłodził nogi. Na pewno będę go dalej stosować - jak do tej pory, jest najlepszym balsamem do ciała 'antynaczynkowym', na jaki trafiłam (fakt, że nie ma ich zbyt wiele ;-) Dużym plusem jest też jego niska cena. Minus - wyjątkowo nieładne opakowanie ;/ aczkolwiek funkcjonalne zamknięcie (nie ma obaw że np. otworzy się sam w podróży lub że podczas użytkowania wycieknie zbyt duża jego ilość).