Yves Rocher, Bio Spécific Nutrition, Nutri-Relance Fluide Jour (Krem odżywczy na dzień)

U mnie jest idealny na zimę, podczas gdy niektóre z zimowych specyfików powodują że czuję się jakbym miała kilo kremu na twarzy to ten krem sprawdza się świetnie.
+ fajna kremowa konsystencja
+ delikatny zapach
+ dobrze się wchłania, nie obciąża skóry, pozostawia może delikatną warstewkę, ale w zimie mi ona totalnie nie przeszkadza,
+ odżywia skórę

jeśli jednak chodzi o lato to u mnie z kolei się nie sprawdza - bo wolę lekkie nawilżające produkty (np. nawilżający z tej samej serii), a ten krem jest dla mnie za cięzki w gorące dni.Cena w promocji w YR niezbyt wygórowana.Używam tego produktu od:dawna
Ilość zużytych opakowań:5-6

Przez moment( na szczescie bardzo krotki), zaczelam wierzyc, ze to co "gornopolkowe" to dobre, reszta blee...:-).
Na szczescie testowanie bubli z tych nizszych polek( stad to wrazenie) nie trwalo dlugo-zdazylam sie w miedzyczasie przekonac, ze nie cena jest wykladnikiem jakosci.
Probowalam jednoczesnie kremy do cery suchej z : Annayake, Yves Rocher, Givenghy, Dr Brandt i Eris.
W skrocie:
-Annayake i inne "exclusive" nawilzaly mi cere na jakies dwie godziny
_Eris-lepiej recenzje pominac
-Yves Rocher- na CALY DZIEN.
Krem rewelacyjnie ukoil, nawilzyl i natluscil mi cere, nie mialam przez caly dzien uczucia sciagniecia. Nie zatkal mi porow, nie uczulil, nie wysypalo mnie, nie walkowal sie na nim podklad. Slowem- polecam i zachecam do sprobowania :-).


Używam tego produktu od:pol roku
Ilość zużytych opakowań:2

Pomimo tego, że mam cerę mieszaną/tłustą to pani w Centrum poleciła mi go na zimę. Na początku podchodziłam do niego z rezerwą, ale jak się okazało jest dla mnie idealny na zimę. Odżywia i zapobiega przesuszeniom związanym ze zmianami temperatury.

Taka moja mała perełka :)

Ja też posiadam wersję Nutri Choc; jest bogatszy, gęściejszy, ma wspaniały zapach, dobrze się rozsmarowuje, ma miłą konsystencję- to plusy.
Minusy: za bardzo się świeci, no i co najważniejsze po chwili pojawia się dyskomfort w postaci ściągnięcia skóry - mimo jego tłustości wcale tak dobrze nie nawilża.
Narazie używam na noc i chyba nie spróbuję na dzień- za bardzo się świeci a za mało nawilża. Ogólnie średni i myślę, że już chyba drugi raz go nie kupię. Za to naprawdę strasznie podoba mi się jego zapach i opakowanie :)

ja mam ten krem w wersji wzbogaconej - Nutri Choc ( z czekoladowa etykietką). jest to jedno z moich kremowych odkryć. krem ma bogata konsystencję, jest gęstrzy od swej klasycznej wersji i wspaniale sie rozsmarowuje. mimo, że ma gęstą, wręcz lekko tępą konsystencję wchłania się znakomicie i w ogóle sie po nim nie świecę.myślę, że do cer suchych będzie duzo lepszy niż ten klasyczny. do tego pięknie pachnie, jakoś tak delikatnie-roślinnie.
polecam go szczególnie na zimę, bo świetnie chroni przed mrozem i otula buzię puchową kołderką. ponieważ jest bardzo wydajny używam go także w czasie innych pór roku- na noc. również przy tym zastosowaniu sprawdza sie bez zarzutów. skóra jest rano świeża, gładka i taka zrelaksowana.
ważne jest również to, że krem absolutnie nie uczula, wydaje mi się, ze wręcz łagodzi podrażnienia. ja z powodzeniem używam go na Brevoxyl i dzięki temu jakoś radzę sobie z przesuszeniem.
niestety krem nie posiada filtrów i za to zabieram konsekwentnie jedną gwiazdkę - może w YR sie opamiętają, bo w końcu wszędzie bębnią o szkodliwości promieniowania, a oni z uporem temat filtrów omijają szerokim łukiem
niestety krem nie należy do najtańszych i jeszcze nie widziałąm go w promocji.

:czytaj:

Mam jakiegoś pecha, że jak już trafię na fajny, niedrogi (i w promocji) krem, który mi odpowiada pod każdym względem, to nie podoba mi się zapach.
Krem ma zaskakująco lekką konsystencję, a przy tym dobrze odżywia i nawilża. Nic się nie świeci, szybko się wchłania i nie klei. Skóra nie jest już zasuszona.
Ale ten zapach... czuję, jakby ktoś wlał CAŁY SŁOIK PERFUM DO TEJ TUBKI. Nie mogę wytrzymać, normalnie mnie mdli. I dodatkowo mam wrażenie, że te substancje zapachowe mogą podrażniać skórę, moja robi się trochę czerwona (mam wrażliwą).

Daję 3,5 gwiazdki, bo zapach może się komuś innemu spodobać, ale jakby nie patrzeć, ocena jest subiektywna z natury ;)

Dostałam ten kremik w prezencie (wraz z wersją nocną), ale na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona.Jak tylko zobaczyłam w składzie paraffinum liquidum to nawet nie chciałam go testować. I tak sobie stał, a ja tylko na niego patrzyłąm. Aż w końcu ciekawość wzięłą górę i zaczęłam go używać. Okazało się że ma bardzo przyjemny, świeży zapach, poró jednak nie zapycha, fantastycznie wręcz nawilża i odżywia skórę. Zazwyczaj mam przesuszoną cerę, a po tym kremiku problemy zniknęły.Jedyny minus to to, że swiecę się po nim po ok 2 godzinach :(

Wspaniale odżywia zmęczoną, zasuszoną skóre.
Nie jest tłusty, szybko się wchłania i nie zatyka porów.
Nadaje się pod makijaż.
Dosyć szybko go zużywam, ale naprawde mam "spragnioną" cerę.
Stosunek jakość/cena do zaakceptowania.

Posiadam wersje tubową. Tak dobrego kremu dawno nie miałam. Bardzo mi odpowiada lekka konsystencja, cos pomiędzy kremem a emulsją.
Stosuje na dzień, bo wchłania się błyskawicznie, moja (mieszana) skóra go pije. Mogłabym smarować sie nim bez przerwy. Skóra jest super nawilżona i a jeszcze lepiej odzywiona- miękka w dotyku, gładziutka i dawno juz nie miałam tak zadbanej skóry, bez żadnych niespodzianek! Ale żeby nie były tych zachwytów za duzo, to szkoda że: jest go mało jak na potrzeby mojej skóry i szybko ubywa.

Jak dla mnie (mam cere mieszaną) ma za tłusta konsystencję jak na krem na dzień. Żeby sie wchłonął musze go wmasowywać 5 min, a buzia i tak mi się po nim błyszczy :( Jednak właściwości odżywczo-nawilżające sa na wysokim poziomie, więc stosuję go jako krem na noc i w tej roli sprawdza się doskonale:). Może jeszcze ujrzy światło dzienne jako krem na zimę :), wtedy dam znać jak się sprawdza. Zapach w porządku.
Na koniec przyczepię sie jeszcze do wydajności - tuba 30 ml przy stosowaniu tylko na noc wytstarczyła mi na 5 tygodni :(

10.12.2004
I oto nastał dzień w którym ruszona sumieniem dodaję biospecificowi gwiazdkę. A to z tej okazji, że miał szanse sprawdzić się w wraunkach zimowych i wynik tego spradzianu był bardzo zadowalający. Po kilkugodzinnym maratonie po mieście w kilkustopniowym mrozie moja buźka powróciła do domu bez szwanku:)
Czyli zastrzeżenia jakie miałam do niego jako do kremu na dzień zimą stały cię zaletami - mimo, że mam mieszana cere, lekki film po kremie ochronił mi twarz przed zimnem. I juz nie musze szukac kremu na zimę :)
Następne opakowanie kupię za rok :)

wspaniały kosmetyk na bardzo sucha skore, nawet nutrilogie2 vichy nie dal sobie rady z moja strasznie sucha buzka, a ten juz po 2 aplikacjach zakonczył moje cierpienia zwiazane z pilelegnacja suchej skory, dla mnie kosmetyk wszech czasów, uzywalam naprawde wielu drogich kremow i nic, a ten jest wspanialy !!!!!!!!

hmmmmmm...uwielbiam się nim smarować...jest taki budyniowaty....mmmmmm rozmarzyłam sie ;). Jest to naprawde fajny krem, bogaty, nawet zapach świetnie mi do niego pasuje. W sam raz pod makijaż, choćbym nie wiem ile go nałożyła, to i tak nie będzie się wałkował, a czasami nakładam ile się da :P. Szybko wchłania się w skórę, pozostawia leciutki film, ale mi on nie przeszkadza. Bardzo dobrze zrobił mojej skórze, która była troche ostatnimi czasy przesuszona i buntowała się. Smaruję nim całą twarz oprócz nosa, bo on się buntuje w drugą stronę i świeci jak morska latarnia :D. Skóra jest jedwabista i gładka, dla mnie ten krem to ideał, no i jeszcze dostałam go za pieczątki w YR.