Veet, Wosk na zimno w plastrach

Wczoraj zaczelam swoja przygode z depilacja plastrami . Co prawda, pol podlogi bylo w wosku, bol straszny jak na 1x , ale wloskow NIE MA ! .Zobaczymy jak dlugi bedzie efekt, napewno bede korzystac z tych plastrow dalej.

Używam tego produktu od: wczoraj:D
Ilość zużytych opakowań: 1 duze.

zacznę od tego, że pierwsze spotkanie z plastrami chyba zawsze musi być nieudane. niemniej, ja zaczęłam stosowanie od tych z tanity i jeszcze czegoś ( nie veet ) stosowałam chyba zgodnie z opisem, czyli tak jak każde. za 1szym razem zrywałam zdecydowanie za wolno - bolało i 70% wosku zostało na nogach ;D za drugim razem (tanita) niby szybko zrywałam, ale włosków zostawało pewnie z 50% i 1 plastra można było użyć może 2 razy.

długi czas goliłam się normalnie, i postanowiłam znowu spróbować, tym razem tradycyjne, reklamowane veet.

jestem MEGA ZADOWOLONA. 90% (albo więcej...) włosków znikło, a jeśli same nie wyszły to można je było wyciągnąć palcami (razem z cebulką) bo były jkaby "nadciagnięte" . jedyna wada to taka, że 1 pudełko starcza mi tylko na łydki i bikini lub pachy. no, i trzeba dokładnie przyklejać, bo zdarzyło mi się że zostawały pasma niewyrwanych włosów, bo krzywo przykleiłam. miałam do skóry suchej, podobno do normalnej sprawdzaja się jeszcze lepiej - u mnie już terez zdziałały cuda. nie mam mocnych włosów, wręcz raczej delikatne i z reguły wolno odrastają (na nogach) ale w okolicach bikini to już masakra. grube, mocne. mimo to użyłam zwykłych plastrów a nie jakichś specjalnych i nawet za mocno nie bolało (właściwie tylko przy niektórych oderwaniach, no i troche , ale TROCHĘ piekło już PO całej depilacji) przed deplacją rozkładam wszystkie plastry na kaloryferze (w zimę) i po kilku minutach łatwo się odrywają, przyklejają, wszystko ok.
ale powtarzam - ja mam na nogach i pod pachami delikatne włoski, mimo to większość została wyrwana (takich ok. 3-6 mm, dłuzsze nieprzyjemnie...), wyrastały wolniej niż po goleniu i chyba lekko delikatniejsze. za to w okolicach bikini (gdzie są mocniejsze) zdecydowanie wolniej odrastają i są DELIKATNIEJSZE (myślałam że to nie możliwe) , no, trochę wrosło (tak z 10?) ale i tak jestem mega happy.
tym bardziej że słyszałam jakie to męki odrywać plaster - mnie nie bolało prawie wcale.

no i jeszcze dodam wadę, że niestety trzeba poczekać aż odrosną z ponowną depilacją, ale że długo całkowicie nie odrastają, a potem są na wierzchu delikatniejsze i jaśniejsze, to nie jest to jakaś specjalna wada.

tak ok. 1 mies. na pewno miałam gładkie nogi (na tyle, żeby móc się spokojnie pokazać) potem włoski zaczęły byc widoczne.

Używam tego produktu od: ??
Ilość zużytych opakowań: 3

Pamiętam jak w zeszłym roku postanowiłam przed wakacjami użyć pierwszy raz wosku. Odwiedziłam drogerię, plastry z veeta jako pierwsze rzuciły mi się w oczy, więc nie wahając się wiele kupiłam je. W domu dokładnie przeczytałam ulotkę, rozgrzałam w dłoniach plaster, przykleiłam dokładnie tak jak kazano, oderwałam i... i nic. Wosk przykleił się do skóry, nic się nie wyrwało. Ok, jako że byłam bardzo zmotywowana i pełna nadziei na gładkie nogi, spróbowałam jeszcze raz, próbując maksymalnie rozgrzać wosk, lecz znowu nic z tego. Zawartość plastra ponownie znalazła się na nodze, zachowując włoski w stanie nienaruszonym. Wyrzuciłam całe opakowanie i podziękowałam raz na zawsze woskowi na zimno w plastrach firmy Veet :).

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: jedno niewykorzystane, wyrzucone

Na poczatku użylam 3 opakowania, ponieważ wosk przyklejał się do skóry.Nie depilował włosków.Znam przyczynę.Nie jest to napisane na opakowaniu,ale wosk powinno się trzymać w temperaturze nie wyższej niż 25 stopni,wtedy będzie działał poprawnie.Nie boli tak bardzo, ma przyjemny zapach, wyrywa wszystkie włoski wraz z cebulkami.Stosowany zgodnie z instrukcją przynosi doskonałe efekty.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 6

Zdecydowanie nie polecam, juz lepiej uzyc golarki co kilka dni, niz meczyc sie z tymi plastrami nawet raz w miesiacu. Mialam wersje chyba do suchej lub wrazliwej skory. Masakra jednym slowem. Plastry sa ze soba sklejone i zeby je rozdzielic, trzeba sie niezle silowac, caly manicure diabli biora, juz od tego calego procesu samej depilacji sie odechciewa. Zanim uzyje choc jednego plastra, juz jestem umyziana po pachy tym woskiem, sklejaja nie gorzej, niz poxsylina, ale to co sie dzieje ze skora po ich uzyciu jest jednak nie do przebicia, wloski jak byly, tak sa, moze 1 % wyrwanych, 10% naderwanych, a skora jest maksymalnie podrazniona i piecze. Wloski zaczynaja wrastac w skore. Do tego najbardziej utkwil mi niesamowity wrecz bol, bol, bol i jeszcze raz bol, gorszy od wyrywania wlosow tym woskiem jest chyba tylko porod. Juz sam jego zapach nie napawa optymizmem. Odradzam, trzymajcie sie od tych plastrow jak najdalej. Jestem zdecydowana zwolenniczka depilacji woskiem na cieplo. przy odrobine wprawy jest szybkie, wygodne, skuteczne i prawie bezbolesne. Stwierdzam to po wyprobowaniu juz niemal kazdej metody depilacji, juz nawet gorszej jakosci depilator przewyzsza te plastry skutecznoscia wyrywania, czasem trwania zabiegu, mniejszym podraznieniem i bolem.

Używam tego produktu od: Dwie proby
Ilość zużytych opakowań:4 plastry

uzywam tego wosku juz od 4-rech lat.. srednio co 4 tyg.. depiluje nim TOTALNIE WSZYSTKO!! mam ten do skory wrazliwej.. jest cudowny. nie podraznia mojej bardzo delikatnej skory.. chyba ze czasami za mocno szarpne (ale tylko przy depilacji brazyzlijskiej- czyli niunia na lyso 100%) :):) kazdy inny sposob depilacji byl albo bardzo nietwaly albo uszkadzal mi mieszki wloswe... koszmar..:) te plastry naprawde depiluja..do gladkiej, mieciutkiej skorki..a efekty..4 tyg to nie przechwalki!!:)

Edit:
Do osob ktore pisza ze "nie zrywa"...Zrywa!! tylko czy przed depilacja umylyscie dokladnie depilowane miejsca jakim srodliem odtluszczajacym (zel pod prysznic, nie kremowy), bo skora NIE MOZE byc tlusta.. bo nic nie zerwie.. nastepnie..wosk nie moze byc zbyt cieply.. nie trzyjcie go po pol godz. w rekach!! pisze "na zimno" to ma byc na zimno!! i tak wlasnie skutkuje!! inaczej bedzie sie ciapal i kleil:D:D

serdecznie polecam!!Używam tego produktu od: 4 lata
Ilość zużytych opakowań: mnoostwo..

Posiadam wersję niebieską dla skóry wrażliwej. Mam bardzo wrażliwą skórę i do tego bardzo jasną (jestem naturalną blondynką). Wosku używam do depilacji nóg i wystarcza mi tylko jeden podwójny plasterek do depilacji całych nóg a mam długie nogi :)
Nie mam po tych plasterkach zapalenia mieszków włosowych a miałam je już po wosku na gorąco veet i to już wyleczyłam, blizny zeszły. Los niestety podkusił mnie do depilatora Philips i niestety po nim miałam maskakrę na łydkach:/ Przez 3 lata leczyłam się z zapalenia mieszków włosowych od ostatniego użycia depilatora ... Wyleczyłam zapalenie mieszków i jestem już na terapii kwasami, aby pozbyć się blizn.
Zaznaczam, że włoski na łydkach mam bardzo delikatne, jasne i jest ich tak nieiwiele, że mogłabym ich nie depilować. Ale jak każda z Was uległam modzie na doskonałość-idealnie gładkie ciało. Te plasteki nie powodują u mnie stanów zapalnych ani wrośnięć :)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:1 opakowanie:)

bardzo dobry wosk, najlepszy, jaki do tej pory używałam. Dokładnie usuwa odpowiedniej długości włoski, owszem, skóra jest zaczerwieniona i są kropeczki ale po wosku to raczej normalne ;) jednak na drugi dzień nie ma po nich śladu. Chusteczki z oliwką troszkę drapią ale dobrze ścierają resztki wosku.
Ogólnie jestem zadowolona i na pewno będę dalej go używać

Używam tego produktu od: 1roku
Ilość zużytych opakowań:ok 3

Beznadziejny produkt. Wloski co prawda usunął całkiem przyzwoicie, ale nie za taką cenę ! Wosk ten klei się okropnie, trudno go usunąć ze skóry nawet za pomocą dołączonych chusteczek. Więcej czasu zajęło mi czyszczenie skóry niż sama depilacja !
Depilacja jest dosyć bolesna tym sposobem.
Kolejny minus- po depilacji skóra była czerwona,podrażniona czułam na niej zapach wosku , po kilku minutach pojawiła sie czerwona wysypka. A nastepnego dnia kilka plam i krost...



Używam tego produktu od:nie uzywam juz, zrazilam sie
Ilość zużytych opakowań: niepelne jedno

Od kąd pamiętam używam tych plastrów i nie narzekam. Nie ogrzewam ich w rękach, bo wosk jest dostatecznie miękki i zostawiam na dłuższą chwilę, żeby wpłynął pod cebulki, wtedy włoski wychodzą jak z masła. Jedyne, których mogę użyć koło 3 razy-jeden plaster bez ponownego składania. Nie daję 5 za to, że producent wiecznie coś zmniejsza- a to ilość husteczek, a to szerokość paska albo jego długość.

Odejmuję jedną *, bo znalazłam moim zdaniem lepsze i okazało się, że depilacja plastrami nie musi oznaczać, że jestem cała uklejona woskiem tak jak w przypadku Veet.
Używam tego produktu od:kilka lat
Ilość zużytych opakowań:dużo

Hm, nieciekawą widzę opinię mają te plastry...A ja je lubiłam. Co prawda używane były do depilacji rąk, włosków na nogach chyba żadne plastry nie ruszają (wytępiłam je dopiero po 5 latach regularnej depilacji depilatorem). Ale sprawowały się nieźle, usuwanie włosków nie był problemem, trochę bolało, no ale niestety życie boli;) Były to jedyne plastry do depilacji które się sprawdzały, zatem mam do nich sentyment.

Używam tego produktu od:trochę lat temu
Ilość zużytych opakowań:kilkanaście

Kasa wyrzucona w błoto i skołatane nerwy.
Miałam wersję do skóry wrażliwej i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jaką masakrą musi być używanie wersji do skóry normalnej. Omal sobie skóry nie zerwałam razem z plastrem. Może i wyrywa trochę włosków ale jakim kosztem. Efektem była tylko podrażniona skóra, która "uspokoiła się" dopiero po kilku dniach. Nawet chusteczki nie pomogły, choć swoją drogą mogło być ich trochę więcej, zwłaszcza jak na tę cenę.

Używam tego produktu od:zużyłam 2 plastry
Ilość zużytych opakowań: j/w