Profarm, Proderma, ProOil, Pichtowy antybakteryjny krem nawilżający

+jestem fanką tanich i bardzo dobrych rozwiązań, ten krem z pewnością wpisuje się w nie,
+cena wyjątkowa tania, a pojemność duża,
+produkt polski,
+faktycznie świetnie nadaje się do codziennej pielęgnacji,
+nawilża, ale nie powoduje pogorszenia cery mieszanej, z niedoskonałościami,
+stosowałam go, kiedy walczyłam z trądzikiem i miło wspominam,
+wchłania się całkowicie,
+wydaje mi się, że w delikatny sposób przyspiesza gojenie się zmian trądzikowych, a regularnie stosowany ogólnie poprawia stan skóry,

-/+z makijażem może być średnio, trzeba dać naprawdę cienką warstwę, bo w przeciwnym wypadku podkład może się pomieszać z kremem, tragedii nie będzie, ale na pewno zużyjemy więcej podkładu,
-/+konsystencja jest dosyć lejąca się, ale i tak nie mam wrażenia, że krem jest jakoś wybitnie lekki, jest wystarczająco treściwy dla skóry mieszanej,
-/+zdarzało się, że delikatnie piekła mnie skóra, ale mam wrażenie, że to dlatego, że jakiś składnik aktywny "działał", nie było to nic, co by mi przeszkadzało,

-zapach nie należy do najprzyjemniejszych, mentol i olejek pichtowy, jakieś iglaki chyba też, ogólnie natura pełną gębą,
-szata graficzna, nie z tej epoki

Jeśli znajdę go jeszcze w jakimś sklepie (a może aptece?) to z pewnością kupię.

-używałam tego kremu kiedy byłam nastolatką, nie mam miłych wspomnień,
-dałam radę znieść tylko jedno opakowanie,
-śmierdzi, zapach jest nie do zniesienia, no olejek pichtowy, bleh,
-bardzo lejąca się konsystencja,
-nie zauważyłam bezpośredniego działania na pory, jak były tak są,
-okropna szata graficzna,
-za duża ta tubka, krem do twarzy nie powinien być taki duży, wolno się go przecież zużywa,

+wydajny,
+tani,
+faktycznie sprawia, że twarz wygląda lepiej, wypryski się goją

Nie mam z nim miłych wspomnień, pamiętam, że był trochę udręką. Jeśli ktoś nie jest wrażliwy na zapachy i nie musi mieć "ładnego kremu z ładnego opakowania" to pewnie warto spróbować.

Skusiłam się na ten krem jakiś czas temu, kiedy miałam problemy z trądzikiem. Kupowałam wówczas zwykłe kremy w drogerii, które były napakowane parafiną. Któregoś razu będąc w aptece pomyślałam, że czas to zmienić. Wówczas nie do końca znałam się na składach, nie wiedziałam czego szukam, wybrałam więc ten. Ma fajną konsystencję (nie jest to gęsty, masłowaty krem), przyjemny zapach (coś jakby drzewo herbaciane czy coś z tym stylu, czuć coś ziołowego), niska cena. Pamiętam, że ten krem bardzo mi pomógł, ponieważ nie zapychał mojej cery i zaczęło pojawiać się mniej wyprysków.

Buzia po nim jest spręzysta , gładka ,bez tłustego efektu na buzi. Pod podkład jak i na noc jest dla mnie świetny .Moja skóra ma tendencje do powstawania wyprysków ,a on w wspólpracy z moimi maściami przeciw trądzikowymi (,który bardzo wysuszał)działał cuda . polecam ;)

Nie jest drogi, więc nie jest żal go wziąć choćby na próbę, ale tak naprawdę nie wiem, czy jest sens. Zasadniczo nie wiem, czy on w jakikolwiek sposób działa. Ale jednocześnie nie pogarsza cery, co też jest bardzo istotne.

PLUSY:
+cena,
+wydajność,
+nie robi krzywdy na buzi, nie zapycha, nie uczula, nie powoduje wykwitu nowych niedoskonałości.

MINUSY:
-jest w nim w ogóle więcej niż kropla olejku pichtowego?...
-nie ma żadnych widocznych efektów,
-nie matowi na długo,
-ma zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu,
-to takie placebo.

Po pierwsze świetna cena. Po drugie dostępny w większości aptek.
Działanie super, ładnie nawilża, nie zapycha porów. Ilość wyprysków i zaskórników się zmniejszyła. Do zapachu można się przyzwyczaić. Mój hit :-)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Po pierwsze zapach! Koszmarny, niby leśny, ale mnie osobiście odrzuca. Tak jak i poprzedniczki potwierdzam, że nic spektakularnego na ryjku się nie dzieje - brak niespodzianek, ale też nic nie pomaga. Ot, takie placebo. Oleju pichtowego to tam jest chyba kropla, a więc skąd ten dziwny zapaszek. Kupiłam spontanicznie, zużyję, ale szału nie ma!

Krem, dobrze nawilża, skóra po jego użyciu staje się matowa i odświeżona.
Ma przyjemny jodłowo – sosnowy zapach. Nie zapycha cery, nie wysusza, ale też nie zauważyłam jakiejś nadzwyczajnej pomocy po używaniu tegoż kosmetyku przy zwalczaniu krostek. Była bym sceptyczna co do stwierdzenia że działa antybakteryjnie. Na pewno nie jest to silny preparat przeciwtrądzikowy czyniący cuda, a raczej lekki, łagodny krem odświeżająco – matujący.
Doskonały pod makijaż a także na noc.
Duży plus za dobre nawilżenie i przyjemny zapach.
Dla mnie dość dobry i na pewno jeszcze nie raz go zakupię.


Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3 szt.

Krem na mojej skórze raczej nie spełnił swoich antybakteryjnych funkcji, ale też nie pogorszył stanu cery.

Plus za ciekawy zapach, minus za ogromne rozczarowanie.

Po takim składzie, szczególnie po olejku pichtowym, spodziewałam się dużo więcej (tego olejku jest w kremie chyba bardzo mało).

Używam tego produktu od: przez ok 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: dwa całe

Spełnia obietnice producenta, skóra po jego użyciu jest nawilżona, nie błyszczy się, krem zapobiega powstawaniu wyprysków (ale bez przesady, nie jest to silny lek anty trądzikowy), trzyma pory w ryzach, szybko się wchłania, ma ładny, apteczny zapach.

Jao jedyny krem mający leczyć trądzik zdecydowanie NIE polecam, jako dodatkowy krem pielęgnujący zdecydowanie tak.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa opakowania 75 ml

Kupiłam gdy poszukiwałam czegoś lekkiego pod makijaż. Krem stosowałam na noc i czasami na dzień.
Skóra po pewnym czasie błyszczała się dlatego stosowałam na noc.
Krem ładnie się wchłania, ładnie pachnie, delikatna konsystencja.
Na nosie po pewnym czasie krem powodował, że pot czy wilgoć nie uchodziła a skraplała mi sie. Pojawiały się kropeczki wilgoci na nosie. To takie dziwne zjawisko, które występuje niekiedy po pewnych kremach.
Krem dość dobrze nawilżał, ale nie robił nic zaskakującego ani dobrego dla problemowej skóry.
Nie zauważyłam poprawy skóry, zaleczenia zmian itd.
Nie kupię ponownie, gdyż skład nie jest naturalny.
Wolę dodać olejku pichotwego do kremu czy oleju.


Używam tego produktu od: Kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: Jedno całe

Przede wszystkim długotrwale nawilża, a do tego łagodzi moją skłonną do podrażnień skórę . Za taką cenę to niesamowita sprawa. Miękkość i komfort przez cały dzień.

Przyjemna konsystencja, dobrze się rozprowadza, łatwo wchłania. Naturalny, leśno-żywiczny zapach nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla mnie jest bardzo przyjemny, odświeżający. Krem zostawia delikatny film, ale to nie utrudnia aplikacji makijażu ani nie zmniejsza jego trwałości.

Co do redukowania niedoskonałości, na mnie nie zadziałał jakoś spektakularnie. Co prawda stan mojej cery się nie pogorszył pod tym względem, ale, cóż, spodziewałam się poprawy, której też nie było.

Za pierwszorzędne działanie nawilżająco-łagodzące daję dwie i pół gwiazdki, kolejne pół za wysoką wydajność (ten krem się nie kończy! :D), zwłaszcza w proporcji do śmiesznie niskiej ceny. To świetny produkt, ale w kategorii nawilżającej, a nie przeciwtrądzikowej - i tylko dlatego nie oceniam wyżej.

Używam tego produktu od: z przerwami od dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: dwa