Guerlain, Fleur de Teint SPF 15 (Podkład nawilżający)

Lekka konsystencja, śliczny, nienachalny zapach, pięne opakowanie - oto plusy. No i jeden mały za to, że nie przeszkadza skórze oddychac.
Niestety po paru godzinach mam wrazenie, ze sie ulatnia. Kompletnie nie nadaje sie do skory mieszanej z przewaga suchej. Partie tluste pokrywa jak warstwa oleju, suche wysusza bardziej. Męczy skórę i nie daje efektu zdrowego, promiennego wyglądu.
Nie kryje, nie koryguje. Nienajlepiej "przyjmuje" puder i róż. Niestety mimo zachwytu nad konsystencją i opakowaniem nie kupię go już.

Używam tego produktu od:5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:pierwsze w trakcie

Myślę, że będzie idealny dla bardzo suchej cery. Ja mam suchą więc podkład nawilżający wydawał się dobrym rozwiązaniem. Niestety twarz jest piękna jak z reklamy tylko przez 2 godziny. Potem podkład jakby się waży, a na koniec dnia po prostu go nie ma...Bardziej sprawdził mi się Sublimine Givenchy. Dodatkowo FdT ciemnieje na twarzy.

Używam tego produktu od: 12 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe i więcej nie będzie

Plusy:
- bardzo delikatny, nie tworzy maski
- nie uczula (dla mnie to bardzo ważne)
- piękne kolory, zwłaszcza dla bledzioszków (odcień 520 pasuje mi doskonale, bez porównania do np. najjaśniejszego odcienia wychwalanego na KWC podkładu anti-age Bella)
- doskonale się rozprowadza
- nie zapycha porów, nie wysusza
- śliczny delikatny zapach

Minusy:
- dość szybko znika, trzeba poprawiać makijaż (ale nie jest to podkład do cery tłustej i mieszanej, więc nie odejmuję od ogólnej oceny).

Pomimo tego minusa - na pewno będę go używać, mam tłustą, ale też skłonną do przesuszeń cerę (28 lat) i póki co ten podkład nie tylko ładnie i naturalnie wygląda, ale i pielęgnuje skórę.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań:2

Zachecona ocenami kupilam ten podklad i dosc szybko pozalowalam.
Ten slynny rozany zapach kompletnie mi nie podszedl. Mialam wrazenie, ze wacham stary puder mojej babci. Kilka dni sie zastanawialam, co tak nagle brzydko kolo mnie pachnie (hehe)
Naklada sie tragicznie. Pierwszy zwrocil mi uwage moj maz, mowiac ze mam jakies dziwne pomaranczowe plamy na twarzy!
By go prawidlowo nalozyc musialam uzyc trzech roznych luster i trzech zrodel oswietlenia.
Wlasciwosci nawilzajacych nie zauwazylam.

Mysle, ze caly problem zaczal sie od tego, ze konsultantka w perfumerii dobrala mi za ciemny kolor. Potem doszedl ten zapach plus trudnosci z nakladaniem, i juz mialam go serdecznie dosc. Oddalam kolezance lubijacej sie w mocnej opaleniznie ;)

Na plus: opakowanie, lubie podklady z pompka.

Używalam ten produkt: przez kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: cwierc jednego

Tak , taki sobie, niestety wyróznie sie z tłumu bo mi jednak on nie przypasował.Nie jest tak tragiczny jak np podkład Clinique, nie powoduje u mnie natychmiastowej tłustej warstwy ,ale efekt wyraznego swiecenia ...o wiele bardziej lubie givenchy i chyba pozostane mu wierna na dłuzej

Używam tego produktu od:paru miesiecy,kilkanascie szans
Ilość zużytych opakowań:jedno i na tym chyba skończymy

Pięknie pachnący, lekki podkład. Idealny na lato.

Ma wspaniałą, rzadką konsystencję, dzięki której doskonale się rozprowadza. Jest lekki, daje słabe do średniego krycia. Można go nałożyć więcej, nigdy nie da efektu maski.

Pozostawia miękkie, satynowe wykończenie, łagodzi rysy, daje efekt wypoczętej twarzy. Spodziewałam się większego nawilżenia, a on czasem wręcz matuje. Zdecydowanie bardziej dla cer mieszanych niż suchych.


Mam kolor 240, jasny - średni różowawy beż. Dla mnie za różowy, ale w sztucznym świetle tego nie widać. Planuję kupić bardziej żółtawy odcień.

Używam tego produktu od: rgudzień 2007
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Do tej pory stosowałam leciutka Divinorę Oil free, ale jak to baba zachciało mi sie nowości. Kupiłam fluid nawilżający i oniemiałam! Wyglądałam jakbym posmarowała się gipsem - wybaczcie ale za ta cenę oczekuję efektu co najmniej dobrego, a nie rodem z targówka! Fluid, mimo ze mam cere mieszaną stwarzał wrażenie niezmiernie ciężkiego, tępego, podkreślił wszystkie wady, a wcale nie mam ich wiele. Każdy por uwidoczniony, skórki pod nosem podkreślone. Tak ma wyglądać efekt Photoshopa? Jeśli ten efekt to tona tapety, to tak. Ja jednak dziękuję. Wolę leciutkie, niewidoczne podkłady czy kremy koloryzujące, ten tu to nieporozumienie. Niedowierzając potem zmyłam się i dla odmiany musnęłam tanim podkładem adaptacyjnym z Oriflame. Bez porównania. Nie polecam lubiącym lekki makijaż. Ten tu nie kryje, on pokrywa twarz, dając nienaturalny efekt. Koszmar po prostu...Divinora oil free przy nim to Bogini, szkoda tylko że trudno ją teraz dostać...

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1 makijaż, produkt zwrócilam

Podklad zakupilam dzieki opiniom na kwc.i to bylo to.zakupilam odcien 520 beige clair poniewaz tego co chcialam 540 beige natural niestety od dawna w najwiekszej perfumerii w belfascie nie bylo.najpierw podklad wyprobowalam w perfumerii i po tym wlasnie stwierdzilam ze musze miec jakikolwiek odcien ....dokupilam puder brazujacy terracota ciemniejszy niz zwykle i razem to dalo super efekt.520 kolorek jest za jasny dla mnie ale....brazer i jest ok.540 kolor jest cieplejszy w odcieniu i mysle ze dla kazdej osoby nie bladej tylko lekko opalonej nawet kremem tonujacym bedzie to odpwiedni odcien.sam podklad rewelacja......po miesiacu uzywania dokupilam 2 opakowania koloru 540 bo naprawde ciezko bylo mi go dostac wiec mam zapasy.podklad robi z twarza cuda,wygladza,kryje,rozswietla leciutko ,potrafi utrzymac sie na twarzy do 12 godzin w nocy bez poprawek, nie pdkresla suchych skorek(mam cere mieszana).naprawde wyprobowalam mnostwo hitow i to jest podklad juz na zawsze.polecam kazdej dbajacej o swietny stan swojej cery kobiecie.Używam tego produktu od:6 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1...w szafce czekaja 3 kolejne nowe

Podkład jest lekki, delikatnie kryjący, przy tym ładnie wyrównuje koloryt cery, daje fajne matowo-satynowe wykończenie. Do tego ma śliczny różany zapach. Nie jest on natomiast raczej nawilżający, suche skórki troszkę widać. Kolory dość ciemne, mam jasną cerę, choć nie wybitnie jasną i kolor, który posiadam - 610 ambre pale [najjaśniejszy zdaje się] jest optymalny, choć nie zaszkodziłoby gdyby był odrobinkę jaśniejszy. Z drugiej strony świetnie stapia się z cerą, więc pewnie nie zauważyłabym różnicy ;)
Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Świetny, chociaż swój odcień musiałam sprowadzać aż z zagranicy - używam Ambre Pale 610. Nie żałuję zakupu. Dłuuugie godziny spędzam przed komputerem i jak wiadomo nie działa to za dobrze na cerę. Po użyciu podkładu rano cera nie przesusza się, nie jest ziemista, nie jest ściągnięta, zachowuje ładny kolor. Podkład sprawdza się nawet gdy po całym dniu pracy nałożę go wieczorem na skórę zmaltretowaną promieniowaniem od monitora: daje jedwabista gładkość, nie podkreśla suchych skórek. I chociaż do tej pory używałam podkładów raczej matujących, to ten nie powoduje szybkiego przetłuszczania się skóry. Dozownik pozwala zaaplikować wystarczającą ilość produktu. Delikatnie perfumowany. Nawet nieupudrowany trzyma kolor długi czas.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1sze

Podkładu Fleur de Teint Guerlain używałam rok temu przez jakiś czas, ale strasznie wysuszał więc się go pozbyłam. Moim zdaniem kosmetyk jest słaby i napewno nie jest wart tej wysokiej ceny.Nie sprawdził się nie tylko u mnie ale także na suchej cerze siostry i u mamy, która o niebo lepiej wygląda umalowana podkładem Chanel Vitalumiere. Może zacznę od plusów:

-przyjemnie się rozprowadza
-wygładza twarz
-ładny zapach
-ładne opakowanie
no i niestety misnusy których jest więcej:

- podkład pomimo efektu wygładzenia słabiutko nawilża a jest to przecież podkład nawilżający!!!, jak już jedna z pań napisała daje efekt zwiotczałej, zmęczonej twarzy
-podkreśla zmarszczki mimiczne
-maskowaty,pudrowy efekt
-kolory są za ciemne, nie dla jasnych cer
-krycie zerowe
Może dla niektórych pań plusem będzie przyjemny efekt wygładzenia, ale to trochę za mało jak na podkład w tej cenie, nie polecam.

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań:niecałe opakowanie

Kupiłam właściwie przez przypadek, bo nie było tego który chciałam kupić, a musiałam wyjść ze sklepu z podkładem. Pani mi zaproponowała ten, kolor mi pasował (neutralny jasny beż bez odcienia różowego) , stwierdziłam że spróbuję.
Nie żałuję zakupu. Świetnie się nakłada (dobrze palcami, nieźle gąbeczką, pędzlem rewelacyjnie), daje ładny satynowy efekt, dobrze kryję, nie podkreśla porów skóry, nie zbiera się w zmarszczkach mimicznych, idealnie się stapia z cerą. Wydajny bardzo, ja nie potrzebuję spektakularnego krycia, więc używam go oszczędnie, grubsza warstwa też nie jest nieestetyczna, nie ma śladu maski na buzi, raczej powalająca nieskazitelność. Nie zapycha porów skóry, nie przyspiesza przetłuszczania cery. Mat jest i na mnie długotrwały, nie pojawia się ciastowatość i gliniastość, twarzy trzyma się jak przyspawany, żadnego spływania (chociaż uczciwie przyznaję, że nie testowałam go w upały, ale imprezę przetrwał wzorowo-więc to jest jakaś informacja) Dobrze współpracuje z używanym aktualnie przeze mnie pudrem Kanebo. W duecie dają ładnie rozświetloną, matową gładką twarz. Komfort stosowanie duży, jedwabista konsystencja, przyjemny różany zapach i ładne estetyczne opakowanie, które do tego jest funkcjonalne, bo z precyzyjnym dozownikiem. Jestem bardzo zadowolona, że go wypróbowałam na Chanel Mat Lumiere przyjdzie jeszcze czas.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
--------------------------------------------
EDIT: wciąż jestem zadowolona z efektu dekoracyjnego. Produkt wydajny-w opakowaniu niewielki ubytek a używam ponad 2 miesiące codziennie.
Kiepsko się sprawdza w niskich temperaturach. W zimne dni potrzebuje solidnej tłustawej podkładki, kiepsko chroni przed mrozem. Na szczęście dobrze rozprowadza mi się na kremie, ale trwałość ma gorszą niestety. Muszę kontrolować makijaż częściej niż bym chciała.