Schwarzkopf Palette, Blond SP1, Blonding Spray Beach Look (Spray rozjaśniający)

Spray kupiłam ponad trzy lata temu. Od zawsze chciałam być blondynką, więc kupiłam i stosowałam zgodnie z zaleceniami. Produkt naprawdę fajny, kolor wyglądał naturalnie (rozjaśniłam tylko wierzchnią warstwę włosów), nawet jak schodził, to wyglądało to jakby po prostu ściemniały mi włosy, a od połowy były moje "stare".

Nawet nie zauważyłam kiedy włosy zaczęły mi się przerzedzać, działo się to powoli, aż pewnego dnia ocknęłam się i spostrzegłam, że moje (dotąd naprawdę grube i ciężkie) włosy to cienka kitka. Straciłam połowę objętości, końcówki zaczęły się kruszyć. Moje włosy nigdy nie będą już tak gęste, jak kiedyś, mimo że używam dużo masek, odżywek. Efekt był fajny, ale czy było warto...?

Używam tego produktu od: kiedyś kupiłam
Ilość zużytych opakowań: 1 normalne

Chętnie kupiłabym ten produkt w Polsce gdybym wiedziała gdzie?
Dostałam go od kuzynki mieszkającej w Danii. Byłam z niego bardzo zadowolona. Wg mnie lepszy od spray\'u Joanny. Łagodniej rozjaśnia. Włosy są po nim piękne, blond powstaje po paru godzinach od podsuszenia suszarką. Aż tak bardzo nie niszczy włosów, jak inne rozjaśniające produkty tego typu. A może dlatego, że to działanie niszczące widać po dłuższym czasie, to nie rzuciło mi się w oczy. W każdym bądź razie na początku stosowania na pewno nie niszczy włosów i skóry głowy. POLECAM!

Jestem bardzo zadowolona złuzyłam buteleczkę mialam ja ponad dwa lata i się skonczyła ku mojej rozpaczy. Chodziłam po drogeriach i nigdzie nie moge kupić, może mi pomozecie? Raz w zyciu miałam ufarbowane włosy farbą, kreska odrostów mnie wkurzała niesamowicie, pasuje mi ten sprej na ciemniejsze odrosty, jednak jestem jasną blondynką z jasna oprawą oczu, choć w zime gdzie włosy nie dostaja dawki słonca ciemnieją, to naturalne. Jednak db sie czuje z tym sprejem :)Gdzie go dostać?

Używam tego produktu od:2 lat
Ilość zużytych opakowań:1

zdecydowanie badziew,bubel niszczacy włosy,z mego jasnego brązu/ciemnego blondu naturalnego zrobił kiedyś kurczakowo-rude suche kłaki.Chyba na szczęści juz te cos wycofano z produkcji,ciesze sie:)
Recenzja nie jest sponsorowana,produkt kupiony za wlasne pieniadze
Używam tego produktu od:kiedyś dawno

Ilość zużytych opakowań:ponnad połowa 1 i oddałam znajomej

Uzywam rozjaśniaczy w sprayu od lat. Właśnie zużyłam cała buteleczkę tego sprayu i zajęło mi to ok. rok.

Spraye kupuję w drogeriach w Niemczech (Garnier lub Schwarzkopf). Nie wiem dlaczego u nas ich nie ma.

Mam włosy koloru ciemny blond. Z opisu na opakowaniu wynika, ŻE TEN KOSMETYK JEST WYŁĄCZNIE DLA TAKICH WŁOSÓW. Po użyciu lekko rozjaśnia włosy. Przy zastosowaniu na włosy ciemne da efekt żółtych lub rudych włosów.

Moje włosy, mimo że stosuje rozjaśniacz od lat, wyglądają zdrowo i sa błyszczące. Nie używam sprayu częsciej niż co 2 tygonie, raz na miesiąc-półtora spryskuje włosy porządnie.

Efekt jest naturalny - przez te wszystkie lata tylko jedna fryzjerka poznała, że mam rozjaśniane włosy.

Nie polecam wszystkim, ale ja jestem zadowolona.

Używam tego produktu od:4 lata
Ilość zużytych opakowań: 1

Rozjaśniacz użyłam jakiś czas temu. Efekty (jeśli chodzi o kolor) były całkiem niezłe, chociaż za pierwszym użyciem miałam rudawe włoski, dopiero za 2 miałam blond.
Dużym minusem, który jednak przeważa jest to że włosy po użyciu mają okropny zapach, są suche i strasznie nieprzyjemne w dotyku.

Używam tego produktu od: niewiem
Ilość zużytych opakowań:1

O Palette słyszałam wiele niedobrego, ale postanowiłam spróbowac tego sprayu. Nie dla mnie
- po utlenieniu czuć octem
- po spryskaniu włosy nadają się tylko do ponownego umycia - ciągną się jak guma
- przesusza końcówki
- wysusza włosy
Nigdy nie miałam problemów z włosami, a teraz mam.
Ogólnie nie polecam.

Używam tego produktu od: czerwca
Ilość zużytych opakowań: 1

Produkt jest fantastyczny, jeżeli ktoś jednak ma nadzieje, że to nie farbuje to tak do końca nie jest, w każdym razie ja używam go rownomiernie od kwietnia i jestem bardzo zadowolna, jednak we wrześniu skończył mi się i nie mogę go znaleźć w żadnym sklepie, jestem załamana tym, bo włoski rosną już zupełnie moje i nie wygląda to zbyt ładnie. Proszę, wręcz Błagam czy ktoś nie wie gdzie w Warszawie mozna to kupić, bardzo mi na nim zależy! Pozdrawiam wszystkie użytkowniczki cudownego spray'u:)!! Proszę dziewczyny napiszcie!

Używam tego produktu od:6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Spray kupiłam jeszcze zimą, gdy miałam długie włosy. Używałam zgodnie z instrukcjami na opakowaniu. Na efekt trzeba było jednak trochę poczekać-dopiero po kilku miesiącach moje włoski stały się takie jak oczekiwałam- piękne, jaśniutkie, blond. Zanim to jednak nastąpiło musiałam przejść przez wspomnianą już przez kogoś fazę rudości. Dało się to znieść. Znacznie gorzej jest wytrzymać ten potworny zapach- coś jakby woda utleniona połączona z octem. Teraz mam włosy krótkie i ponownie od 2 miesięcy używam tego rozjaśniacza. Na tak krótkich włosach efekt uzyskuje się znacznie szybciej. Na koniec dodam, że wielkim plusem tego rozjaśniacza jest ostateczny efekt-włosy mimo zmiany koloru wyglądają bardzo naturalnie (faktycznie jakby pojaśniały od słońca). No i jest to świetne rozwiązanie dla tych z nas, które boją się drastycznych zmian.Używam tego produktu od:ok. roku
Ilość zużytych opakowań:2

Produkt strasznie wysusza włosy, bez wyraźnego pogłębienia blondu(mój kolor - średni ciepły blond). Podobny efekt można uzyskać po urlopie nad morzem lub kilku kąpielach w basenie z chlorowaną wodą.
Nie polecam

Bardzo fajny kosmetyk. Oczywiście należy go używać ostrożnie,bo to jednak rozjaśniacz. Delikatnie rozjaśnia włosy, ale raczej nie polecałabym go szatynkom i brunetkom. Nie wiadomo,jaki kolor może wyjść. Ale dla ciemnych blondynek,no i jasnych- ok. Jest fajny na odrosty. Miałam balejaż blond (naturalne wlosy ciemny blond) i gdy naturalne ciemniejsze zaczęły wychodzić spray ten ładnie to wyrównał. Mam wrazenie,ze jest to mniejsza ingerencja niż farby.
Oczywiście śmierdzi strasznie,tak octowo.Po użyciu włosy stają się sztywne (co mi akurat pasuje,bo mam cienkie i to usztywnienie jakby zwiększa ich objętość).

Też mam ten problem, że moje włosy w zimie są trochę szare, a farbować nie chce, więc wtedy sięgam po ten spray. Ale uwaga! Trzeba go używać mało, bo nieprzyjemnie pachnie chlorem i główka może zacząć swędzieć :). Wystarczy też, że spryskamy włosy raz na tydzień, nawet dwa - efekt utrzymuje się naprawdę długo. Oczywiście używamy go na mokre, świeżo umyte włosy i żeby kolor był jaśniejszy podsuszamy je suszarką. Właściwie nie żałuje, że go kupiłam

Używam tego kosmetyku od "święta" :D

Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1