Lip Smacker, Lip Frosting

Byłam posiadaczką przez pewien czas tego mazidła (o zapachu toffi) lecz oddałam go na targowisku...
Smackers dawał delikatny i dyskretny kolorek, jednak zapach totalnie mnie drażnił i irytował. Jesli chodzi o pielęgnacje ust to w zasadzie nie czynił cudów, nawet powiedziałabym że trochę wysuszał. Posumowując: dla mnie bez rewelacji..

Używam tego produktu od:dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Tradycyjne Smackery w sztyftach lubię, ale nigdy nie byłam ich wielką fanką. Jednak jest duże prawdopodobieństwo, że zostanę maniaczką Lip Frostingów. Zażyczyłam sobie to cudo na Wigilię i miałam szczęście, bo trafiłam na ostatni egzemplarz na Allegro. Smak Buttercream od razu podbił moje serce.

Pachnie bardzo intensywnie, słodko, lekko kawowo/maślano, po prostu szałowo, a smakuje równie wspaniale. Jak jedna z poprzednich recenzentek zauważyła, blyszczyki mają zazwyczaj albo smak, albo zapach. Lip Frosting ma oba.

Co do koloru - moja wersja go ma. Jest to taki delikatny, chłodny, mlecznoróżowy odcień. Na ustach wygląda bardzo dyskretnie, co mi odpowiada. Trawałość? Typowa, bez odchyleń od normy. Trzeba dodać, że LF zaskoczył mnie tym, że przyjemnie nawilża usta, a przynajmniej daje takie wrażenie. Nie klei się, nie spływa, nie znika. Dobrze się go nakłada.

Obawiam się, że LF bardzo szybko mi się skończy i będę musiała w magiczny sposób znaleźć kolejny. LF to uciecha dla nosa i hmm... w pewnym sensie podniebienia ;) Polecam - małe, a ogromnie cieszy. Używam tego produktu od:nieco ponad tygodnia
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Słodkie opakowanie i taki sam środek. Miałam pink lemonade i śmietankowy. Ślicznie pachnie, smak ma też przyjemny ;) Koloru nie zauważyłam. Błyszczyk urzymuje się bardzo krótko, nawet gdy go nie zlizujemy.

Smackersy to błyszczyki smakowe, wiec w tej roli spełniły się idelanie. Jedynie trwałość mnie nie zadowala i dla tego ogólna ocena to 3+.

Używam tego produktu od: używałam przez rok
Ilość zużytych opakowań: 2

Mam wersję Whipped Cream - dwa opakowania. Błyszczyk jest boski :love: W opakowaniu wygląda na biały z drobinkami, nałożony na usta lekko je rozjaśnia i połyskuje trochę perłowo, mroźnie...Podoba mi się ten efekt. Ma lekko kremową konsystencję, ale jest bardzo "lekki", w ogóle się nie klei, a do tego pielęgnuje usta.
Najbardziej podoba mi się jednak jego niesamowicie słodki zapach i smak! Po prostu mogłabym go nakładać na usta tylko po to, żeby zaraz go zlizać - naprawdę ciężko się powstrzymać, jest taki słodziutki. Ciężko mi przez to ocenić obiektywnie jego trwałość :o
Opakowanie jest wygodne, tubka z okrągłym dziubkiem z niewielkim otworem pozwala wycisnąć nawet maleńką ilość błyszczyka, który nie wylewa się i nie brudzi nic dookoła. Fajny pomysł z tubką - breloczkiem powoduje, że to już nie tylko błyszczyk, ale fajny bajerek :D

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zastrzegam że jestem maniaczką Smackersów i wypróbowałam ich już ok. 50 różnych smaków :-) tak tak to nie bajka - ja ciągle kupuję nowe smaki. Tak więc jeśli chodzi o ten błyszczyk w tubce to miałam smak miętowy. Bardzo fajny efekt chłodzenia ust, oczywiście dość intensywny zapach mięty i słodki smak na ustach :D Całuśny taki ;) Zużyłam i kupiłam nowy smak. Osobiście polecam te błyszczyki choć jak dla mnie za słabo nawilżają usta i jakoś to opakowanie nie przypadło mi do gustu.

Używam tego produktu od: używałam go 2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Swietny blyszczyk! Ma super smak (mam wersje cytrynowy poncz), wyglada na ustach bardzo naturalnie, jest dosc trwaly i bardzo wydajny.
Poreczne opakowanie z aplikatorkiem ulatwia jego nalozenie.
Na pewno skusze sie na nastepne wersje tego kosmetyku:)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:jedno

po prostu zakochalam sie w smakersach :D w tych wyciskanych mam zapach/smak vanilla frozed. nie dosc ze pieknie pachie slodziutkimi waniliowymi lodami to jeszcze jest bardzo slodziutki w smaku :) moja przygoda ;) ze smakeresami zaczela sie niedawno i wyprobowalam poki co tylko trzy ale z tyhc trzech ten smakuje najlepiej ;)
dosc szybko sie zuzywa bo jako blyszczykowa maniaczka non stop ciagle aplikuje cos na usta :) ale uzywam jednoczesnie wiele blyszczykow wiec mimo wszystko ciesze sie nim juz 5 miesiecy :)

Używam tego produktu od: 5 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: koncze pierwsze

Ajjj ta firma wie co zrobic z naszymi biednymi kieszeniami :D Mam 4 błyszczyki z tej serii- truskawke, tort urodzinowy, orzechowy i czekoladowy. Te cudowne zapachy! Chciałoby sie zjeśc :) Kolorki prawie bezbarwne, z delikatnym (niektóre metalicznym) połyskiem. Opakowanie duże, cena niska.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 4-ech

jak każdy smackers! :D wspaniały, ale bardziej wole smackersy w owocowych smakach. próbowałam tego o smaku buttercream, czyli krówki. rzeczywiście tak smakował i ładnie wyglądał na ustach. naprawde polecam, wogóle wszystkie smackersy, chyba nie ma takiego, któryby mi nie pasował. :)

Używam tego produktu od: x
Ilość zużytych opakowań: x

sliczny kolor,slodki smak i w sumie tutaj koncza sie jego zalety.ot taki fajny gadzecik,niestety nie dla mnie bo strasznie pieka mnie po nim usta,sa strasznie czerwone i niczym nie moge zlikwidowac tego pieczenia.daje dwie gwiazdki wlasnie za smak i kolorek

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:1

Zwykle blyszczyki albo tylko pachna, albo tylko smakuja. ten jest jakby 2 w 1 :). Mam smackersa o smaku kremu do tortow :D jest pyyyszny, niczym cappucino ;)! Dodatkowo cudnie wyglada na ustach. Nie daje efektu sklejonych warg. Nic dodac, nic ujac :D Jedyna wada, to to, ze po prostu sie go zjada :D Achhh no i nie ma ich jeszcze w Polsce :( ja swoj kupilam na allegro. Jest tam naprawde duzy wybor. Jeszcze raz polecam!

Używam tego produktu od: kilka m-cy
Ilość zużytych opakowań: ciagle 1

Kupiłam po przeczytaniu poprzedniej recenzji - oto siła słowa pisanego ;)
Błyszczyk jest dośc tani, dostępny na allegro. Wydajny, ja zresztą nie mam zwyczaju mazać ust co kwadrans. Kosmetyk raczej wyjściowy - w domu wolę zwykłe, bezbarwne. Zapach faktycznie bardzo apetyczny, cytrynowy krem do ciasta to dobre porównanie!. Słodki, co nie każdemu może odpowiadac. Nie wysusza ust, nie nawilża ich także zbytnio. Daje lekki, perłowy połysk. teoretycznie - nie mam sie czego czepiać, ale i tak wole jeden z błyszczyków Yves Rocher :)