Kolastyna, Balsam po opalaniu nawilżający

Skład produktu jest idealnie dobrany do nawilżenia i złagodzenia podrażnień po opalaniu.
Balsam ma lekką, lejąca się konsystencję, nie jest za tłusty, łatwo się rozprowadza.
Bardzo dobrze nawilża skórę, szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia, że skóra jest nieprzyjemnie tlusta.
Jedyne co mi się mniej podoba to zapach, który jest bardzo intensywny i podobny do zapachu olejku do opalania tej marki.
Produkt jest wydajny i wystarcza na długo.

Zakupiłam ten balsam po zbyt intensywnym opalaniu nad morzem. Muszę przyznać, że spaliłam się na raka :( Wiedziałam, że nie uchronię się przed "zrzuceniem skóry". To było więcej niż pewne, więc wiedziałam że kosmetyk cudów nie zdziała. Ale muszę przyznać, że ten balsam bardzo fajnie nawilża, szybko się wchłania i może być stosowany jako lekki balsam na lato. Daje ukojenie opalonej skórze, lekko chłodzi i wygładza.
Produkt ten jest w atrakcyjnej cenie i łatwo dostępny.
Jedyne co mi przeszkadzało to zapach. Ale to już kwestia indywidualna.

Bardzo dobry krem, który idealnie sprawdzi się w okresie letnim, wakacyjnym! Z firmą Kolastyna jestem zaznajomiona od dzieciństwa. Rodzice zawsze używali tych produktów na wspólnych wakacjach:)
Zawsze lubię dbać o skórę po opalaniu czy kąpielach morskich. Zwykły balsam wtedy nie jest wystarczający. Moja wrażliwa skóra wymaga specjalnego traktowania szczególnie po opalaniu. Balsam Kolastyna jest idealny do stosowaniu po całym dniu spędzonym na plaży, szczególnie gdy przesadzimy z opalaniem. Po nałożeniu na skórę natychmiastowo ją koi, nawilża i łagodzi wszelkie podrażnienia. Skóra jest gładka i odpowiednio nawilżona. Zapach balsamu dość długo utrzymuje się na skórze jednakże sam balsam szybko się wchłania. Według mnie efekt złagodzonej skóry mógłby utrzymywać się nieco dłużej. Zaczerwienia znikają bardzo szybko i możemy ponownie korzystać ze słońca :)

W sezonie wakacyjnym balsamy nawilżające to dla nie podstawa. Ten produkt na urlopie spisuje się świetnie. Faktycznie mocno nawilża skórę, dobrze się wchłania a do tego jest bardzo wydajny. Musze przyznać, że nawet z poparzeniami radzi sobie całkiem nieźle, łagodzi ból i podrażnienie. Poleca spakować do każdej wakacyjnej walizki.

Zalety:
- nawilża,
- łagodzi,
- wydajny,
- cena,
- dostępność.

Balsam po opalaniu Kolastyna to bardzo dobry balsam w dobrej cenie. Naprawdę koi spieczona skórę, nawilża ja i sprawa że znów staje się promienna i pełna blasku,przez ci opalenizna jest lepiej podkreslona. Pentrnol koi a alatonina przyspiesza regeneracje naskórka.

Balsam świetnie nadaje się po opalaniu zwłaszcza spieczonej skóry, nawilża, jest ukojeniem bo łagodzi pieczenie, dobrze się wchłania i rozprowadza, przyjemny delikatny zapach który nie podrażnia bardzo dobry produkt od Kolastyny i do tego nie drogi polecam :)

Balsam bardzo wydajny. Miałam go dwa lata pod rząd dla siebie jak i dla dzieci. Ratował nam skóry po każdym dniu na słońcu. Działa kojąco, orzeźwiająco i łagodząco. Dodatkowo nawilża :) Nie spodziewałabym się aż tyle po zwykłym balsamiku za takie niewielkie pieniążki. Dodatkowo ładnie pachnie. Sprawdził się :)

Balsam kupiłam po raz pierwszy w lipcu 2017, kiedy mimo stosowania filtrów, miałam niezwykle uwrażliwioną i mocno czerwoną skórę-najbardziej ucierpiały ramiona, plecy oraz uda. Nie było to typowe poparzenie-nie było na pęcherzy ani schodzącego naskórka, ale było to niezwykle bolesne i raczej mało komfortowe. Wybrałam Kolastynę, ponieważ mam od lat zaufanie do tej marki. Tutaj również się nie zawiodłam.

Produkt zamknięty jest w poręcznym opakowaniu z wygodną klapką, łatwo ją otworzyć bez obaw o nasze paznokcie.
Konsystencją przypomina emulsję, bardzo łatwo go rozprowadzić, co jest niezwykle ważne przy podrażnione słońcem skórze- kto tego doświadczył wie, że nawet mocniejszy powiew wiatru potrafi wtedy dać się we znaki, nie mówiąc o dotyku. Produkt niezwykle szybko się wchłania, pozostawiając jednak na skórze warstwę okluzyjną.
Działa natychmiast- niemal od razu skóra jest ukojona i zmiękczona, czuć lekkie chłodzenie, zaczerwienienie się zmniejsza, znikają suchość oraz uczucie szczypania i ściągnięcia. Na drugi dzień po aplikacji różnica w kondycji skóry jest widoczna gołym okiem- skóra przestała piec i boleć, zaczerwienienie zmniejszyło się o jakieś 70%, zniknęła suchość. Generalnie, wyglądała ona o niebo lepiej po tym preparacie, a już myślałam, że konieczna będzie wizyta u dermatologa. Gdy uporałam się z podrażnieniem słonecznym, stosowałam go nadal, z racji dobrych właściwości pielęgnacyjnych-doskonale nawilżał i odżywiał, działał łagodząco i zmiękczająco, pozostawiając skórę aksamitnie gładką, taką satynową.
Doceniam go przede wszystkim dlatego, że jestem posiadaczką skóry wrażliwej, skłonnej do alergii oraz z AZS-on absolutnie nie uczula, zadziałał jak kojący opatrunek, za co jestem mu niezwykle wdzięczna.

Balsam jest wydajny, kupiłam go w lipcu, a skończyłam już we wrześniu, tak więc spokojnie wystarczy na całe lato, gdy zakupimy go na początku sezonu.
Cena-16 zł, tak więc zupełnie na miejscu, biorąc pod uwagę działanie i wydajność. Warto wspomnieć o bardzo przyjemnym zapachu, charakterystycznym dla produktów Kolastyny-w tym produkcie jest on znacznie delikatniejszy, ale bardzo ładny, nie jest męczący i nie podrażnia skóry.

Polecam, on naprawdę działa!

W te wakacje naprawdę mi pomógł.
Ogólnie:
-dobrze się rozprowadza
-początkowo lekko natłuszcza, później nawilża
-wzmacnia opaleniznę
-po użwaniu tego kosmetyku nie schodziła mi skóra
-wydajny
-nawet przyjemnie pachnie
-skóra jest taka gładziutka
W wakacje dostałam jakiegoś uczulenia i bardzo szczypała mnie skóra, jakby ktoś mi wbijał igiełki. Robiłam sobie zimne okłady i właśnie używałam kolastyny i bardzo mi to pomogło. Uczulenie było najprawdopodobniej na tle alergicznym i sprawę zażegnała tabletka przeciwhistaminowa, ale kolastyna też pomogła, bo skóra była mniej podrażniona.
Bardzo ją lubię i towarzyszy mi już drugi bądź trzeci sezon ;)

Używam tego produktu od: 2-3 lata
Ilość zużytych opakowań: kilka

Jestem nim zachwycona! Nie wyobrażam sobie wakacyjnego opalania bez tego balsamu. Oprócz tego, że świetnie nawilża i koi moją wiecznie poparzoną skórę to na dodatke CUDOWNIE PACHNIE. Jeśli mi się nie uda go kiedys znaleźć w sklepach to na pewno będę szukać czegoś o podobym zapachu

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: 4 całe

dobrze nawilża i chłodzi
koi lekkie podrażnienia
ładnie podkreśla opaleniznę
przyjemnie pachnie
wydajny starcza na kilka tygodni intensywnego stosowania
mógłby mieć troszkę bardziej zbitą konsystencję

Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: pięć

Któregoś lata w lipcu po zakończonym roku akademickim rozpoczęłam praktyki terenowe (wymóg uczelni). Codziennie przez tydzień cały dzień na jakimś polu (taki był program praktyk). Przez to nabawiłam się poparzeń niemal II stopnia. Pęcherze, strupy itd. I tylko ten balsam był w stanie złagodzić ból i skutki siedzenia tyle godzin w palącym słońcu :-) Nie szczypał to podstawa, nawilżył i schłodził rany. Myślę, że nie każdy kosmetyk poradziłby sobie z tak zaawansowanym poparzeniem słonecznym. Ten zdał egzamin na 6 :-)

Używam tego produktu od: 2006 roku
Ilość zużytych opakowań: 2-3 opak. po 200ml