SVR, Hydracid SP

Używałam regularnie zeszłej zimy oraz sporadycznie wiosną. Niestety nawet nie złuszczył mi porządnie skóry. Jedynie moje dłonie ucierpiały podczas aplikacji (popękały pomiędzy palcami, bo kwas po nich spływał).
Po aplikacji odczuwałam lekkie pieczenie skóry, ale nie występowało podrażnienie.
Niestety rezultatów działania nie dostrzegłam (ani nie obkurczył porów, ani nie wygładził, ani nie odmłodził) zatem kosmetyk nie bez ulgi odstawiłam.

Używam tego produktu od:DAWNA
Ilość zużytych opakowań:1/2

Peeling jest wspaniały! Zdecydowanie wart swojej ceny, buzia jest wygładzona, pory zmniejszone, cera odświeżona. Jest niezwykle wydajny używam od pół roku, a płynu prawie nie ubywa :)
Kupiłam go głównie w celach peelingująco- profilaktycznych, ale z radością zauważam, że moje głębokie, poprzeczne (rzekłabym sokratejskie) zmarszczki na czole wyraźnie się spłyciły!
Używam go 2 razy w tygodniu i nie polecam częściej. Aplikuję kilka kropel bezpośrednio na twarz i wklepuję (nie wcieram, bo jakoś szybciej znika).
Podobno świetnie działa w połączeniu z Flavo C (serum z wit. C), ale jeszcze nie próbowałam.
Zdecydowany KWC!
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Niepozorna mala buteleczka a w srodku naprawdę skuteczny kosmetyk.
*Delikatny (nie uczulił mnie i nie podrażnił skóry, choć po nałożeniu trochę mrowi)
*działa (nakladam na noc a rano skóra jest bardziej rozświetlona i świeża)
*delikatnie zluszcza (kiedyś miałam małą krostkę, która po 2 dniach od zrobienia peelingu zagoiła sie i złuszczyła)
*rozjaśnia delikatnie zebarwienia (miałam kilka na policzkach po krostkach i stały sie bledsze)
*jest wydajny, dzięki czemu jego wysoka cena nie jest mi straszna (na całą twarz wystarczy jedna "pipetka")
Producent poleca go jako peeling do cery ze zmarszczkami. Mi poleciła go moja Pani dermatolog (do zluszczania i rozjaśniania przebarwień po trądziku) i mimo że jeszcze nie mam zmarszczek bardzo lubie ten peeling. Używam tego produktu od:4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

Kupiłam w zestawie, z ciekawości, z kwasomaniactwa. Ciekawa rzecz - mydlany zapach, wodnista formuła, wydaje się, że bardziej będzie nawilżał niż złuszczał, że to zabaweczka. A tu psikus - nie wiem w jaki sposób SVR to zrobił, ale Hydracid SP jest znacznie łagodniejszy od Lysanela, a działa znacznie lepiej. Nie podrażnia (tylko uwaga - nie powinno się poddawać wrażeniu łagodności i nie stosować go częściej niż raz-dwa raz w tygodniu), a następnego dnia widać wyraźnie odstające małe skórki. W wewnętrzną stronę dłoni wydzielam po kilka kropli na każdy policzek, czoło i brodę, później jeszcze wilgotnymi dłońmi oklepuję twarz - zostaje na nich sporo płynu. Nie wiem, czy kupię go ponownie, ale jest to "sympatyczny", łagodny i skuteczny specyfik. Brawo!

Używam tego produktu od:3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo dobry produkt, moim zdaniem mogący służyć osobom w różnym wieku, pragnącym wygładzić, rozjaśnić szczególnie mieszaną i tłustą cerę. No i oczywiście dodać blasku dojrzałej skórze. Zależnie od metryki trzeba by go było jednak stosować z różną intensywnością. Można go kupić osobno lub w zestawie z kremem Hydracid Alfa. To stosunkowo mocny, a zarazem bezpieczny kwasowy złuszczacz. Świetnie podtrzymuje, czyli przedłuża, efekty kuracji kwasami w gabinecie. Podobną rolę spełnia ten krem. Używam go raz w tygodniu na noc i zapewniam, że mojej wrażliwej cery nie podrażnia ani trochę. Ma wodnistą konsystencję ale łatwo go nabrać pipetką zamontowaną w korku i aplikowac prosto na twarz lub wcierać preparat palcami. Pachnie moim zdaniem bardzo przyjemnie, bardzo rześko, trochę aptecznie. Nieco szczypie po nałożeniu ale w końcu to przecież kosmetyk ze sporym stężeniem kwasów. Spokojnie wystarcza na jakieś trzy miesiące, pod warunkiem, że nakładamy go tylko na twarz. Daje gładką, miękką i lekko zaróżowioną buzię. Na razie nie mam zamiaru przestać go kupować.

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: wiele