La Roche-Posay, Unifiance Pro (Korektor w pędzelku)

Korektor bardzo slabo kryje,nienaturalne odcienie,bardzo trudny w aplikacij- pedzelek sztywny,bardzo trudno wycisnac odpowiednia ilosc korektora,cena co do jakosci stanowczo za wysoka

Używam tego produktu od:1
Ilość zużytych opakowań:ok miesiaca

bardzo szybko się skończył, kolor za jasny (używałam beżowego), twardy pędzelek i jeszcze do tego wszystkiego drogi! Szkoda że nie pomyśleli o tym by zrobić go w kilku odcieniach beżu...

Używam tego produktu od: już nie używam
Ilość zużytych opakowań:1

Cena nie jest adekwatna do działania. Korektor jest bardzo średni... Mam kolor zielony, tylko już w takim nowszym, białym opakowaniu, skład się chyba nie zmienił. Kryje bardzo przeciętnie, oczekiwałam czegoś naprawdę lepszego, zwłaszcza, że zapłaciłam za niego 70 zł. Mogę polecić go tylko osobom, które mają niewielkie zaczerwienienia. Na pewno już go nie kupię.

Używam tego produktu od:2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego (i zarazem ostatniego)

mam odcien bezowy,ten korektor to pomylka,trudny w aplikacij pedzelek,ktory trudno wyczuc-raz wychodzi za duzo raz za malo,nie ma mowy,by go pedzelkiem bezposrednio na twarz nakladac,trwalosc zadna,poprostu bubel!

Używam tego produktu od:rok
Ilość zużytych opakowań:1 szt.

Posiadam kolor zielony, który akurat był mi potrzebny do maskowania naczynek przy nosie. Jednak w tej roli sprawdza się średnio.
Oczywiście trochę maskuje i tonuje zaczerwienienia ale nie idealnie. Nakłada się cienką warstwą, jest lekki i niewyczuwalny, ma fajny pędzelek ale jakoś specjalnie mnie nie zachwycił.
Poza tym ma bardzo małą pojemność i czasami za dużo go wypływa.
Absolutnie nie kupię go ponownie i nie będę płakać jak mi się skończy ;)

Używam tego produktu od: kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: 1

Dałam się namówić pani z apteki i mam za swoje.
Jężeli chodzi o jego podstawowe zadanie czyli krycie to nie bardzo sobie radzi. Kiepsko ukrywa moje, niewielkie zresztą, sińce pod oczami a z drobnymi zaczerwienieniami też mu nie wychodzi. Wydaje mi się też, że wysusza mi skórę pod oczami. Osobnym tematem jest sposób aplikacji, albo nie mogę go wydostać albo wylewa się go za dużo. Półtora mililitra pojemności też wrażenia nie robi, chociaż nie będę płakać gdy się skończy. Daję dwie gwiazdki tylko dlatego, że spotkałam w swoim życiu korektory gorsze.

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Mam korektor beżowy, w wersji uniwersalnej. Kupiłam go głównie pod oczy ale także do krycia niedoskonałości...
I może nie ma tragedii, lecz z całą pewnością nie zachwyca...
Jeśli chodzi o cienie pod oczami to stosowany sam wysusza i podkreśla zmarszczki (mam 23 lata, więc nie są one jakieś specjalnie wielkie...); nakładany na bazę pod cienie Lumene sprawia się znacznie lepiej; na sam podkład trochę gorzej...
Jeśli chodzi o krycie niespodzianek na twarzy to daje sobie radę na 2-3 godziny, potem trzeba robić poprawki.... (jeśli stosuję go bez podkładu to nie przeszkadza, ale poprawki na podkładzie już średnio wyglądają...)
Sam pędzelek też bez rewelacji, z jednej strony super wygodny do noszenia, a z drugiej - albo wychodzi za dużo korektora albo ani trochę...

Mimo wszystko jest znacznie lepszy od pędzelka Loreala...
Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierszego

Mam odcież nr 1, czyli żółty - do maskowania cieni na terenach podocznych;) Dodam, że moja przypadłość nie jest monstrualna i w zasadzie korektora uzywam tylko po zarwanych nocach albo gdy jestem przemęczona. Przy takich potrzebach ten korektor sprawdza się wyśmienicie - potrzeba naprawdę niewielkiej ilosci kosmetyku, aby przykryc cienie, w dodatku łądnie i szybko stapia się ze skórą. Co wazne dla mnie: łątwo się go rozprowadza, wiec nie trzeba trzec i naciągac skory pod oczami, nie uczula, oczy po nim nie łzawią. Po przypudrowaniu pudrem sypkim jest niewidoczny, a spojrzenie jest odświeżone. Kamufluje nie tylko zasinienia, ale tez i zaczerwienienia [od siedzenia godzinami na Wizażu;)]
Nie daje 5 gwiazdek, dlatego, że ciężko mi było wyczuć ten pędzelek, albo przekręcam za mało razy i nic nie wycodzi, albo za dużo i wtedy nie wiem co zrobić z nadmiarem korektora - a od razu uprzedzam, że lepiej nie zostawiac tego tak na pedzelku, bo zasycha...

Używam tego produktu od:2 mcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego, nieprędko zużyje.