Serge Lutens, Un Bois Vanille EDP

Serge Lutens, Un Bois Vanille EDP

Średnia ocena użytkowników: 3,7 /5

Pojemność 50 ml
Cena 330,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Bogata, waniliowa kompozycja Serge Lutensa, na którą oprócz wanilii składają się czarna lukrecja i drzewo sandałowe, muśnięte odrobiną mleka kokosowego. Zainspirowana starą, meksykańską recepturą z 1519 roku.

Nuty zapachowe: absolut czarnej wanilii, lukrecja, drzewo sandałowe, mleczko kokosowe, wosk pszczeli, skarmelizowany benzoes, gorzkie migdały, gwajak, tonka

Cechy produktu

Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
50 - 100ml
Nuty
słodkie/ gourmand, orientalne
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 31

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,7 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
100% jesień/zima 0% wiosna/lato

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Niby tak, ale trochę nie...

Początek jest kawałek marcepanu, który z sadystyczna przyjemnością kruszy się w palcach ;) Potem przez moment czuję ... wyłagodzoną i nie świdrującą w nosie, ale jednak... miętę, która jednak po chwili zachowuje resztki przyzwoitości i ewakuuje się z zapachu, do którego absolutnie nie przystaje ;) Ziółko znika ustępując miejsca aromatycznej naturalnej lukrecji. I dopiero teraz zaczyna się waniliowość. Ładna, grzeczniutka, miła do przesady.

Lutensowskie Un Bois Vanille ma kilka obliczy i kilka możliwości interpretacji. Jest słodkawa i ciepła nurzająca się w kubeczku ciepłego mleka przysypana wiórkami kokosowymi. Jest też leciutka i puchata jak waniliowa pianka w ptasim mleczku. No i w końcowych fazach to wanilia korzenna okadzona dymkiem z kadzidełka o zapachu drzewa sandałowego.

Pobrzmiewa to wszystko naprawdę sympatycznie, ale jednak... czegoś mi brakuje. Ponosiłabym czasem na sobie tą leniwą wanilię i pławiłabym się w jej rozkoszności, ale jednak coś ten zapach jest zbyt przymilny i ugrzeczniony...

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: ...

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

nieznośna oryginalność wanilii

Jak w tytule, wanilia oryginalna, nieznośnie oryginalna. Nie jakiś jadalny przyjemniaczek jak ciasteczko banalnie wanilowe, a szaleństwo intymne, waniliowe ale nie dosadnie płaskie.

Zapach ewoluuje.
Zapach jest na mnie bliskoskórny ale intymny, piękny. Świdrujący kadzidłem, i dymkiem ledwo wyczuwalnym, takim zawiewem wiatru dymnym i pachnącym dymem z daleka.
Sam zapach ciekawy, jedyny w swoim rodzaju. Prostota flakonu, trwałość niezła. Nie ma kiczu jest oryginał.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Serge, nie wygłupiaj się!

Nie wiem, czy to chichot genialnego perfumiarza, czy jego ponury żart. Stawiam na drugą opcję. Na szczęscie nie kupiłam pełnego flakona a podbieram Mamie, której te perfumy też się nie podobają.

Zero projekcji. Zapach zupełnie płaski i jednowymiarowy. Nie zaliczę go nawet do kategorii zapachów "jadalnych", bo wanilia jest tu wyraźnie podbita czymś ostrym, cierpkim, nieprzyjemnym jak woda z solą. I tak od pierwszej do ostatniej chwili. Polana olejkiem waniliowym i posypana solą. Te perfumy nie dają mi absolutnie żadnego komfortu, że już nie wspomnę o tym tajemniczym powiewie i dreszczyku emocji,który winien mi zapewnić tak uznany perfumiarz jak Serge Lutens. Nic takiego nie nastąpilo. Przepraszam, ale to jest bubel.

W porównaniu do jakości, cena tego pachnidła wydaje się kosmiczna. Coś, co pachnie jak tania woda z kiosku powinno kosztować adekwatnie.

Używam tego produktu od: sporadycznie od tygodnia
Ilość zużytych opakowań: flakon Mamy

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

WANILIA NIE OBRONIŁA SIĘ...

Aktualna cena 389 zł za 50 ml (stacjonarnie czyli w Douglasie).
Jakby nie patrzeć, to blisko 4 stówki za buteleczkę, której zawartość...
...BARDZO mnie rozczarowała. Niezwykle kompetentny konsultant uprzedził mnie, że to zapach bardzo jednotorowy, monotematyczny wręcz. Powiedział, że jeśli kocham moją jasną, gładką wanilię z Dark Obsession, to w Serge Lutens nie znajdę niczego, co byłoby podobne do CK i prawdopodobnie będę rozczarowana. Ja mu na to, że kocham wanilię i że na pewno będę zachwycona!

Jeśli do tej pory żyłam w przekonaniu, że zapachy jadalne, czyli gourmand, to na przykład cukrowa Candy Prada, tortowy BonBon V&R lub pralinkowa różowa kula Britney Spears - to byłam w wielkim błędzie. To niejadalna, plastikowa chemia, oszukująca plastikowym tortem i plastikową czekoladą.
Przy Un Bois Vanille SL przekonałam się, że jasna, puszysta, cukierkowa wanilia z masowych perfum, to nie jest ta prawdziwa wanilia, w postaci ciemnych lasek. Niby teoretycznie wiedziałam o tym, ale kto by o tym pamiętał, przy natłoku cukierniczych straszydeł na wszystkich możliwych półkach.

Serge Lutens to (w moim odczuciu) zapach jednonutowy, wręcz dyskomfortowy w samotności tej jednej nieszczęsnej nuty. Widzę tu w opisie szereg dodatkowych składników, ale nie przekładają się one na mój odbiór tych perfum. Ten zapach to po prostu surowa, średnio słodka, wręcz cierpkawa, ciemna wanilia. Tym się zaczyna, w tym trwa i na tym się kończy. Na mojej skórze kończy się wybitnie szybko. Wanilia jest tu prosta, bardzo przyprawowa. Wręcz kuchenna. Być może ta jej surowość czy cierpkość, to właśnie obecność deklarowanych dodatkowych nut - ale zapach i tak pozostaje płaski i prosty. Zbyt prosty.
Czuć bardzo ciemny kolor tego zapachu - ale to złudne odczucie. To nie jest mroczna flaszka pełna mrocznego zapachu z wielką projekcją. Waniliowy Serge Lutens to zapach kuchenno-przyprawowy, bardzo spożywczy w złym tego słowa znaczeniu. Zdumiewająco płaski i jakiś taki cienki. Poszarpany, ażurowy - zamiast gęsty i kremowy. Zero otulenia.
Szybciutko rozwadnia się na mojej skórze, ulatnia się i tyle go widzieli. Może to i lepiej - nigdy nie byłam zwolenniczką perfum o zapachu jednej określonej rzeczy. Nie przemawia do mnie koncepcja typu pachę jabłkiem lub pachnę tabliczką czekolady lub pachnę pomidorem lub pachnę skórzaną torebką...

Marność i płaskość zapachu + mizerna trwałość + kretyńska cena = 1 gwiazdka.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wanilia i drzewo

Zapach ciekawy , mocny , ogoniasty. Wanilia jest głęboka , osadzona w migdałach i chyba gwajaku , który momentami mocno domiuje, to nie jest delikatny , zimowy otulacz... Zapach lekko dymny, niestety nie wyczuwam w nim kokosa...Warty poznania , natomiast coś mi w nim przeszkadza, chyba ten gwajak , ciut za duzo drewnianych nut jak dla mnie...

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

spożywcza wanilia

UbV jest od początku do końca monotematyczne. Wszystkie nuty są skoncentrowane wokół spożywczego wydania wanilii.
Lubię wanilię w zapachach, bo dodaje im kremowości, ale jako składnik sam w sobie silnie kojarzy mi się z choinkami zapachowymi do samochodów, i to są jedne z tych perfum, które mi o nich przypominają.
Tak więc tylko dla wiernych fanów wanilii.
Choć trzeba przyznać, że kilka ciekawych przypraw tu jest ;)

Używam tego produktu od: test
Ilość zużytych opakowań: test

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

miłość przychodzi z czasem

Zamówiłam flakon w ciemno, bo przecież kocham waniliowe, niebanalne zapachy, ale żałuję. Un Bois Vanille w pierwszych chwilach po użyciu bardzo mocno pachnie dymem, spalenizną i przyprawami, które odbieram całościowo jako syntetyczny zapach. Po jakimś czasie zaczynam czuć wanilię - bardzo ładną, bardzo intensywną, ale także męczącą i trochę jednolitą, bez wibrowania.
Najładniej pachną ubrania kilka dni po użyciu, niestety na mojej skórze czuć tylko taką bardzo słodką, mocną wanilię z bardzo dużą ilością dymu i gorzkich przypraw.
Oczekiwałam zapachu mniej dymnego, a bardziej drzewnego, takiego waniliowego Feminite Du Bois.

Jednocześnie nie mogę uznać zapachu za kiepski -dla miłośników dymu i wanilii będzie idealny - jest niebanalny, charakterystyczny i trwały.
Sama jednak posyłam swoją flaszkę w świat.

EDIT: Mój gust przechodzi metamorfozę i odzyskany flakonik bardzo mnie cieszy. Nadal uważam, że to nie jest łatwa wanilia, faktycznie BARDZO zyskuje noszona globalnie. Jest rozkoszna,, niepodobna do żadnej innej, drzewna, bardzo słodka, szlachetna i piękna. Dymna także, ale mój nos już się "zaprawił" i takie ilości dymu już mi nie straszne.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

miłość od drugiego powąchania ;)

Było pierwsze psiknięcie i wielkie.. rozczarowanie. Pomyślałam, no trudno, wymęczę, wkońcu to tylko 5ml, najwyżej będę nimi psikac buty:D.

Gdybym miała od razu po psiknięciu opisać ten zapach, to powiedziałabym, że jest tam jedynie pieprz i wanilia, z przewagą pieprzu, przynajmniej na mojej skórze tak to wyglądało.. ale po jakimś czasie (15-20 minut?) moje odczucia były zupełnie inne. To jedna z najpiękniejszych wanilii jakie wąchałam. Nie jest to nachalna, prosta, słodziutka wanilia, ale zdecydowanie ma "to coś". Nie wyobrażam sobie używać tych perfum latem w upały, ale teraz jak wieje, jest zimno, to naprawdę bardzo przyjemnie mieć ten zapach na sobie.



Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: odlewka 5ml

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cztery pory roku moga pachniec ta wanilia!

Nie znam bardziej perfekcyjnego duetu wanilila+mleczko kokosowe. Faktycznie nie jest to zapach jadalny- to jest wanilia do ,,pachnienia´´ a nie do jedzenia. Kokos nie jest skladnikiem za ktorym tesknie, ale tutaj jest podany w idealnie niewielkiej ilosci. Ta ilosc ma podniesc walory samej wanilii- pozostale skladniki sa w jeszcze mniejszych ilosciach. Na mojej skorze najglowniejsza role gra Jej Wysokosc Wanilia. Piekny zapach!

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1-50ml

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ulubiona wanilia

Bardzo lubię waniliowe zapachy. Właściwie od dawna, kiedy jeszcze nie popadłam w ten niszczący dla portfela nałóg w mojej łazience na wannie stały: waniliowe żele pod prysznic i mleczka lub balsamy do ciała. Wanilia dobrze komponuje się z moja skórą. Czego nie lubię? Połączeń wanilii z owocami , z czego może powstać nieładny "ulep"- tego chyba nie lubię najbardziej a , niestety, coraz tego więcej na rynku. Co lubię? Wanilię mroczną z dodatkiem akordów drzewnych i taki jest właśnie dla mnie ten zapach Lutensa. Przy czym ciągle omawianą wanilię czuć, ale nie jest to, jak już ktoras z dziewczyn napisała , aromat olejku do ciasta ( obrzydliwego nawiasem mówiąc). Nie używam zbyt często, raczej się delektuję. Najładniejsza wanilia jaka było mi dane poznać.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Najszlachetniejsza wanilia

Un Bois Vanille w testach nadgarstkowych to nie jest to samo! Na nadgarstku kwitnie, o ile to właściwe słowo, jakiś waniliowy olejek do ciasta, a w całościowych testach występuje bajeczna, bogata wanilia, zmieniająca się jak w kalejdoskopie. Co za miła niespodzianka!

Dopiero po świętach mogę z pełną odpowiedzialnością napisać tę recenzję, ponieważ podczas pieczenia świątecznego sernika pod dyktando mojej mamy miałam do czynienia z czymś, co musi się tu pojawić. Chodzi o szklaną fiolkę, którą mama nakazała mi otworzyć i wydobyć ze środka całkowicie burą, nieefektowną, zmurszałą laseczkę wanilii. Następne polecenie obejmowało posiekanie tejże.

Ten etap przeciągałam w nieskończoność.
Bo to jest Un Bois Vanille.

To, czym nie jest Un Bois Vanille, to waniliowe disco polo, koszmarne Vanilla Fields sprzed dwudziestu lat, ulepne olejki do ciasta. Rzeczone ulepki nie mają nic wspólnego z tym zapachem, który Kamis dostarczył mi w szklanej fiolce, i który Lutens dostarczył mi w szklanej butelce. Najbardziej spożywcza, ordynarna postać wanilii, praktycznie, poza otwarciem, w Un Bois Vanille nie występuje (otwarcie wyraźnie psuje i wysładza mdląca lukrecja, ale trwa to tak krótko, że je przemilczę).

Po słodkawym otwarciu długo i z przyjemnością obcuję z zapachem wanilii i sandałowca, które są nieco puchate i wilgotne, tak jak wilgotne bywa ciasto na początku procesu jego powstawania. Wilgotność Un Bois Vanille zawdzięcza zapewne kokosowi, potem zaś, w miarę ulatniania się tej kremowości kokosa, perfumy zaczynają być suche, a wanilia jakby nieco dymna, co z kolei ratuje je przed krokiem w otchłań słodyczy. Otchłań tą mogły utworzyć bób tonka i gwajak w bazie, ale nie utworzyły. Mało brakuje, ale granica niestrawności nie została przekroczona, również dzięki nieco brudnawym nutom pszczelego wosku.

Na pytanie, czy te perfumy są słodkie, odpowiem: owszem, są słodkie. Słodyczy nie lubię jeść, ani nimi pachnieć, ale w tym przypadku twórca ubrał słodki zapach w rzadką cechę- zmienność. Podoba mi się to więcej niż bardzo.

Trwałość - na mojej skórze- około 8 godzin. Czuję się w obowiązku dodać, że skóra, która wysładza zapachy (a moja takich tendencji nie ma), Un Bois Vanille może okazać się przepełnione o tą jedną kroplę, która dzieli kompozycję od przesłodzenia.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wanilia z niespodziankami

Napisałam w tytule, że to wanilia z niespodziankami, dlatego że byłam już skłonna po parodniowych testach zrezygnować z tego zapachu na zawsze. Czułam jakąś ostrą, suchą wanilię, może i jadalną, ale niezbyt apetyczną. Zupełnie mnie ona nie zauroczyła. Dopóki pewnego dnia nie ubrałam do pracy swetra, w którym wcześniej testowałam ten zapach. Po paru godzinach wyczułam niesamowicie uroczą waniliową aurę. Rozglądałam się za tak cudownie pachnącą dziewczyną i w końcu zdumiona stwierdziłam, że to...ja i Un Bois Vanille, który przetrwał przez parę dni i właśnie rozkwitł pełnią zapachu. Na jednym z blogów już wcześniej wyczytałam, że cały urok tych perfum ujawnia się w cieple... Widocznie wcześniejsze testy przeprowadzałam w zbyt niskich temperaturach:)
W cieple ujawnia się słodki, waniliowy puch, w którym człowiek sobie kroczy i czuje się wprost niebiańsko.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: próbka

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wanilia

Piekny, czysta wanilia, zapach gęsty, ciężki, mocny. Poczatkowo jakis intensywny, ostry zapach, ktory powoli przemienia sie w slodziutka wanilie, niestety na sobie na codzien go sobie nie wyobrazam, ale od okazji na poprawe humoru zdecydowanie tak :)

Używam tego produktu od: paru tygodni
Ilość zużytych opakowań: odlewka

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    476
    produktów

    3
    recenzji

    627
    pochwał

    10,00

  2. 2

    11
    produktów

    19
    recenzji

    23
    pochwał

    6,02

  3. 3

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1003
    pochwał

    4,78

Zobacz cały ranking