Kallos, Bioactiv Revitalizing Balsam (Bioaktywny balsam rewitalizujący Ph4)

Na prawdę paskudny!

Nie robi absolutnie nic z włosami, nie pomaga w rozczesywaniu, nie nawilża a do tego ma okropny zapach.

Jest tani ale zdecydowanie nawet jak za tą cenę nie polecam.

Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: 1 / 500 ml

Zmordowałam jedno opakowanie tego balsamu i zdecydowanie mówię mu: Nie!!! Kompletnie nic nie robi z moimi włosami..nie nabłyszcza, nie nawilża, nie chroni, nie pomaga w rozczsywaniu...wręcz mogę powiedzieć, że moje włosy lepiej wyglądały po zastosowaniu tylko i wyłącznie szamponu...Poza tym odpycha mnie jego zapach...
Mimo, że tani, to nie wart swojej ceny...

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

fakt, jest tani, ale co z tego?
zawiodłam sie i to okrótnie, jak na kallosa to jest do bani.
po nalożeniu włosy wyglądaly jak przed nalożeniem, zero jakiegokolwiek efektu, a do tego wielkie komplikacje z rozczesywaniem.
Po wielu próbach zaprzyjaznienia sie z nim próbowałam tez innych sposobów- trzymałam pod folią przez długi czas, czy np nie spłukiwałam ale nic nie pomogło. Nic.


Używam tego produktu od: juz nie uzywam
Ilość zużytych opakowań: 1

wydajny
wlosy ladnie sie blyszcza
sa miekie i ladnie sie ukladaja
odzywia je dobrze ( mam wlosy po trwalej, wiec poniszczone)
juz nawet po zejsciutrwales (mam naturalnie lubiace sie krecic) zyskuja wiecej zycia i jest aldniejszy skret
tani i bardzo wydajny
o ladnym zapachu

Używam tego produktu od: 4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

Po użyciu balsamu nie widzę efektów.nie pomaga w rozczesywani, włosy nie są bardziej gładkie niż po umyciu samym szamponem, nie są w lepszej kondycji---porażka

Używam tego produktu od:3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Za tą cenę jest to całkiem dobry produkt, ale taki do codziennej pielęgnacji włosów. Ja używam go po każdym myciu, w celu ułatwienia rozczesywania włosów. A prócz tego raz w tygodniu stosuje inne intensywniejsze specyfiki typu maski itp.
Jednak nie wierze i nawet jestem tego pewna, że stanu zniszczonych włosów balsam tennie poprawi, bo jest na to to po prostu za słaby. Włosy ładnie się po nim rozczesują, końcówki są wygładzone, nie widać "postrzępienia" ale nawilżenie czy odżywienie marniutkie. Na plus jest to, że nie powoduje przyklapnięcia ani szybszego przetłuszczania włosów.


Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

produkt nie dla moich włosów. Co z tego, że w wielkiej butli i tani jak barszcz, skoro usztywnia moje włosy, w ogóle ich nie odżywia i sprawia że są smętne, gorzej niż zwykle się rozczesują? Przy czym próbowałam go używać w wielu konfiguracjach, dbając o dokładne spłukanie balsamu z głowy---i nic. Na dodatek zapach balsamu trochę duszący, choć na włosach po spłukaniu na szczęście się nie utrzymuje.
Wolę pozostać przy maseczkach kallosa :)


Używam tego produktu od:2 miesięcy się zmuszam
Ilość zużytych opakowań:1 niecałe

niepozorny balsam a jak świetnie działa na moje włosy!! są błyszczące, ładnie sie układają, wyglądają zdrowo i nie przetłuszczają sie tak szybko jak zwykle. pomimo że podeszłam do niego z rezerwą szybko sie do niego przekonałam! mam włosy cienkie, podatne na uszkodzenia, puszące się końcówki a po tym balsamie włosy są pełne życia, gładkie, miekkie :):) gorąco polecam! mam nadzieje że w miare użytkowania owego balsamu moje zachwyty nie osłabnąUżywam tego produktu od:3 tyg
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Moim przesuszonym włosom (zwłaszcza końcówkom) służą wszelkie kwaśne odżywki. Zwykle używałam Farouka, ale czegoś mi w nim brakowało. Ten balsamik Kallos kupiłam przy okazji zakupu Placenty. No i sprawdził się rewelacyjnie! Ładnie zamyka łuski włosa, nadaje im niesamowity blask a przede wszystkim miękkość (teraz wiem, że właśnie tego brakowało mi w Farouku). Nie mogę się nadziwić, w jaki sposób tak tania odżywka, w tandetnym do tego opakowaniu, może takie cuda z włosami wyprawiać :)
Zauważyłam też mniejszą tendencję do tworzenia "mikrokołtunków" (włosy plączą mi się dość mocno, zwłasza jeśli noszę kurtki i płaszcze z wyższym kołnierzem).
Jedyne, co mnie na początku odstraszyło, to zapach. Potwornie słodki i mdły. Na szczęście, tak pachnie tylko w opakowaniu. Na włosach już jest OK.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1 (połowa)