Gal, AllerGal, Kapsułki żelatynowe twist off

Zamówiłam je przypadkiem do kremu na Allegro.

I co? Strzał w 10.

Od dłuższego czasu starałam się zwalczyć wypryski które pojawiły mi się na twarzy po dziadowskim kremie. Nie dość że mam skórę naturalnie skłonną do przesuszania to krostki jeszcze potęgowały efekt.
Swędziały, skóra się łuszczyła i wzbogaciła o różowe placki. Nie pomagało nic, żadne kremy, żadne maski, żadne peelingi i inne cuda.
Rybki poradziły sobie z tym od razu. Nie dość że zniknęły zaczerwienienia i suche placki to same krostki się zmniejszyły i stopniowo po prostu znikały.

Podsumowując:
- wydajne (jedna rybka wystarcza spokojnie na całą twarz i szyję)
- bardzo fajnie nawilżają
- zbawienie dla zmian alergicznych na skórze
- łagodzą zaczerwienienia
- jedynie co mi przeszkadza to zapach, w moim przypadku przypomina on jakąś starą skarpetę ale nie daję za to minusa. Tego typu produkt ma przede wszystkim działać a nie pachnieć i ładnie wyglądać na półce jak kolorowe drogeryjne kremiki. Problem z zapachem u mnie znika kiedy stosuję go pod krem Ivostin.

Jeszcze nie miałam przyjemności stosować tego na inne części ciała czy włosy ale z pewnością spróbuję.

Serdecznie wszystkim polecam!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 2 niecałe

Dlamnie te rybki to absolutny hit. Stosuję je na:
\\n- włosy, na końcówki
\\n- skórki,doksonale zmiękczają i natłuszczają
\\n- twarz, pod oczy, świetnie nawilża
\\n- na łokcie,kolaana i jako dodatek do kremu do stóp :)
\\nWe wszystkim sprawdza się ekstra :)

Zamknięcie kosmetyku w kapsułkach to świetny pomysł, jedna starcza akurat na twarz i szyję. Kosmetyk jest świetny, stosuję go też do stóp i łokci.
Co do wchłaniania - dziewczyny - każdy kosmetyk WKLEPUJEMY opuszkami palców (od środka do zewnątrz, z dołu do góry), a co się nie wchłonie po 2 minutach, delikatnie usuwamy. Już samo oklepywanie twarzy działa świetnie, z kosmetykiem to rewelacja. Wchłanianie jest wtedy dużo lepsze - nie czekamy kilku godzin ani nie zostawiamy go na poduszce.

Używam tego produktu od: 2 lat z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 7/8

To moje trzecie rybki od tego producenta i jednocześnie najgorsze ze wszystkich. Miałam \'Dermogal\' i serum pod oczy (czerwone).

Ale zacznę od plusów:
- natłuszczają (nieestety krótkotrawale)
- nie podrażniają oczu
- cena jest całkiem ok

A poza tym nie zauważyłam ani nawilżenia, ani jakichkolwiek pozytywnych skutków na mojej skórze.

Nie kupię ponownie

Używam tego produktu od: prawie 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Od razu powiem, że nie stosuję tego produktu wedle zaleceń producenta, choć testowałam go na skórze i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pięknie nawilża, zostawia na skórze warstewkę ochronną. Dla alergika - strzał w dziesiątkę.

Moje zastosowanie: Cztery, pięć kropelek olejku wcieram we włosy (głównie w końcówki). Żadna odżywka, drogie oleje i inne "cuda" nie pomogły moim włosom tak jak te "rybki". Poza tym jedna taka kapsułka wystarcza mi na jakieś 3 dni (codziennie myję głowę, czasami też daję dwie kroplę na suche włosy, wtedy ślicznie błyszczą, skręt fal umacnia się i stają się miękkie w dotyku). Otwartą rybkę trzymam w temp. pokojowej, przez 3 dni nic się z nią nie dzieje.

Ważne jest, żeby nie przesadzić z ilością nakładanego olejku, bo obciąży włosy i da zupełnie odwrotny efekt.

Można też nimi standardowo olejować włosy, do tego celu zużywam jedną, dwie rybki.

Niska cena za prawie 50 sztuk powinna skusić każdą włosomaniaczkę lub alergiczkę do wypróbowania.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2-3

To jeden z wielu o jakich nie słyszałam, nie wiedziałam i gdyby nie YouTube i Allegro nie kupiłabym :) Ale do rzeczy:D Borykam się z problemem trądziku. Używam żeli, toników, maści aby zniwelować wypryski, zaskórniki i wągry. Praktycznie każdy, kto używał bądź używa kosmetyków przeciwtrądzikowych wie, że one bardzo wysuszają skórę. Tak też było i u mnie. Miałam bardzo wysuszoną skórę, bardzo nieestetyczne placki suchego naskórka. Nie pomagały żadne kremy, maści, peelingi. Skóra dalej była sucha aż się osypywała. Pewnego dnia trafiłam na te kapsułki w filmiku jednej z użytkowniczek YouTuba i postanowiłam kupić. Zamówiłam na Allegro ( bo po prostu kosztowały mniej z przesyłką niż w mojej aptece :) ). Podeszłam do tego, że przeczytałam też opinie Wizażanek i z myślą: "albo to mi pomoże albo nic" kliknęłam :) Zaraz po otrzymaniu kapsułek używam jedną. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - przyjemny zapach, konsystencja olejku. Jednak moja skóra na twarzy potrzebowała 2 a nawet i 3 takich rybek na dzień. Po około 3 czy 4 dni stosowania skóra była jak nowa i zostały tylko dwa malutkie miejsca, które goją się do dziś, ale jestem na dobrej drodze. Pomagając sobie miodkiem z Oriflame czynią cuda. Nadal używam 2 rybek na dobę i teraz wiem czego mojej skórze było trzeba :)
POLECAM KAŻDEMU, KTO MA OGROMNE PROBLEMY Z PRZESUSZONYMI PARTIAMI CIAŁA NIE TYLKO TWARZY I SZYI.

Plusy:
- cena
- ilość kapsułek
- cudownie nawilża
- przyjemny zapach
- świetnie się wchłania
- wydajna kapsułka - spokojnie wystarczy jedna na posmarowanie twarzy, szyi i dekoltu
- przyjemna i łatwa aplikacja
- nie zapycha

Minusy:
brak

Używam tego produktu od: 5 tygodni
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Kosmetyk z gatunku "nigdy bym nie kupiła, gdyby nie pozytywne recenzje". Przeczytałam o nim na kilku blogach urodowych. Wersję "AllerGal" wybrałam przypadkowo, w mojej aptece była tylko ta. Stosuję codziennie na noc. Jak na razie, widzę same zalety - praktyczne opakowanie, genialny skład, świetnie się wchłania, doskonale działa na skórę (nawilża, wygładza, nie zapycha). "Rybiego" zapachu nie zauważyłam, nie mam też problemów z otwieraniem (ukręcam ogonek i wylewam zawartość na dłoń). Na pewno wypróbuję inne wersje!
Rewelacja za niską cenę, polecam. Trudno mi teraz uwierzyć, że kiedyś byłam tak głupia, że potrafiłam wydać na krem kilkaset złotych kierując sie tylko reklamą, ładnym opakowaniem i snobizmem:)

Plusy :
- bardzo dobry skład kapsułek
- świetna cena
- praktyczne zastosowanie, porcja na jeden raz więc nic się nie zmarnuje
- produkt nie wietrzeje ,nie traci właściwości
- szybko widoczny efekt odżywienia skóry
- nie powoduje podraznień
- łagodzenie tych podraznień które są na naszej skórze
- dobra wydajność
- zapach i konsystencja może komuś nie odpowiadać jednak nie mogę za to odjąć punktu bo to jest produkt dla alergików a nie miłośników kolorowych "cudeniek"

A minusów jakoś nie zauważyłam :)

Używam tego produktu od: wrzesnia
Ilość zużytych opakowań: większość pierwszego

Nigdy nie miałam szczęścia do kremów nawilżających, większość lądowała w śmietniku, bo była albo za tłusta, albo jeszcze dodatkowo wysuszała cerę.Dopiero niedawno moja kuzynka przekonała mnie do rybek i to był dobry wybór.

+wydajne
+zmniejszają zaczerwienienie
+po nałożeniu na noc skóra rano jest delikatna i nawilżona
+nie mam problemu z łuszczeniem
+zapach, według mnie mimo tego, że bardzo intensywny jest naprawdę ładny

-nie nadaje się na dzień
-codzienne stosowanie na całą buzię sprawia, że staje się ona trochę za tłusta, najlepiej nakładać go co 2 dni

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Rybki posiadam. Wszystkie wersje, czyli trzy - z witaminami, z Q10, i wiesiołkowe. Kupiłam zupełnie przypadkowo w małej samoobsługowej aptece skuszona ceną i pojemnością (albo raczej liczbą sztuk).
Moje uwagi:
- nie widzę żadnej różnicy między nimi, nie ma znaczenia, czy użyję polecanych na wizażu witaminowych czy mniej zauważonych wśród wizażanek
- mam je juz długo (pewnie juz się terminują...), bardzo wydajny produkt
- zastosowanie w moim przypadku jest następujące: głównie deklolt i szyja; czasem twarz (nic mi nie wylazi, bo mam suchawą skórę), pod krem na noc albo po masce jako wzmocnienie efektu, zdarza mi się tez stosować np. na stopy, dłonie albo dolać kapsułkę kąpieli
- czy jakas rewelacja? Nie. Nie szkodzi, jakoś specjalnie nie pomaga, ale czuję, że bardziej dbam o siebie i mi to odpowiada (zwłaszcza mniej zadbana szyja się ciesz zapewne ;) )
- kapsułka wygodna i wystarcza idealnie na raz (z szyją i dekoltem)
- cena śmieszna
- zapach niefajny, no ale to nie perfumy
- dostępność taka sobie (tę jedną aptekę kojarzę, ale to w mieście rodzinnym męża i zaopatrzyć się chciałam ponownie, ale nie ma)

Generalnie - czemu nie?

Używam tego produktu od: około dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Odkąd używam tego kosmetyku moja skóra nie jest już tak przesuszona (miałam ogromny problem z przesuszonym czołem i łuszczącym się nosem). Nawet dość ładnie nawilża i nie zapycha. Poza tym jak go używam pojawia się widocznie mniej krost itp.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Moja cera jesienią i zimą staje się bardziej wrażliwa i łatwiej ulega podrażnieniom. Znajoma mojej mamy poleciła mi "rybki".

Stosuję ten produkt na noc. Jest bardzo tłusty, twarz wygląda jak posmarowana oliwką, dlatego kompletnie nie nadaje się na dzień. Wchłania się dość długo.

Najbardziej podoba mi się jego opakowanie- kapsułki w kształcie rybek. Dzięki temu na wyjazd nie muszę taszczyć pełnowymiarowych kremów czy kupować mini wersji- po prostu odcinam z blistra tyle, ile potrzeba.

Co do działania- odkąd używam tego kosmetyku moja skóra nie jest już tak przesuszona (miałam ogromny problem z przesuszonymi policzkami i łuszczącym się nosem). Nie nawilża jakoś spektakularnie. Ponadto nie zapycha, odkąd go używam pojawia się widocznie mniej niespodzianek.

Największym minusem jest jak dla mnie zapach- podobny do tranu. Ciężko mi czasem wysiedzieć z nim kilka godzin do wchłonięcia.

Jest to jednak dobry produkt, który widocznie poprawił kondycję mojej skóry. Nie wiem, czy kupię go ponownie- chcę dać szansę innym kosmetykom.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 30/48 kapsułek