M.A.C., Shadow Pigment (Sypki pigment do powiek)

Jestem miłośniczką makijażu, bardzo lubię rozwijać swoje zasoby o coraz to nowsze kosmetyki. Pigment MAC to produkt, który przyciągnął moją uwagę ze względu na intensywność koloru i wszechstronności.
Jedną z największych zalet pigmentu jest jego niezwykła intensywność kolorów. Odcienie są nasycone i błyszczące.
Sypki pigment jest delikatny i jedwabisty w dotyku. Można go stosować na suche lub wilgotne powieki, co daje różne efekty. Można do również dodać do bezbarwnego lakieru do paznokci i otrzymać pięknie napigmentowany lakier.
Pigment utrzymuje się na powiekach przez długi czas, bez sypywania się czy rozmazywania.
W swojej kolekcji mam trzy kolory, które uwielbiam Emerald Green, Deep blue gren oraz Naked.

Ten pigment do powiek jest cudowny . Przepięknie wygląda i cudownie się prezentuje na powiekach. Kolor posiada cudowną pigmentację, więc cudownie się błyszczy. Pigment poleciła mi koleżanka, choć cena była dość wysoka.

Po pierwszym użyciu się w nich zakochałam. Kolory prześliczne, iskrzące, dające niesamowity efekt na powiekach. Używałam zarówno na sucho jak i na mokro i w obu wersjach wyglądały naprawdę super. Pigment utrzymuje się na powiece długo, wręcz wtapia się. Sypki pigment nie osypuje sie i nie roluje. Jedyny minus to opakowanie. Trzeba zachować ostrożność by go nie wysypać. Cena też jest wysoka.

bardzo wydajny produkt
zapewnia efekt glow na powiece bez tanich dużych drobinek brokatowych
po nałożeniu jest wydajny, nie obsypuje się w trakcie dnia
trzeba mieć wprawę w jego nakładaniu, żeby nie wylądował pod powieką lub nakładać go zmieszanego z bazą. Produkt w słoiczku.

Posiadam pigment w odcieniu jasnego złota. Jest przepiękny ! Pigment łatwo się rozciera i długo pozostaje na skórze. Często mam pytania jak udało mi się osiągnąć tak piękny efekt jasnego złota na oczach. Bardzo wydajny. Wiadomo cena spora, ale jednak płacimy za jakość. Łatwy do usunięcia, nie sypie się.

Bankrutuję kupując te pigmenty! Mam w tej chwili 8 odcieni, zarówno metalicznych, perłowych jak i matowych i jestem zachwycona. Dają subtelny efekt na sucho i niezwykle wyrazisty (ale przy tym taki, hm, z klasą :P ) na mokro.

+ piękne odcienie
+ bardzo trwałe - po 10 godzinach pracy w pełnym słońcu mój makijaż, choć trochę mniej intensywny, dalej wyglądał świetnie
+ mega wydajne - jeden słoiczek starcza na długie miesiące codziennego użytkowania
+ wszechstronne - w zależności od sposobu aplikacji dają różne, świetne efekty

- cena - jedyny minus; choć są absolutnie warte kilkudziesięciu złotych, dla mnie jednorazowe wydanie takiej kwoty na cień do powiek graniczy z szaleństwem ;)

Osoby, które zajmują się makijażem wiedzą o czym mówię. Pigmenty są rewelacyjne, przepiękne kolory, cudowny połysk, dobra pigmentacja, utrzymują się długo na powiece. Dobrze zmielone idealnie przylegają do powieki. Przy ich użyciu można stworzyć naprawdę fenomenalny makijaż oczu, wystarczy tylko trochę kreatywności i już mamy małe dzieło sztuki.

Kupiłam sobie chwaloną Vanillę i leży w toaletce niechciana i nieużywana. Nie podeszło mi w niej nic, ani to opakowanie, ani ten kolor - niby fajny, nietuzinkowy, ale jakoś tak nie sięgałam ani nie sięgam po niego. Formuła też nie jest moją ukochaną, lubię zwyczajne prasowane cienie, nieważne, jakie, czy matowe czy foliowe czy jakie, ale prasowane, a tego mi się źle używa. Próbówałam sobie trochę tego pigmentu sprasowac na cien, ale mi sie nie udalo, nie chciał się trzymać w wytloczce. Na oczach wygląda ok, ale nie jest to dla mnie jakiś super efekt, po prostu taki sobie. Zachwytu z mojej strony nie ma, a formuła zupełnie do mnie nie przemawia, chociaż trzyma się na oczach cały dzien po nałożeniu. Na pewno jednak na tym jednym odcieniu poprzestanę moją przygodę z sypkimi pigmentami, bo po prostu mi taka formuła nie pasuje.
Opakowanie też mogłoby być jakoś przystosowane lepiej, jakieś dziurki czy coś, bo jak zamaczam pedzelek w całości to nabieram za dużo, z kolei jak chcę sobie wysypać gdzieś na dłoń trochę to przez brak jakiejkolwiek blokady też wysypuje mi się za dużo, więc strata produktu. Ogólnie jakość produktu bardzo dobra, chociaż osyp pod oczy jest przy nakładaniu, ale ja nie lubię sypkich cieni i raczej się do nich nie przekonam, prasowane są zdecydowanie łatwiejsze dla mnie w obsłudze.

Zakupiłam dwa odcienie w wersji travel to go. NAKED oraz już wszystkim znaną VANILL'E. Pigmenty są totalnie fenomenalne. Wybrałam odcienie które moim zdaniem będą pasować każdemu i do każdej sytuacji. Mimo tego, że wybrałam mniejsza wersje, po kilku uzywciach wiem, ze pigmenty starczNa powiekach dają piękny połysk, taki... elegancki. Natomiast jak pokusimy się o nałożenie mokrym pedzlem lub na baze np tą z Nyx'a, no to mamy tafle rażącą kosmosu. Nieziemski efekt. Utrzymują sie swietnie, az do demakijazu. Hit !

Tak, tak, tak!

Posiadam wersję kolorystyczną Ever Elegant, czyli metaliczny, brązowy odcień.
Pigment jest w formie sypkiej, taki - jakby mokry (?).
Jego pigmentacja jest bardzo intensywna i trzeba uważać przy jego nakładaniu na powiekę, aby nie przesadzić.
Kolor jest mocny, wyrazisty i idealny. Taki cieplejszy odcień idealny na jesień/lato.
Mieni się w odcieniach brązu, złota i nawet widzę gdzieniegdzie rdzawe odcienie.
Pigment nie osypuje się, nakłada się go doskonale, jest łatwy w aplikacji.
Trwałość jest zaskakująca - pigment nie ściera się szybko, nie odwarstwia się i idealnie przylega do powieki.
Idealnie sprawdzi się w pojedynkę jak i w połączeniu z innymi cieniami i pigmentami.
Jeśli kochacie mocny makijaż to zdecydowanie jest to kosmetyk dla was.
Ja jestem z niego bardzo zadowolona - wiem, że długo mi posłuży, bo jest wydajny.
Moja perełeczka w kosmetyczce.

Pigmenty w tej serii są świetne - ładnie się rozprowadzają na powiece, robią efekt wow. Ich trwałość jest zniewalająca - jak byłam na weselu to do samego końca się trzymały. Nie osypują się, współpracują z innymi cieniami, da się je blendować. Pigmentacja jak najbardziej też na plus.

Mój jedyny pigment. Kolor, który wybrałam nie jest to biel. To jest coś trochę z -różowo-beżowego.. Ja ten pigment nakładam na wcześniej wtarty cień. Efekt zależy od tego ile użyjesz. Jest bardzo dobrze zmielony i nie podrażnia moich oczu. Nie wchodzi tak strasznie do oczu jak większość cieni tego typu. Stosowany pojedynczo efekt straszny. Lubię mieć go na palcach i wcierać. Niestety większość zakupów tego typu produktów to niewypał. Bardzo dobrze utrzymuje się, gdy go maksymalnie wetrzemy. Ja stosuję na cień z M.A.C.

Mega wydajność. Produkt z serii od miłości do nienawiści.