Bielenda Professional, Ideal Skin, Błękitna maska algowa chłodząca z rutyną i witaminą C

jestem pod wrażeniem:D uspokaja rumieńce, chłodzi skórę, wygładza ją poprawia jej wygląd (jest taka promienna mniej zmęczona :D). dobrze się nakłada i ściąga :D nie podrażnia jest bardzo przyjemna:D ja kupuję uzupełniacz w proszku to wychodzi tak około 37 zł za 200g w porównaniu z innymi maskami algowymi to cena jest rewelacyjna:D w zasadzie nie mam żadnych zastrzeżeń i mogę polecić każdej skórze naczynkowej:D

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Maskę zakupiłam z czystej ciekawości. Szukałam czegoś co odstresuje, uspokoi moją cerę, a jednocześnie delikatnie rozjaśni rumień.
Przy pierwszym zastosowaniu byłam przerażona- miałam wrażenie że ktoś wbija mi lodowe igiełki w skórę twarzy brrr.
Jednak cera była wyraźnie "spokojniejsza". Przy kolejnych zastosowaniach efekt chłodzący już mi nie przeszkadzał.. wręcz przeciwnie- stał się przyjemny:)
Nie mam w prawdzie widocznych naczynek więc ciężko jest mi stwierdzić czy na ich obkurczenie maseczka działa. Mam jednak bardzo wrażliwą cerę, która na różne czynniki reaguje lekkim zaczerwienieniem i właśnie w tym zakresie maska sprawdza się rewelacyjnie.
Dodam jeszcze że mam cerę problemową- z delikatnym trądzikiem i maska delikatnie łagodzi podrażnienia które mam.
Po zastosowaniu maski skóra jest wyraźnie napięta i nawilżona.
Plusy:
- cena- może i nie jest najtańszą maską, ale jest bardzo wydajna, przez co jeden zabieg kosztuje nas niewiele:)
- wycisza, uspokaja
- łagodzi podrażnienia
- nawilża i delikatnie napina skórę twarzy
Minusy:
- początkowo efekt chłodzenia

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Myślę że producent przecenił wlasciwosci maski.
Mam wrażliwą skórę z rozszerzonymi naczynkami i tendencją do trądziku.

Kiedy stosowałam tą maskę w trakcie okresów kiedy moja skóra była w dobrej kondycji, wszystko było ok, skóra się rozjaśniała i wyglądała ładniej.

Przyszedł jednak czas, że zrobiło się chłodniej skóra naturalnie była podrażniona czynnikami atmosferycznymi typu wiatr, mróz, śnieg. I stało się.
Maska zamiast pomagać na podrażnienia i łagodzić popękane naczynka zaczęła podrażniać skórę ze zdwojoną siłą.

Już niestety jej nie zaufam.
Używam tego produktu od: 6 miesięcy z różną częstotliwością
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Okropna maska bardzo podrazniala mi naczynak przeciesz mentol nie pomaga na naczynka tylko je podraznia najlepsze maski jak dal mnie ma Clarena szczegolnie z witamina c i serum z witamina c.Ale ta maska fuj jedyne co fajne to pudelko .Ja nie polecam!!!!

Używam tego produktu od: Trzy razy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kiedy opuściłam salon kosmetyczny po zabiegu eksfoliacji kwasami łączonymi z mikrodermabrazją, nie wiedziałam sama czy rzucić się z mostu czy pod samochód. Mimo zabiegów łagodzących w salonie, twarz piekła i paliła żywym ogniem. A że na własnej skórze przekonałam się już nie raz i nie dwa, że algi są zbawieniem, wybrałam się do hurtowni kosmetycznej i ostatecznie zdecydowałam się na wersję chłodzącą.
Ja zużywam tych alg mniej, niż podaje producent na opakowaniu, bo na samą twarz z pominięciem oczu i czerwieni wargowej wystarcza mi 10g. Wody dodaję na oko. Trzeba pamiętać, żeby dodawać wody mineralnej, a nie z kranu i żeby była zimna, max. w temperaturze pokojowej, bo w innym wypadku algi tężeją w tempie expresowym i nie zdążymy nałożyć ich na twarz, zanim zastygną na amen.
Kiedy już mamy algi na twarzy, trzeba pamiętać, że kiedy zaczną zmieniać konsystencję na gumową, krawędzie należy posmarować tłustym kremem bądź wazeliną, bo w innym wypadku maska przy ściąganiu będzie zostawiać przy krawędziach nieestetyczne "troki", które potem trzeba zdzierać siłą, podrażniając skórę i pozostawiając czerwone ślady. Chyba, że ktoś jest perfekcjonistą i jest w stanie nałożyć idealnie równą warstwę maski, która nie zwęża się ku krawędziom. ;)
Maska zastyga ok. 15 minut i mniej więcej w momencie, kiedy zaczyna tężeć, gasi ogień na twarzy milionem igiełek lodu. Uczucie naprawdę jest takie, jakby przyłożyć do twarzy prawdziwy lód. To zlodowacenie skóry utrzymuje się nawet po zdjęciu maski, przynajmniej przez pół godziny. Idzie zmarznąć nie na żarty. :D Osoby, które nie mają problemu z rozżarzonym rumieniem nie będą zadowolone, natomiast Ci, którzy mają problemy z dużym podrażnieniem bądź objawami trądziku różowatego będą wychwalać tę maskę pod niebiosa. Po jej zdjęciu kolor skóry jest w miarę ujednolicony, znika czerwony rumień i skóra pozostaje jedynie zaróżowiona. Pory są domknięte, twarz gładka i stosunkowo dobrze nawilżona.
Nie daję tej masce 5 gwiazdek dlatego, że po innych maskach algowych Bielendy twarz jest nieco bardziej odżywiona i nawilżona. To nie znaczy, że ta maska jest zła, bo swoje docelowe działanie spełnia znakomicie. Uwielbiam ją za ten chłód, ale nie zawsze i nie wszędzie. Na wkurzoną, doprowadzoną do białej gorączki przewrażliwioną skórę jest idealna. Kiedy jednak skóra zachowuje stan równowagi, nie ma sensu katować się tym lodem.
Maska ma śmieszny, błękitny, smerfetkowy kolor i jedyne co bym w niej zmieniła, to zapach- nie chodzi o to że śmierdzi, bo raczej nie ma zapachu, ale np. wersja z koloidalnym złotem tak cudownie pachnie jaśminem... :)
Polecam, ale przed zakupem dobrze jest przeczytać etykietę na opakowaniu i zastanowić się, czy ta maska aby na pewno jest dla nas odpowiednia. Jeśli tak- brać!

Używam tego produktu od: ok miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam tę maskę, po przeczytaniu pozytywnych recenzji na wizażu. Niestety, maska totalnie mnie rozczarowała. Mam wrażliwą, przesuszoną i naczynkową cerę. Odniosłam wrażenie, że maska jeszcze bardziej ściąga i wysusza. O wyciszeniu naczynek nie ma mowy, zatem jak dla mnie- klapa.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Co prawda nie ma problemów z naczynkami,ale skusióła mnie właściwość chłodząca tego produktu. Maska wywiązuje się ze swoich zadań, co producent obiecuje my otrzymujemy! Osobiście, moją ulubioną właściwością tej maski jest właściwość rozjaśniająca. Po zdjęciu jej z twarzy moja buzia jest świeża, orzeźwiona (nawet bardzo!) i gładka. Zaczerwienienia lekko rozjaśniają się, skóra staje się jakby bardziej "zwarta". Jednak właściwości chłodzące nie każdemu mogą odpowiadać. Kiedy zastosowałam maskę po raz pierwszy miałam wrażenie, że moja twarz, aż piecze. Jakiegoś szczególnego nawilżenia nie zauważyłam, ale ogólnie polecam.

Maskę tę nabyłam w drogerii "Natura". Jest naprawdę świetna, godna polecenia osobom o wrażliwej, skłonnej do kruchych naczynek, rumienia twarzyczki. Maska świetnie oczyszcza, nawilża, nadaje promienny blask cerze;) Po jej ściągnięciu z twarzy nie ma nieprzyjemnego uczucia spięcia. Jest ona swietna. Używam jej stosunkowo od niedawna i tu mam pytanie do Was dziewczyny:) Ile razy należy sobie fundować taki zabieg? Bo ja używam jej raz w miesiącu. A Wy?;)Używam tego produktu od:2
Ilość zużytych opakowań: posiadam dopiero moje pierwsze;)))

Rewelacyjna profesjonalna maska do zabiegów dla cer naczynkowych,podraznionych, z przebarwieniami.Maska super chlodzi,nawilza i rozjasnia.Nadaje skorze swiezy koloryt.

Używam tego produktu od:7 msc
Ilość zużytych opakowań:3

rewelacyjna maska...bardzo dobrze nawilza, uelastycznia, rozjasnia rumien, lagodzi rozszerzone naczynka, obkurcza je...:)co prawda a trakcie trzymania jej na buzi czuc wyrazny chlod, wrecz pieczenie z zimna:/ale to nie rzutuje, wazne jaki jest efekt:)jestem z niej bardzo zadowlona:)

Używam tego produktu od:miesiac
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Świetna maska. Pomocna dla osób o cerze wrażliwej, naczyniowej a także z trądzikiem rózowatym. Bardzo mocno chłodzi, jest zabawnie niebieska, przyzwoicie się nakłada, z wydajnością też nie najgorzej.
Porządnie nawilża, łagodzi i uspokaja, kolor twarzy zyskuje na jednolitości a skóra na gładkości.
Polecam.

Używam tego produktu od: pól roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Uwielbiam tę maskę, dlatego też poniższa recenzja będzie peanem pochwalnym na jej cześć. Naprawdę działa cuda z moją skórą i koniecznie muszę ją polecić wszystkim, którzy zmagają się z naczynkową, wrażliwą cerą.
Maseczka nie jest podana w gotowej postaci, należy ją sporządzić według załączonej na opakowaniu instrukcji. Tak naprawdę jednak proporcje kosmetyku i wody należy sobie samemu regulować. Dla osób niewprawionych w przygotowywaniu masek algowych, początkowo może to stanowić trudność. Jednak bardzo szybko nabywa się wprawy.
Maska ma faktycznie błękitny, a wręcz niebieski kolor. Nałożona na skórę szybko tężeje. I zaczyna bardzo mocno skórę schładzać. Są chwile kiedy muszę otulić się kocem, gdyż jej działanie jest niezwykle silne. Ale właśnie dzięki temu mogę potwierdzić, że: maseczka zdecydowanie łagodzi podrażnienia, ujednolica kolor skóry poprzez uspokojenie naczynek. Wzmacnia je i obkurcza, a przy regularnym jej stosowaniu sprawia, że nie są takie kłopotliwe jak kiedyś. Głęboko nawilża skórę, odświeża ją i rozjaśnia. A dzięki temu rozświetleniu i redukcji naczynkowych zaczerwienień, cera wygląda promiennie i zdrowo.
Opakowanie wystarcza mi na ok. 20 zabiegów. Cena kosmetyku w porównaniu do jego jakości jest bardzo atrakcyjna. A zwłaszcza kiedy z czasem zamiast pełnowymiarowego opakowania, kupujemy sam wkład. Problemem może być trudność w dostępie do maseczki, gdyż jest to kosmetyk z linii profesjonalnej, a zatem nie do nabycia w sprzedaży detalicznej. Jednak... od czego są targi ;) Posumowując, gorąco polecam!

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: zaczynam 3cie