Logona, Lavaerde Patchouli (Preparat oczyszczający z glinki Ziemia wulkaniczna z paczuli)

Bardzo dobry produkt:
+ świetnie oczyszcza skórę, po użyciu, gdy tonizuję skórę płatek kosmetyczny jest zupełnie czysty
+ nie wysusza
+ nie podrażnia
+ zwęża pory
+ ładnie oczyszcza skórę
+ można go uzywać na ok. 10 minut jako maseczkę

Minusy?
Może jeden... zapach, jest bardzo intensywny, ale jest to "wina" tylko naturalnych składników :)

Polecam !


Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Glinkę stosuję głównie do mycia twarzy, na włosach się u mnie nie sprawdza z uwagi na zbyt duży kołtun po jej użyciu :-)
Na początku byłam z niej bardzo zadowolona! Jednak zauważyłam, że przy stosowaniu polegającym na masażu i zostawianiu glinki na twarzy na parę minut, stan mojej cery się pogarsza. Zamiast oczyszczania dostałam zwiększoną ilość zaskórników.
Dlatego też glinki używam wyłącznie do mycia twarzy, szyi i dekoltu (bez stosowania jako maseczki) raz na kilka dni. Jest przyjemna w użyciu, zapewnia delikatny peeling, zapach mi się podoba :-) nie podrażnia. Ale na kolana nie powala.....
Mojemu tż bardziej przypadła do gustu :-) dlatego też zapewne jeszcze ją kupię.

Podsumowując dla mnie nie jest to szczyt marzeń :-)

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Do dekoltu jest fajna, ale do twarzy zbyt drastyczna. Mam cerę mieszaną. Po jej zastosowaniu buzia jest ściągnięta, zaczerwieniona (być może jestem uczulona na jakiś składni, bo po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim) tzn. po zmyciu jej z twarzy moja skóra jest czerwona jak burak :o Nie oczyszcza jakoś dobrze, po prostu niesamowicie ściąga. Sprawdziła się tylko nakładana punktowo na duże stany zapalne. Po jednej nocy po kroście nie było śladu. Nie sięgnę po nią ponownie, bo jej cena jest nieadekwatna do jakości. Poza tym męczyłabym się z nią parę lat gdyby służyła mi tylko punktowo :p Uważam też, że jest niewygodna w użyciu. Czasem leci jak woda, a czasem jest tak gęsta, ze aż zastygnięta. Pod koniec musiałam przeciąć opakowanie, bo produkt utknął w środku. Myślałam, że nic nie ma, ale okazało się, że została 1/4 :o

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To naprawdę świetny produkt dla cery mieszanej, a do tego ma tyle różnych zastosowań! Glinki używam jedynie do twarzy, ale podejrzewam, że w pielęgnacji włosów czy ciała spisuje się równie dobrze. Stosuję ją około 2-3 razy w tygodniu - zazwyczaj nakładam na czystą skórę i lekko masuję tak jak przy użyciu żelu, a następnie spłukuję. Czasem masuję nieco dłużej i przy okazji robię dogłębny peeling dzięki malutkim drobinkom, które glinka zawiera. Czasami także lekko masuję i zostawiam na ok. 5 minut jako maseczkę. Po każdym zastosowaniu skóra jest świetnie oczyszczona, rozjaśniona, ale nie ściągnięta ani wysuszona. Przy regularnym stosowaniu widać efekty w postaci mniejszej ilości pojawiających się niespodzianek na twarzy. Produkt jest bardzo wydajny, choć jak wspomniałam nie stosuję go codziennie. Zapach jest ziemisty, lekko wyczuwalne są olejki eteryczne, ale dla mnie o dziwo dość przyjemny. Tuba jest wygodna w użytkowaniu. Mały minus za to, że co jakiś czas glinka się "rozwarstwia" - oddziela się od niej mała ilość wody, więc zalecam nie wyciskać glinki energicznie, gdyż może nas zaskoczyć rozbryzgująca się brunatna woda.

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze

Rewelacyjny produkt. Dla cer mieszanych i tłusty wręcz magia :D u mnie się sprawdziła. Zero podrażnień, brak ściągnięcia skóry, buzia oczyszczona maksymalnie. Glinka brązowa ma bardzo dobre właściwości (jak to glinki) ale oprócz tego że jest naturalna to do tego cenowo wypada bardzo dobrze. Za to opakowanie zapłaciłam 28 zł - wow! Jestem bardzo mile zaskoczona tą firmą i na jednym kosmetyku się nie skończy.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

To nie byla miłość od pierwszego użycia, musiałam sie przyzwyczaić do specyficznego zapachu - troszkę śmierdzi ale mój nos sie przyzwyczaił - musial bo glinka ma same zalety!

Glinke stosuje wieczorem na oczyszczoną skóre twarzy micelem, nakldam na kilka/kilkanaście minut. Gdy trzymam dłużej psikam woda termalna/hydrolatem. Po takim seansie cera jest ładnie oczyszczona, napieta, wygładzona, pory mniej widoczne. Pochłania z twarzy nadmiar sebum i reguluje jego wydzielanie jednak jest na tyle delikatna i po prostu dobra ze nie ma mowy o nadmiernym wysuszeniu towarzyszącym kosmetykom przeze mnie stosowanym do cery mieszanej, które omijam szerokim łukiem.
Widoczna regulacja wydzielania sebum i oczyszczenie nastąpiło po około 2 tyg stosowania.

Glinka jest wydajna, warta swojej ceny!!

Kolejny naturalny kosmetyk który jest moim KWC!!!!


Polecam cerom mieszanym :)


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zdecydowanie bardziej polecam białą wersję z kwiatem lotosu. Brązowa ma wady nie do przyjęcia.

Po pierwsze, dodatek paczuli- tragedia, zwyczajnie śmierdzi pleśnią i mokrą ziemią, nie cierpię zapachu paczuli i tylko to zawdzięczam temu produktowi, że wiem jak ona pachnie i żeby od paczuli trzymać się z daleka na dwa kilometry.

Można wypróbować do biustu, bo pięknie ujędrnia, do włosów, bo genialnie oczyszcza i unosi, oczywiście nie za często, do ciała, bo wygładza i detoksykuje i do twarzy w celu oczyszczenia i ściągnięcia sebum, zmniejszenia porów. Podsusza, można robić maseczki, albo dodawać do codziennych produktow do mycia i jeżeli wszystko będzie dobrze i nie podrażni przy tym skóry, to chwała jej za to. Mnie niestety podrażnia i mocno wysusza,

Cera po niej szaleje, przetłuszcza się, atakują wypryski. Żałuję wydanej kasy, biała wersja jest zdecydowanie lepsza, nie ma nawet co porównywać, bo to są dwa zupełnie różne produkty. Tamta pachnie upajająco, przepięknie i zostawia skórę zmineralizowaną, rozjaśnioną, wyrównaną, po prostu wyglądającą zdrowo, zaś po paczulówce widzę tylko zmęczenie i szary koloryt, skóra wyraźnie traci blask, staje się wiotka i do tego swędzi!

Ma kremową, ale w kontakcie z wodą bardzo miękką i topliwą konsystencję z peelingującymi malutkimi drobinkami. Brudzi wszystko, zostawia brązowy osad w uszach, jeśli porządnie jej nie wypłuczemy. Nie dorasta białej do pięt nawet pod samym względem użytkowym:-)

Używam tego produktu od: męczyłam przez pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

To moja pierwsza glinka do mycia twarzy, ale z pewnością nie ostatnia! Produkt jest doskonały! Już po pierwszym użyciu różnica widoczna była gołym okiem - buzia czysta, świeża, zero uczucia ściągnięcia czy podrażnienia. To pierwszy produkt do mysia twarzy, po którym nie muszę jak najszybciej aplikować toniku i kremu, bo moja skóra "woła pić". W dodatku mam poczucie, że już w trakcie oczyszczania twarzy pielęgnuję ją (glinki zawierają mnóstwo dobroczynnych minerałów).
Nakładam na wilgotną twarz, masuję i pozostawiam do wyschnięcia - dokładnie na taki czas, jak myję zęby. Później spłukuję i aplikuję tonik, krem.
Polecam każdemu, kto ma cerę wymagającą, trochę mieszaną, trochę przesuszoną, z tendencją do niespodzianek. Na pewno się nie rozczaruje!

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Ten produkt jest po prostu niezbędny w mojej kosmetyczce - ma wręcz wszechstronne zastosowanie. Używam go jak o środka do mycia twarzy, maseczki, lekarstwa na wypryski. Zastosowałam go nawet na rękę po użądleniu osy i naprawdę pomógł - znieczulił, a także zmniejszył opuchliznę.
Preparat jest wygodny w użyciu, nie spływa z twarzy przy nakładaniu go jako maseczkę, lekko peelinguje skórę. Slad - jak wiadomo - bardzo dobry, przyjemny zapach. Ten produkt to moje KWC.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kto choć raz spróbował prawdziwych naturalnych kosmetyków ten wie:>
Wsiąknie.
Na amen.

Tak jest z tą glinką. Od niej nie można się tak po prostu uwolnić:

:) myję twarz i wiem czym myję:)
:) skład absurdalnie krótki i w 100% naturalny
:) złuszcza delikatnie
:) domywa wszystko
:) ma zastosowanie jako maska
:) działa antyseptycznie
:) odświeża skórę i matuje, ale nie ma dykty:)
:) jest gęsta, nie będzie lądować w wannie
:) zapach - jak ktoś lubi kosmetyki naturalne to się w nim zakocha
:) likwiduje rozszerzone pory
:) przy dłuższym stosowaniu radzi sobie z kaszką, zaskórnikami i wągrami
:) tuba lepsza od proszku - mniej barbaniny i armagedonu w łazience
:) na koniec można rozciąć i wydłubać to co jeszcze tam tkwi

Minus? No mogłaby być trochę bardziej wydajna, ale w sumie, jak się poszpera na necie to się znajdzie sklepy, w których jest w przyzwoitej cenie.

Nie mam zamiaru się od niej uwalniać - takie uzależnienia są jak najbardziej wskazane:>

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: ok. 20

zachęcona, a jakże, opiniami wizażanek z forum zakupiłam - i nie żałuję.
- myjąc, delikatnie złuszcza
- obniża produkcję sebum, i pozostawia skórę matową
- zmniejsza pory
- fajny jako maska
- nadaje się do włosów przetłuszczających się i to doskonale!! Myjąc głowę co 2-3 dni już przy kolejnym myciu miałam włosy dość przetłuszczone, a po zastosowaniu LP aż do kolejnego mycia pozostały świeże i zastanawiam się, czy w sumie muszę je już myć :P :P :P (spokojnie, nie będę trzymać w niepewności - i tak umyłam^^)
- tylko ten zapach ziemii wulkanicznej pozostaje na skórze, co czasami mnie irytuje
- i konsystencja jest odrobinę za rzadka, ale ogólnie jest ok :D
Polecam

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Bardzo fajna forma ziemi wulkanicznej, wygodna i szybka w użyciu. Zapach paczuli jest intensywny ale całkiem przyjemny, polubiłam go i nawet może trochę się uzależniłam ;) Miksturka dokładnie oczyszcza, lekko złuszcza, nie wysusza, pozostawia delikatny film na skórze. Wydaje mi się że od kiedy jej używam stan mojej problematycznej cery poprawił się, koloryt jest wyrównany, zmniejszyła się liczba niespodzianek i suchych skórek, zaskórniki są jakby płytsze.
***- Skład - krótki i naturalny
***- Cena niewygórowana
***- Wydajność dobra- używam tylko do twarzy, szyi i dekoltu.
Zamierzam wypróbować także sproszkowanego Ghassoula Logony w niedługim czasie :) Polecam na początek glinkowej drogi :)

Używam tego produktu od: ok 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w połowie 1