Lanvin, Oxygene Femme EDP
7 HIT!
35 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćŚwieży jak kropla porannej rosy. Nuta zapachowa oparta jest na naturalnych, czystych kwiatach z łąki wraz z delikatnym akcentem owoców cytrusowych i przypraw. Polecany na swobodne codzienne okazje lub na weekendowe wypady za miasto.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: niebieski irys, gardenia
nuta serca: yzop, białe piżmo, biały pieprz
nuta bazy: drzewo sandałowe
Cena: ok. 70zł / 30ml
Cechy produktu
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór
- Nuty
- owocowe, drzewne, orientalne
- Rodzaj
- wody perfumowane, wody toaletowe
- Pojemność
- 50 - 100ml, <50ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 75
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
4 /5
4 września 2023, o 23:27
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Otrzymałam w prezencie
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 3
- Zapach: 4
- Flakon: 2
Kiedy reklama perfum wprowadza w błąd
Z tymi perfumami po raz pierwszy zetknęłam się za sprawą reklamy, więc siłą rzeczy to oczy i uszy, a nie nos stworzyły o nim pierwotne wyobrażenie. W reklamie z udziałem jeszcze ciemnowłosej wtedy Gisele Bündchen promowano ten zapach jako lodowy, świeży i wietrzny. Po prostu tytułowy tlen. Tak go sobie wyobrażałam i takiego oczekiwałam. W rzeczywistości jednak efekt ostrej lodowej świeżości pojawia się tylko na samym początku. Później czuć już mleczny zapach, który ze względu na kremowe nuty może bardziej kojarzyć się z zapachem marki Nivea niż tlenem.
Mimo nieadekwatnej reklamy "Oxygene" ma swój urok. Nie mogę mu wybaczyć tylko jednego: pod koniec i najdłużej pachnie jak... mydło. I nie mam tu na myśli zapachu kojarzącego się z mydłem lub czystością, tylko klasyczne, standardowe mydło. Absolutnie nie jest to żaden odrzucający zapach, więc teoretycznie nie powinno to stanowić problemu. Z drugiej strony nie po to płaci się za perfumy kilkaset złotych (czy nawet kilkadziesiąt w promocji), żeby czuć mydło za kilka złotych.
W przeciwieństwie do części osób nie oczekiwałam letniego zapachu, tylko bardziej zimowego (i zimnego zarazem), a mimo to mnie trochę rozczarował, choć być może miałam zbyt duże oczekiwania za sprawą nieadekwatnej reklamy. Olbrzymiej projekcji nie oczekuję, jednak trwałość początkowego zapachu mnie zawiodła. Nawet flakon zdecydowanie lżej, a przede wszystkim poręczniej prezentuje się na zdjęciu niż w rzeczywistości, jednak to już zapewne zasługa fotografa i/lub grafika.
Podsumowując: "Oxygene" to właściwie nie tlen, a zapach z kategorii tzw. przyjemnych. Miły, otulający, bezpieczny jako prezent. Taki trochę Misio Pysio, a nie grizzly czy niedźwiedź polarny, jak mogłaby sugerować reklama. Doskonały wybór dla osób oczekujących neutralnego zapachu na co dzień, w czym pomaga stosunkowo przystępna cena, szczególnie w promocji. Owszem, można go uznać za mdły, jednak z drugiej strony oszczędzi to niejednej wrażliwej osobie bólów głowy.
ZALETY: + uniwersalne przeznaczenie
+ ogólna trwałość
+ bezpieczna opcja na prezent
+ duża dostępność stacjonarna
+ przystępna cena
WADY: - nazwa kompletnie niepasująca do faktycznego zapachu
- nieadekwatna reklama wprowadzająca w błąd
- krótka trwałość początkowego zapachu
- toporny i nieporęczny flakon
5 /5
14 stycznia 2021, o 00:43
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 5
- Flakon: 1
Szukałam zapachu na co dzień, do pracy, na zakupy nic co kojarzyło by się z ekskluzywnymi perfumami. Przyznam że flakon nie trafiony i zapewne nawet nie zdjęłabym go z półki, żeby nie wasze recenzje. Chowam je w torebce, więc nikt ich nie widzi, po za tym przy mojej kolekcji przyjaciółka zapytała do czego ten płyn. Przypomina trochę kosmetyk do twarzy lub perfumy sportowe, ale nic z tych rzeczy - zapach rewelacyjny. Bukiet kwiatowo - wodny z wyczuwalnymi różami, bergamotką, piżmem i irysem, w swojej kompozycji są bardzo oryginalne. Trudno je sprecyzować, są po prostu inne, zdarza się że ktoś pyta co to za zapach, to znaczy że jest interesujący.
ZALETY: oryginalny zapach kwiatowo - wodny
5 /5
11 kwietnia 2020, o 13:23
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Perfumeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 5
- Flakon: 1
Jakiż to jest ciekawy zapach...
Flakon wskazuje na zapach męski. Kojarzy mi się z Givenchy Pour Homme Blue Label.
Niebieski kolor też jest mylący; wskazywał by na zapach świeży, z nutami ozonu.
Zawartość zgadza się z flakonem tylko w pierwszych sekundach. Jest rześko, zielono. Można by rzec nawet, że trochę tanio. Potem wychodzą na wierzch przyprawy i delikatna mleczność, piżmo, połączona ze świeżością. Całości przewodzi pieprz, który nadaje zapachowi charakteru.
Wybija się też moja ukochana gardenia. Gdy znika ostrość pieprzu pojawia się kremowość kwiatów, irysa.
Coś niespotykanego w zapachach, które mam i znam. Rzadko spotyka się perfumy, które tak pięknie układają się na skórze. Osiadają, wtapiają się i żyją z nami przez cały dzień. Co ciekawe, na ubraniach wybija się męska nuta.
Nie ma w nim ani taniej świeżości ani taniej słodyczy. Do tego projekcja, która jest po prostu niebywała. Niesamowity wytwór perfumiarstwa. Tak bardzo, że w zasadzie nie wiem co o nim napisać. Po prostu trzeba przetestować na własnej skórze.
4 /5
14 grudnia 2019, o 19:42
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 3
- Flakon: 1
Zapach świeżego prania.
Tak właśnie kojarzy mi się ten zapach - z prabiem, z mydłem. Generalnie nie jest zły ale nie ma w sobie tego czegoś, czego właśnie szukamy w doborze najlepszego dla siebie zapachu. Zapach trwały, polecam milośniczkom prania.
ZALETY: + trwały zapach
+ niska cena
WADY: - słaby design flakonu
4 /5
16 października 2019, o 12:19
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 5
- Flakon: 2
Niespodziewanie polubione.
Gdzies smignela mi reklama tego zapachu. Spojrzalam na nuty zapchowe. Ostatnio wiekszosc moich perfum na polce, to te ciezsze, waniliowe, slodkie, cieple. Tu mamy polaczenie pieprzu, mleka i gardenii. Bardzo mnie zaintrygowalo, a ze cena przyzwoita, postanowilam zaryzykowac. Mialam ochote na jakas mala zmiane, cos pudrowego, ale z drobnym pazurem.
Pierwsze psikniecie- nie bylam zbyt zadowolona- czulam pieprz, ale procz niego jasmin. O nie, nie o takim zapachu myslalam. Od dawna mam za soba ere kwiatkowo- zielonych swiezakow..
Na szczescie po chwili zapach sie rozwija. Staje sie pieprzno- pudrowy, jego "zielonosc" ginie, jest dokladnie taki, jakim go sobie wyobrazalam.. Mily.
Nie jest to z pewnoscia zapach z tych "ahh i ohh" , nie "założyłabym" go na randke czy jakies wieksze wyjscie. Jest to typowy dzienniaczek, do biura. Nie dusi, nie ma ogona, nie powinien meczyc otoczenia. Zwykly, ale przyjemny.
5 /5
24 sierpnia 2019, o 15:31
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 5
- Flakon: 1
Mój
Oxygene to twór dziwny co nie znaczy brzydki. O nie-wręcz przeciwnie. Jest nieoczywisty i niespotykany.
Jest jak podmuch ciepłego wiatru, który niesie w sobie aromat całej łąki kwiatów. W tle pobrzmiewa delikatna, miękka, mleczna baza, która przeplata się z pudrowością irysa i świeżością piżma. Głęboko, głęboko pod tym wszystkim za sprawą drzewa sandałowego dumnie dźwięczy akcent korzenny. Kij w mrowisko wkłada pikantna nuta białego pieprzu, która co jakiś czas dochodzi do nosa i wprawia w stan mobilizacji, sprowadzając na ziemię z tego błogiego, niebieskiego obłoczka :) Na początku ta nuta mnie irytowała, kojarzyła się z gryzącym, wełnianym swetrem. Teraz uważam, że dodaje zapachowi niezbędnego acz małego pazura.
Całość kompozycji orzeźwia cytrusowa nuta bergamotki, którą czuję w zasadzie cały czas. Jednak zapach dalej pozostaje w wydźwięku ciepły, przyjemny i kojący.
Nie są to perfumy morskie, ani ochładzające w ciepły dzień, ani tym bardziej ogrzewające zimą. To coś dokładnie pomiędzy. Oxygene łączy w sobie wiele przeciwieństw: chłód- czystość- ciepło i o dziwo bardzo dobrze mu to wychodzi. Jest tak niezobowiązujący, że pasuje na każdy dzień. Dlatego ja używam go przez cały rok.
Lubię, kiedy dobiega do mnie falami, raz mocniej a raz słabiej, wprowadzając za każdym razem w stan harmonii.
To nie jest zapach, który ma kusić czy szokować. Choć zauważyłam, że odbierany jest jako kontrowersyjny. Ja tego zdania nie podzielam. Jedynie ostre, świdrujące w nosie otwarcie może być kontrowersyjne. Ale to warto przeczekać. Albo zgrywamy się z jakimś zapachem albo nie. Jeśli nie mamy z nim wspólnego "DNA" to nic z tego nie będzie.
Flakon to niestety wybitna paskuda. Może to i dobrze, bo dzięki temu niewiele osób po niego sięgnie :)
Ahh i pomyśleć, że kiedy sprzedawczyni w drogerii podstawiła mi Oxygene pod nos byłam zniesmaczona i pewna, że zapach jest przeterminowany... Jak się cieszę, że za kilka miesięcy zrobiłam kolejne podejście. Miał być jedynie zastępcą mojego wycofanego ulubieńca Bvlgari BLV a stał się pełnoprawnym i nieodłącznym towarzyszem mojej codzienności.
Wolność... niezależność... przestrzeń... wiatr -to słowa, które najlepiej go określają. I za te cechy go uwielbiam.
ZALETY: - zapach
- trwałość (na mnie całodniowa)
- dobra projekcja (choć sami tego nie czujemy)
- cena, zwłaszcza w promocji (ok. 60zł za 75ml! to wręcz nieprzyzwoite)
WADY: - zdecydowanie "flakon" jeśli tak można nazwać to coś z kawałkiem białego plastiku na górze, nie dość że to brzydkie to jeszcze nieporęczne
5 /5
16 sierpnia 2019, o 17:59
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 5
- Flakon: 1
kremowy zapach
najbezpieczniejszy, najspokojniejszy i najbardziej grzeczny zapach w mojej kolekcji. jak biała koszula w szafie, elegancka apaszka. co ciekawe, nigdy nie pałałam pragnieniem posiadania tego zapachu (odstraszał mnie wizerunek butelki), namówiła mnie córka. i tak oto zagościł u mnie Oxygene z 2002 r. jakie wrażenia? oczywiście znam ten zapach od lat, przypomina mi trochę damski Abercrombie & Fitch Blue First Instinct - podobna ozonowa nuta na początku i kremowość. ale w moim mniemaniu, na tym podobieństwa kończą się. przypomina mi też coś z Kenzo. z serii L'Eau tę cytrusową mgiełkę, zaś pudrowość z serii Flower by Kenzo. Oxygene nie jest wesołym świeżakiem, jest stonowanym, zachowawczym dziennym zapachem. otwarcie - zielona nuta, cytrusy i pieprz. bardzo przyjemne połączenie. później dochodzi kwiat gardenii, piżmo i drzewo sandałowe. i róża, ale ja róży nie potrafię zlokalizować. całość odbieram jako woń klasyczną, bardzo kremową i puchatą, bogatą. kojarzy mi się właśnie z białą koszulą i narzuconym na nią kaszmirowym sweterkiem. zapach nie jest słodki, ani gorzki, ani świrujący w nosie. jest taki miękki, otulający, łagodny. ktoś tu napisał, że dobrze komponuje się z wiatrem . to prawda. pasuje i do biura i na spacer. blisko trzyma się skóry, ale jest trwały. myślę, że dobrze spisze się na wiosnę i wczesną jesień.
5 /5
6 lipca 2019, o 20:39
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Perfumeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 5
- Flakon: 4
W tym zapachu jest coś magicznego i nie jestem w stanie wyjaśnić go w żaden logiczny sposób, mam skojarzenie z chyłką.
dlaczego? Bo początek jest ostry- jak jej ulubione meksykańskie dania z curry; potrafi odepchnąć jak smród alkoholowej tequilli i paczki spalonych Marlboro. Jednak z drugiej strony po pewnym czasie robi się pudrowo,, lekko kwiatowo...jak Chyłka na Mazurach...zasypiająca w hotelowej pościeli ppd bezpiecznym okiem zordona. jest to zapach wyjątkowy i niespotykany.
Przyznaję, że nie wyczuwam w otoczeniu niczego co mogłoby być do tego zapachu podobne.
czy one są niebieskie? Nie wydaje mi się, w pierwszej chwili rozdzielają powietrze mocną dawką pieprzu, który jest mocny, drapieżny i gryzie po nosie. Nie nadają się te perfumy dla delikatnej i dziewczęcej kobietki. pieprz świdruje otoczenie i na odpowiedniej osobie wywołują fale zachwytu; po pewnym czasie pieprz delikatnie ustępuje pudrowości, zapach robi się bardziej słodkawy kwiatowy.
ZAPACH też MA coś pudrowego, traci na mocy ale dalej ma lekko korzenny posmak. zawsze kojarzyło mi się, że butelka najlepiej odzwierciedla zamknięty w środku zapach! nie tym razem!!!!
zapach nie do końca odpowiada mi jako letni. Przyznaję, że lepiej się czułam w okresie zimowym i wiosennym- fajnie komponuje się z zimnym wiatrem :) teraz w Letnie dni za bardzo gryzie otoczenie i mnie.
jest w nim słodycz ale całkowicie inna od wszystkich wytworów, które znam; są to perfumy wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju.EH po prostu trzeba je powąchać, a najlepiej przechodzić z nimi cały dzień, żeby zobaczyć jak na Tobie żyją.
u mnie są ostre i wymagają ode mnie dużej pewności siebie. przytłoczą jeśli znajdą ofiarę, a nawet mogą doprowadzić do potężnego bólu głowy i migreny.
są dla mnie zagadką, piękną zagadką. . . Wyjątkowe, piękne i inne....
4 /5
7 czerwca 2019, o 06:59
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Perfumeria internetowa
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 3
- Flakon: 1
Okropne/Cudowne
Perfumy kupione w ciemno, po wcześniejszym przeczytaniu komentarzy na Wizażu - jest w nich coś dziwnego - coś co nie pozwala ich pokochać ale pozwala na akceptacje.
Zapach ni to słodki ni to świeży. Na pewno jest nietuzinkowy.
Nie ma mowy na stagnacje. Zapach w ciągu dnia "pracuje".
Raczej nie kupie ponownie, jest za dziwny.
ZALETY: Przede wszystykim trwałość, jak na zapach za 70zł! (kupiony w perfumerii internetowej) to absolutny HIT! utrzymuje się na skórze do 8h, natomiast na ubraniu czuć go na drugi dzień.
+ cena
WADY: - opakowanie, zbyt toporne.
4 /5
31 stycznia 2019, o 11:57
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Otrzymałam w prezencie
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 4
- Flakon: 3
Oxygene
Zapach faktycznie nawiązuje do tego, co wyczuwamy w powietrzu po burzy. Z jednej strony świeży, z drugiej czuć piżmo i drzewo sandałowe. Generalnie zapach bardzo złożony, przyjemny i przede wszystkim trwały. Ogromny plus za rozsądną cenę.
ZALETY: - zapach
- trwałość
- cena
WADY: flakon
5 /5 HIT!
20 października 2018, o 15:14
Kupi ponownie
Używa produktu od: 2 tygodnie
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 5
- Flakon: 4
Cudowny!
Gdyby nie fakt że szukałam na forach czegoś podobnego do Cacharel Noa, w życiu nie zwróciłabym uwagi na taką nazwę i brzydkie opakowanie. Skad ta nazwa? Przecież to nie sa perfumy ozonowe! Sa piękne, ostre i delikatne za razem, mleczne i piżmowe. Rozwijają sie i zmieniają, nie sa płaskie. Zdecydowanie zapach nie dla mas, jest wykwintny w przeciwieństwie do nazy i designu opakowania.
ZALETY: Trwałość
Zapach
Migotliwość
WADY: Nazwa
Opakowanie
3 /5
11 sierpnia 2018, o 16:14
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 3
- Zapach: 2
- Flakon: 3
Kupiłam Oxygene za śmieszne pieniądze w promocji i naprawdę chciałam, aby mi się spodobał. Podchodziłam do niego wiele razy, trochę na siłę i nic. Drażnił mnie, denerwował i kończyło się na zmywaniu nadgarstków. Nie dałam rady.
-
1
0
produktów0
recenzji302
pochwał10,00
-
2
0
produktów2
recenzji1015
pochwał9,95
-
3
6
produktów3
recenzji989
pochwał9,70