Klorane, Enfant Lait Solaire Ultra Haute Protection SPF 50+ (Mleczko ochronne do ciała dla dzieci)

Mleczko kupiłam pod wpływem bardzo atrakcyjnej promocji i zachęcających opinii na Wizażu.
W ramach noworocznych postanowień rozpoczęłam kurację Retin-A - zatem z filtrami musiałam się zaprzyjaźnić już każdego dnia (przedtem nie zawsze je stosowałam).
Do tej pory uważam że balsam Soraya 45 jest świetny, ale nie umiem oprzeć się promocjom ;)
Klorane w zasadzie (o czym niżej napiszę) niczym Sorai nie ustępuje.
Plusy:
* stabilne filtry (nie straszna mu kolorówka - ale ja i tak z nią nie przesadzam)
* szybkie wchłanianie - mleczko ma lekką konsystencję (nie taka tępa jak większość kremów z wysokim SPF)
* nie zapycha (a mam skórę mocno niedoskonałą)
* nie podkreśla suchych skórek
* dobrze "przylega" do twarzy
* nie roluje się
* wydajny i (nawet nie w promocji) niedrogi jak na apteczny filtr
* łatwy do zmatowienia
* bielienie jest niewielkie. a po tym jak się wchłonie moja twarz wygląda na taką świetlistą (podoba mi się ten efekt)
* mam wrażenie, że dodatkowo pielęgnuje skórę (a na pewno nie pogarsza jej stanu)
* bez alkoholu
*nie piecze
Tyle zalet tego mleczka aktualnie przychodzi mi do głowy :)
Wprawdzie zapach mnie nie zachwyca, a także jego początkowa kleistośc. Nie przeszkadza mi to, że po kilku godzinach lekko się świecę - ja świecę się po KAŻDYM kremie, więc to nie jest wada.
Dzięki Klorane stosowanie filtrów nie jest już obowiązkiem nie do zniesienia. Można powiedzieć, że polubiłam filtrowanie - a to już naprawdę COŚ :)
Polecam dla wszystkich kochających słońce z dystansem :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

No naprawdę, nie sądziłam, że coś będzie w stanie zdetronizować "dzieciaczka" Avene, a jednak Klorane się to udało. W sumie to ta sama kosmetyczna stajnia, więc producenci obu specyfików nie muszą się niczym przejmować. ;)

Mleczko Klorane przebija "dzieciaczka" we wszystkim, prócz jednego - objętości, ale te 25 ml jestem w stanie wybaczyć, zwłaszcza za tę cenę. A oto, jak się kształtują zalety kosmetyku - zalety, ponieważ wad nie stwierdziłam:

1. Ogromny komfort użytkowania, który jest dla mnie zdecydowanie najważniejszy w ocenie filtrów. Bałam się, że mleczko się będzie lepić ze względu na swoją treściwą konsystencję, o czym wspominano w recenzjach. Jak wielkie było jednak moje zdziwienie, gdy okazało się, że nie dość, że się ono nie lepi, to jeszcze doskonale się wchłania. O wiele lepiej, niż mój ulubiony dotychczas "dzieciaczek", do którego coraz mniej chętnie wracam i którego ostatniej tubki nie mogę wykończyć. Mleczko Klorane daje efekt delikatnego, zdrowego "glow", tak że nie trzeba go wcale bardzo matowić - zdarzało mi się wyjść z domu będąc posmarowaną jedynie tym mleczkiem, co w przypadku innych filtrów nie wchodziłoby raczej w grę. Moim zdaniem to mleczko ma idealną konsystencję - ani zbyt gęstą, ani zbyt lejącą - lekko kremową i łatwą w aplikacji. Mieszałam je również z podkładem i w roli kremu tonującego także się świetnie sprawdziło.

2. Właściwości pielęgnacyjne. Mleczko na pewno nie zastąpi całkowicie kremu, ale nie taka jest jego rola. Podoba mi się jednak to, że daje coś więcej, niż tylko ochronę przed promieniowaniem. Działa kojąco i łagodząco na skórę, a ja nie mam poczucia, że muszę wybierać pomiędzy kremem i filtrem, albo że coś tracę. W ten sposób wreszcie znalazłam kosmetyk 2 w 1, który jednocześnie chroni i pielęgnuje. Duży plus.

3. Stabilne filtry. Po których można mazać kolorówką. Fajnie. Ja akurat nie należę do fanatycznych filtromaniaczek i nie bardzo się przejmuję różnymi biochemicznymi zawiłościami, ale fajnie mieć świadomość, że teoretycznie mogę się malować dowolnymi rzeczami.

4. Nie bieli.

5. Nie zapycha.

6. Cena!

7. Wydajność - przyzwoita.

8. Zapach!

Podsumowując: super, no naprawdę super. Zdecydowanie jestem gotowa nazwać je moim KWC i na pewno będę mu wierna. Przynajmniej do momentu, w którym nie znajdę czegoś lepszego. ;)

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: trzy
______________________________________

Edit:
Żałuję, że nie mogę dodać jeszcze jednej gwiazdki. Oto moja siostra - zagorzała przeciwniczka filtrowania - poprosiła mnie o zakup mleczka Klorane, kiedy jej dałam je przetestować. Fenomen natury. ;)

Dziwi mnie, że filtry z parabenami w składzie mają wyższe oceny, niż ten świetny kosmetyk.

Filtr z gatunku lekkich. Delikatna konsystencja mleczka szybko i łatwo się rozprowadza na skórze, bardzo szybko wchłania. Dla mnie nawet zbyt lekki (myślę, że lepiej sprawdzi się w upały), zostawia napiętą skórę. Lekki błysk pozostaje, ale nie ma zbytniego bielenia. Nie podrażnia nawet okolic oczu.
Szczerze polecam osobom, które nie radzą sobie z tłustymi filtrami. W stosowaniu przypomina mi dawną żółtą Sorayę 50, ale ładniej pachnie.
Plusy:
-bardzo dobry zestaw filtrów
-brak alkoholu
-lekkość i wchłanialność

Minus:
-przy skórze suchej za mało nawilża/odżywia

Używam tego produktu od: 2msc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Firma Klorane nalezy do koncernu Pierre Fabre z którego wychodzą takie gwiazdy jak Avene, czy Galenic, a ktore zdobyły u mnie zaufanie. Stąd po wielu poszukiwaniach znalazłam ten cudny filtr. Przetestowała wiele filtrów(Avene, Iwostin, Pharmaceris, Lirene, Anthelios) i pozostaję przy Klorane.

+ konsystencja lekka, fluidu
+ szybko sie wchlania
+ dobrze sie rozprowadza
+ cena (tani)
+ pojemnosć
+ wydajny
+ nie zauwazyłam by zapychal
+ wysoki, stabilny faktor
+ pielegnuje skorę: nawilza, chroni (skwalan, tocopherol)
+ nie roluje sie
+ posiada filtry m.in:
1)Ethylhexyl Methoxycinnamate inaczej:Parsol MCX (Octinoxate, Uvinul MC)-filtr chemiczny, jeden z najczęściej stosowanych filtrów, często obecny też w kremach pielęgnacyjnych i produktach do makijażu, zatem nie będzie sie gryzł z kolorówką
2)Titanium Dioxide (Eusolex T2000)-filtr fizyczny
3)Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol(Tinosorb M) fotostabilny filtr chemiczny
4) Bis- ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl (Tinosorb S) fotostabilny filtr chemiczny

+ na opakowaniu równiez znajdziemy informacje o wskazniku ochrony o stosunku UVB i UVA:SPF/UVA<3, który jest zgodny z wymogami Komisji Europejskiej.

+/- moze podrażnić(piecze), szczegolnie pod oczami lub jesli skóra ma ranki (zawiera phenoxyethanol). Pod oczami stosuje raczej Avene do okolic wrażliwych.
+/- pachnie owocowymi landrynkami, zachęcające dla dzieci, dla innych kwestia gustu
+/- bieli, jak każdy filtr zresztą
+/- pozostawia tłustą/lepką warstwę i lekko nabłyszcza co w polaczeniu z zapachem sprawia ze czuję sie jak wielka landrynka, do której wszystko moze sie przykleic. Niemniej puder bambusowy ratuje mnie od tego efektu Jesli sa osoby stosujace wysokie filtry zimą (kwasy) to owa warstwa jest dodatkową ochroną przed mrozem.

Podsumowując mimo malych ambiwalencji, jakie moze budzić jest to najlepszy filtr(moim zdaniem) na rynku biorac pod uwage liczne jego własciwości jak: cena, pojemnośc i stopien ochrony. Pozostale kwestie (tzw +/-) to cechy specyficzne dla kazdego filtra (bielenie, tłustośc). Minusem moze byc jego mozliwosc podrazniania skóry skaleczonej lub płytko unaczynionej, co jednak, jak zauwazylam z recenzji, nie przytrafia sie kazdemu.
Nie odejmuję zatem żadnej gwiazdki, gdyż jest to najlepszy filtr jesli chodzi o stosunek ceny do jakosci.

Produkt bardzo dobry!
PolecamUżywam tego produktu od: miesiącaIlość zużytych opakowań: w trakcie 1x75ml_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

Na plus:
-cena,pojemność,wydajność
-zapach,konsystencja
-wchłanianie- nakładam go dość dużo na twarz i wchłania się momentalnie, do tego nie bieli jakoś mocno
-można stosować dowolną kolorówkę
-dobrze trzyma się na nim makijaż
-chyba nie zapycha

Jedyny minus- klei się, jeśli nic na niego nie położymy (podkład, puder). Gdyby nie to byłoby całe 5 gwiazdek.



Używam tego produktu od: niecałe 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Sprawdził sie rok temu w górach,ani ja ani dziecko się nie opaliliśmy bo dobrze chronił.
Mimo bogatej konsystencji dobrze sie wchłaniał,nie podrazniał.
Twarze były zabezpieczone przed mrozem i słońcem !
Cena spora ale warto było.
Troszkę bielenia było,trudno,idealnych filtrów nie ma,w końcu to wysoki faktor przeciwsłoneczny.
Był wydajny,dobrze sie rozsmarowywał,nie zauwazyłam jakiegoś zapchania skóry,matowiłam go zwykłem pudrem,dziecku twarzy nie matowiłam ;)
Nie mam sie w zasadzie do czego przyczepic,dobrze chronił :)
Plusik za przyjemny zapach.

To był mój pierwszy filtr i byłam z niego naprawdę zadowolona
- stosowałam go podczas kuracji trentoiną
-dopóki lekko nie przesadziłam z aplikacją atredermu nie piekło mnie w ogóle nakładanie filtru
-komfort noszenia dla mnie był rewelacyjny, może dlatego że używałam na wysuszoną skórę i w dodatku w zimę.
-ładnie nawilżał, wygładzał, wchłaniał się w miarę szybko, łatwo dawał się zmatowić skrobią.
-chyba nie zapychał, trudno mi powiedzieć, stosowałam podczas złuszczania

minusem był dla mnie zapach i dziwne rozwarstwianie się gdy kończyłam już opakowanie

Czemu nie wracam do tego filtru??być może to zrobię ale na razie łudzę się, że znajdę filtr idealny, jestem w trakcie testowania biodermy a następna w kolejce jest avenka, czas pokaże czy powrócimy z klorane do siebie.
Polecam jednak ten produkt osobom, które wciąż szukają czegoś dla siebie, myślę że cena w porównaniu do innych aptecznych firm zachęca.

Używam tego produktu od:dawno temu
Ilość zużytych opakowań:1

Kupilam jako tansza alternatywe dla avenki. Cena/pojemnosc zdecydowanie bardziej przyjazna. Ma te same zalety co emulsja avene czli dobra ochrona i mozliwosc uzywania dowolnej kolorowki plus ladny zapach. Do wad nalezy zaliczyc bielenie ciut wieksze niz avene, no i oczywiscie klejenie sie. Wyjscie bez przypudrowania twarzy to tylko na plaze, bo daje glow na maksa i trupioblada poswiate.
Ochrona i wodoodpornosc przetestowana w Chorwacji - nie opalilam twarzy przy 2-krotnej aplikacji w ciagu dnia.
Ogolnie polecam, sama chyba przy nim zostane.
Używam tego produktu od: wakacji
Ilość zużytych opakowań: 2/3 pierwszego

Tyle dobrego naczytałam się o tym filtrze, że postanowiłam go kupić, niestety, okazało się, że niezbyt dobrze mi służy, bo:
- bardzo zapycha
- twarz świeci się jak latarnia
- lepi się skandalicznie (uwaga na włosy!)
- trudno dostępny (ale to już jest najmniejsza z jego wad)

Szkoda:(Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: 1/2 tubki

w zasadzie to moj filtr numer jeden, tylko szkoda, ze ciezko go dostac, nawet w krakowie...
-ma przyjemna konsystencje, szybko sie wchlania, a ja uzywam go duzo, nie odmierzam
-bieli na poczatku, pozniej wszystko sie wchlania i twarz jest delikatnie...hmm...rozswietlona?:) w kazdym razie nie robi ze mnie trupa, jak np. iwostin; odrobine za to &quot;wylazi&quot; wieczorem, co i tak jest dopuszczalne po ok. 12 godzinach noszenia
-calkiem dlugo sie nie swiece, pozniej troszke nablyszcza :/
-przyjemnie pachnie
-mnie nie zapchal
-najwazniejsze: nie szczypie w oczy!

ogolnie...moj filtr. bede uzywac na zmiane ze sprejem :)

Używam tego produktu od:ok. miesiaca
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

jeden z trzech filtrów które mi pasują
używam go od czasu do czasu

plus za:
-zapach:D
-aplikację,
-b. dobre nawilżanie

minus za
- tłustość
-gdy mam podrażnioną skórę
to przy nakładaniu piecze

Używam tego produktu od: pół roku(?)
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

zakupilam to mleczko pod wplywem wizazowych opinii jako zamiennik avene. jestem bardzo milo zaskoczona, obawialam sie wysypu, ale nic z tego! owszem klei sie, ale latwo sie wchlania, nie pobiela, nie roluje sie, nie splywa. no i to doskonale nawilzenie. jedyna wada jest jego trudna dostepnosc. w trojmiescie bylam w ponad 10 aptekach sieciowych i dopiero w niepozornej malej aptece &quot;za rogiem&quot; w koncu go kupilam. bede go uzywac na zmiane z avene

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: