SunOzon, Apres - Lotion (Balsam po opalaniu (stara wersja))

Od lat jestem letnią fanką tego balsamu i co roku kupuje go. Jest idealnym balsamem o lekkiej formule po opalaniu. Jest lekki, nie jest tłusty, dobrze się rozprowada i idealnie wchłania. Skóra jest otulona leciutkim zapachem, ukojona po promieniach słonecznych. Zawiera aloes i dobrze nawilża. Mamy efekt przyjemnej w dotyku i sprężystej skóry. Dodam ze jest wydajny a cena bardzo przystepna.

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Z tendencjami do uczuleń i pękających naczynek.

Oczekiwania: Dobre nawilżenie skóry, brak podrażnień i uczuleń. Szybkie wchłanianie.

Opakowanie: Duża, poręczna, plastikowa butelka. Zamykana na zatrzask. Kolor błękitny jest dość standardowy dla produktów po opalaniu i tak też się kojarzy. Z zewnątrz odświeżona etykieta z nazwą i logo marki. Z tyłu czytelnie rozmieszczony opis i skład.

Wrażenia: Kupując takie balsamy nigdy nie spodziewam się cudów. Jest to kosmetyk bez którego da się obejść w pielęgnacji, ale bywa dość przydatny. Ten balsam pozytywnie mnie zaskoczył. Ma przyjemny, delikatny zapach, taki kremowy, a przy tym dość świeży. Neutralny, szybko się ulatnia ze skóry po aplikacji. Konsystencja balsamu jest lejąca, dobrze rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania. Nie pozostawia lepkiego filmu ani nie brudzi ubrań. Nie podrażnia i nie uczula. Skóra po aplikacji jest miękka, schłodzona i ukojona po kąpielach słonecznych. Świetnie sprawdza się trzymanie go w lodówce i bezpośrednia aplikacja na ciepłe ciało – efekt chłodzący jest wzmocniony i jest to bardzo przyjemne. Wydajność zależy od użytkownika, ale przy regularnym stosowaniu w okresie letnim to około 2 miesiące. Kolejnym atutem jest cena – około 10 złotych, która jest bardzo adekwatna do jakości produktu. Kosmetyk wart wypróbowania. Używałam go parokrotnie i myślę, że kiedyś jeszcze wrócę.

Kupiłam go z ciekawości i potrzebowałam czegoś po opalaniu i bardzo mi się przydał. Łagodzi i delikatnie chłodzi skórę po opalaniu i koi skórę jest delikatny dla skóry dobrze się wchłania. Bardzo ładnie pachnie. Napewno będę do niego wracać kupiłam.go za jakieś 8.99 zdziwilam się za taki tani. Opłaca się bardzo. Napewno będę go używać.

Balsam kupiłam w drogerii Rossman w promocyjnej cenie (poniżej 10 zł). Nie spodziewałam się jakiegoś spektakularnego nawilżenia ani chłodzenia, ale muszę przyznać, że ten produkt pozytywnie mnie zaskoczył.

Zdecydowania na plus poręczne, wygodne opakowanie w miłym dla oka błękitnym kolorze, zamykane na klik. Balsam ma rzadką konsystencję, ale bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i błyskawicznie wchłania. Nie bieli skóry i nie pozostawia lepkiej warstwy. Ma bardzo przyjemny, świeży, kremowy zapach.

Jeśli chodzi o samo działanie to balsam CUDOWNIE chłodzi i koi skórę podrażnioną słońcem. Przynosi natychmiastową ulgę. Doskonale, długotrwale nawilża. Po jego aplikacji skóra staje się miękka i miła w dotyku, wręcz aksamitna. Nie wywołał u mnie żadnych podrażnień, ani uczuleń, nie zapychał.

Cena, dostępność i wydajność produktu również na duży plus.

Zdecydowany wakacyjny must have.

Tani i przyjemny w użyciu

Balsam po opalaniu kupiłam z myślą o tej letniej pogodzie kiedy słońce w pełni i po całym dniu (mimo używania kremów z filtrem) użycie takiego kosmetyku to ulga dla skóry. Wybrałam tanią wersję Sun Ozone, ponieważ cena zachęca, a opinie też ma niezłe.

#OPAKOWANIE
Balsam zapakowany jest w niebieską butlę na zatrzask, jest ono wygodne i poręczne. Szata graficzna jest dość prosta, miła dla oka. Butla stoi stabilnie. Nie wywraca się. Otwór jest odpowiednio duży więc nie ma ryzyka, że wyleje się za dużo kosmetyku.

#KONSYSTENCJA
Jest to jak dla mnie typowe, lekkie, dość rzadkie mleczko, które dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie zostawia białych śladów i lepkiej powłoczki. Nie brudzi też ubrania jeśli szybko się je założy.

#ZAPACH
Dla mnie jest dość delikatny, świeży, tak w sam raz na lato, pp chłodnym prysznicu. Nie jest mdły, chemiczny czy drażniący nosa. Mi się podoba choć na przykład jestem największą fanką zapachów słodkich.

#DZIAŁANIE
Balsam jest przyjemnym ukojeniem dla skóry po pobycie na słońcu, nawet jeśli używa się kremów z filtrem ochronnym. Daje lekkie uczucie chłodzenia zwłaszcza kiedy trzymam go w lodówce. Nieźle nawilża skórę tak, że jest ona mniej sucha i szorstka, a zamiast tego miła w dotyku i całkiem miękka, a to ważne po pobycie na słońcu, które jednak ma wpływ na większe wysuszenie. Ja staram się unikać mocnego opalania, a już na pewno oparzeń słonecznych, które są szkodliwe i nie wiem jak radzi sobie w takiej sytuacji, jednak po pobycie na dworze w upalne dni użycie tego balsamy jest prawdziwym, chłodzącym ukojeniem. Co więcej chyba faktycznie sprawia, że opalenizna dłużej trzyma bo przy peelingu ciała mniej się złuszcza. Plus za pantenol w składzie.

#NIEPORZĄDNE
Mnie kosmetyk nie podrażnia, nie zapycha skóry dekoltu czy pleców, nie powoduje reakcji alergicznych, nie oblepia, nie obtłuszcza, nie brudzi ubrań.

#WYDAJNOŚĆ
Średnio na czas wakacji wystarcza bo też nie smaruję się nim codziennie.

#CENA
Cena w drogerii jest niska, mniej niż 10 zł i myślę, że warto go wypróbować.

Świetny balsam

Balsam jest świetny po opalaniu. Świetnie chłodzi i odświeża. Lubię w nim to, że zaraz po zastosowaniu czuć ulgę, dodatkowo szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze białego filmu, którego osobiście nie lubię.
Jest w dużej pojemności, wydajność też całkiem niezła. Konsystencja raczej rzadka, ale dzięki temu łatwiej rozprowadza się po skórze. Dzięki swojej właśnie dużej pojemności, od lat towarzyszy mi na wakacjach. Trzeba też przyznać, że jest w świetnej cenie.

Nawilżenie po kąpieli słonecznej

Balsam SunOzon kupiłam w Rossmannie.Skusiłam się na niego ze względu na cenę oraz kolor opakowania. Nie wiem dlaczego ale uwielbiam kolor miętowy. Balsam bardzo dobrze się sprawdza. Stosuję go po każdym opalaniu.
Balsam jest zamknięty w plastikowym opakowaniu o ładnym miętowym kolorze i przyzwoitej szacie graficznej z plażą i muszelką. Praktyczne i łatwe w aplikacji.
Balsam ma pół gęstą konsystencję, białego koloru. Jest lekki i delikatny.Ma przyjemny zapach.
Kosmetyk bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Nie lepi się na skórze. Ładny zapach utrzymuje się na dłużej.
Po nałożeniu balsamu odczuwalne jest orzeźwienie skóry. Chłodzi nagrzaną słońcem skórę i delikatnie łagodzi zaczerwienienia. Nawilża skórę i regeneruje ją po opalaniu. Moja skóra go pokochała!Cena najbardziej przystępna wśród dostępnych na rynku kosmetyków do pielęgnacji przeciwsłonecznej. Jest wydajny i dostępny w drogerii Rossmann. Nie podrażnia, nie uczula lecz koi i pielęgnuje skórę.

Dla mnie balsam, który można zastosować bezpośrednio pod prysznicem, na mokre ciało, to bardzo wygodna opcja. Nie przepadam za wcieraniem w spore powierzchnie ciała mazidełek, często po prostu z lenistwa odpuszczam ten zabieg .
W składzie, bardzo wysoko, znajduje się olejek ze słonecznika, masło shea, pantenol, bistabol, wyciąg z aloesu, a to bardzo ważne, jeśli chodzi o skórę wrażliwą, gdyż te składniki zapewniają nam odpowiednie nawilżenie i uczucie ukojenia.
Balsam Sunozon to dla mnie idealnie rozwiązanie. Bardzo rzadko stosuję produkty do ciała, a ten produkt sprawia, że przy każdej kąpieli zapewniam mojej skórze odpowiednią dawkę nawilżenia.

Bardzo przyjemny w użytkowaniu, tani, w sam raz dla leniwych ;)

Przyjemny balsam chłodzący, orzeźwia nagrzaną słońcem skórę, łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia, przyspiesza regenerację spalonej słońcem skóry, odpowiednio nawilża, dobrze się rozprowadza oraz wchłania, o ładnym zapachu, cena najbardziej przystępna wśród dostępnych na rynku kosmetyków do pielęgnacji przeciwsłonecznej.

Bardzo przyjemny dla skory balsam po opalaniu. Przyjemnie chłodzi skórę nadając skórze blasku i odpowiedniego nawilżenia. Wspaniale pachnie I się dobrze wchłania jest wydajny i nie drogi. Moja skóra to pokochała.

Prawdopodobnie miałam za bardzo spalone plecy, żeby ten balsam mi pomógł, ale generalnie jest średni. Konsystencja jak dla mnie za rzadka. Owszem, chłodził skórę, ale miałam wrażenie jakby zamiast się wchłaniać to 'wyparowywał'. Tak jak pisałam wcześniej - może po prostu ja miałam za bardzo spalone plecy. Niemniej jednak raczej do niego nie wrócę za szybko.

Mój ulubiony kosmetyk na wakacje. Za każdym razem kiedy tylko wybieram się na słoneczne wakacje ten balsam jest ze mną. Delikatnie nawilża, szybko się wchłania, łatwo rozprowadza i goi podrażnione przez słońce miejsca na skórze. Cena zawsze atrakcyjna, myślę, że warto jest mieć go w kosmetyczce.