M.A.C., Prep + Prime, Skin Base Visage (Baza pod makijaż)

Nie lubię.

Bazę kupiłam zachęcona reklamą celebrytki z Instagrama i to był błąd.

Baza jest w sztyfcie, na twarzy daje bezbarwny efekt, matuje.

Opakowanie piękne, z mieniącymi drobinkami, bardzo solidne, działa bez zarzutu. Można wrzucić do torebki. Ogromny plus. Produkt jest bardzo wydajny. Używam kilka miesięcy i dalej zużycie jest znikome. I tyle zalet.

Nie zauważyłam żadnego innego działania, ponad to które daje mi puder matujący do wykończenia makijażu. Po użyciu bazy pory skóry nie są zmniejszone, podkład nie rozprowadza się lepiej. Ta baza nie robi nic na mojej skórze, w niczym mi nie pomaga. Efekt matu nie utrzymuje się długo, po kilku godzinach trzeba poprawić pudrem.

Mam wrażenie, że sama baza jest ciężka i może zapychać skóry tłuste.

Dla mnie ten kosmetyk nie jest do codziennego użycia, jest zbędny. Żałuję zakupu ;) Ot, taki fajny gadżet, który niewiele zmienia. Niestety. Poza tym bardzo lubię firmę M.A.C.

Niestety ta baza mnie nie przekonała. Bardzo słabo przedłuża trwałość makijażu, o ile w ogóle. Konsystencja wydaje się być przyjemna, nie za gęsta ani za rzadka, pięknie się rozprowadza - to trzeba jej przyznać, ale ma w sobie jakiś olejek który na długo zostaje na twarzy i w moim przypadku, gdzie mam przetłuszczająca się strefę T, nie zdało to kompletnie egzaminu.
Drobinki które zawiera są zbędne, bo są znikome i szybko giną pod podkładem.
Na koniec zauważyłam, ze po każdym użyciu tej bazy pojawiało mi się sporo wyprysków w różnych miejscach na całej twarzy, Bazę stosowałam doraźnie ale i tak mam wrażenie, ze mi obniżyła kondycję skóry na twarzy.
Być może sprawdzi się u osób z nieproblematyczną cerą.

Uwielbiam ten produkt!
Baza jest biała, silikonowa, po rozprowadzeniu na twarzy przezroczysta. Nakładam na krem nawilżający i serum z linii Vichy.
Mam cerę mieszaną, strefa T cały dzień matowa. Podkład Estee Lauder gładko rozprowadza się pędzlem Hakuro 5. W takiej konfiguracji to zestaw idealny. Baza wspaniała, pory wypełnione, makijaż gładki. Przy tym nie zapycha porów. Jestem ogromnie zadowolona!

Baza nie przedłuża trwałości makijażu ani go nie upiększa w żaden sposób, nie wygładza, nie zmniejsza porów - wygląda on tak samo, jakbym nałożyła go na krem (używam Thalgo Perfect Matte Fluid). Dodatkowo czuję w niej jakąś dziwną olejowatość, przez kilka pierwszych godzin po nałożeniu mam takie subtelne odczucie olejku, który spływa mi na usta, trudno to nazwać, mam wrażenie jakby makijaż na tej bazie pływał. Nie wyglądał źle, nie ścierał się, ale też nie było lepiej niż bez bazy. Jest to więc produkt zbędny, bo nie robi nic.

Jeśli chodzi o bazy, zwykle wygodniejsze dla mnie są bazy w pompkach ze względu na łatwość dozowania. Ta baza co prawda zawiera w sobie silikony, ale nie przeszkadza mi to. Baza łatwo się nakłada, nie jest taka "tępawa". Ma w sobie takie ledwo widoczne drobinki. Być może przedłuża trwałość makijażu, ale zbytniej różnicy nie widzę po nałożeniu podkładu na bazę lub bez niej. Wygodne opakowanie pozwala dozować odpowiednią ilość kosmetyku. Wydajność spora, to zdecydowanie mocna strona kosmetyków M.A.C., tak więc wystarczy mi pewnie na bardzo długo.

Miałam 3 próbki (w tubce) tej bazy, więc jakieś 15ml, które starczyły mi na około 3 miesięcy codziennego używania, także jeśli chodzi o wydajność, to bardzo na plus. Zresztą Macowe kosmetyki są bardzo wydajne i nie spotkałam się chyba jeszcze z niewydajnym produktem od nich.
Niestety w moim odczuciu ta baza to jest tylko i wyłącznie silikon. Dobra, niby ma wygładzać, ale jakoś ja tego nie widzę, na mojej buzi podkłady wyglądały identycznie z nią, jak i bez niej. Nie przedłuża trwałości makijażu, nie robi nic. Po prostu zero efektu, to niby za co się tutaj płaci? I to niemałe pieniądze przecież.
Jakbym dostała to pewnie zużyję, ale sama w życiu bym nie kupiła, bo nie widzę sensu wydawania kasy na coś, co w ogóle słabo cokolwiek robi.

Plusem tego produktu jest na pewno jego pionierstwo w dziedzinie baz. Jest to pierwsza baza o której było głośno i jest to też moja pierwsza baza w mojej karierze malowania.
Jednak z rozwojem rynku ta baza poszła w odstawkę, bo pojawiły się lepsze.
Ta w miarę przedłuża trwałość makijażu, jednak jest droga i mało wydajna wg mnie. Dzięki niej na pewno podkład nam się nigdzie nie zbierze.

Dostałam ta bazę w prezencie - i super, bo sama pewnie bym na nią nie trafiła! Dlatego że niby jest to baza rozświetlająca, a że ja mam problem ze strefą 'T' bałabym się że sobie z nią nie poradzi.
Baza posiada delikatne drobinki, ale po rozsmarowaniu na skórze nie widać tego. Daje ładne rozświetlenie, taki 'glow'. Każdy podkład dobrze się na nią nakłada, nie roluje się (to bardzo ważne!! miałam inne dobre bazy, ale podczas nakładania podkładu produkt się rolował i makijaż był do zmycia). Nie zatyka porów pomimo codziennego używania (co niestety często się zdarzało przy pielęgnacji z Mac'a). Lekko wygładza, matuje ta moja nieszczęsną strefe T i lekko przedłuża trwałość (2-3h). Przebarwień nie mam, ale według mnie by ich nie przykryła, jest transparentna.
Ogólnie jest bardzo przyjemna baza i jak na Mac'a - nie aż tak strasznie droga. Jednak jeśli ktoś ma problemy z cerą, ogromne pory, tłustą cere - ona sobie nie poradzi. Ona jest taka leciutka, na małe pory gdzieniegdzie itp.
Nie wiem co myśleć o opakowaniu, z jednej strony piękne, a z drugiej nie mam pojęcia ile produktu zostało, czy zużyłam mało czy może już się kończy...
Polecam

Bazę kupiłam, po tym jak podczas zakupów MACa online, dostałam jej próbkę i przepadłam. Kupiłam produkt pełnowymiarowy. Baza jest świetna, dziwią mnie tak niskie jej noty. Kosmetyk otrzymujemy w plastikowym opakowaniu z pompką, za 30 ml zapłacimy 115 zł. Baza ma działanie matujące i rozświetlające, wiem to sprzeczne, ale tutaj to połączenie uzupełnia się. Kosmetyk posiada drobinki rozświetlające. Fakt, przy lżejszym podkładzie w słoneczne dni są widoczne, może nie wszystkim będzie to odpowiadało, ale qurcze mnie się to podoba. Taki glow! Baza jest biała, ale absolutnie nie bieli. Po jej zastosowaniu podkład dłużej utrzymuje się i tak ładnie "układa się". Bardzo przyjemnie rozprowadza się, jej efekt nie jest taki typowo silikonowy, jak wiecie o co mi chodzi. Nie wygładza w taki mega silikonowy efekt, gdzie skóra jest nienaturalnie wygładzona. Pomimo silikonów nie zapycha mojej mieszanej cery. Fakt, nie stosuję jej codziennie, ale moja skóra bardzo szybko reaguje na nieodpowiednie dla niej składniki. Jest wydajna, wystarczy jedna pompka na pokrycie całej twarzy. Ja nie widzę wad w tej bazie, mi może cena, ale za ten efekt jestem skłonna tyle zapłacić. Kupię ponownie. Polecam!


Używam tego produktu od: krócej niż 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Podczas zakupu podkładu zostałam namówiona na tą bazę i nie żałuję zakupu. Robi wszystko, co moim zdaniem baza powinna robić: przedłuża trwałość makijażu, zapobiega jego przesuwaniu się, ścieraniu, nadaje cerze świeży wygląd, zmniejsza widoczność porów. Nie jest to produkt matujący, zawiera też drobinki (i to różnokolorowe!) natomiast nie są one widoczne po nałożeniu podkładu. Zostaje tylko efekt zdrowej cery :) Mam też wrażenie, że zapobiega ona zapychaniu porów przez podkłady (używam ciężkich produktów typu long lasting), odkąd jej używam nie zdarzają mi się wypryski. Nakładam ją na wchłonięty matujący krem, używając pędzla do podkładu. U mnie się świetnie sprawdziła, ale nie zauważyłam na pewno efektu zakrycia przebarwień, obiecywanego w opisie powyżej.

+ przedłuża trwałość, zapobiega ścieraniu
+ nadaje zdrowy wygląd cerze
+ jest wydajna
+ higieniczne opakowanie z pompką
+ przyjemna, lekka konsystencja

- cena

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 (w trakcie)

Od dawna miałam chęc wypróbować ta bazę, ale niskie noty i niezbyt pochlebne recenzje co i rusz mnie zniechęcały. W końcu jednak poszłam do sklepu w celu zasięgnięcia jezyka u źródła, czyli wizażystki MAC. Ta z kolei bardzo ja polecała, ale najpierw przezornie zaopatrzyłam się w próbkę, która okazała się wielce obiecująca. Więc zakupiłam produkt pełnowymiarowy.
I prawdę mówiac nie rozumiem niskich ocen tej bazy, bo do cery mieszanej, to jedna z lepszych.
Najlepiej nałozyć ja przygotowaną cerę, czyli na cos nawilżającego, moze to być krem, lotion, serum, etc.
Baza swietnie wygładza skórę i daje idealny poślizg dla każdego podkładu nałożonego na nią.
Skin Base Visage nie wysusza skóry. Matuje ja natomiast i ogranicza nadmierne wydzielanie sebum.
W ciągu całego dnia w newralgicznej strefie T, a szczególnie w załamaniach skrzydełek nosa nic mi się nie swieciło ani nie miałam tłustej skóry.
Już ten sam fakt pretenduje ją do miana spełniajacyh obietnice producenta.
Poza tym przedłuza trwałośc i swiezośc makijażu,
Spekulowałabym natomiast odnośnie stosunku ilości bazy do ceny - jest jej nieco mało. Na szczescie do nałozenia nie potrzeba naprawdę wiele.
Moim zdaniem ta niedoceniona tutaj baza jest naprawdę warta polecenia, a przynajmniej wypróbowania.


Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jedno

Baza ma konsystencję lekkiego musu, przypomina trochę piankę. Nie potrzeba jej wiele, by rozsmarować kosmetyk na całej twarzy, więc to plus. Kolejny plus za to,że wygładza i minimalizuje rozszerzone pory, ale rzeczywiście, to podstawowe działanie bazy. Ponadto nie uczula. Spektakularnych efektów nie zauważyłam. Cena kompletnie nie odpowiada jakości, chyba że ktoś nie ma pojęcia co zrobić z pieniędzmi :)

Używam tego produktu od: ok.1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego