La Roche-Posay, Anthelios XL Fluide Extreme Corps SPF 50+ (Fluid do ciała)

Ma przyjemną konsystencję, jedwabistą, gładko i przyjemnie rozprowadza się na skórze - zaskoczył mnie tym pozytywnie.
Jest faktycznie bardzo lekki, szybko się wchłania, można nałożyć go naprawdę sporo.
Lekko bieli ale nie przeszkadza mi to - po jakimś czasie wchłania się i nie ma już efektu bielenia (spotkałam się z dużo gorszymi filtrami pod tym względem).
Jest wydajny, całe szczęscie, bo kosztuje nie mało.

Jest niby bezzapachowy ale w pierwszej chwili czuć bardzo mocno alkohol :/. Przy aplikacji nie jest to zbyt przyjemne:/.
Dużym minusem jest to, że filtr absolutnie nie współgra z żadnym kremem czy balsamem (ja używam filtr na twarz i ciało). Inne filtry, których używałam też się czasem zrolowały czy zważyły gdy po kilku godzinach dołożyłam na nie np. krem. Ale ten jest w tym poprostu mistrzem! Minimalna ilość kremu nałożona na ten filtr po kilku godzinach - filtr zaczyna się tak rolować, że absolutnie schodzi z twarzy całkowicie!
Jest to dość duży minus bo nie mogę dołozyć nic już na filtr ani pod filtr, ale samodzielnie jest dobrze.

A ochronę przed słońcem pozostawię bez komentarza, bo po pierwsze używałam go zimą, nie przebywałam dużo na słońcu i nie jestem w stanie ocenić jego działania pod tym względem.

***
Jedyne z czym filtr się nie waży to żel hailuronowy.
***

Polecam, można spróbować. Dla mnie to taki przeciętniak:)

Używam tego produktu od:kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jak w tytule. A oto szczegóły:
- najbardziej trwały filtr, jaki miałam: wraz z Cevikapem przylega do twarzy do tego stopnia, że nawet noski od okularów go nie zmazują - brawo.
- w związku z powyższym bardzo odporny na ścieranie. Na wodę zresztą też.
- nie lepi się specjalnie (choć na pewno nie w 100%)
- nabłyszcza średnio-wyżej, jeśli mogę się tak wyrazić ;)
- bieli ostro, niestety (a za pierwszym razem miałam wrażenie, że nie bieli... może dlatego, że tuż przed nim używałam niepolubianego przeze mnie, strasznego bielucha - CF)
- podkreśla suche skórki (pierwszy raz mi się to zdarzyło, moje suche skórki przylegają bowiem do twarzy, a on jakoś tak pod nie włazi)
- podrażnia oczy (choć mniej, niż CF)
- bardzo porządnie nawilża, mimo alkoholu. Moją skórę nawilża lepiej, niż LV, który to nie zawiera %
- korzystny stosunek cena/pojemność

W sumie taka cięższa wersja DP; lepiej nawilża, lepiej przylega, ale bardziej bieli i nabłyszcza.

Na *** gwiazdki zasługuje, zwłaszcza, że jest to produkt do ciała - tu spisuje się lepiej, niż na twarzy (nie bieli, dobrze przylega, choć idealny nie jest).

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Zakupiłam go z myślą że będzie podobny do fluidu do twarzy ale niestety pomyliłam się, filtr jest na makasa tępy, bieli przeokrutnie, urlop z nim to udręka dobrze że miałam jeszcze ze sobą inne filtry, ma lekką konsystencje i duze PPD , na tych zaletach sie kończy, cała reszta to porażka, nie polecam.Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego