Rowenta, Suszarko - lokówka Brush Activ

Tą lokosuszarkę dostałam w prezencie od Męża i z początku byłam bardzo zła na niego, no bo co on to kupił takie drogie, samo sie kręci przecież ja nawet nie będę używać tej funkcji.... I co? Myliłam się! Ta lokosuszarka to jakiś hit hitów w tej dziedzinie. Mam włosy do ramion i przy pierwszym wypróbowaniu, nie ogarnęłam i wciągnęła mi włosy aż po samą skórę głowy, także ostrożnie drogie dziewczyny :) ale potem to już wiedziałam jak używać żeby nie powtórzyć tego samego błędu. Generalnie ma ona w sobie wszystko to co wymagam czyli dwie prędkości suszenia bądź moce jak kto woli no i zimny nawiew. Lokosuszarkę bardzo łatwo sie obsługuje zmiana szczotek też. W wyposażeniu mamy dwie jedna duża druga nieco mniejsza, ja zazwyczaj używam tej największej. Wypełnione są miękkim wlosiem, na początku również dziwnie używało mi się, ponieważ dotychczasowe lokosuszarki miały plastikowe grzebyczki, ale z czasem przeprosiłam się z tymi włosiastymi :) Myślę, że lokosuszarka nadaje się do wszystkich długości włosów, ale jeśli chcemy używać z trybem samo kręcenia to chyba max włosy do ramion. Generalnie bardzo polecam, jedem z niej bardzo zadowolona, jest solidnie wykonana więc jakoś idzie w parze z ceną i już mnie ona nie dziwi :)

Dostałam w prezencie w grudniu 2017 roku. W czerwcu 2018 r. zauważyłam przeżedzaące się włosy na przodzie i połamane. Zaczęła się walka o włosy które zawsze były zdrowe i długie. Pierw były drogie szampony, odżywki mi maski. Po tem lekarze, leki i witaminy. Nic nie pamagalo. Teraz wiem, że tą suszarko lokówka można dać w prezencie tylko wrogowi

Pierwszą wersję kupiłam mamie na prezent. Oczywiście też z niej korzystałam. Moja mama ma włosy półdługie , ja krótki bob. Obie polubiłyśmy to cudo. Więc kupiłam sobie i siostrze Włosy są miękkie i ułożone w 5 min. Polecam każdemu kto chce zaoszczędzić czas i mieć piękne włosy.
Szczotka jest dość ciężka więc trzeba nauczyć się nią operować. Ale nie jest to problemowe. W zestawie są dwie wielkości nakładek. Nadaje się do każdej długości włosów.

Mam półdługie, z natury proste włosy. Po umyciu zawsze muszę je wystylizować, w przeciwnym razie są przyklapnięte i niesforne. Suszarka Rowenta jest do tego idealna. Zastępuje 2 przedmioty: suszarkę i szczotkę, a poza tym zdecydowanie wygodniejsza w użyciu. Do dyspozycji są 2 szczotki. Ja korzystam tylko z grubszej, cieńsza wplątuje się we włosy. Nasadki kręcą się w jedną bądź w drugą stronę, szybciej lub wolniej, można je też unieruchomić. Początkowo przysparzało mi to trochę kłopotu, ale szybko nabrałam wprawy.
Włosy suszę zarówno gdy są wilgotne, jak i suche - np. drugiego dnia, gdy chcę poprawić fryzurę. Zastosowanie grubszej szczotki unosi je u nasady na długo, a końcówki są ładnie wygładzone. Fryzura wygląda jak po wyjściu od fryzjera.

Suszarko-lokówkę dostałam od chłopaka na Boże Narodzenie. Jestem z niej bardzo zadowolona. Początkowo może stanowić problem, ponieważ aby dobrze wymodelować swoje włosy należy mieć już jakąś wprawę, jednak z czasem tą suszarką można pięknie wystylizować swoje włosy... Podkręcić, pofalować czy wyprostować. Polecam.

Obsługa jest całkiem intuicyjna i można się jej szybko nauczyć, przyciski do sterowania obrotami są bardzo dobrze rozmieszczone. Jednak mimo to, pierwsze użycia w moim przypadku, to co chwilę wkręcona we włosy lokówko-suszarka i wyrwane włosy ;) Mam bardzo gęste włosy i w moim przypadku lokówko-suszarka sprawdza się tak sobie. Po pierwsze - muszę poświęcić na wystylizowanie włosów przy jej pomocy mnóstwo czasu. Po drugie- liczyłam na większe wygładzenie. To znaczy włosy są wygładzone, ale nawet w części nie tracą objętości przez to wygładzenie, tak jak w przypadku prostownicy. Dla wielu osób może być to plus, w moim przypadku mam zbyt napuszoną fryzurę. Plusem jest to, że fajnie unosi włosy u nasady.

+ po półtora roku działa bez zarzutu
+ łatwa wymiana i ściąganie końcówek
+ ślicznie układa włosy - mam efekt identyczny jak od fryzjera ale szybciej
+ jest warta swojej ceny

- białe plastikowe elementy zrobiły się żółte (farbowałam włosy henną naturalną, to od tego, nie obwiniam producenta ale mimo wszystko nie wygląda już tak ładnie jak na początku)

Mam włosy cienkie i rzadkie, dłuższy bob; z tą suszarko-lokówką jestem w stanie z wilgotnych włosów w 10-15 minut zrobić puszystą fryzurę i jestem gotowa do wyjścia. Polecam!

Używam tego produktu od: półtora roku
Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Aktualnie (czyli po 2 latach używania) nie wyobrazam sobie bez niej życia . Mam półdługie, gęste, cieniowane włosy. Wcześniej używałam szczotki i suszarki, teraz taka opcja tylko na wyjazd.
Początki były trudne. Ja- Niezgraba, lokówka ciężka, nie umiałam zakręcić na nie włosy, sukcesywnie je wyrywałam i złosciłam się , że wywaliłam kasę na bubel. Ale po kilku użyciach nabrałam wprawy i przy dobrej robocie fryzjera -włosy jak u modelki :)
Z drugiej strony; jak się trafi złe strzyżenie -lokówka ratuje sytuację.
Muszę przyznać ,że używam tylko grubszej szczotki, mała plącze mi włosy i za to pól gwiazdki w dół ( ale ja -Niezgraba ;) )
Plusy:
-układa włosy jak marzenie
-nie niszczy , nawet wygładza, zwłaszcza przy użyciu \'jonizacji\'
Minusy:
-choć nie umiem obsługiwać małej szczotki chętnie wypróbowałabym inne wielkości, 2 szczotki -mało!

Może są lepsze, ale jak by odpukać wyzionęła ducha, poszukam wśród tej samej rasy ;)



Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: jedna w użyciu, oby się za szybko nie zepsuła

Na wstępie podam, że posiadam model BRUSH ACTIV VOLUME&SHINE CF9320, włosy długości delikatnie przekraczającej ramiona i używam szerszej szczotki z zestawu.

Długo rozważałam zakup tego typu urządzenia i nie żałuję ani odrobinę! Zakochałam się w tej szczotce niemal od pierwszego użycia!
Obsługa jest mega łatwa i idzie jak z płatka. Jestem osobą, która nie bardzo "ma rękę" do włosów, fryzury wykraczające stopniem trudności poza poziom zwykłego kucyka są dla mnie nieosiągalne. Z pomocą brush activ włosy modeluję jedną ręką, pomimo wskazówek w instrukcji i w internecie robię to po swojemu czyli "byle jak" (nie dzielę na pasma, szczotkuję to tu, to tam :P ) to i tak efekt jest wysoko zadowalający. Ponadto moje mało podatne na stylizację włosy poddają się szczotce bez walki a efekt utrzymuje się wiele godzin. A tego się niespodzeiwałam! POLECAM!

Używam tego produktu od: Szczotkę posiadam od dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: To moja pierwsza szczotka

rewelacja. włosy jak od fryzjera, za każdym razem w zaledwie 10 minut. mam włosy za uszy, tak do połowy szyi, cieniowane lekko na końcach. klasyczny bob. dla mnie szczotka jest niezastąpiona. mam ją już dość długo i cały czas ją uwielbbiam.
moje włosy sa delikatne, lubią falować kiedy jest wilgotne powietrze i puszyć się rzez całą zimę. ta szczotka zakończyła ten proceder i teraz włosy są posłuszne.
doskonale podnosi włosy u nasady, efekt utrzymuje się nawet cały dzień przy odpowiednich kosmetykach. następnego dnia, moje szybko przetłuszczające się włosy nadal są na tyle świeże, że mogę ich nie myć jeszcze.
po opanowaniu sposobu postępowania ze szczotką (około czterech razy) teraz włosy układam jedną ręką.
w moim egzemlarzu szybko zepsuł się termostat do regulacji temperatury i teraz jeśli układam włosy do 7-8 minut to jest jeszcze ok, ale po tym czasie powietrze wydmuchiwane ze szczotki parzy. wagę szczotki i szum silniczka da się przeżyć. przy ierwszym i drugim użyciu może sprawiać wrażenie ogromnej i trudnej do opanowania, potem to mija.

-trochę ciężka
-trochę głośna
-termostat szybko się psuje, przez co szczotka bardzo się nagrzewa

+jest idealna+
+doskonale układa włosy
+układanie jest proste i szybkie
+pozostawia włosy lekkie i gładkie
+w moim przypadku opóźnia przetłuszczanie się włosów
+wywołuje komplementy ;-)

już zbieram się do zakupu nowej szczotki, by swą weterankę, po 3 latach prawie codziennego używania wysłać na emeryturę

Kupiłam model Rowenta Brush Activ Volume & Shine CF9320 jakieś 10 dni temu... mam włosy równe, proste, naturalne i zdrowe, jednak od pewnego czasu dostrzegłam, że w pracy (gdzie często panuje spora wilgoć) zaczynają się nieco puszyć (widać baby hair), plątać - nigdy nie miałam tego problemu

Przyznam szczerze, że po pierwszym użyciu byłam zawiedziona.. nie widziałam żadnej różnicy i trochę bałam się, że wyrzuciłam pieniądze w błoto...

ocknęłam się po drugim, trzecim i czwartym użyciu... Od wielu miesięcy chodziłam w kucyku ;) coraz częsciej i chętniej wracam do rozpuszczonych włosów - tak jak w tej chwili. Jak widać warto dać szansę naszej Rowencie. Moje włosy są bardzo gładkie, takie sypkie, świeże.

Wiele osób pisze o wadzie jaką jest wielkość urządzenia- osobiście mi to nie przeszkadza - gdzieś musi mieścić się cały \'silniczek\' ;) Nie mam też problemów z obsługą przycisków.

Warto zainwestować w Rowentę Brush Activ - POLECAM



Używam tego produktu od: ok. 2 tyg.
Ilość zużytych opakowań: 1(w trakcie)

Oceniam najnowszy model (fioletowa z jonizacją).
Mam włosy za ramiona i dopóki nie kupiłam tego urządzenia suszyłam i modelowałam włosy za pomocą suszarki i zwykłej okrągłej szczotki.
Muszę przyznać, że jest idealna choć sporo czasu zajęło mi nauczenie się jak się nią posługiwać. Pięknie modeluje włosy - mam cienkie i po wymodelowaniu wyraźnie mogę stwierdzić zwiększenie objętości. Zauważyłam, że poprawił się też stan moich włosów mam rozjaśniane i nie ma efektu suchych włosów są wyraźnie wygładzone, wyglądają zdrowo (może dzięki jonizacji). Ostatnio próbowałam wymodelować włosy ręcznie i nie dość, że bolała mnie ręka to jeszcze efekt delikatnie mówiąc był okropny. Dodam jeszcze, że włosy myje prawie codziennie i codziennie jej używam- a nie mam suchych ani zniszczonych włosów. Efekt jak od fryzjera :) Nie wyobrażam sobie już bez niej modelowania włosów

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 urządzenie