Kolastyna, Piękno Natury, Peeling enzymatyczny z olejkiem z pestek brzoskwiń

Jak dla mnie Idealny (mam cerę mieszaną) Oczyszcza już po pierwszem użyciu ... i cera jest bez Niespodzianek :D ...których każda z Nas chce uniknąć! Ładny delikatny zapach... Łatwość i szybkość użycia ... Po prostu Rewelacja :) Używałam wielu peelingów... Ten jak narazie jest Najlepszy !!! Wiem jedno - nigdy nie użyję już zwykłego peelingu, a tylko enzymatycznego ... i na razie Tylko Peeling Kolastyny z serii PIĘKNO NATURY :) Polecammmmm !!

Używam tego produktu od: 2m-cy
Ilość zużytych opakowań:

Aż się dziwię czego ja go jeszcze nie oceniłam, bo to na prawdę świetny produkt, ma kremową konsystencję, skóra po nim jest mięciutka, świeżutka i na prawdę oczyszczona, oczywiście jest on idealny dla skór suchych i wrażliwych, bo na pewno nie uczuli.Po wielu poszukiwaniach peelingu enzymatycznego nie znalazłam żadnego innego równie dobrego.Polecam!

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:jedno

Szkoda, ze tak trudno go zdobyc. Bezzapachowy, ma fajna konsystencje -- nie za gesta i nie za lejaca. Jest smiesznie tani i baaaaaaaaaaardzo wydajny. Uzywam go na suche policzki i sie sprawdzil -- mialam bardzo wysuszona skore na policzkach, az bylo widac skorki, a ten piling pozbawil mnie tego. Rewela!

To peeling enzymatyczny, który naprawdę się sprawdza. Dla mnie ma same zalety: nie jest tłusty i nie pozostawia po sobie trudnej do zmycia powłoki. Zdecydowanie wygładza, zwęża pory, oczyszcza. Łatwo zmyć go wodą. Działa błyskawicznie - w dwie minuty, więc jest idealny na ekspresowe remonty buźki. Skóry nie podrażnia, przyjemnie pachnie, choc trochę mydlanie. No i jest bardzo tani i baaardzo wydajny. Minusem może być niezbyt ładne opakowanie - ale to w końcu tylko peeling, a nie szminka, którą nosimy w torebce :)
Ostatnio go zdradziłam i bardzo żałuję. Zamierzam skruszona powrócić.

Całkiem sympatyczny peeling, do którego w zasadzie przyczepić sie nie można - twarz była po nim wyraźnie wygładzona i odświeżona. Przyjemny zapach, nie draznił skóry. Bardzo delikatny, więc raczej dla osób z cerą - jak ja - bezproblemową. Aktualnie stosuję termopeeling Bielendy, więc nie wiem, czy wróce do Kolastyny, ale wspominam go dobrze.

Już nawet nie pamiętam kiedy kupiłam ten peeling ,a dopiero kończy mi się opakowanie. "Na oko" miałam go o wiele dłużej niż 7 miesięcy, a używam regularnie i także na dekolt. Jest mega wydajny!
Konsystencja przjemna i w sam raz do wykonania masażu.
Niska cena.
A efekty? Skóra jest rzeczywiście gładsza, bardziej miękka a jednocześnie nie podrażniona. Już biegnę po następne opakowanie na kolejne długie miesiące

fantastyczny
Świetny! Po jego użyciu przez długi czas mam czyściutką i niesamowicie jędrną cerę. Polecam przed "większymi wyjściami". Jedna rada : daje lepszy efekt peelingujący jeśli go pozostawię na buzi przez conajmniej 5 minut . Te 2 czy 3 minuty to troszkę za mało.(można przecież zwilżyć twarz jak wyschnie)

To moj pierwszy enzymatyczny peeling, zawsze używałam peelingów "mechanicznych" dopóki nieuświadomiła mnie kosmetyczka. Wypowiem się jako nowicjuszka "enzymatyczna" :)

Miła, gęsta, śliska i delikatna konsystencja koloru białego, ktora sie dobrze rozprowadza i wmasowuwuję w skórę! Złuszcza bardzo deliktanie, na pewno nie trze buzi do kości policzkowych :). Zapach też ok. Poręczne opakowanie /tubka/. Wydajny.
Lekko wygładza cerę, jednak po mechanicznym peelingu widziałam lepsze efekty. Ten jest słabawy...Niedrażni mnie, nieuczula.
Wydaje mi się, ze tego typu peelingi nie dają efektów scierania na maxa. Są po prostu delikatne i trzeba się pogodzić z ich działaniem...NIe wiem czy to mi się uda? ;)
Niestety od jakiegoś czasu, mam suche skórki, takie odpadające na czole i to słabo mi usuwa. Jednak z powodu naczynek pękających zmuszona jestem używac właśnie enzymków.

Daje 4 ****, bo jak wspomniałam to moj pierwszy tego typu peeling i nie mam skali proównawczej.
Uzupełnię recenzję po dłuższym stosowaniu.

<B>UZUPEŁNIAM - 19.05.2005 r.</B> No niestety oceniając peeling za I razem myślałam, że jeszcze wiele przede mną. OKaże się lepszy. NIe okazał się. Jest taki sobie słaby. Mam nadal problemy z suchymi skórkami na twarzy i TEN peeling w ogóle ich nie usuwa, ew. bardzo słabo. Za to odejmuję 1 *. Reszta bez zmian...:)

Ilość zużytych opakowań: ...Użwyam go od prawie roku.

Oj nie dla mnie... Kiepściutki peeling, który na mojej delikatnej i wrażliwej skórze nie zdziałał nic- tak jakbym w ogóle nie użyła peelingu. Dałam mu szansę kilka razy i zawsze było tak samo: zero złuszczenia czy odświeżenia, a za to cudownie przesuszony, odstający naskórek wokół nosa... :( Zawiodłam się...

Ten peeling ma dla mnie w zasadzie tylko jedną wadę, ale za to poważną - podrażnia skórę. Po prostu po nałożeniu go na buzię zaczyna piec, a nawet palić. Dam mimo tego dwie gwiazki, bo tak poza tym jest dobry - w sensie skuteczności działania - i niedrogi.

Ilość zużytych opakowań: 1.

To jest peeling ezymatyczny, nie wymagajmy więc cudów i złuszczania na maksa. A i tak uważam że dobrze sobie radzi. Dobrze się rozprowadza, jest rzadki ale chyba taki musi być skoro ma się nim wykonać 2,3 minutowy masaż. Jest do tego trochę śliski więc masaż jest przyjemnością. Zapach też (jak dla mnie) przyjemny. W efekcie mam zaróżowioną i wyczuwalnie gładszą skórę. Jest delikatny więc spokojnie można go stosować 2 razy w tygodniu. Polecam wrażliwym, naczynkowym buziom.

Do tej pory nie używałam żadnych peelingów, gdyż po pierwsze sparzyłam się na próbce peeligu St.Ives, a po drugie jakoś nie odczuwałam takiej potrzeby. No ale że kiedyś musi być ten pierwszy raz :) to się w końcu na tego typu zakup skusiłam. Jako posiadaczka wrażliwej cery od razu stawiałam na peeling enzymatyczny, a że ten miał całkiem dobre opinie, był niedrogi, a do tego nawet lubię serię Piękno Natury, to właśnie go kupiłam. Już po pierwszym użyciu tego peelingu da się zauważyć jego działanie. Skóra jest gładziusieńka (a ja myślałam do tej pory, że mam gładką skórę ;)), miła w dotyku, oczyszczona, odświeżona i zmatowiona, a do tego nabiera zdrowego różowego kolorku. Zauważyłam też, że odkąd go używam praktycznie w ogóle nie pojawiają mi się żadne krostki, nawet przed miesiączką :) Sam peeling przyjemnie, trochę słodko, aczkolwiek delikatnie, pachnie, ma dość rzadką konsystencję, ale rozprowadza się dobrze i nie maże się, a do tego jest wydajny. Może nie spłukuje się tak łatwo jak żele do twarzy, ale też nie tak ciężko jak niektóre maseczki, więc dla mnie pod tym względem jest ok. Jest delikatny, nie uczula, nie podrażnia. W ogóle uważam go za bardzo przyjemny i pożyteczny wynalazek ;) Polecam!!