Lirene Dermoprogram, Cera tłusta i mieszana, Krem matująco - nawilżający SPF 5

Krem wpadł mi w ręce zupełnie przypadkowo. W Rossmannie zauważyłam "cenę na do widzenia" i zaczęłam przyglądać mu się bliżej. Spodobał mi się od razu. Miał zmatowić cerę i ją nawilżyć.

Moja buzia jest kapryśna. Z tłustej przechodzi w suchą, po czym znów jest tłusta. Obecnie jestem na dość wyraźnym etapie skóry mieszanej. Dodatkowo pojawiają się na buzi niemiłe ropne niespodzianki, które potrafią strasznie boleć i szpecić. Na szczęście jest ich z roku na rok coraz mniej :)

Kremów Lirene nie miałam okazji testować, ale mają u mnie kredyt zaufania ponieważ moja mama bardzo upodobała sobie swoje przeciwzmarszczkowe perełki kremowe z tej firmy. Nawet dziadek, który ma olbrzymie problemy ze skórą zarówno twarzy jak i ciała (AZS, nowotwór skóry) używa Lirene i żadnego innego nie chce, bo jako jedyny jest delikatny i robi swoją robotę. Ale to inne kremy, więc nie będę się rozpisywać w tym temacie :)
Kremy wzięłam aż 2 z rozpędu, bo i cena była atrakcyjna - jeden kosztował caałe 7 złotych :)

Opakowanie typowe dla Lirene - minimalistyczne, estetyczne, poręczne, lekkie (ja mam troszkę inne niż na zdjęciu, zawiera fioletowe elementy)
Po odkręceniu wieczka, krem zabezpieczony jest sreberkiem.
Konsystencja nie jest ani bardzo gęsta, ani też specjalnie lekka. Szczerze myślałam że będzie lżejsza skoro to krem do osób z tłustą cerą. Zapach jest przyjemny, świeży, jakby lekko kwiatowy (...?)
Produktu nie trzeba wiele by wysmarować całą buzię.
Kremik rozprowadza się wbrew pozorom łatwo i przyjemnie. Początkowo obawiałam się że krem nie wsiąknie jak należy, jednak obawy nie były potrzebne. Krem wchłania się szybko i bezproblemowo. Nie jest to efekt matu do jakiego są przyzwyczajone osoby stosujące typowo matujące kremy. Po wchłonięciu miałam wrażenie że w końcu moja skóra przypomina skórę...normalną, którą potraktowałam kremem lekko nawilżającym. Rach-ciach i mogłam nakładać podkład bez obawy że będzie się źle rozprowadzał, rolował.
Co najważniejsze nawet po 12h pracy na mojej twarzy oprócz zwyczajnego ludzkiego zmęczenia nie było nic- żadnego świecenia.
Co równie ważne dla osób którym lubi co nieco wyskoczyć krem w ogóle nie zapycha. Nie miałam poczucia że mam plastikową jednorazówkę na twarzy, jak w przypadku innych kremów. Skóra oddychała, a jak coś wyskoczyło to krem nie był temu winien.
Może recenzowany produkt nie rzuca na kolana i najprawdopodobniej osoby którym sebum wylewa się litrami na twarz nie polubią tego kremu, jednak mnie podpasował :)
Jest delikatny i przywrócił jakby balans mojej cerze :)
I jestem trzecim pokoleniem w mojej rodzinie które wybrało Lirene :) Może nie na zawsze, bo lubię testować coś nowego, ale z biegiem czasu, kto to wie...

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam drugie

Mam cerę mieszaną, szukałam czegoś taniego aby przetrwać zimę. Krem rzeczywiście nawilża i szybko się wchłania, jest lekki (nie zapycha) ma fajny delikatny zapach. Jednak odejmuję gwiazdkę ponieważ krem nie matuję. Świecę się już po 2-3 godzinach od nałożenia :(

Używam tego produktu od: dwóch i pół miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Specjalnie założyłam konto żebym mogła podzieliż się z Wami moją opiną tego kremu.

PLUSY:

- szybko się wchłania

MINUSY:

- nie nawilża
- nie matuje

Krem nie daje żadnych efektów. Mam suchą skórę i świecę się chyba nawet bardziej niż bez...
Nie polecam.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 3/4 pierwszego opakowania

Stosuję ten krem od niedawna, kupiłam go przypadkiem bedąc w rossmanie, ale jestem zadowolona z zakupu. ostatnio moja cera głupieje, kiedys nie miałam problemu z tradzikiem, a teraz mam wysyp czerwonych bolących i trudno gojących się krost, zrezygnowałam więc z podkładu, aby jeszcze bardziej nie niszczyć skóry, ale musiałam kupić jakiś krem aby chronić skóre przed mrozem i wiatrem, w rece wpadł mi krem Lirene. Według mnie jest bardzo dobry:
+nawilża,
+matuje,
+hamuje powstawanie nowych pryszczy i przygasa te, które są,
+nie zapycha,
+cena,
+przyjemnie pachnie,
+dobrze sie rozprowadza (wiadomo, ze po nałożeniu trzeba poczekać 3-4 minuty, aby krem się zmatowił na twarzy).
Minusów nie zauważyłam, także poloecam! :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Próbowałam już wiele kremów matujących i szczerze to mój drugi typ który \\\'\\\'jakoś\\\'\\\' sobie z tym radzi nie jest spektakularny, ale ma fajną konsystencje, nie zatyka porów, ładny zapach i matuje- może nie cały dzień i w upałach ale duzy plus że nawilża i w miare matuje.

Koleżanka mi go poleciła, i żałuje że go kupiłam.
Plusy:
+zapach
+cena
+opakowanie
Minusy!
-kiepsko matuje, kiepsko nawilża
w zasadzie nie spełnił swojej funkcji

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: prawie 1

Podoba mi się ten krem, ponieważ ma odpowiednią konsystencję, jest wydajny, matuje odpowiednio skórę twarzy, cena nie jest jakoś porażająco wygórowana, więc jak najbardziej polecam ;)

Odejmuję jedną gwiazdkę z tego powodu, że krem nie matuje skóry na jakiś długi czas, po 2-3 godzinach skóra ponownie się świeci...

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pół jednego

Mam nowszą wersje tego kremu tzn najnowszą, nie miałam tej, która widnieje tutaj na forum. Krem spełnia oczekiwania, ale po regularnym i dluższym stosowaniu, stosuję krem ten na dzień i na noc i nie można na niego narzekać. Formuła jest matująca i nawilżajaca, ma też SPF 5 słabiutko, ale wystarcza. Ja używam na ten krem nawet fluid z lirene i wspaniale sobie radzą te mikrogąbeczki wchłaniające sebum. Mam strasznie tłustą cerę, jest okropnie obrzydliwa i bardzo się świeci, wiem że z AA są ponoć lepsze, ale póki co zadawalam się tym kremem i jestem zadowolona. Na początku stosowania byłam wrecz nastawiona anty, ale spokojnie, cierpliwości, to będą też i rezultaty.

Krem nie spełnia obietnic producenta- ani nie matuje, ani nie nawilża. Skóra zaczyna się błyszczeć po takim samym czasie jak przy stosowaniu jakiegokolwiek kremu bez właściwości matujących. Pomimo tego, że jest przetłuszczona, poziom nawilżenia jest niemal zerowy-pod warstwą sebum wyraźnie czuję "ściągnięcie".
W czasie nakładania daje chwilowy efekt rozgrzewania, jak dla mnie niezbyt przyjemny.
SPF 5 w kremie przeznaczonym wyłącznie na dzień to jakiś żart...

Plusem z pewnością jest lekka, łatwo wchłaniająca się konsystencja i przyjemny, świeży zapach. To zdecydowanie zbyt mało, by uznać ten krem za choćby poprawny kosmetyk.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: dwa

Lubie kosmetyki Lirene i jak tylko jestem w Polsce kupuje kosmetyki z tej firmy.
Szukalam kremu matujacego,ale rownoczesnie nawilzajacego. Moja cera jest mieszana, tzn policzki raczej suche (w porownaniu do czola i nosa),czasem pojawiaja sie jakies wypryski... Hmm dodam,ze mam 27 lat, kiedys mogloby sie to skonczyc...:)

Krem nie wyrzadzil na szczescie wiekszych szkod.

Plusy:
cena
jest lekki
nawilza
w miare szybko sie wchlania
raczej nie zapycha, nie zauwazylam,zeby cera sie pogorszyla
lekki mat, po kilku godz.trzeba przypudrowac przede wszystkim nos i czolo

Minusy:
podczas rozprowadzenia wydaje sie jakis taki mokry na twarz,nie wiem jak to inaczej opisac, nakladajac go na twarz (po dokladnym jej osuszeniu) mam wrazenie jakbym nakladala go na wilgotna twarz, nie jest to jakies nieprzyjemne odczucie,ale musze przyznac,iz dosc dziwne

Krem nie ma spektakularnych wlasciwosci, jest ok, ale sa na pewno lepsze kremy.
Ten nie robi wiele z cera, nie zauwazylam wiekszej poprawy.

Godny wyprobowania



Używam tego produktu od: kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ogólnie krem jest ok,

+ lekko nawilża,
+ w moim przypadku matuje, może dlatego, że nie mam barrrrdzo przetłuszczającej się skóry,
+ po nałożeniu buzia jest gładsza
+ świetnie się nadaje jako baza, makijaż wyraźnie dłużej się utrzymuje

Jednak mam wrażenie, że trochę zapycha co mnie niepokoi, narazie nie zauważyłam jakiegoś mocnego pogorszenia, jednak profilaktycznie używam go co 2-3 dni

Jedna wizażanka już pisała, że ma wrażenie, iż po zmyciu kremu zostaje dziwna tłusta warstwa, i muszę się pod tym podpisać, również mam wrażenie, że ten krem nie pochlania sebum, a jedynie jakby zatrzymuje warstwę wydzielanego tłuszczu "pod kremem", jakby tylko wytwarzał taką osłonę przed wydostaniem się sebum "z pod kremu" :-) :-) i wydaje mi się, że to dla tłustej skóry najgorsze co może być, bo namnażają się bakterie, zatykają pory, skóra w ogóle nie oddycha, i pogorszenie gwarantowane :-(

Dlatego nie polecam go dziewczynom z mocno przetłuszczającą się skórą, ani ze skłonnością do zapychania i mocnym trądzikiem, bo na pewno się nie sprawdzi, a jedynie może pogorszyć stan skóry

Dla osób z nieznacznym przetłuszczaniem, z niewielkimi niedoskonałościami , które nie robią mocno kryjącego makijażu jak najbardziej polecam.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

* Nie robi ze skóra nic.

Nie matuje
Nie nawilza
NIe nadaje sie pod makijaz
Zle sie wchłania
Brzydko pachnie
NIe ładne opakowanie
NIe zwalcza trądziku,a wręcz przeciwnie
Nie uspokaja skóry

To ma być lekki krem na dzień???pfff...

Używam tego produktu od: przez miesiac
Ilość zużytych opakowań: jeden słoiczek