Gosh, Velvet Touch, Foundation Primer (Baza pod podkład)

Baza lekko wygładza skórę, jednak nie jest to efekt WOW. Ma konsystencję żelową, przezroczystą, niestety nie zauważyłam absolutnie żadnych właściwości przedłużających trwałość makijażu, a wg mnie taka jest podstawowa rola bazy. Mam cerę mieszaną. Za te pieniądze spodziewałam się lepszego produktu.

Jest to pierwsza baza pod podkład jakiej używałam

Plusy:
- fajnie wygładza skórę
- matuje
-makijaż długo się utrzymuje
-bardzo fajne opakowanie, dzięki czemu produkt wykorzystujesz do ostatniej kropli

Minusy? chyba nie ma

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Tę bazę miałam dość dawno temu,była jak dla mnie bardzo wydajna jakieś 7miesięcy!ładnie wygładzała twarz,lecz powodowała zapychanie na mojej cerze,dlatego więc na pewno jej już nie kupie.Nie roluje się z kremami i podkładami,mozna testować jak ktoś chce:)

Używam tego produktu od: dawno
Ilość zużytych opakowań: 1całe

Jeśli o bazy chodzi, to mam rozeznanie w temacie, ponieważ było ich trochę.
Dłuższy czas stosowałam bazę od Dax Cosmetics, ale żądna nowych przygód testowałam bazy Paloma, Deni Carte, Soraya, firmowe bazy perfumerii Douglas i Sephora. Każda z nich w większości przypadków spełniała swoje zadanie, ale poza tym nie robiły nic więcej.
Na dłużej zatrzymałam się przy bazie Lirene i to właśnie jej pozostanę wierna.
Drogie bazy, jak ta od YSL i te ze średniej półki cenowej, jak właśnie Gosh- testuję z czystej ciekawości.
Baza Gosh, jest tylko jedną z wielu, jakie stosowałam i na pewno nie skuszę się ponownie na jej zakup.

*EFEKTY: skóra jest należycie przygotowana na nałożenie podkładu. Jest lekko wygładzona i dość matowa przez chwilę. Podkład rozprowadza się dość łatwo

*KONSYSTENCJA: baza jest silikonowa, ale mam nieco inne odczucia, ponieważ bardziej przypomina mi lekki krem. Baza jest bezbarwna, bardzo lekka i niestety mało wydajna, bo, żeby coś poczuć na skórze, trochę trzeba jej nałożyć- więcej niż w przypadku bazy Lirene.

*MAT: to akurat najważniesze w bazach. Zależy mi, żeby skóra była idealnie matowa przez wiele godzin, żeby jak najdłużej uniknąć efektu błyszczenia i tutaj tego doszukać się nie mogę. Baza tylko na początku matuje skórę, już po godzinie skóra wraca do równowagi i świeci się.

*OPAKOWANIE: dozownik się nie zacina, opakowanie jest estetyczne wizualnie, napisy się nie ścierają, ale wiadomo, że bazę w końcowej fazie ciężko wycisnąć i na pewno nie da się rozciąć opakowania, żeby wydobyć resztki.

Podsumowanie:
Baza robi to, co powinna, czyli wygładza, bez problemu można nałożyć podkład na twarz, nawet dość toporny i tępy w rozsmarowywaniu, ale nie robi nic poza tym, bo nie matuje dobrze i długotrwale, absolutnie nic nie ukrywa, nie wypełnia linii mimicznych- jak to obiecuje producent, oraz nie sprawia, że twarz jest perfekcyjnie gładsza. Nie jest typowo silikonowa jak lubię.
Do tego przedziału cenowego można znaleźć coś lepszego np. bazę Lirene.

Używam tego produktu od: kilku m-cy
Ilość zużytych opakowań: męczę 1

Oceniam nową wersję, kupioną w październiku. Moja mama ma dokładnie tą samą bazę, kupioną ok. roku temu, i jej jest dużo gęściejsza. Moja jest lejąca.

Co do produktu, zacznę od tego, że mam cerę tłustą, i szukam bazy, która zmiejszy widoczność porów i przede wszystkim zmatowi moją cerę.
Plusy:
+łatwa w aplikacji
+zmniejsza widoczność porów
+wygładza cerę
+sprawia, że podkład bardzo dobrze się rozprowadza.
+przedłuża trwałość podkładu, w moim przypadku to jakieś 2h
+wydajna, mam swoją od trzech miesięcy i przy prawie codziennym stosowaniu zużyłam 1/3 opakowania
+opakowanie to także wielki plus. jest przeźroczyste, widać ile produktu nam zostało, pompka dozuje odpowiednią ilość
+nie wysusza
+bezzapachowa

Minusy:
-nie matuje tak długo jak bym chciała
-cena, jak na taką jakość baza mogłaby być przynajmniej o 10 zł tańsza
-może uczulać przez zawartość silikonów

Stara wersja, ta bardziej gęsta, matuje na dłużej, ale jest mniej wydajna. Ogólnie bardzo przyjemny produkt :) Polecam dla cer normalnych, nie przetłuszczających się.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

nie polecam. Baza robi ze skórą przedziwne rzeczy. Suche skórki. Ogólnie bardzo wysusza. Jestem osobą o nie problematycznej cerze ale raczej suchej, ten kosmetyk sprawił że wyglądałam koszmarnie . Spróbowałam z innym podkładem bo początkowo on był potencjalnym winowajcą. Niestety. A cena 60zł? Nie polecam. .

Używam tego produktu od: przez 3 miesiące co jakiś czas test
Ilość zużytych opakowań: połowa jednego

Jest to moja pierwsza baza pod podkład więc nie mam porównania z innymi... Ale jak dla mnie jest bardzo dobra, dobrze się rozprowadza, twarz jest po niej taka gładka, dobrze matuje oraz dobrze utrwala makijaż.

Wadą na pewno jest to że opakowanie jest mało wydajne przy codziennym stosowaniu (choć ja stosuję ją rzadko, więc mi pewnie stary na około 10 miesięcy :D) oraz cena...

Używam tego produktu od: około 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Produkt spełnia wszystkie wymagania dot. bazy:
-wygładza cerę;
-podkład lepiej się rozprowadza;
-przedłuża żywot makijażu;

Do minusów zaliczam:
-cenę (około 60 zł, w promocji można było kupić za 45 zł), za o wiele mniejszą cenę można kupić bardzo dobry produkt;
-mało wydajna;

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 pełne

Uwielbiam tę bazę.

Wygładza cerę, wypełnia zmarszczki i do tego ta jedwabna poświata na twarzy!

Najlepsza baza jaką miałam.

Jedyny minus:
bardzo mało wydajna

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ta bazę, bo miała byc świetna (słowa Pani z drogerii), że wygładza, niweluje pory, makijaz trzyma cały dzień, matuje, dosłownie wszystko wszystko.
Cena nie jest malutka, firma jest bardzo dobra więc pomyślałam sobie-no mozliwe, kupiłam.

Zawiodłam się niestety, bo:

-baza jest dość ciężka
-twarz nie wygląda z nią znowu tak bardzo nieskazitelnie gładziusio
-buza zaczyna się dośc szybko błyszcześc (jeszcze zalezy od dnia)
-nie niweluje do końca rozszerzonych porów i zaczerwienień, wiadomo oceniam to juz po nałożeniu podkładu (czy to Revlon ColorStay czy PhotoReady) robi to może w 45%
-cena zbyt duza jak na tyle kłamstw producenta;)
-aha smiem twierdzić, że przez jej ciężkośc zapycha mnie, zaczęły mi wyskakiwac wypryski, których nie miałam...
-podkreśla suche skórki i moją cerę wysusza

Na plus:

-opakowanie: pompka, widac ile produktu ubyło dzięki przeźroczystości
-podkład lepiej się rozsmarowuje (ale nie jakoś niewiadomo jak super)


Baza Ingrid choć tańsza niebo, była według mnie lepsza, buzia wyglądała z nią ładniej.

Ja na bazie z Gosha się zawiodłam.

Używam tego produktu od: Ponad mies
Ilość zużytych opakowań: Pierwsza i ostatnia

Baza generalnie spisuje się całkiem dobrze i jest jedną z lepszych, jakie miałam okazję wypróbować.

Plusy:
- matowi cerę,
- łatwo się rozprowadza i ułatwia późniejsze rozprowadzenie podkładu,
- po nałożeniu skóra staje się mięciutka i gładka jak pupa niemowlaka ;),
- przedłuża trwałość makijażu,
- nie zapycha porów.

Minusy:
- kiepska wydajność przy codziennym stosowaniu.

Baza gosh jest bardzo skuteczna i spełnia obietnice producenta tzn.
* matuje na wiele godzin (nawet do 8 godzin)
* pozostawia skórę aksamitną bez tłustej poświaty
* ułatwia nałożenie podkładu
Niestety nie nadaje się do codzinnego stosowania bo bardzo wysusza skórę. Ja go używam częściej w lecie jak skóra mi się bardziej przetłuszcza. Duży mankament tej bazy jest tez taki ,że po ok 2-3 miesiącach od otwarcia baza bardzo gęstnieje i roluje się na twarzy - i tak 1/3 opakowania ląduje w koszu bo juz nie nadaje się do stosowania. Miałam tak już dwa razy wiec z nastepnym zakupem tej bazy poczekam do lata to może w ciagu trzech miesięcy ją skończę.


Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania po 30 ml