Clinique, All About Eyes Concealer (Korektor pod oczy)

Korektor super sprawdza się do zakrycia niedoskonałości! Pod oczy jest moim zdaniem zbyt ciężki i wchodzi w zmarszczki, co niezbyt dobrze wygląda. Produkt jest bardzo wydajny, starcza mi na 2/3 lata. Niestety opakowanie pęka po bokach i podczas prób wyciskania resztek korektor brudzi ręce.

Jest to bardzo gęsty korektor - lekko tłusty, dostępny na rynku w kilku odcieniach.
Zadedykowany bezpośrednio pod oczy. Idelanie sprawdza się w swoim zadaniu. Wystarczy naprawdę niewiele produktu, aby w pełni zakryć cienie pod oczami. Jest lekko zastygający więc nie zbiera się pod okiem.
W sytuacjach wyjątkowych świetnie również radzi sobie z przykryciem niedoskonałości.
Produkt znajduje się w małej plastikowej tubce i jest wyciskany.

Lubiłam ten korektor jako lżejsze dopełnienie podkładu pod oczy..
Niestety - 2 lata temu będąc na wakacjach w Chorwacji powstały mi przebarwienia dokładnie w miejscach, w których użyłam korektora - nigdzie więcej! Zatem mam 100% pewność, że przyczyną był ten właśnie produkt.

Nigdy nie miałam problemu z przebarwieniami, teraz walczę z nimi 2 lata, więc naprawdę, dziewczyny, może nie warto ryzykować..

Zgadzam się z przedmówczyniami - nie jest to idealny produkt pod oczy. Nie jest też jednak w pełni stracony- pięknie wtapia się w skórę i jest mocno napigmentowany, co sprawia, że zakrywa nawet bardzo widoczne zaczerwienienia. Jest niewiarygodnie wydajny i bardzo trwały. Must-have.

W tej cenie spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, tymczasem korektor bardzo mocno wchodzi w zmarszczki oraz wysusza skórę pod oczami. Efekt jaki daje jest nienaturalny. Krycie w porządku, trwałość też jednak jak za taką cenę powinno być lepiej.

Skuszona promocją i pewna jakości marki kupiłam ten korektor - i teraz używam sporadycznie do ukrycia jakiś zaczerwienień na twarzy. Na pewno nie użyję go więcej, aplikując na skórę pod oczy.
Produkt jest fatalny w aplikacji - jakiś taki tępy, za ciężki i za suchy. Do tego te kolory. Wybierałam odcień razem z konsultantką w drogerii - niby ok, ale skąd miałam wiedzieć, że jakiś czas po nałożeniu pod oczy odcień się zmieni? I to zaskakująco - bo jaśnieje! Po jakimś czasie skóra pod oczami wygląda jak makijaż u mima - jeszcze łezka na policzku i mogę grać smutnego Pierrota :-) Rzeczywiście płakać się chce, bo człowiek wygląda na chorego. Cudak nie korektor!
Kolejna wada - zamiast ukrywać, to ten korektor wszystko podkreśla - zmarszczki, nawet najmniejsze uwydatnia. Do tego wyraźnie pogarsza kondycję skóry, którą musiałam kilkakrotnie bardziej nawilżać niż zwykle. Okrrrropny! Gdybym nie kupiła go w Douglasie, to bym myślała, że zamiast oryginału kupiłam jakąś podróbkę marki - bo tak złego produktu już dawno nie miałam! Teraz mogę tylko żałować, że zamiast kupić starego dobrego Diora lub Guerlain - zachciało mi się odmiany :) Nigdy więcej tego nie zrobię.

Po tuszu do rzes, który nie robił nic i zwyczajnym błyszczyku, który kosztował majatek, za namową Pani z Douglasa zrobilam trzecie podejście do marki Clinique.
Mam nie tylko problem z cieniami pod oczami ale również workami.
Ten korektor na prawde dobrze kryje i widać efekt, jednak jego największą wadą jest to, że wchodzi w linie i zmarszczki. Mam 26 lat, więc nie mam ich wiele, mimo to bardzo mnie to drazni.
Produkt miał niby nawilżac, jednak jest mocno matowy i tepy czy nakladaniu.
Radzi sobie jako tako z cieniami, jednak efekt nie jest naturalny.
Mocno wydajny. Używam do juz pół roku, a zużycie niewielkie. Ogolnie nie jest to produkt zly, skończę go, jednak to wchodzenie w linie i zmarszczki go dyskwalifikuje.

Najbardziej z marce Clinique denerwuje mnie dyskryminacja bladziochów.Zarówno wsród podkładów,jak i korektorów,ciężko znaleźć odcienie odpowiednie dla jasnych karnacji.
Ten korektor chciałam sobie sprawić już dawno,jednak zniechęciły mnie odcienie,a niedawno dostałam go w prezencie.
Jest w miare ok,kryje przyzwoicie,jest z pewnością bardzo wydajny,ale moim zdaniem nadaje się dla młoych dziewczyn,których skóra pod okiem nie jest naruszona jeszcze żadnymy liniami...
Bo niestety ten korektor wchodzi w nie bezlitośnie.Jego trwałość jest średnia,ja w połowie dnia czuje potrzebe poprawienia i odświeżenia.
No i kolor niezbyt mi odpowiada,mogę go stosować tylko wtedy,gdy obsmaruje się samoopalaczem

zatem ten korektor mnie nie zachwycił,spodziewałam się czegoś lepszego,z pewnością go zuzżyje,zwłaszcza że zaraz się trochę opalę,ale z pewnością nie sięgnę po niego w przyszłości.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 w użyciu

Posiadam odcień 01 Light Neutral.

Kupując ten produkt byłam pewna , że będzie jednym z lepszych jakie posiadałam. Niestety...
Odcień niby najjaśnieszy , ale i tak widoczny. Mam dosyć suchą cerę i ten korektor uwidocznił wszystkie skórki. Pomimo że nie mam zmarszczek , pod oczami się zważył i wyglada fatalnie! Po przebytych chorobach , szukałam korektora który rozświetli mi buzię , i zakryje cienie pod oczami. Pierwszy i ostatni raz.. a szkoda, bo podobno jedna z lepszych marek kosmetycznych.

Używam tego produktu od: Tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Mam korektor w odcieniu 01 light neutral. Najjaśniejszy z możliwych. To zaleta.
Więcej jednak dla mnie wad.
Cena wysoka,a sam produkt średni. Powłaził mi w zmarszczki i tylko je podkreśla. Krycie jest w porządku,ale to nie wygląda naturalnie. Widać korektor.
Próbowałam aplikować na wszystkie możliwe sposoby, wklepywać palcami,kupiłam specjalny korektor i nic.
Efekt średni.
Na plus jasny odcień i brak zapachu,który mnie zawsze denerwuje w takich kosmetykach,bo podrażnia.

Po raz kolejny się przekonałam,iż nie jestem kompatybilna z kosmetykami tej marki...

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Doskonale tuszuje cienie pod oczami. Nawilża okolice oczu. Bardzo wydajny- wystarcza mi na ok 12 m-cy. Jedyny minus to że nie utrzymuje się zbyt długo.

Używam tego produktu od: 3 lata
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

korektor rzeczywiście lekko rozświetlał okolicę pod oczami ale powodował, że zasinienie wyglądało jeszcze gorzej, własciwie to można powiedzieć, że wyłaziły po nim wielkie filetowe półokręgi..:( wszyscy w pracy mnie pytali czy coś mi się stało...
lekko wysuszał również okolicę oka.
Być może ten fatalny efekt był winą źle dobranego odcienia dlatego daję 1 gwiazdkę. Ogólnie osobom z dużym problemem sińców pod oczami odradzam ten korektor - w tej cenie, a nawet taniej można znaleźć wiele lepszych

Używam tego produktu od: 2 lata temu
Ilość zużytych opakowań: użyłam kilka razy i wyrzuciłam :/