Christian Dior, Diorskin Fluide

Oprócz koloru, zapachu i konsystencji, nic mi się w tym podkładzie nie podoba.
Mam cerę mieszaną, Diorskin Fluide strasznie ją przesusza, podkreśla każdą suchą skórkę, wgłębienie, rozszerzone pory. Tragedia.
Mam fantastycznie dobrany kolor (100), ale cóż z tego, skoro stosowanie tego specyfiku jest dla mnie przykre.
Chociaż nie, źle napisałam. Sama aplikacja jest super - zapach i konsystencja podkładu są świetne, czuć wyższą półkę. Ale to, jak potem on wygląda na twarzy... Stosowałam pod niego dużo różnych kremów, mniej lub bardziej nawilżających, niestety dalej skóra na policzkach, nosie, brodzie i między brwiami wygląda dramatycznie.
Jedynie jakoś w miarę po ludzku wygląda zmieszany z kremem na dłoni i dopiero wtedy naniesiony na twarz - przy tej opcji jednak można zapomnieć o jakimkolwiek kryciu, które i tak jest już dość mierne.

Ja temu kosmetykowi mówię stanowcze NIE i dalej poszukuję idealnego podkładu.

Używam tego produktu od: Kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego

Diorskin był moim pierwszym górnopółkowym fluidem. Wcześniej używałam głównie Creme Puff Max Factora, bo wszystkie mazidła okazywały się obrzydliwe (jakieś Lumene itp.).

Bardzo ładne opakowanie, miły zapach, dobry dozownik. Fluid przyjemny i łatwy w aplikacji (trudno było przesadzić z ilością). Niekiedy podkreślał suche skórki - trudno jednak stwierdzić, czy to jego wina, czy też brak w owym czasie dobrego kremu nawilżającego.

Byłam z niego zadowolona.

Używam tego produktu od: obecnie nie, używałam przez ok. 2 lata
Ilość zużytych opakowań: co najmniej dwa

mam cerę ze zmianami potrądzikowymi i szukałam dobrze kryjącego podkładu, niestety ten wysusza moją skórę podkreślając przy tym wszystkie niedoskonałośći- przesuszone miejsca, skórki, mam uczucie ściągnięcia twarzy, pieką mnie po nim oczy, jak na taką markę i za tę cenę uważam że jest kiepski

Używam tego produktu od: kilka razy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Lubiałam go kiedyś zanim nie zaczęłam szukać czegoś innego. Miałąm kolor 022 delikatny beżyk lekko w róż nie wpadający w zółty jak 020.
Moim zdaniem to bardzo fajny podkład choć z uwagi na tendencje do znikania nie nadaje się przy temeraturach skrajnych to jest ani na zimę ani na lato. Jest kryjący ale stosunkowo delikatnie no i niespodzianek nie zakryje. Natomiast rzeczywiście ma świetne właściwości pielęgnujące, gdyż jak zauważyłam ja i moje otoczenie sprawia że cera uspokaja się, ujednolica się i wygładza. Nie zapycha porów, wygląda naturalnie. Stosowany przez jakiś czas sprawia, że buzia nie potrzebuje silnego krycia stąd podkład leży jak ulał.Niestety nie sprawdza się zupełnie w wyższych temperaturach /spływa natychmiast/ ani w niższych /cera się zaczerwienia i jest to widoczne/
reasumując - miałam go na stabilne pory roku bo wtedy moja cera świeciła zdrowiem i świeżością. Z uwagi na słabe krycie i tendencje do znikania zaczęłam szukać czegoś innnego.

Używam tego produktu od: xxx
Ilość zużytych opakowań: 2-3 buteleczki

Kupiłam ten podkład w poprzednim roku z myślą, że będzie idealny na lato-lekki, nawilżający, wyrównujący koloryt. Niestety rozczarowałam się, puder okazał się ciężki, robił na twarzy "maskę", po kilku godzinach od nałożenia twarz wyglądała "nieciekawie".Wszystkie pudry Diora są bardzo dobre, ale akurat tego absolutnie nie polecam.

Używam tego produktu od-używałam w poprzednim roku:
Ilość zużytych opakowań 1:

podklady diora sa moimi ulubionymi i paradoksalnie te ktore przeznaczone sa do cer normalnych badz nawet suchych pasuja mi najbardziej (a mam mieszana), podklad rozprowadza sie swietnie, czy to na golej twarzy, czy to na kremach, bazach, obojetnie, nie ciemnieje ani sie nie wazy, nawilza ale nie przetluszcza mojej cery, jest bardzo wydajny, opakowanie wystarcza mi na uwaga 2 lata :D ale trzeba zaznaczyc ze podkladu w tym odcieniu (202) uzywam tylko zima/jesienia, na reszte por roku mam oodcien 200

Używam tego produktu od:2 lata
Ilość zużytych opakowań:1

podobnie jak diorlight, jest to raczej kosmetyk przeznaczony dla osob o suchej lub normalnej cerze. przy mojej tlustej cerze, podklad ten nie matuje w wystarczajacy sposob. po pewnym czasie zaczyna sie wrecz wazyc. niemniej tak jak inne podklady diora, ma piekna palete odcieni, dajacych naprawde bardzo ladny koloryt. a wiekszosc nawet bardzo drogich kosmetykow, nie spelnia niestety tego wymogu.

Używam tego produktu od: pare lat
Ilość zużytych opakowań: kilka/ dwa rozne odcienie

Po licznych rozczarowaniach w kwestii podkładów (zwłaszcza Adaptive lancoma), Diorskin jest naprawdę miłym zaskoczeniem. Ładnie wtapia się w skórę, nie znika po kilku godzinach, Co prawda po kilku godzinach twarz zaczyna się świecić i trzeba ją przypudrować, ale to nie jest podkład matujący, więc trudno mieć mu to za złe. Nie zauważyłam właściwości nawilżających jak obiecuje producent, ale ogólnie jest to i tak jeden z najlepszych podkładów jakich używałam. Podkład + korektor punktowo, sprawiają że buzia naprawdę wygląda ładnie; bez korektora niedoskonałości są widoczne, bo podkład nie należy do kryjących, tylko raczej lekkich. Ogólnie jestem dość zadowolona, zwłaszcza ze podkład miło pachnie i przyjemnie się nakłada. Niestety w upały średnio się sprawdza; twarz szybko zaczyna się świecić i trzeba ją często pudrować.
Za to późną jesienią i zimą, kiedy moja skóra nie należy do idealnych, w drugiej połowie dnia niestety znika z twarzy i widać wszelkie niedoskonałości. Chyba jest to podkład na wczesną jesień, kiedy skóra jest ładna po lecie, ale nie ma upałów i nic nie spływa z twarzy :-(
Chyba na tej drugiej butelce zakończę mój romans z Diorskin, bo jakoś za pierwszym razem miałam lepszą o nim opinię, a teraz już nie wydaje mi się taki świetny. Generalnie kiedyś bardzo go lubiłam, a teraz jakoś mnie nie zachwyca. Może jest to podkład dla posiadaczek idealnych cer albo wzrosły moje wymagania, więc ponownie udam się na poszukiwania ideału.
tak więc z 4* obniżam ocenę na 3*

Używam tego produktu od: prawie rok z przerwami
Ilość zużytych opakowań: drugie w trakcie

Dobry, treściwy podkład. Lekka, lejąca się konsystencja. Dobrze kryje i matuje. Mam najjaśniejszy odcień, dlatego muszę go mieszać z czymś ciemniejszym. Położony solo mam wrażenie, ze lekko podkreśla suche skórki. Ale jestem zadowolona. Drogi...

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno, w trakcie.

Dobry na chlodne dni. Przetrwalam z nim 4 zimy. Fajny podkladzik. Nie mam mu nic do zarzucenia. Ladnie pachnie. Konsystencja calkiem przyzwoita.
Kolor jesli nie wydaje sie idealny- to nic. Po kilku minutach wtopi sie w skore i slad po nim nie zostanie.
Ladnie matuje nawet moja tlusta buzie. Nigdy nie mialam po nim uczulenia, suchej skory, zatkanych porow, ani zadnych innych katastrof. Napisze wiecej: moja mama stwierdzila, ze goi jej uczulenia.
Bardzo wydajny.
Czasem dla efektu rozswietlenia mieszam go z Revlonem Skinlights różowym.

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: 2

zakupilam niedawno ten podklad z racji tego, poniewaz wydawal sie dobrym kompanem do przetrwania zimy :) uwielbiam jeden lekki podkład z diora (na cieplejsze dni) więc pomyślalam, że tan także będzie świetny.. niestety niedkonca nawilza on cerę..skóra wydaje się nie być chroniona (może krótko go mam) :) poza tym jest jak dla mnie zbyt ciężki i trudno się go nakłada na twarz, nawet po użyciu bazy.. jest jakby zbyt gęsty, to zapewne dzieki temu sylikonowi..aczkolwiek calkiem nieźle kryje niedoskonałości.. przy czym jest widoczny na twarzy :( zobacze jak dalej się sprawdzi ..

Używam tego produktu od: 3 tyg
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używam tego podkładu od czterech miesiecy i w sumie jestem bardzo zadowolona. Pierwsza i najważniejsza rzecz dla mnie- nie wysusza cery, nie podkreśla tez żadnych suchych partii . Ma dobra konsystencje, łatwo sie nakłada, nie ma efektu maski. Koloryt jest wyrównany, a cera wygładzona. Nie ma specjalnie jakiś właściwości kryjących, ale to nie jest minusem w moim przypadku.
Jest bardzo wydajny.
Czy powrócę do tego kosmetyku? Nie wiem. Nie jestem wierna kosmetykom tego typu, ciągle coś testuje. W kolejce czekają już dwa inne podkłady plus kilka próbek. Opakowanie zużyję jednak z przyjemnoscia do końca.

Edit 16/11/2007
W momencie zakupu nie byłam świadoma, ale teraz już jestem, wiec NIE POWTÓRZĘ ZAKUPU, ponieważ kosmetyk ten należy, która testuje na zwierzętach.

Używam tego produktu od:4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1