Rewelacja! Wygładza i nawilża suche, spierzchnięte i skłonne do pękania usta!
I nie jest to efekt chwilowy, lecz trwały. Jak dla mnie jest to wielkie odkrycie, ponieważ przez lata szukałam czegoś, co nie barwi, nie pozostawia zbyt grubej, uciążliwej warstwy na ustach, nie ma zbyt zdecydowanego zapachu a do tego świetnie nawilża i przywraca jędrność i zdrowie skórze ust.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Najpierw podobał mi się taki lekko mleczny efekt na ustach, ale po jakimś czasie zaczęlo to przypominac mega tlusta wazeline o kolorze kremowym - bleee.
Miałam ten balsam 2 sezony i 2 razy sie rozczarowałam. Kupiłam na zimę, po czym zapomniałam o nim i odnalazlam po miesiącu - zapach i smak był tragiczny, no ale pomyslalam, ze to przez złe warunki przechowywania. Spróbowalam za rok raz jeszczei niestety to paskudztwo ma chyba mega krótki czas uzytku, bo po pewnym czasie smak jest nie do zniesienia, jakbym miała perfumy na ustach.
Używam tego produktu od:3 lata
Ilość zużytych opakowań:2
Na początku zacznę od tego że od zawsze mam problem z suchymi ustami, codziennie schną mi tak bardzo że schodzi mi z nich skóra, a gdy ją zdrapię to leci mi krew.
Od dawna szukam czegoś na ten problem i pokładałam w tym produkcie swoje nadzieje, jednak na próżno.
Vichy nie pomógł w żaden sposób, jedyny plus to taki że ładnie pachnie i gdy go nałożę na usta, to nie widać tak bardzo że są wyschnięte. Tak jak już ktoś pisał wcześniej rozlewa się wokół ust, lepiej jestem zadowolona ze szminek nivei a przy tej cenie na pewno go już nie kupię:(
Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Mecze sie z tym balsamem do ust i mecze i skonczyc nie moge,tak jak uwielibiam marke Vichy tak nie cierpie tego produktu,smierdzi jak dla mnie;( i nie przynosi zadnych efektow,owszem gdy jest na ustach tworzy jakby oslonke i zludzenie ze usta pieknieja,ale gdy go juz nie ma to tak jakby go wogole nigdy nie bylo,nie nawilza i nie regeneruje ust, wciaz sa spierzchniete,ja go nie polecam,ostatnio znalazlam dobry balsam i ten idzie w odstawke.
Używam tego produktu od:4 mies?
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego,blee
rewelacyjny produkt,super ukojenie dla wysuszonych ust ,szczegolnie na noc,usta sa rano zregenerowane ,miekkie,odzywione.bardzo przyjemny smak i zapch ,super wydajnosc,absolutnie nie podraznia,nie wysusza.polecam
Używam tego produktu od:lat z przerwami
Ilość zużytych opakowań:5
zalety: baaaardzo wydajny, mam go już ponad 1,5 roku (inna sprawa, że używam go na zmianę ze zwykłymi pomadkami ochronnymi), wystarczy naprawdę odrobinka, żeby posmarować całe usta, przynosi natychmiastową ulgę i co najważniejsze nie ściera się tak szybko z ust, jak inne, gdy np dużo mówię lub piję,
wady: generalnie nie widzę:) jedynym minusem może być jego zapach, a właściwie brak, lubię, jak kosmetyk fajnie pachnie, ale nie przeszkadza mi to aż tak bardzo.
nie wiem, czy go kupię ponownie, bo chciałabym wypróbować jeszcze podobny balsam z la roche i może z iwostin, ciekawi mnie, czy będą równie dobre. zresztą nie zapowiada się, żebym go szybko skończyła bo mam jeszcze jakieś 1/4 tubki:)
Używam tego produktu od:1,5 roku (z przerwami)
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1go
Uważam, że jest to strzał w dziesiątkę.
-> OPAKOWANIE - dobre rozwiązanie, w przeciwieństwie do balsamów w sztyfcie w ciepłe dni nie złamie się ani nie będzie "pływał"
-> KONSYSTENCJA - przy niższych temp czasem trzeba bardziej ścisnąć tubkę aby wydobyć balsam, ale to nie jest jakaś niedogodność (już takie właściwości substancji ;) ) bardzo dobrze się rozprowadza, nie pozostawia grudek (to zawsze mnie irytowała w innych pomadkach/balsamach - białe paseczki na ustach ;/ )
-> ZAPACH - jak dla mnie neutralny, nie powala z nóg ale w końcu ten balsam ma mieć działanie głównie lecznicze a nie wizualne czy smakowe.
-> SMAK - również neutralny przez co nie zlizujemy balsamu z ust, ale i nie mamy wstręcu gdy trafi on na nasze kubki smakowe
-> WYDAJNOŚĆ - początkowo podchodziłam sceptycznie do tej kwestii patrząc na niewielkie opakowanie, jednak muszę przyznać, że jest zdecydowanie bardziej wydajny od pozostałych pomadek/balsamów dostępnych na rynku.Używam go min. raz na dzień choć teraz jak robi się coraz cieplej, częściej wyjmuje go z torebki :) i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu po 3 miesiącach stosowania jest jeszcze jakaś połowa jak nie więcej opakowania :D
-> EFEKT WIZUALNY - jeśli chcecie uzyskać efekt zdrowych połyskujących ust (ja bym to określiła jako "mokre usta") to zdecydowanie polecam :)
-> KOSZT - balsam nie należy do najtańszych, jednak warto zapłacić trochę więcej za taką wydajność i taki efekt.
Zdecydowanie polecam. Jak mi się skończy na pewno kupię kolejne opakowanie :]
Używam tego produktu od: luty 2009
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Generalnie nie mam większych problemów z ustami, na codzień wybieram nawilżające pomadki koloryzujące albo błyszczyki. Jednak zdarzyło mi się mocno przemrozić usta i potrzebowałam natychmiastowego ratunku. Wybór padł na Vichy. A co tam, na sobie nie będę oszczędzać. No i okazało się po raz kolejny że po prostu Vichy to nie moja bajka. Ten balsam moim zdaniem to przeciętniak. Żeby troszke ukoić pieczenie i zaczerwienienie musiałam go nakładać średnio co pół godziny. Po aplikacji zostawia na skórze nieprzyjemny tłusty film, o mało zachęcającym zapachu i w ogóle bez połysku. Pod tym względem wypada nawet gorzej od swoich tańszych odpowiedników. Niezbyt poręczne opakowanie, miałam problem z dozowaniem odpowiedniej ilości kosmetyku (zwłaszcza pod koniec gdy trzeba było mocniej przycisnąć tubkę). Na moje nieszczęscie też okazał sie całkiem wydajny, nie mogłam go zużyć przez dłuuuugi czas. Nie polecam.
P.S. Jednak przyszło mi przeprosić ten balsam :-). Po majowym spływie kajakowym strasznie przesuszyłam usta. Niczym nie mogłam tego dogoić, krem Nivea oczywiście nie pomógł. I zgadnijcie kto sobie poradził? Nie musi ładnie pachnieć i się błyszczeć, bo to nie kosmetyk. To lekarstwo na zbolałe usta. Jednak polecam :-).
Balsam rewelacyjny. To jak ambrozja na spiechrznięte usta. Od razu przynosi ulgę i koi. Bardzo wydajny, 1 opakowanie wystarcza na długo. jedynym minusem jest smak- troszkę zbyt ostry ale za to ładnie pachnie
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1
Na spierzchnięte usta rewelacja.
Bardzo skondensowany dość mocno należy nacisnąć tubkę aby troszkę wycisnąć.
Odrobina wystarcza na dobre posmarowanie ust.
Starcza na długo.
Konsystencja wazelinki więc dla osób które nie lubią gęstej wazeliny nie będzie rewelacją.
zapach jak wazelina.
Najważniejsze, ,że działa i na długo starcza.
POLECAM
Używam tego produktu od: 3 mies
Ilość zużytych opakowań: 1
No coz, byl to kolejny zakup do mojej palety balsamow i blyszczykow. Jednak srednio udany. Myslalam,ze bedzie lepszy... Po pierwsze: dziwnie (jak dla mnie) pachnie i faktycznie smakuje jak krem nivea. Okropienstwo! Dozownik jest nieporeczny, gdyz wyciskajac balsam nigdy nie wiem ile sie go pojawi, a roztarcie go po ustach jest niedokladne. Po kazdym uzyciu musialam przecierac chusteczka wylot tubki. Faktem jest,ze nawilza moje usta i szybko wyleczyl je gdy byly spierzchniete. Jednak odrzucajacy dla mnie smak i zle opracowane opakowanie skutecznie zniechcaja mnie do zakupu go po raz trzeci.
Pozdrawiam!
Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2
Uwielbiam wszelkiego rodzaju pomadki ochronne, blyszczyki itp. dlatego wyprobowalam tez Vichy. Nie polecam go nikomu, nie bylam w stanie zuzyc nawet polowy opakowania. Zwykla pomadka Nivea za 6zl jest duzo lepsza od tego. Konsystencja tlustej wazeliny, pozostawia na ustach nieprzyjemny film, wcale nie otacza wrazliwej skory ust jakas szczegolna ochrona. Do tego ciezko go wydobyc z tubki, trudno rozsmarowac i ma raczej nieprzyjemny zapach. Nie nadaje usom ladnego blasku jak tego typu produkty, wrecz przeciwnie, byle jaki polysk. Mysle, ze sprawdzilby sie lepiej zwykly tlusty krem niz slynne Vichy. Tak wiec kompletna klapa ze strony tej firmy. Nie polecam nikomu, zwlaszcza za taka cene.
Używam tego produktu od:uzywalam jakis czas
Ilość zużytych opakowań:nie dokonczylam nawet jednej tubki
Spodziewałam się znacznie więcej po tym balsamie, ale niestety się rozczarowałam :(
Na plus:
- poręczne opakowanie i aplikator
Na minus:
- słabe działanie,
- efekt krótkotrwały
- konsystencja i zapach podobny do rzadkiego kremu Nivea - bleee :(
- srednio wydajny
Używam tego produktu od:paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań:połowa pierwszego
Moja mama dostała ten wynalazek w prezencie w salonie kosmetycznym.Sama nie używa takich rzeczy,więc przejęłam to coś ja.
*konsystencja kremu
*dziwny zapach,kremu z wazeliną dla babci czy coś.
Utrzymuje się bardzo długo na ustach,jednak nie jes to jakaś wielka zaleta,bo po kremie spodziewam się jedynie pielęgnacji,a nie czucia przez ponad godzinę matowego filmu.
Brak szczególnej pielęgnacji,efekt krótkotrwały.Położony na spierzchnięte usta rzeczywiście je wygładza i zmiękcza,ale później pęknięcia powracają.
Za plus uznam to,że jest wydajny.Jednak za taką cene nie pokusiłabym się kupić produktu.
Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:jedno w trakcie
kupiłam ten balsam, bo potrzebowałam czegoś co nawilży moje usta. Mam problem z ich odpowiednim nawilżeniem, zwłaszcza zimą. Nie powiem, żebym była super zadowolona. Balsam, a raczej krem do ust trudno wydobyć z tubki, jest gęsty, pozostawia na moich ustach białą powłokę, a efekt nawilżenia jest marny. Za tą cenę, można kupić coś lepszego
Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:niecałe 1
Bardzo dobry produkt! Może być ratunkiem na zbolałe, spierzchnięte usta. Polecam w szczególności zimą. Ma przyjemna konsystencję, wygładza i dba o usta. jedynym minusem może być cena...
Używam tego produktu od:zeszłej zimy
Ilość zużytych opakowań:1
Rewelacyjny balsam do ust. Polecam z czystym sumieniem.
- Bardzo przyjemna konsystencja - gęsta, treściwa ale jednocześnie, łatwo daje się rozporowadzić na ustach.
- Wygodne opakowanie, dzięki któremu aplikacja jest wygodna i szybka.
- Wspaniały, kremowo-pudrowy zapach.
- !!! I co najważniejsze !!! - wspaniale nawilża usta.
Na pewno jeszcze nie raz kupię, bo warto, mimo dosyć wysokiej ceny.
Używam tego produktu od: ok 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Balsamik bardzo fajny, idealny na zimę bo genialnie natłuszcza usta. Jest bardzo wydajny! Malutka kropeleczka wystarcza na całe usta.
Bardzo lubię ten balsamik, jednak wolałabym aby Vichy stworzyło taką wersję w sztyfcie, jak reszta pomadek :)
Cena? hmm.. może być
Używam tego produktu od:mieciąc
Ilość zużytych opakowań:1
Bardzo porządny balsamik, nie zjada się natychmiast jak inne, wsiąka w usta, ślicznie pachnie, przyjemnie smakuje (jestem żarłaczem szminek wszelkich). Producent obiecuje syntezę kolagenu, z czego wnioskuję że nie jest to zwykła pomadka ochronna, a moge się spodziewać jakichś efektów długookresowych. Rzeczywiście, usta wydają się po nim takie pełniejsze. Dla biadających i odejmujących gwiazdki za cenę, proponuję się przyjrzeć pojemności kosmetyku - średnio 3 razy wieksza niż te niweje i beby. Uważam że to nie jest dużo za 15 ml balsamu.Używam tego produktu od:wczoraj
Ilość zużytych opakowań:napoczęłam
30.10.06. Nowe zastosowanie balsamu, który okazał się niezastąpiony. Z właściwym sobie wyczuciem czasu (łapię grypę zawsze w Święta, wesela koleżanek, w gorących okresach w pracy, chorowałam w każdej sesji, z ciężką grypą broniłam pracy magisterskiej) zachorowałam na grypę w trakcie planowanych od pół roku wakacji na Krecie (27C!!).Ania+grypa=katar,katar=ciągłe wycieranie nosa i czerwona, popękana skóra na nosie oraz górnej wardze. Z braku pełnego arsenału smarowałam powyższe miejsca nutrilogie. I nic-zero czerwonej skóry, zero popękania, zero przesuszenia (a nos wycierałam z częstotliwością 50xminutę). Dawniej uzywałam w tym celu kremu nivea, i nie ma o czym mówić ani porównywać.Nutrilogie spisał się na 5!