Christian Dior, Diorskin Poudre Shimmer

zupełnie o nim zapomniałam! użyłam pierwszy raz u kolezanki i odrazu mnie oczarował. efekt rozswietlenia można stopniować, a najlepiej wygląda na opalonej skórze. odrazu poleciałam do sklepu i kupiłam. ten puder nie ma żadnych minusów. efekt ciężko opisać, ale zdecydowanie jest to tafla, a nie \'chamskie\' drobinki.

Używam tego produktu od: dawno używałam
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Świetny kosmetyk- róż i rozświetlacz w jednym! Posiadam odcień Pop Diamond, czyli mozaikę kilku odcieni różu i złota. Efekt naprawdę bajkowy :) Najczęściej używam go na szczyty kości policzkowych, skronie i brodę- naprawdę rozpromienia twarz, która wydaje się wypoczęta i promienista! Drobinki, kóre potęgują efekt rozświetlenia są bardzo subtelne i nienachalne. Podoba mi się weilofunkcyjność produktu, który spokojnie może posłużyć za samodzielny róż, rozświetlacz, a nawet cień do powiek.
Plusy:
+piekny efekt rozświetlenia buzi (tafla)
+skóra wygląda na promienną i wypoczętą
+trwały
+wydajny
+nie powoduje wyprysków
+wielofunkcyjny
Minusy? żałuję tylko, że producent nie dołączył pędzelka, to ułatwiłoby nakładanie różu w podróży.
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Daje super opalizujący efekt i nadaje lekkiego złotawego koloru.
Super opakowanie. Produktu jest dużo. Najjaśniejszego koloru używam czasem na powiekę.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo dobry produkt.
Używam wersji bursztynowej choć mam jasną, a nawet bardzo jasną karnację Amber sprawdza się doskonale zarówno do podkreślenia kości policzkowych jak i do rozświetlenia całej twarzy jednak w bardzo umiarkowanej ilości. Buzia jest promirnna . Efekt zdrowej świeżej cery. W innym przypadku twarz zwyczajnie, bardzo nieciekawie - przesadnie i brzydko się świeci.

Plusy
- pięknie rozświetla wręcz delikatnie rozpromienia twarz
- długo utrzymuje się na twarzy
- bardzo dobrze się rozprowadza
- drobinki rozświelacza nie są nachalne
- bardzo wygodne i ładne opakoanie

Minusów brak
cena adekwatna do jakości więc "tak nie boli"
Z czystym sumieniem polecam .

Efekt zmrożonej tafli na policzkach.

W rozświetlaczach zakochałam się od razu po pojawieniu się na rynku. Kupiłam oczywiście oba.

<b>Rose Diamond</b> to piękny, iskrzący róż. Mieni się milionami drobinek, migocze. Na szczęście nie ma w nim ani grama brokatu. Jest podzielony na 5 części, od śnieżnobiałego przez pastelowy róż kojarzący mi się z piwoniami do mocnego, energetycznego różu. Może być stosowany solo lub nałożony na róż (choć ja bardzo lubiłam używać go samodzielnie). Nadaje twarzy świeżości, skóra wygląda bardzo promiennie, jest ożywiona. Pięknie modeluje twarz oraz akcentuje kości policzkowe. Jest to lekko zmrożony, metaliczny efekt.

<b>Ambre Diamond</b> to złocisty brąz przełamany niewielką ilością miedzi. Idealnie podkreśla letnią opaleniznę. Doskonale podkreśla kości policzkowe, ciemniejsze odcienie pozwalają delikatnie modelować kontur twarzy. Bardzo dobrze sprawdza się jako rozświetlacz dekoltu.

Oba odcienie tworzą efekt tafli na policzku, są trójwymiarowe, świetliste. Nadają subtelny blask. Przepięknie wyglądają w słońcu!

Zapewniają efekt wypoczętej twarzy, ta nie wygląda płasko. Efekt można stopniować, nie ma szansy na przedobrzenie nakładając po jednej warstwie. Oba produkty mają miękką strukturę, dobrze nabierają się na pędzel, ale przy tym, niestety, lubią się pylić. Makijaż nimi wykonany wygląda perfekcyjnie. Cieszy także fakt, że jest to kosmetyk o wielu zastosowaniach. Najjaśniejsze kolory doskonale otwierają oko zastosowane jako cienie.

Jedynym minusem jest migracja drobinek po twarzy. Każde dotknięcie twarzy, przytulanie kończyło się przemieszczaniem się drobinek.

Opakowanie jest eleganckie, klasyczne, z logo Dior na wierzchu i lusterkiem w środku. Brakuje mi w nim pędzla, zazwyczaj są dodawane do tego typu kosmetyków.

Polecam zwłaszcza tym osobom, które lubią wielofunkcyjne kosmetyki.

Używam tego produktu od: używałam przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa

Mam odcien 001. Prezentuje sie on w granatowej kasetce z lusterkiem i welurowa sakiewka. Samo opakowanie to juz klasa: srebrny napis Dior i literki CD widoczne gdy spojrzy sie pod swiatlo. Nie zawiera pedzla- ja uzywam dosc miekkiego pedzla, bo przy twardszym produkt troche sie pylil. Mamy do dyspoycji 5 roznokolorowych paseczkow, od bialego do zywego rozowego. Wszystkie zmieszane daja piekna poswiate. Kosmetyk jest bardzo wydajny, nie kupie go ponownie bo starczy mi pewnie na dlugo. Dlugo sie trzyma na skorze. Odejmuje pol gwiazki za pylenie i wysoka cene, ktora mozna usprawiedliwic wydajnoscia kosmetyku.
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 10 g w uzyciu

subtelny blask

Rozświetlacz przywiozłam sobie jako pamiątkę z wakacji 3 lata temu. Mam numer 002 diamond ambre.
Jestem zachwycona przede wszystkim trwałością kosmetyku- trzyma się cały dzień.
Drugą jego zaletą jest naturalny efekt, mimo że rozświetlacz zawiera w sobie dużo brokatu. Na twarzy wygląda subtelnie i delikatnie. Kolorki są idealnie dobrane.
Używam go na szczyty kości policzkowych, czasami na skronie i nad łuk brwiowy. Na całą twarz się nie nadaje, więc nie rozumiem negatywnych komentarzy dziewczyn, które używaja go jako pudru na całą buzię....
Kosmetyk jest bardzo wydajny- przy dość regularnym używaniu ubytek jest naprawdę niewielki.
Szczerze polecam miłośniczkom naturalnego looku;)

Rozświetalacz jest rewelacyjny. Po pierwsze na policzkach nie wygląda nachalnie. Twarz nie jest jak musnięta brokatem, a niestety zdarzały mi się i takie dyskretne &quot;rozświetalcze&quot; ;-).Po drugie długo się utrzymuje. Po trzecie jest baaaaaaardzo wydajny - 1 opakowanie mam już 2 lub 3 lata, a używam praktycznie codziennie. Chyba żaden kosmetyk jeszcze mnie tak nie zachwycił i jestem pewna, że nie będę szukała innego rozświetlacza, a muszę przyznać, że jeśli chodzi o kosmetyki to nie jestem wierna. ;-)


Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

szima szima sie buzi trzyma :)

Wlasciwie nie uzywam rozswietlaczy, poniewaz mam duzo rozszerzonych porow i wszelkie blyszczace kosmetyki niepotrzebnie je podkreslaja. Jedyny highlighter jaki posiadam to zakupiony ze 2 lata temu rozswietlacz Clinique, z ktorego jestem wlasciwie zadowolona, a to glownie dlatego, ze do makijazu oczu uzywam go o wiele czesciej niz do twarzy.

Z zamiarem takiego samego przeznaczenia kupilam Shimmer Diora w odcieniu Amber Diamond (jakze by inaczej). Najsmieszniejsze jest to, ze jakies 1,5 roku temu chciala mi go oddac kolezanka, ktorej jakos nie podpasowal, a ja &#8222;gupia&#8221; nie wzielam, bo to przeciez rozswietlacz, wiec uznalam, ze i tak nie bede uzywac.
Hmmm...
Wystarczylo 1,5 roku, a zmienilam zdanie i rozswietlacz zakupilam sama w Douglasie za niecale 40 euro (mialam 5 euro znizki, bo regularna cena to 43,95 euro).

Faktem jest, ze z moimi porami nadal sobie nie poradzilam i prawdopodobnie beda szpecic moje lico do konca mego zycia, wiec z tego typu produktami szalec zdecydowanie nie moge, ale jest to najlepszy (drugi :D) rozswietlacz w moim zyciu (nie trudno z reszta o to, skoro wielu wcale nie mialam :D / Meteorytow Guerlain nie zaliczam do rozswietlaczy).

Uzywam go glownie do oczu (jakze by inaczej), ale nie ukrywam, ze zdarza mi sie nalozyc go w niewielkiej ilosci na kosci policzkowe badz skronie i przepieknie sie prezentuje (moja mama podpatrzyla go u mnie i zachwycona efektem, tez sobie kupila).


Za co go lubie? Ano za to, ze:
+ Kolory roznia sie od siebie nie tylko w kasetce, ale tez w rzeczywistosci
+ Bardzo mocno blyszczy, acz nie jest to efekt taniego brokatu, a naprawde pieknego glow
+ Jest wielofunkcjonalny => nadaje sie do:
&#8226; Uzywania jako rozswietlacz na policzki/skronie
&#8226; Rozswietlacz pod brwi
&#8226; Cien do powiek (samodzielnie lub w duecie z innymi cieniami)
&#8226; Podbicie koloru innego cienia (daje piekny efekt nalozony na inny cien, np. ciemnobrazowy)
&#8226; Rozswietlenie cupid&#8217;s bow
&#8226; Rozswietlenie srodkowej partii dolnej wargi (wystarczy niewielka ilosc, bowiem zbyt duza bedzie wygladac sztucznie)
&#8226; Rozswietlenie obojczykow/dekoltu
&#8226; Rozswietlenie wewnetrznego kacika oka
+ Nie pyli sie, aczkolwiek nie jest twardy
+ Wydajny
+ Piekna kasetka
+ Duze lusterko
+ Niesamowita trwalosc => caly dzien i cala noc
+ Przyjemnosc uzywania (mam nadzieje, ze to zle o mnie nie swiadczy, ale juz samo uzywanie tego rozswietlacza sprawia mi wyjatkowa przyjemnosc)


Czego w nim nie lubie?
- Jesli maziam po calym opakowaniu chcac &#8222;pozbierac&#8221; wszystkie kolory razem, jasniejsze odcienie brudza sie przez ciemniejsze na tyle mocno, ze nie da sie ich potem wyczyscic przy pierwszym uzyciu i trzeba dluzej wybierac kolor w ubrudzonym miejscu (nie oznacza to, ze trzeba wiercic dziure, ale no... z reguly przy takich produktach wystarczy lekko przejechac w tym miejscu i kolor sie oczyszcza, a tu nie). Wyglada to tak, jakby kolory byly przeznaczone raczej do uzytku samodzielnego niz pracy zespolowej :rolleyes:


Coz...
Nie mam doswiadczenia w kwestii rozswietlaczy, ale ten jest naprawde dobry, wiec polecam serdecznie. To tak gwoli zakonczenia, bo juz chyba wszystko napisalam :D.

Używam tego produktu od: sierpnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam obie wersje -ulubioną jest amber diamond. Ślicznie rozświetla choć zgadzam się ,że konieczne jest nakładanie na podład i najlepiej jeszcze na puder w przeciwnym razie podkreśla pory..ale to chyba oczywiste ,że wszystko co błyszczy nadaje się na wygładzoną bużkę.Spełnia wiele funkcji-może być cieniem,rozświetlaczem do całego ciałka,różem... Jest super wydajny i trwały.

Używam tego produktu od: 3 mies
Ilość zużytych opakowań: 2 op.

Swietny rozwietlacz.
Produkt mega wydajny, mam go od ponad roku(nie wiem jaka jest waznosc ale mnie jeszcze nie uczula)
imalo widze zuzycia w opakowaniu.
Pieknie mieni sie na skorze z zlotawa poswiata, wiec zdecydowanie to kosmetyk na lato .
Sliczen opakowanie z lusterkiem. Posiadam wersje amber diamond, z tego co wiem to jest bardziej popularna niz niz wersja jasniejsza.
Rozswitlan nim policzki, maluje oczy, rozswietlam dekolt, nogi. Bardzo ladnie wyglada jesli uzyje sie go na powieki i na policzki.
Minusow nie zauwazylam.

Używam tego produktu od: ok dwoch lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Kupilam zestaw rose. Bardzo przyjemne kolory, typowe opakowanie diora, brak pedzelka, ale lepiej ze jest wiecej produktu, niz pedzelek, ktory czesto nie nadaje sie do uzycia.
Moja skora jest dosc blada ogolnie (jesli nie opalona latem:)), wiec te kolory wygladaja bardzo dobrze. Faktycznie, jak inne dziewczyny pisaly, tworzy delikatna jakby mrozna poswiate na skorze, zalezy ile sie uzyje produktu. Ja zaczelam dopiero uzywac tego pudru, na razie moj ulubiony zestaw to delikatne musniecie loerealem pudrem z duo i potem tym dla blasku.
Trzyma sie caly dzien i nadaje twarzy piekny naturalny rumieniec &quot;z wnetrza&quot;. Duze opakowanie i tyle pieknych produktow do wyprobowania, wiec nie wiem czy kupie ponownie, ten pewnie wystarczy na wieki.
Bardzo dobty, solidny produkt, dobrej jakosci, nie uczula, nie sciera sie nawet po malej drzemce. Polecam goraco. Daje 4 gwiazdki, bo jak mowie nie mam az takiego porownania z tym co jest na rynku, oprocz benefitu.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego