Garnier, Podstawa Pielęgnacji, Regenerujący krem pod oczy z wyciągiem z nasion słonecznika

Pieniądze wydane w błoto! Kremik bardzo kiepski. Z moją delikatną skórą pod oczami nie robił NIC. Nie ochrania, nie nawilża, nie ujędrnia. Ocena 1,5 gwiazdki. Nie polecam.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Kupiłam w popularnym \'\'funciaku\'\', za 1Ł czyli 5zł, ale 2 raz nawet funta bym nie dała. skusiło mnei że krem był sprowadzony z polski, opakowanie ofoliowane ,data ważności długa..czyli cud miód z dobrej firmy za 5zł ekstra...otóż nie!
zapomniałam o 1 drobnym szczególiku-wiele kosmetyków mnie uczula. i niestety ten krem również. jedyne co czułam po zaaplikowaniu tego kremu to żywy ogień na powiekach. krem oddałam teściowej którą nic nie "rusza" i ona była zadowolona z kremu .

nie polecam osobom o wrażliwej cerze i oczach.

Używam tego produktu od: kilka razy i oddałam
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 op. -oddałam teściowej

Generalnie, przyjemny, lekki kremik, który nawilża przez chwilę, jest całkiem niedrogi...i w sumie nie spodziewałam się cudów, ale z moją skórą nie zrobił zupełnie nic.

Takie tam mazidełko. Konsystencja ok.

Używam tego produktu od: używałam rok temu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Szczerz się zastanawiam nad jego wyrzuceniem a to z tego pododu że strasznie szczypią mnie oczy po kilku minutach od posmarowania tym specyfikiem. Chociaż szczypanie i pieczenie to wręcz mało powiedziane. Zaczynam się cała zalewać łzami i ten stan trwa przez kilkanaście minut...

Gdyby nie ten mankament byłby ot tak po prostu kremikiem pod oczy. Nie zauważyłam by coś szczególnego robił ze skórą. Może leciutko nawilża ale generalnie nie mam problemu z przesuszoną skórą pod oczami toteż nie jestem w stanie określić czy z takimi problemami by sobie poradził.

Zapach ma delikatny, niemal niewyczuwalny. Konsystencja bardzo przyjemna, co do wchłaniania ja nie mam obiekcji.

Gdyby nie to szczypanie byłby bardzo przyjemnym kremikim.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

No więc kupiłam ten kremik na promocji w Rossmanie (za jakieś 7 zł).
Ogólnie lubię markę Garnier (zwłaszcza "żółty" balsam do ciała i "czerwony" krem do rąk), więc bez wahania wzięłam go z półki.
Mam tendencję do przesuszania się skóry pod oczami z uwagi na kremy matujące - niby pod oczy ich nie nakładam, ale zawsze troszkę się tam dostanie.

Zacznę od główniej wady kremu - strasznie piekły mnie oczy w czasie pierwszej aplikacji, jakby krem mnie parzył... Było to strasznie nieprzyjemne... I całe szczęście, że więcej się to nie powtórzyło 0 tylko za pierwszym razem, za co odejmuję gwiazdkę...
Drugim minusem jest to, że nie mogę go stosować pod make - up, bo słabo się wchłania - raczej tylko na noc...

Co do PLUSÓW
- moja ulubiona forma opakowania (słoiczek) - widać dokładnie ile jest kremu i nie trzeba męczyć się z tubką (do tej pory spotkałam słoiczek tylko w żelu pod oczy marki Olay),
- bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami - nawet lekko rozjaśnia,
- ładnie pachnie,
- cena,
- dostępność,
- może nawet lekko wygładza zmarszczki - ale może to też być wtórny efekt nawilżenia.

Generalnie polecam, ale trzeba przeżyć 1 aplikację :)


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/4 słoiczka

Myślałam, że podstawą w kremach do oczu jest to żeby nie podrażniały tej deliktanej okolicy na naszej twarzy, a tu ... zupełnie odwrotnie. Przy pierwszej aplikacji odbiór był pozytywny przez jakieś pierwsze 30 minut. Lecz po tym czasie, powieki zaczęły mnie nieprzyjemnie piec. Myślałam, że to ze zmęczenia, gdyż krem aplikuje na noc, ale tak jest za każdym jednym razem.
Ten specyfik nie przyniósł mi żadnych efektów, czekałam 2 tygodnie... Myślę, że to wystarczający czas. Więc niestety moja opinie będzie negatywna.

Spodziewałam się neutralizacji worków pod oczami, delikatnego napięcia i odżywienia skóry, a wyszło piekąco i łzawiąco ...

13 zł wyrzucone w błoto na moje.

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1wszego

Ten krem jest jakiś dziwny. Niby trochę nawilża, ale nie do końca. Zostawia tłuste ślady pod oczami, długo się wchłania. Niczym nie pachnie, ale może to i lepiej. Jest bardzo wydajny. A wczoraj mnie zaskoczył. Niestety negatywnie. Zrobiłam sobie wieczorem peeling, oczyściłam ładnie buzię, nawilżyłam tonikiem, posmarowałam się kremem pod oczy i... po 5 min. musiałam go w trybie natychmiastowym zetrzeć. Skóra pod oczami zaczęła mnie niemiłosiernie piec, tak jakby ten krem był jakimś kwasem i wżerał mi się w skórę :O coś okropnego... Nie kupię go już i raczej nikomu nie polecam, nie robi nic specjalnego ze skórą pod oczami.

Używam tego produktu od: 4-5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Mam mieszane uczucia co do tego kremu. Był to mój pierwszy krem pod oczy. Szukałam kremu dla kobiet 20+ i trafiłam na ten. Owszem konsystencja, zapach bardzo przyjemny. Nawet dobrze nawilżał i uelastyczniał skórę. Jednak duuużym minusem jest to, że czasami po aplikacji szczypał w oczy i leciały mi łzy (zapewne za sprawą chemicznego składu). Także trzeba uważać... Gdyby nie ten mankament na pewno bym go ponownie kupiła, a tak to nie wiem...

Używam tego produktu od: używałam jakiś rok temu
Ilość zużytych opakowań: jedno

To jest mój pierwszy produkt tego typu, jeszcze jestem nastolatką,a cienie pod oczami mam z natury, mało śpie, postanowiłam zainwestować w coś pod oczy. Po 1. cięzko bylo cos znaleźć wogóle cos poniżej +40. ten krem miał to czego szukałam, czyli nie jest przeciwzmarszczkowy ani odmładzjący. wybór był mały, ale wziełam ten, bo cena jest niska. I jestem pozytywnie zaskoczona. Czuje sie lepiej po przebudzeniu, nakładam go na noc, skóra jest fajnie nawilżona, a że miałam ją bardzo delikatna i bez życia widze różnice, skóra jest w lepszej kondycji, nie mam już tak zmęczonych oczu Wiadomo że nie wymarze cieni jak zaczarowaną różczką, ale gdy już nałoże korektor jak zwykle jest duża rożnica, samo to, że skóra nie jest przesuszona kosmetyk dobrze się rozprowadza. Pudełeczko i zapach są sympatyczne, nie znam się jednak na składach chemicznych.

Jedyną wadą jest to, że trzeba bardzo uważać aby nic nie musneło oka, nawet gdy bardzo mocne je zamkne i staram sie go nie podrażnić to bywa że oko mnie troche szczypie i lecą łzy, jak na produkt tego typu chyba nie powinien być tak drażniący oczy, choć można temu zapobiegać.

kupiłam bo zaintrygowała mnie niska cena\\\\n+ochładz+nadaje się pod makijaż
+tani
+świetne opakowanie
+miła konsystencja i zapach

-poza chłodzeniem nie robi NIC


no ale chłodzi fajnie... :D

Zacznę od tego, że od czasów podrażnienia kremem l\'oreal triple active mam bardzo wrażliwą skórę wokół oczu, dlatego pewnie teraz po zastosowaniu kremu z garniera bardzo piecze mnie skóra :( To po jakichś 10 minutach mija, ale nie zamierzam się tak katować... Oprócz tego krem szczypie w oczy. Staram się go nakładać uważnie, ale i tak rano budzę się z czerwonymi spojówkami. Jedna dziewczyna zauważyła, że jest w nim dużo chemii, może stąd to podrażnienie i szczypanie oczu. Krem ma ponadto zbyt gęstą jak dla mnie konsystencję, rano budzę się z grudami pod oczami. Niestety nawilżenia ani tym bardziej regeneracji też nie zauważyłam... Dam mu dziś ostatnią szansę, jak się nie sprawdzi, zużyję jako krem do twarzy.

Edycja: dostał drugą szansę, nie wykorzystał... Oprócz pieczenia na powiekach pojawiły się podrażnione płaty suchej skóry. Resztę zużyję na twarz albo do rąk i chyba na zawsze skończę przygodę w wszelkimi kremami garniera.

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to mój pierwszy krem pod oczy. Kupiłam jesienią skuszona promocją w Rossmannie - 9,99 zł.
Najpierw stosowałam rano i wieczorem. Krem daje przyjemne uczucie chłodu i odprężenia na oczach, co bardzo mi się podoba. Po cichu liczyłam na to, że coś zrobi z moimi cieniami pod oczami. Zniechęcona, odłożyłam go na jakiś czas. Ostatnio do niego wróciłam ze względu na zimę. Nakładam wieczorem i rano dokładnie czuję, w którym miejscu był krem. Skóra jest gładka i nawilżona :) Czyli kremik działa.
Zapach jak dla mnie ok - taki słonecznikowy.
Ładne opakowanie - mały lekki słoiczek, który pozwala bez problemu zużyć cały kremik.
Szybko się wchłania, można stosować pod makijaż.
Wydajność bardzo na plus.
Cena też ok - adekwatna do jakości.
Nie wiem, czy jeszcze raz go kupię, bo chcę wypróbować inne kremy, ale generalnie jest w porządku.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę 1 opakowanie