Iwostin, Solecrin, Krem ochronny dla skóry naczynkowej SPF 30 (stara wersja)

Z filtrami postanowiłam zaprzyjaźnić się stosunkowo niedawno, nie mam więc zbyt wielkiego doświadczenia w kontaktach z tego typu mazidłami. Jednym z pierwszych filtrów, które wypróbowałam, był właśnie Solecrin Iwostinu. Nie dość, że miał zapewnić ochronę przed podstępnym promieniowaniem, to jeszcze oferował opiekę nad rozbrykanymi naczynkami. Brzmiało obiecująco.
I przez kilka pierwszych dni było nam miło: krem nieźle się wchłaniał w moją mieszaną i naczynkową cerę (przepisowe 1,5 ml na twarz i szyję), ujednolicał koloryt, nie bielił. Błyszczenie niwelowałam bez większego trudu pudrem, a po powrocie do domu cieszyłam się brakiem pomidora na twarzy. Miodzio.
A potem obudziłam się z twarzą w czerwone kropki. Licząc na cud, po zaleczeniu wysypu dałam kremowi jeszcze dwie szanse. I za każdym razem po kilku dniach filtrowania Solecrinem ten przyjemniaczek fundował mi wysyp pryszczy i pryszczyków.
Za ochronę naczynek i współpracę przy aplikacji chętnie dałabym Solecrinowi 3-4 gwiazdki. A tak - ocena jest, jaka jest.

Używam tego produktu od: 6 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Niestety, zostałam zmuszona edytować moją opinię. Krem oczywiście chroni przed promieniami słonecznymi, ale jakim kosztem! Nie mówię tu bynajmniej o cenie 44 zł/50 ml (choć według mnie to przesada za krem takiej jakości); największą wadą tego produktu jest zapychanie porów... Nie jest to jakieś tam lekkie zapchanie, u mnie po kilku tygodniach regularnego stosowania owego kremu trądzik zaostrzył się koszmarnie.

Nie polecam.

Skusiłam się na ten krem ze względu na promocyjną cenę oraz wysoki filtr i obietnicę wzmocnienia cery naczynkowej. Zawiodłam się, krem nic nie robi oprócz wyprysków, jest ciężki, pozostawia tłustawy film na skórze i co najgorsze zapycha pory. Produkt nie nadaje sie pod makijaż, ani do codziennego, regularnego stosowania. Zdecydowane NIE.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 - 20ml

Używałam tego typu kremów z Avene, LRP, BD. I tak naprawdę tylko z tego jestem zadowolona, do tego stopnia, że kupiłam ponownie i teraz kończę drugie opakowanie.

Plusy:
- zero podrażnienia, co przy każdym innym było moją zmorą
- ujednolica mi kolor cery, przykrywa zaczerwienienia
- nie zapycha jakoś szczególnie ;-)
- bez zapachu
- konsystencja mi odpowiada, dobrze się rozsmarowuje i wchłania, oczywiście zostawia tłustą warstwę, ale matuję ją pudrem bambusowym
- względnie tani

Jak go zaczęłam używać, znajomi pytali co robię, że mam taki jednolity kolor cery:-) Normalnie zawsze mam jakieś zaczerwienienia. Po zmianie na filtr Avene takiego efektu nie było. Wnioskuje, że albo Iwostin działa na naczynka, co byłoby zgodne z zapewnieniami producenta, albo inne filtry mnie podrażniały lub mniej bieliły :-) Trudno mi powiedzieć dlaczego, ale na pewno moja twarz wygląda znacznie lepiej dzięki temu kremowi.Dodam, że mam jasną karnację, więc efekt bielenia mi nie przeszkadza a nawet jest mile widziany :-)))

Minusy:
- niski faktor
- słaba dostępność, szukałam w Warszawie w wielu aptekach i tylko w SuperPharm udało mi się go kupić

Nie jest to na razie mój KWC, bo za mało przetestowałam tego typu kosmetyków.

Używam tego produktu od: na pewno ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: dwa

Na krem trafiłam przypadkiem, używa go moja teściowa i jest zadowolona.
Plusy:
Wysoki filtr, dla nie-filtro-maniaczek będzie wystarczający na dzień
Dobrze się wchłania, choć nie do matu (mam suchą skórę i dla mnie jest bardzo ok)
Nadaje się pod makijaż (dla suchej/mieszanej skóry)
Fajna konsystencja (nie jest „tępy”), dobrze się rozsmarowuje
Plus/minus: Dość wysoka cena jak na krem na dzień, choć standardowa jak na krem z filtrem
Bieli bardzo słabo w porównaniu do kremów z wyższym filtrem
Nie daję 5 gwiazdek, bo nie miałam okazji sprawdzić czy nawilża i czy chroni naczynka


Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy:
+ dobra konsystencja
+ cena
+ stabilne filtry

Minusy:
- brak wpływu na naczynka
- wolno się wchłania
- bieli
- zostawia tłustą warstwę (nie wchłania się do matu nawet po dłuższym czasie)

Pomimo, iż lubię kosmetyki firmy Iwostin to tego kremu więcej nie kupię, jako kosmetyk na naczynka zupełnie się nie sprawdził, a jako filtr jest średni...

Używam tego produktu od:1,5 mies.
Ilość zużytych opakowań: 1

Oczekiwałam od tego kremu, że prócz ochrony twarzy przed promieniowaniem, zmniejszy choć minimalnie stopień jej zarumienienia. Krem chciałam stosować wiosną i latem pod makijaż.

Po stosowaniu przez 3 miesiące:
- zero wpływu na naczynka. Nic nie bieli, nic nie łagodzi.
- mimo, że mam suchą skórę, po użyciu tego kremu cała się świeciła, zaczęły wyskakiwać krostki (koszmar!)
- pod makijaż zupełnie się nie nadał. Latem czułam, jak spływał mi z twarzy.
- krem wg. mnie ma ciężką, tłustą konsystencję w niczym niepodobną do kremów z silikonem. Raczej przypomina wodoodporne kremy Dax Cosmetics.
- całkiem nieźle sprawdził się jako ochrona przed wiatrem, słońcem i słoną wodą podczas wyjazdu na windsurfing nad Atlantyk. Na wodzie nie przejmowałam się swoim wyglądem.




Używam tego produktu: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 0,5 i ani grama więcej nie tknę.

Zaczęłam go używac po kuracji kwasami i stosuje do dzisiaj.
Na początku byłam zachwycona, nawilżał, minimalnie, ale pomagał na naczynka. Troszke bielił i skóra nie wydawała sie taka zarózowiona.

Stosowałam go przez niemal rok, z małymi przerwami na inne ekperymety, i byłam bardzo zadowolona. Ładnie się wchłaniał, skóra była po nim matowa, nadawał sie pod makijaż. Uczula mnie prawie wszystko, a ten mnie nie uczulał, nie zapychał.

Po roku chyba skóra sie przyzwyczaiła i już mnie nie nawilża, wiec poszukam czegoś innego, ale kiedy bedzie słońce na pewno bedę do niego wracać.

Średnio wydajny, ale moja skóra chłonie wszystko więc pewnie kładłam go dwa razy wiecej niż wymaga tego normalna skóra.

Wielki plus za brak substancji zapachowych.

Używam tego produktu od: 11.2008
Ilość zużytych opakowań: 3

Jest nietłusty ale jego formułę można określić jako nieco tępą... Mimo to nieźle się wchłania, raczej nie bieli. Mnie nie zapchał. I mam nadzieje że chroni tak dobrze że po 30 latach będę mogła podtrzymać tą recenzję... :)

Używam tego produktu od:2 m-ce
Ilość zużytych opakowań:10 próbek

kremik poleciła mi dermatolog, stosuję leki uczulające na światło więc wolę nie ryzykować niespodziankami na twarzy i poparzeniami skóry; krem na początku jet gęsty ale świetnie rozsmarowuje się na skórze, zostawia lekki film; czy nadaje się pod makijaż? wg mnie tak, tylko ja nakładam go 15 minut przed nałożeniem podkładu, aby ładnie się wchłonął :)
efekt: przy mojej cerze naczynkowej jestem zadowlona - fakt że się rumienię od ciepełka ale zdecydowanie w mniej, mam nadzieję, że z czasem rumieńce będą wiele jaśniejsze

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: -

Bardzo sympatyczny jak na krem z filtrem. Nie uczula, nawet na okolice oczu się nadaje, nie jestem po nim zapłakana. Miękki i przyjemny w użyciu, fajnie się rozsmarowuje. Oczywiście ma też wady: bieli, ale nie jakoś strasznie i jestem w stanie mu to wybaczyć.

Używam tego produktu od:2 miesiące

Ilość zużytych opakowań:1