Thalgo, Soin Equilibrant, Creme Equilibrante Vitaminee [Re-Balancing Cream] Krem rebalansujący

dlugo szukalam kremu dla swojej skory ktora jest problematyczna,rozszerzone pory,sebum..itd.przetestowalam wszystko tak naprawde zaden krem nie poprawil mojej skory.kiedy przeczytalam na forum o tym kremie ( i zobaczylam jak wyglada skora mojej kolezanki po tym kremie) postanowilam go zdobyc.zwiedzilam kilka salonow..wycofali go ...no ale w koncu udalo mi sie go zdobyc ostatni..w salonie.
dziewczyny ten krem to absolutna rewelacja!!!!!!!!!juz po jednym uzyciu cera wyglada o wiele lepiej,,mniej sebum jakas taka rowniejsza,lepszy koloryt..zadncyh syfów od kiedy go uzywam.nie rozumiem dlaczego go wycofali bo od razu wykupilabnym kilka opakowan aby miec na zapas..no po prostu REWELACJA .jedyny krem ktory daje to co obiecuje

Krem jest wprost genialny. Pierwszy kosmetyk, przeznaczony do skóry tłustej, który wspaniale nawilża skórę i w ogóle jej nie wysusza. Używałam go głównie na noc, ponieważ nie zawiera filtrów (a sama mam cerę mieszaną). Zdziałał cuda z moją kapryśną cerą. Potrafił się na niej pojawiać zarowno trądzik jak i przesuszenia, czasami nawet w tym samym czasie. Po zużyciu jednego opakowania cera poprawiła mi się niesamowicie. Nie miałam od tego czasu ani jednego wysypu moich ulubionych podskórnych krosteczek, które kiedyś zdarzały się kilka razy w miesiącu (załatwiałam je do tej pory Sudocremem + żelem algowym Thalgo). Wszelkie większe niespodzianki prawie się nie pojawiają. Cera jest nawilżona i gładka, wydziela się mniej sebum, w związku z czym również pory nie zatykają się w takim tempie jak do tej pory. Jestem zachwycona tym kremem i o ile kiedyś jeszcze będą mi się pojawiać jakieś problemy z pewnością do niego wrócę. Krem jest poza tym miły w stosowaniu, dobrze się nakłada, dobrze wchłania i ślicznie pachnie. Polecam osobom nie tylko w wieku nastoletnim, wspaniale działa też na dojrzalszą cerę.

Słuchajcie, ten krem to rewolucja dla mojej cery! :)
Mam cerę przetłuszczającą się z zaskórnikami, które robiły się zawsze bardzo szybko (np. 2 tygodnie po czyszczeniu skóra już była zanieczyszczona niemal jak przed). W dodatku moja cera jest jednocześnie przesuszona (co za paradoks) i w trakcie czyszczenia podobno normalnie mi się łuszczy.
Kosmetyczka poleciła mi ten krem, bo reguluje to wszystko i jednocześnie nie przesusza.
No i rzeczywiście. Krem jest dla mnie świetny!
Sprawił, że moja skóra mniej się zanieczyszcza (wolniej), nie wyskakują niespodzianki (rzadziej i mniej), skóra nie jest taka przesuszona i mniej się błyszczy / przetłuszcza. Po umyciu twarzy (kostką Thalgo i wodą z kranu) nie jest taka ściągnięta jak dawniej, nie muszę od razu czym prędzej smarować jej kremem.
W dodatku krem ma śliczny zapach, nie błyszczy się na twarzy, daje takie fajne uczucie chłodu.
Jest wydajny!
Naprawdę bardzo go lubię i moja cera też :)
PS. W razie niepewności radzę najpierw wziąć próbkę od kosmetyczki.

Zapach słodko - miętowo- ziołowy tak jak napisała poprzedniczka - podobny do gumy balonowej . Łagodzi wszelkie podrażnienia , wypryski , powiem więcej - leczy :). Bardzo łagodny ale ja wolę uzywać go na noc ponieważ zostawia wyczuwalną warstwę filmu na mojej twarzy i jest trochę zbyt gęsty , uspokaja skórę , pomaga powrócić jej do równowagi . Walczy znakomicie z czerwonymi wypryskami i pieczeniem twarzy . Dla mojej skóry ten krem to kraina łagodności . Zużyłam kilka tubek w dość długim odstępie czasu .

Krem bardzo dobrze matuje twarz (a moja nie jest w tym temacie idealna), rewelacyjnie pachnie (guma miętowa) i dobrze się wchłania. Twarz jest nawilżona, gładka - można spokojnie stosować pod podkład czy puder. Krem można stosować na noc i na dzień (nie tak jak jest opisane przez zgłaszającą)