Eva Sun, Krem ochronny na superwrażliwe miejsca SPF50+

Najgorszy krem z jakim miałam do czynienia. Ma bardzo gęsta, twardą, wręcz tępą konsystencję. Ciężko rozprowadza się na skórze, potrafi pozostawiać białe smugi. Zapach też jest jakiś dziwny, jakby chemiczny. Krem pozostawia lekko tłustą powłoczkę i twarz delikatnie się po nim świeci. Nawet po kilku godzinach od aplikacji krem strasznie się roluje. Wystarczy się też troszkę spocić i zaczyna spływać z twarzy białymi strugami, więc nie zapewnia żadnej ochrony przed słońcem.Nigdy więcej go nie kupie i szczerze nie polecam!

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Zawiodłam się, bo stosowałam na całą twarz, a nie na miejsca. Tak więc ku przestrodze, na twarzy:
- bieli
- roluje się
- tępa konsystencja
- nie nadaje się pod makijaż (ale na plaży go nie potrzebowałam)
- mimo wysokiej ochrony i częstego aplikowania miałam poparzone policzki

W tym roku zastosuję tylko na znamiona. Tam raczej się sprawdzi. Nie kupię ponownie, bo mam wciąż dwa opakowania...

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Patrząc na ogólną ocenę tego produktu na wizażu zaczyna się zastanawiać, czy nie trafiłam na jakieś feralne 2 egemplarze.
To co robi na twarzy to jest istna tragedia! roluje się , wałkuje na biało na twarzy, robi masakryczne białe plamy ,które nie znikają , ani to pod makijaż , ani solo! nigdy nie mówię nigdy ale w tym przypadku tak, że go nie kupię, gorszego produktu nie miałam , w dodatku oczy mi po nim łzawią.
Nie polecam, chyba ,że trafiły mi się podróbki albo zepsute kremy, wtedy zwrócę honor. wymęczam ten i tak mały kremik na czubki uszu lub dłonie.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem chroni, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Nakładam go nie tylko na nos i na uszy, czy znamiona na całym ciele, ale także na policzki (żeby ochronić cerę naczynkową). Niestety, krem potwornie wyszusza skórę i mam wrażenie, że nie daje jej oddychać.

Co do nakładania - tutaj jest dramat. O ile na cerze suchej rozporowadza się bez zwiększych problemów, o tyle na cerze tłustszej strasznie się wałkuje - po prostu nie da się go nałożyć w strefie T. Poza tym zatyka pory. Ale jak już uda się go dobrze rozporowadzić, to pozostawia matową warstwę, więc makijaż można spokojnie nakładać.

Dlatego zużyję go przez te wakacje (ale tylko na znamiona na ciele) i chyba już nie wrócę. W międzyczasie szybko poszukam czegoś równie dobrze chroniącego, ale przyjaźniejszego dla mojej skóry.
Dobrze, że dałam za niego tylko 4,80.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem ochronny na superwrażliwe miejsca SPF50+ doskonale sprawdził się u mnie, podczas ubiegłorocznych wakacji w Turcji. Najbardziej podoba mi się to, że szybko się wchłania nie pozostawiajac na twarzy tłustego filmu. Bardzo ładnie pachnie. Kolejne duże plusy za poręczną tubkę i bardzo atrakcyjną cenę. Można używac takze u dzieci.

Używam tego produktu od: był ze mną na wakacjach
Ilość zużytych opakowań: dwie tubki

Jest to pierwszy mój taki produkt.Zanim się w niego wyposażyłam zrobiłam dokładny rekonesans w necie,bo moja cera jest dość wymagająca - naczynkowa,mieszana,lubiąca się zapychać.
Przechodząc obok stoiska Polleny Ewy,zakupiłam takowy filtr w promocji za 2,80! :) biorąc pod uwagę cenę,w ciemno wzięłam 2 sztuki :D
I nie zawiodłam się :) szybko się wchłania,do matu.Nie pozostawia żadnego filmu,tłustej powłoczki na twarzy(niektóre kremy mogą się schować).Mozna od razu nakładać makijaż - dobrze się na nim trzyma,nie roluje.No i przede wszystkim nie zapycha.
Dokupiłam jeszcze 3 tubkę,na wszelki wypadek,gdyby mieli go wycofać :D cena nawet bez promocji (ok.7-8 zł) jest do przeżycia :D


Polecam!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to pierwszy filtr na twarz z jakim miałam do czynienia. Okazał się na prawdę dobrym kosmetykiem.
Zacznę od plusów :
- mała, poręczna tubka
- dość wydajny
- jeśli umiejętnie go się naniesie na nawilżoną twarz to nie pozostawia smug
- wchłania się do matu
- ma śliczny zapach
- niska cena

Minusów jest trochę mniej:
- na początku użytkowania strasznie mi sie rolował i pozostawiał twarz całą białą dlatego trzeba się z nim obyć
- trudna dostępność, zamawiałam przez stronę internetową producenta

Trudno mi określić czy jest fotostabilny ale przy używaniu go nie opaliłam się ani trochę :d
Podsumowując serdecznie polecam :D

Krem jest w malutkiej poręcznej tubce. Kupiłam go z myśla o stosowanie na całą twarz, ale do tego celu jakoś mi nie odpowiada. Jest taki tępy i suchy. Nie znoszę takich konsystencji i tego uczucia na skórze. Do twarzy użyłam go 3 razy i zawsze czułam się z nim dziwnie. Potem ze strachu przed zapychaniem przestałam.
Oprócz super ochrony oczekuje jeszcze komfortu stosowania. Ten preparat mi tego nie daje. Wolę choćby tą żółtą sorajkę SPF 30.
Evę Sun stosuję na przebarwienia na ciele i tu mi nie przeszkadza, a wiem że zabezpiecza pieprzyki skutecznie.
Poza tym cena jest śmiesznie niska więc możliwe że jeszcze go kupię przy okazji zakupów w sklepie internetowym Evy. nie jestem fanką słońca i opalenizny. Boję się słońca i kolejnych przebarwień więc filtry stosuję obficie a eva ma je tanie i skuteczne.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 tubeczka

Dobry choć nie idealny. Nie bieli cery tak jak inne które wcześniej używałam. Całkiem dobrze się wchłania, chroni przed słońcem no i nie kosztuje majątek. Same plusy choć wolałabym coś trochę lżejszego

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

+ jest niezastąpiony do cery mieszanej (ja) i naczynkowej (mąż)
+ nadaje się pod makijaż i nie powoduje świecenia
+ cena
+ skutecznie chroni przed słońcem
+ dość wydajny

- trudno dostępny, jak już go dorwałam, to kupiłam od razu dwa

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: trzy

Po przeprawie z wieloma filtrami byłam gotowa z nich zrezygnować. Jednak dałam im ostatnią szansę w postaci Polleny.

Filtr nie spowodował u mnie ani jednego pryszcza! Wchłania się do matu, BB kremy mogą się przy nim schować. Spokojnie można posmarować wymaganą ilość. Ja matuję go lekko glinką Rhassoul. Dzięki mojej pielęgnacji, którą opisałam szczegółowo na swoim profilu, do którego można się dostać przez forum, mam nieskazitelnie czystą i piękną cerę oraz zapewnioną młodość :D

Filtr zamawiam na stronie producenta, jest tam wiele innych, wartych zainteresowania się, produktów m.in. tonik i mleczko Herbal Garden, pasta Adent.

Nie boję się Parsolu. W dzisiejszych czasach nie jest trudne znaleźć podkład czy puder bez talku i miki. Nie mówiąc już o tym, że zwykle takie twory są zapychające. Minerały i glinki pięknie pielęgnują skórę.

Filtr ładnie nawilża, nie bieli, jest bardzo wydajny. W recenzjach poniżej Dziewczyny opisują jego skuteczność w ochronie przeciwsłonecznej. Ja póki co nie mogę tego poświadczyć, bo nie byłam na wakacjach, a co dopiero w ciepłych krajach, ale gdyby było coś nie tak, to edytuję recenzję.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: zaczęłam drugie

Był moim pierwszym filtrem.
Pamiętam zamawiałam go przez interenet w promocyjnej cenie 5zł.
Lubiłam go ale niestety....

+ wchłaniał się do matu
+ nawilżał
+ lekko bielił, rozjaśniał cerę przez co przebarwienia były mniej widocznej, zakryte
+ cena

- niestety ale nie fotostabilny filtr
- dość szybko się ważył na nim makijaż mineralny
- chyba mnie zapychał bo wyskoczyły mi nowe niespodzianki
- smak; wiem,że filtr to chemia ale niestety czuję jego gorzki smak w ustach

Fajny filtr, szkoda tylko,że nie stabliny

Używam tego produktu od: 2 lata temu
Ilość zużytych opakowań: 3 całe