Lilliputz, Pflegecreme für Prinzessinnen (Krem dla księżniczek)

Krem kupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii na KWC :) Mam cerę mieszaną, ze skłonnosciami do trądziku, szukałam czegoś lekkiego i nawilżającego w niewysokiej cenie.
Od pierwszego uzycia bardzo polubiłam księżniczkowy krem- miłe uczucie po nałożeniu, słodki zapach. Juz po dwóch, trzech dniach moja skóra stała się mięciutka, nawilżona i zdrowa. Niestety, po dłuzszym czasie (ok. miesiąca) używania zauważyłam, że cos niedobrego dzieje się z moją skórą... pojawiło się mnóstwo podskórnych krostek.. okazało się, że księżniczkowy krem niestety strasznie zapychał.
Odstawiłam go, i sytuacja się poprawiła.. szkoda, bo muszę szukać innego nawilżacza do twarzy... za to krem z księżniczką słuzy mi teraz do rąk, nawilża i sprawuje się bardzo dobrze :)

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Podrażnił moją 6 letnią córkę.
Po nałożeniu kremiku jej buzia zapłonęła robiąc się bordowa! Nie rozumiem, jak krem dla dzieci może robić dziecku krzywdę. Mimo młodego wieku moja córcia ma cerę problemową, już wyskakują jej drobne krosteczki ( z którymi na szczęście radzi sobie bambino ochronny). Poza tym cierpi na czerwone policzki, czy zimą czy latem przy bardzo wysokiej, bądź zbyt niskiej temperaturze zewnętrznej wychodzi jej ogromny rumień, więc o jej buźkę muszę dbać wyjątkowo. Kremik zakupiłyśmy do użytku domowego, niestety dwa podejścia i po obu to samo!
Ja również go wypróbowałam i piekł mnie na policzkach ( dodam, że mam wrażliwą cerę po kwasach)
Co mogę powiedzieć- krem wchłania się do matu, to tyle zdążyłam zauważyć.
Zużyjemy go do rąk, na buzię to on na pewno się nie nadaje.

A więc osoby z wrażliwymi cerami proszę uważać na ten krem, bo to co dla dzieci nie znaczy, że delikatne!

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze

Kremik do wszystkiego - do rąk (po innych kremach chwilę później znów odczuwam potrzebę posmarowania się, po tym nie), stóp, do twarzy (sporadycznie). Świetnie nawilża, lekko natłuszcza. Jedyny minus - zapach - nie do końca mi odpowiada. Ale plusy przeważają ;)

Używam tego produktu od: nie pamiętam, 1,5 roku, może chwilę dłużej?
Ilość zużytych opakowań: kilka

ten kremik posiada boski zapach!nawet mojej wybrednej pod tym wzgledem siostrze sie podobal :D kremik szybko sie wchlania do matu.mam cere mieszana.nawilza tak srednio,pod tym wzgledem nadaje sie na lato.makijaz mozna szybko wykonac po posmarowaniu,bo wchlania sie blyskawicznie.moze znow zakupie na lato,narazie inny krem mam ;)

Używam tego produktu od:w trakcie lata
Ilość zużytych opakowań:1

Kupilam go kiedys bo byl w promocji i zwrocil moja uwage ksiezniczkowym opakowaniem. Stwierdzilam ze skoro jest przeznaczony dla maluchow to nie zrobi mi krzywdy. Stosowalam glownie na noc.
+ladny zapach
+lekka konsystencja
+szybko sie wchlania
+nie zostawia tlustej warstwy na skorze
+wydajny
+opakowanie poprawiajace nastroj=)

ale
-troche zapychał
-zbyt slabo nawilzał
-skora zbyt szybko sie przyzwyczajala co powodowalo blyszczenie


Używam tego produktu od:uzywalam rok temu
Ilość zużytych opakowań:1

Ten krem jest moim zdecydowanym faworytem :)
Idealny na każdą pogodę i porę roku...
Sprawdził się nawet wtedy,kiedy przechodziłam intensywną terapię antytrądzikową i miałam skórę wysuszoną na proszek. Krem z księżniczką ładnie ją nawilżył...

Teraz tak przejrzyściej w + i - :

+lekka konsystencja
+cena!
+idealnie się wchłania
+doskonale nawilża

-zapach po pewnym czase staje się duszący
-kremik jest mało wydajny...

Reasumując: Za tą cenę naprawdę warto:)!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: ok 6

Mam cerę normalną/mieszaną, oczekuje od kremu nawilżenia, gładkiej buzi...Krem dla Księżniczek nie koniecznie spełnia moje oczekiwania choć jest jednym z lepszych kremów na dzień jakich używałam.
-pachnie jak cos nieokręslonego..Jest to ładny zapach, choc troche chemiczny..
-lekki, skóra po nałożeniu czasem wydaje sie być ściągnięta :confused:
-wchłania się do matu, nie powoduje świecenia skóry
-dość wydajny, staram się go używać codziennie na twarz i mam go już jakies pół roku, myślę, że starczy jeszcze jaki jakis miesiąc
-nawilża, ale nie jakoś szałowo. Zdecydowanie za lekki na noc..Na dzień pod makijaz może być, choć w zimie wydaje mi się, że zdecydowanie za mało nawilża.
-ładne, zabawne opakowanie

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam go zachęcona opiniami na wizażu (a jakby inaczej :)) i troszkę mnie rozczarował. Opiszę go plusami i minusami, bo tak wygodniej :)

+ w miarę lekka konsystencja
+ wydajność
+ zapach (mnie się podoba, ale szybko się ulatnia)
+ cena

- nie nawilża tak jak tego potrzebuje moja mieszana cera
- po posmarowaniu utrzymuje się bardzo nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, nie mogę się nawet swobodnie szeroko uśmiechnąć
- nie robi z moją cerą nic dobrego generalnie, mam pewne podejrzenia, że delikatnie zapchał


Używam tego produktu od:1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

nie załapałam się na krem smokowy;) więc postanowiłam wypróbować ten. Ładnie pachnie, ma miłą konsystencję, wchłania się do matu, lekko nawilża, nie świeci się- jestem zadowolona i pozostanę z nim dłużej:)

Używam tego produktu od: 2 mcy
Ilość zużytych opakowań:1

Ja, tak samo jak jedna z poprzedniczek, postanowiłam go zakupić po usłyszeniu pozytywnych opinii o działaniu kosmetyków dla dzieci na problematyczną cerę, ponieważ szukałam czegoś, co ją skutecznie nawilży bez zapychania. Myślę, że nada się dla niewymagających osób- zostawia na skórze delikatny film, nie zapycha, nawilżenie nie jest może jakieś spektakularne, ale jednak skóra nie jest wysuszona. Zapach ma taki owocowy, lekko kwaskowaty. Wypróbowalam, myślę że warto, chociaż nie można spodziewać się cudów.

Używam tego produktu od:dwoch miesięcy
Ilość zużytych opakowań:3/4 pierwszego

Nie mam na razie zbyt dużych wymagań co do kremu do twarzy - powinien nawilżać i nie zapychać. Krem księżniczkowy, mimo że przeznaczony dla dzieci idealnie nadaje się do mojej dwudziestoparoletniej cery.
Delikatnie pachnie, nawilża, nie podrażnia , a nawet wydaje mi się że koi drobne podrażnienia.
Jest tani i wydajny - doskonale sprawdza się również na szyi, dekolcie czy dłoniach.
Jest rzeczywiście dość gorzki w smaku więc nie polecam go jako balsamu do ust, ale w końcu to kosmetyk dla dzieci - podejrzewam że ma to zapobiec zjadaniu kosmetyku.
Na stałe zagościł w mojej kosmetyczce :)

Używam tego produktu od: 2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam go zachęcona pozytywnymi opiniami o rossmanowskich kosmetykach dla dzieci. Niestety nie załapałam się na osławiony krem ze smokiem, więc nie mam porównania, ale moją księżniczkę pokochałam od pierwszego użycia, chyba z wzajemnością. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, pozostawiając bardzo delikatny nawilżający film. Świetnie nadaje się pod makijaż - z początku, ze względu na brak filtrów starałam się nakładać ją tylko na wieczorne wyjścia, ale na ogół rano nie mogę się oprzeć :) Krem nie zapycha! A mówię to ja, którą zapycha absolutnie wszystko. Do tego przyjemnie pachnie owocami, słodko, ale lekko kwaskowato. Padły porównania do moreli i poziomek, ja bardziej zgadzam się z tym drugim. Równocześnie z nim zaczęłam używać do mycia żelu bez sls i również rossmanowskiego kremu z nagietkiem na noc, i efekty są niesamowite. Zniknęły wszystkie pryszcze, w tym głębokie, bolesne ropne paskudztwa które ostatnio pojawiały mi się na czole i brodzie (wybaczcie barwny opis :)), cera jest nawilżona, zero suchych skórek. Pory wciąż mam trochę zapchane, ale obwiniam za to puder na bazie talku. Bez księżniczki by się pewnie nie udało. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno