Clinique, Anti Blemish Solutions Spot Treatment Gel

Absolutna rewolucja. Wysusza wypryski, nawet te najmocniejsze. Wiadomo, że nie nadaje się do skóry wrażliwej, ale dla tłustej/mieszanej będzie świetny. Mógłby być tańszy, cena zawyżona, ale patrząc na jakość to jednak warto.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: cztery duże

Pierwszy raz nałożyłam go na kilka(naście) wyprysków na mojej twarzy... Po minucie myślałam, że oszaleje! Piekący ból, który byłabym w stanie wytrzymać, gdyby specyfik działał. Niestety nie działa. Jedyne efekty to mega wysuszone punkty i złuszona skóra w miescach, w których nałożyłam żel, pryszcze niestety zostały.

Po raz kolejny zawiodłam się na Clinique\'u.

Używam tego produktu od: miesiac
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie jestem z niego zadowolona, znacznie lepiej działał żel punktowy na wypryski Clean&Clear, który kosztował 1/3 ceny tego produktu. Również lepiej radził sobie z wypryskami żel punktowy firmy Soraya, którego używałam kilka lat temu. W ogóle odnoszę wrażenie, że pierwszy lepszy średnio- i niskopółkowy żel do miejscowego stosowania radzi sobie z trądzikiem lepiej, niż to.

Wady:

- TO SAM ALKOHOL
Główny problem z tym produktem polega na tym, że o ile tańsze żele często zawierają w swoim składzie dodatkowe składniki leczące (wyciągi z ziół, cynk, whatever), o tyle tutaj dostajemy sam spirytus salicylowy w żelu. Naprawdę, znacznie taniej będzie kupić spirytus salicylowy lub wodę utlenioną i zwykłym patyczkiem do uszu lub watką nakładać je na krostki. Uzyskamy identyczny efekt jak po tym żelu, czyli odkażenie i wysuszenie. I zapłacimy ok. 2-4 zł zamiast 70 zł

- ZBYT WODNISTA KONSYSTENCJA
Trochę się czepiam, bo konsystencja tego żelu nie jest zła. Ale mógłby być ciut bardziej gęsty. Aplikuję go najpierw na dłoń (wielkość pestki od wiśni), a potem opuszkiem palca na krostki. Jest zbyt wodnisty, ciężko mi go nałożyć wyłącznie na wyprysk grubszą warstwą.

- CENA
Za tę cenę miałabym zapas lepiej działających żeli antybakteryjnych wyprodukowanych przez inne firmy na kilka lat.

- NIE LECZY, TYLKO ODKAŻA I WYSUSZA
Oczywiście podoba mi się, że on naprawdę zabija bakterie (w końcu to sam alkohol), ale jednak oczekiwałabym lepszego, leczniczo-kojącego, długofalowego działania. Kiedy nakładałam na noc żele z innych firm, rano moje wypryski były prawie wyleczone. Po dwóch nocach znikały. Tutaj po prostu się nie powiększają, ale nie znikają równie szybko.

- PIEKĄCY BÓL PODCZAS APLIKACJI
To wynika z faktu, że nakładam na twarz czysty alkohol. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że nigdy wcześniej buzia nie piekła mnie tak, jak po nałożeniu tego preparatu na zmiany skórne. Moze to wina tego, że trzymałam go długo w kosmetyczce (2-3 lata), i już zgęstniał?

Zalety:

+ ODKAŻA BEZ PRZESUSZANIA
Rzeczywiście pięknie dezynfekuje krostki, a jednocześnie nie sprawia, że skóra mi po nim odchodzi całymi płatami.

+ ZAPOBIEGA POWSTAWANIU KROSTEK
Doskonały do stosowania na małe obszary twarzy, u mnie np. na brodzie, gdzie pojawiają się małe, pdskórne grudki. Smaruję sobie nim na noc ok. 1-2 cm kwadratowe w miejscach najbardziej narażonych na zmiany skórne, i dzięki temu nie mam aż tak dużego problemu z wypryskami, jak miałam kiedyś.

+ NA UPARTEGO MOŻNA NA NIEGO NAŁOŻYĆ MAKIJAŻ
Wystarczy użyć naprawdę minimalnej ilości produktu, wtedy unikniemy jego rolowania się przy nakładaniu podkładu.

+ WYDAJNY
Wystarczył mi na ok. 2-3 lata okresowego stosowania (tzn. nie używam go codziennie, tylko kiedy mam problemy ze skórą).

Używałam kilka miesięcy temu, w okresie, gdy z różnych powodów miałam wysyp różnych niespodzianek. Nie przypadł mi do gustu. Uważam, że był taki sobie. Nie radził sobie w większością wyprysków, tylko z małymi. Znam wiele innych, dużo lepszych preparatów w tym stylu. Nie wart swojej ceny.

Używam tego produktu od: w zeszłym roku przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe, w trakcie

Najlepszy punktowy preparat na niedoskonałości. Używałam go jako nastolatka, gdy miałam problemy z trądzikiem, a teraz sporadycznie - głównie przez @.
Jest niezawodny, skuteczny i działa bardzo szybko. Nałożony wieczorem, w ciągu nocy usuwa z twarzy wszystkie niespodzianki.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Produkt na pograniczu aptecznego. Ma być skuteczny i jest. Konsystencja czy zapach nie mają nic do rzeczy. Wysusza i leczy większość wyprysków szybko i definitywnie. Używa go nawet mój mąż.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania 15ml

Nie wiem co myśleć o tym produkcie. Mocno wysusza wyprysk i dość szybko go goi. Jest wydajny i ma okropny zapach. Ale mam wrażenie, że nie ma w nim nic innego niż spirytus salicylowy. Nie wiem czy go kupię jeszcze.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Moja dojrzała, mieszana cera z tendencją do zapychania w ostatnim czasie uspokoiła się i dała mi odpocząć od widoku niespodzianek okraszających a to czoło, a to okolice żuchwy, to znowóż nos. Jednakże są takie dni w miesiącu znane każdej kobiecie, kiedy to pomimo wszelkich zabiegów pojawia się w centralnym punkcie jakiś nieproszony gość. I właśnie z tym gościem chciałam powalczyć stosując opisywany specyfik. Oczywiście wcześniej poczytałam na jego temat trochę i pomimo "paru" negatywnych opinii postanowiłam przetestować go a jako, że należę do osób, które muszą przekonać się na własnej tylnej części ciała:) czy coś jest dobre czy złe więc tym sposobem stałam się posiadaczką najdroższego spirytusu salicylowego w swoim życiu. Stosowałam punktowo, na umytą twarz bezpośrednio na problematyczne miejsce. Masakra!Wysuszył zarówno to miejsce jak i obszar wokół pozostawiając ciemny placek, który był łaskaw zniknąć po ok.tygodniu. Producent zapewnia, że problematyczne miejsce goi się natychmiastowo nie pozostawiając śladu. Totalna bzdura. Ten specyfik jest typowym spirytusem salicylowym w najgorszej swej postaci, który oprócz wysuszania skóry nie robi nic. Jeśli ktoś jest zwolennikiem wysuszonych krost na twarzy, gojących się tygodniami, to tańszym rozwiązaniem będzie stosowanie własnie takiego spirytusu.

zawsze mam jakąś niespodziankę na twarzy, czy raczej - cały ich wysyp. dlatego też pokładałam wielkie nadzieje w tym żelu. niestety, zawiodłam się. po pierwsze, żel niemiłosiernie szczypie, a to za sprawką alkoholu i kwasu salicylowego, a po drugie, po prostu nie działa na moje problemy. ani nie zapobiega rozwojowi pryszczy, ani nie przyśpiesza ich znikania. jedyne, co robi, to szczypie. myślałam, że taka moja uroda i na mnie nie zadziała nic, aż sięgnęłam po papke jadwigi i okazało się, że są produkty, które mało kosztują i szybko działają.
może zadziała na jakieś pojedyncze, drobne niespodzianki, ale za taką cenę i przy takim szczypaniu - odradzam, są lepsze i tańsze.

Używam tego produktu od: ok. roku
Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego (i ostatniego)

a miało być tak pięknie....

używałam tego toniku zgodnie ze wskazówkami Pani konsultantki, przecierałam buzię czystym wacikiem tylko raz. Mimo tego, że nie pakowałam go za dużo i nie tarłam to produkt piekł i podrażnił mi buzię.

Uważam, że jest za mocny.

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Od 6 lat borykam się z okresowymi niespodziankami. Mam cerę tłustą, trochę zaskorników, pojedyncze krostki (mam tendencje do wyciskania, drapania)

Kupiłam ten produkt z myślą o tym, że zanim zdąze rozdrapać młodą niespodzianke, problem zniknie. I tu sprawdzianu nie zdał.
:( Produkt wysusza skórę, mam wrażenie że działa na skóre wokół krosty, a nie na sama kroste
:( Podrażnia.

Jednak gdy nauczyłam się go aplikować (bezpośrednio na krostkę) zauważyłam działanie. Zapobiega tworzeniu się stanu zapalnego, pryszcze się \'cofają\'. Ale trzeba szybko reagować!



Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego

Zel kupilam po tym jak na mojej ladnej cerze pojawila sie na linii zuchwy kompletna masakra na skutek rozpoczecia terapii hormonalnej. To, co zobaczylam w lustrze pewnego ranka, prawie zwalilo mnie z nog, bo dawna nie mam problemow z cera.

Zel obiecuje likwidacje pryszcza w ciagu jednej nocy? Hmmm tego to akurat nie robi, ale przyznaje, ze jego pozytywne dzialanie udalo mi sie zaobserwowac dosyc szybko. Niby mozna go stosowac takze na makijaz, ale zdecydowanie nie polecam takiego nakladania, bo po wyschnieciu pozostawia po sobie blyszczaca powloczke, wiec bedzie sie odznaczal na twarzy.

Mam wrazenie, ze dziala gleboko w skorze, a nie tylko powierzchownie, bo posmarowalam nim gule, ktora z wierzchu niczym nie roznila sie od skory, a pod wplywem dotyku lekko bolala i po kazdym smarowaniu lekko szczypala. 2 dni pozniej na skutek uzywania w tym miejscu owego zelu, calkowicie zniknela nie pozostawiajac po sobie nawet przebarwienia.

Nie ze wszystkimi problemami radzi sobie jednak tak dobrze. Na niektore niespodzianki dziala az za mocno (skora wokol takze jest wysuszona, przez co trudniej to miejsce zakryc korektorem), a na niektore za slabo (nie zmniejsza, ani nie likwiduje). Na niektore dziala jednak wyjatkowo dobrze, wystarcza 2 dni i czesc calkowicie znika :jupi:. Nie nalezy przesadzac z uzyciem, bo intensywnie wysusza skore w miejscu stosowania. Na pewno nie polecam uzywania na wiekszej powierzchni.

Po uzyciu czesto wystepuje uczucie szczypania. Z jednej strony oznacza to, ze zel dziala, ale niekiedy uczucie to bylo wyjatkowo silne i nieprzyjemne i mialam ochote rozdrapac sobie skore w tym miejscu, tak mocno swedzialo.

Na drobne problemy na pewno polecam, widze dzialanie. Na wieksze raczej nie pomoze, wtedy nalezy wybrac sie do dermatologa. Na szczescie moj problem po jednym opakowaniu tabletek zniknal. Widocznie cera zareagowala tak drastycznie jedynie na poczatku brania hormonow, juz sie powoli stabilizuje i wraca do poprzedniego stanu. Jednak w sytuacji ponownego zagrozenia z pewnoscia ponownie uzyje :ehem:.

Używam tego produktu od: uzywalam miesiac temu przez 4 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 niecale