Physiogel, Krem hypoalergiczny do pielęgnacji twarzy i ciała

Często sięgam po apteczne produkty. Być może padłam ofiarą marketingu i zmowy firm farmaceutycznych, ale mam poczucie, że są lepsze. ;)
Mam cerę mieszaną, wrażliwą na policzkach, przetłuszczającą się w strefie T (czoło, nos, broda). Krem jest bardzo dobry. Powiedziałabym, że całoroczny. Nadaje się zarówno na cieplejsze pory roku ( na noc) jak i na chłodniejsze ( na dzień i na noc). Jest bardzo wydajny. Tubka starczyła mi na 4 miesiące codziennego używania. Bezzapachowy, a więc i dobry dla wrażliwców. Nie podrażnia skóry. Nie zapycha. Wchłania się ładnie, ale nie do matu. Pozostawia na skórze satynową powłokę. Skóra jest przyjemnie miękka i nawilżona, bardziej odporna. Elastyczna i odżywiona.
Polecam.

Dla skóry wrażliwej i alergicznej może okazać się wybawieniem :) Łagodzi i delikatnie nawilża, absolutnie nie podrażnia :) Mam wrażenie, że moja skóra jest nawet wzmocniona, nie zapycha, a opakowanie całkiem wydajne.

Mam suchą, naczynkową skórę twarzy. Większość kremów nie radzi sobie z nawilżeniem jej. Kremy tłuste jedynie ją natłuszczają a skóra dalej pozostaje ściągnięta. Lekkie kremy wchłaniają się w sekundę pozostawiając na twarzy widoczne suche skórki i efekt piekącej i ściągniętej twarzy. Długo szukałam odpowiedniego kremu, który nawilży moją skórę i będę mogła używać go pod makijaż. Physiogel jest idealny!

+ bezzapachowy
+ nie zapycha porów
+ nawilża
+ nie pozostawia tłustej warstwy
+ nadaje się pod makijaż

Dałabym mu KWC, jednak jest jeden minusik...
- cena

Szybko zużywam kremy, dlatego wolałabym kupić go taniej.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Jak dla mnie krem bardzo dobry, jeden z lepszych jakie używałam. Mam bardzo suchą skórę po myciu, często reagowała nawet zaczerwienieniem na kosmetyki ale ten krem pomógł mi w pozbyciu takich problemów. Jest bardzo wydajny i genialnie nawilża, nie mam problemu z "odstającymi" skórkami na nosie. Jedynym minusem jest dosyć specyficzny zapach. Mimo to szczerze go polecam.

Plusy:
- konsystencja
- nawilżenie
-bardzo dobry dla skóry wrażliwej

Minusy:
- cena
- zapach

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2, 75 ml

Zawiodłam się na tym osławionym kremie, kupiłam go bo mają świetny balsam do ciała, więc zwiedziona fajnym efektem balsamu kupiłam krem. Mam cere bardzo kapryśną, nieraz wyschniętą na wiór do tego mocno czerwoną, podrażnioną, piekącą do tego wypryski i tłustość na czole. Krem tworzy warstwe na skórze, ten krem nie nawilża, od tworzy ochronną warstwe przez co skóra się dusi, po zmyciu tego kremu skóra jest bardzo sucha, cała moja twarz była w białym nalocie, źle odżywiona, spragniona nawilżenia. Zawiodłam się bardzo, bo cena, bo niby hypoalergiczny, bo i bo. Smaruje nim nogi po depilacji, tu się spisuje tylko wydajność kiepska. Ogólnie na NIE.

Używam tego produktu od: 2 MCE
Ilość zużytych opakowań: 1 CAŁE

Krem jest bardzo dobry.Używam go zimową porą i póki co nie trafiłam jeszcze na lepszy.Mam cerę mieszaną i bałam się troszkę czy mnie nie zapcha, ale nie zapchał.Co lepsze używałam go pod podkład z Max Factora i nie rolował się wcale.Przez cała zimę nie miałam problemów z wysuszoną cerą.Zawsze była nawilżona.Na lato jest za ciężki, ale na zimę idealny.Cena wysoka, ale jest dobry i wydajny, więc warto go kupić.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: trzy

Mam cerę mieszaną w kierunku do suchej, dlatego szukałam czegoś nawilżającego.

Plusy:
*Jest dobrze tolerowany przez skórę.
*Nawilża ale bez szału.
*Sprawdza się na podrażnionej skórze.

Minusy:
*Nie odpowiada mi jego konsystencja, nie wchłania się zbyt dobrze, pozostawia na skórze warstwę.


Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam tendencję do suchych skórek na policzkach i w okolicach ust. Z początku krem spisywał się świetnie. Później efektu nawilżenia już nie było. Nie wiem czy jest to kwestia jakiegoś przyzwyczajenia się cery do kremu (choć generalnie stosowałam go krótko). Co ważniejsze zapłaciłam za niego 49 zł (!) i oczekiwałam, że pozbędę się skórnych problemów . Dużo lepszy okazał się Alantan Dermoline za 10 zł...

Używam tego produktu od: ok. 1,5 - 2 msc
Ilość zużytych opakowań: 1 op. 75 ml.

Mam cere mieszana, moim najwiekszym problemem sa wystepujace miejscowo suche skorki. Nie byl ich w stanie zatuszowac ani nawilzajacy podklad, ani skremy do cery suchej stosowane bezposrednio pod niego. Poczatkowo myslalam, ze to kwestia slabego podkladu, kupilam ich spooooro (w roznych cenach) i kazdy dawal taki sam efekt. Nawet lzejsze kremy typu BB czy CC nie byly w stanie pomoc.

W ostatnim czasie czesto natykalam sie na reklamy Physiogelu i postanowilam dac mu szanse (zakladajac, ze jak on mi nie pomoze, to ZADNYCH nowych kremow i podkladow, bo nie ma sensu). Nie stosuje go regularnie, mniej wiecej 1-2 razy w tygodniu na noc i punktowo pod makijaz w przesuszonych miejscach. I musze przyznac, ze spelnil moje oczekiwania! Zadnych suchych skorek! Na pewno zaprzyjaznimy sie na dluzej :)

Minusem moze byc cena- w mojej aptece 45zl (!). Jednak kupujac na allegro mozna go nabyc nawet za 24zl, co przy wiekszym zamowieniu fajnie rozklada tez koszty wysylki i cena juz tak "nie razi". Do stosowania na dzien na cala twarz nie jestem przekonana, bo zmatowienie go na dluzej moze byc trudne, a nie naleze do osob, ktore co 15 minut biegaja do lustra robic poprawki.

Wiecie jak to jest... gonimy za pięknem, w końcu mamy dość działania na własną rękę i udajemy się do dermatologa. Ten przepisuje nam skuteczny acz kolwiek drażniący preparat ( Differin w moim przypadku ) i wmawia nam, że konserwanty w kosmetykach to zło :) Więc zatroskani o naszą skórę przeszukujemy zaosby kosmetyczne aptek i znajdujemy całkiem niedrogi preparat, o idealnym składzie i zwiększonej pojemnosci ( 75 ml). Co robimy po pierwsze ? Przeszukujemy wizaż :) A jak już wizaż go poleca to kupujemy. Tak było w moim przypadku.

Polecam ten kosmetyk ponieważ:

1. Jest niezywkle łagodny. Nadaje się nawet pod oczy ! Nic nie piecze, nie szczypie, nawet na skórze rozdrażnionej retinolem czy kwasem.

2. Konsystencja jest wspaniała. Nie zbyt gęsta ale też nie lejąca. Małą ilością produktu pokryjemy całą twarz. Nie wchłania się zbyt szybko, więc mamy czas na dokładne, delikatne rozsmarowanie go. To ważne zwłaszcza gdy skóra jest podrażniona np. silnym środkiem antytrądzikowym, kiedy się łuszczy.

3. Minimalistyczny skład, bez środków zapachowych, bez barwników, i świetnie ! Bo po co to komu. Używając tego kremiku mam takie poczucię bezpieczeństwa :) myślę sobie, że postępuje tak rozsądnie unikając zbędnych konserwantów, akryli, silikonów. Oczywiscie nie obejdzie się od składników poprawiających konsystencję:
-Sodium Carbomer,
-Carbomer- pochodna kwasu akrylowego,
-Hydroxyethylcellulose- zagęstnik niejonowy, tzn że jest stabilna w szerokim zakresie pH, nie reaguje z jonami metali,
-Xanthan Gum- zagęstnik stosowany również w żywności.

I tyle, cztery substancje poprawiające konsystencje. A wiecie ile ich jest w Toleriane Ultra La roche-posay ? Tym w próżniowym pojemiku ? Około osiem ! W tym silikony i akryle, tak tylko mówię dla porównania.

4. Pokrywa twarz warstwą ochronną, korzystną np podczas zimy lub w trakcie leczenia dermatologicznego. Czuć, że delikatna skóra jest chroniona przed środowiskiem zewnętrzym. Jeśli skóra jest przesuszona to jest to wspaniałe, bo nie jest to taki tłusty efekt jak np przy Cicalfate Avene, tylko lekka przejrzysta, niebłyszcząca warstewka.

5. Przywoite nawilżenie, zawiera masę lipidów, które podczas leczenia dermatologicznego skóry należy uzupełniać, w tym Cermaide 3, masło Karite, olej kokosowy, swkalan.

6. Niweluje suchość skóry, podczas dnia nie staje się ściagnięta, nie czuć wysuszenia.

7. Stosunek pojemnosci do ceny, okolo 40 zł za 75 ml to daje nam 53 grosze za 1 ml kremu, dla porównania Toleriane Ultra to aż 1,75 złotego za 1 ml kremu, duża róznica prawda ?

Minusy tego kosmetyku to:

1. Jednak dla mnie jest zbyt tłusty żeby stosować go tak na codzień, gdy nie traktuję skóry niczym mocno wysuszającym. Wtedy potrafi zapychać, brzydko się błyszczeć.

2. Nie ma własciwosci łagodzących. Owszem sam przy nakładaniu nie piecze, ale żeby ukoił skóre np po goleniu to nie.

3. Mogłby być bardziej nawilżający. Dominuje jednak uczucie natłuszczenia.

Mimo tych paru minusów zdecydownie polecam ! Zwłaszcza podczas kuracji. Ja na pewno zakupię ponownie. Dobry bezpieczny produkt. Producent nie obiecuje cudów, więc te pare minusów to takie moje ,,a mogłbyś jeszcze".

Bezpieczny, łagodny, skuteczy

Gorąco POLECAM


Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 ( 75 ml )

Mam bardzo suchą skórę, tłustą w strefie T, z rozszerzonymi porami na nosie i policzkach. Krem nawilża dość dobrze, ale brak mi tego poczucia komfortu w pełni nawilżonej skóry, jak to miało miejsce przy kremie Cetaphil. Po nałożeniu podkładu widać suche skórki, nawet jeśli dzień wcześniej robiłam sobie peeling. Używam sporadycznie, bardziej na szyję i dekolt bo nie zapycha.
3 gwiazdki za to, że nie zapycha, ale dla mega suchotelców jak ja, nawilżenie niewystarczające.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Dla mnie jest to najlepszy krem jaki może być (jak do tej pory). Mam skóre bardzo suchą, bardzo wrażliwą i skłonną do zapychania. Jedyny minus tego kremu jest taki, że nie można go zbyt długo używać, ponieważ niestety zacznie zapychać - przeładujemy skórę lub skóra może się tak przyzwyczaić do niego i rozleniwić, że zacznie się jeszcze bardziej przesuszać. Ja stosowałam go prawie rok i dopiero po tym czasie zaczęła mi szaleć skóra. Dlatego zalecam go używać w kryzysowych sytuacjach np. zimą albo gdy skóra jest podrażniona.

Plusy:
- świetnie nawilża i delikatnie natłuszcza suchą skórę
- nie powoduje podrażnień, koi
- wygładza i regeneruje
- cena jak na taką jakość jest badzo dobra wg mnie
- bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, dobrze się rozprowadza

Minus:
- nie zalecam stosować długotrwale ( o tym wspomniałam wyżej)

Generalnie polecam! To taki must have, ratunek dla skóry w kryzysowych sytuacjach.:) Teraz zimą stosuję ten intensywnie nawilżający, który również zrecenzuję.:)


Używam tego produktu od: półtora roku
Ilość zużytych opakowań: dwa opakowania