Nivea, Lip Care, CareGloss & Shine, Błyszczyk do ust (różne odcienie)

Parę lat temu przeżywałam wielką fascynację błyszczykami w tubce. Gdy znalazłam go w pobliskiej drogerii, nie mogłam się oprzeć, szczególnie, że nie był drogi. Dostępna była tylko różowa wersja, więc taka trafiła do koszyka.

Od razu po wyjściu ze sklepu rozbroiłam opakowanie, by móc powąchać zawartość tubki. Nie zawiodłam się - delikatny zapach mi się spodobał, choć kojarzył się z nieco... może z mydłem? ;)

Gdy go w końcu zaaplikowałam trochę się przestraszyłam - nadał ustom sztucznawy, różowy kolorek. Myślałam, że będzie delikatniejszy. W dodatku się lepił i wchodził w zagłębienia, co nie wyglądało dość estetycznie. Później nałożyłam go w mniejszej (minimalnej wręcz) ilości i było znacznie lepiej, ale szybko nie było po nim śladu. Trwałość na minus.

Co do opakowania nie mam prawie nic do zarzucenia - estetyczne i proste, wolę to, niż przekombinowane \'badziewia\' ;) Zawartość się nie wylewała, nie było ryzyka, że coś się samo otworzy, mogłam bez obaw wrzucić kosmetyk do torebki/plecaka. Jedyne, co mi się nie podobało to ciężkie wydobywanie błyszczyka pod koniec.

Po dłuższym czasie używania zauważyłam wysuszenie ust, musiałam go na trochę odstawić i odtratować wyschnięte wargi mazidłem ochronnym. Na szczęście nie było to zbyt trudne i mogłam wrócić do różowej tubki.

Podsumowując:

+ładny, naturalny kolor (o ile nałoży się malutką ilość)
+wydajny
+delikatny zapach
+cena

+/-opakowanie - ciężko wydobyć błyszczyk pod koniec

-wysusza
-podkreśla zagłębienia ust
-bardzo nietrwały
-lepi się

Ogólnie już raczej nie kupię, ale to dlatego, że trzymam się od błyszczyków z daleka. Nie polecam także ze względu na wysuszanie. Jeśli jednak Wam to niestraszne, można go wypróbować - szczególnie w takiej cenie.


Używam tego produktu od: używałam parę lat temu
Ilość zużytych opakowań: Jedno (różowe)

Kiedys dosc czesto kupowalam ten blyszczyk i niedawno mi sie o nim przypomnialo;) Kupilam dwa za 5 funtow.Mam brzoskwiniowy i rozowy:P Brzoskwiniowy jest zdecydowanie lepszy.Daje ladny efekt blyszczacych,zdrowo wyglądających ust.Bardzo ładnie pachnie,usta są mieciutkie,nawilżone,ogolnie super :)Ten rozowy daje efekt lekko metaliczny.Ma male srebrne drobinki ktore nie wygladaja jakos super na ustach:( Lekko je przesuszaja mam wrazenie.Zapach tez mnie nie powalil.Blyszczyki nie lepia sie na ustach.Nie sa zbyt trwale,wiec w sumie moje odczucia sa pol na pol.Blyszczyk jest bardzo tani.Tubka poreczna,zmiesci sie w kazdej kieszonce.Wydajnosc jak najbardziej na plus.Polecam brzoskwioniowy :)

Używam tego produktu od: znam go ok 7 lat
Ilość zużytych opakowań: ok 5-6

Miałam wersję różową. Jednak mnie nie powaliła.

Za krótko utrzymuje się na ustach

Pod koniec ciężko wycisnąć błyszczyk.

Nie nawilża wystarczająco..

Dosyć mocno się klei..

Niewydajny..

Zapach chemiczny...

Na plus mogę wymienić ciekawe opakowanie..

Jakoś mnie nie zachwycił..

Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Rewelacyjny produkt, miałam kolor transparentny.

Malutki minusikiem jak dla mnie był średniawy zapaszek i to, że na lato się zbytnio nie nadaje (jest naprawdę tłustawy i dość ciężki), ale jesienią i zimą bajka...

+ mega fantastyczny połysk
+ świetne nawilżenie i natłuszczenie, lepszy od wielu balsamów do ust
+ wydajność
+ lubię błyszczyki w tubkach ze ściętym aplikatorem
+ trwały efekt na ustach
+ cena w stosunku do jakości

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Jedyny produkt z Nivei którego zupełnie nie mogę używać.
Jego zaleta to ładne kolory i na tym dobre strony się kończą.
Już po pierwszym nałożeniu na usta zaczęły piec, puchnąć, może nawet się wysuszać. Z niczym innym do ust nie miałam takich problemów.
Nie mówiąc już o konsystencji, która też nie jest najfajniejsza.
jakiś czas temu kupiłam znowu, myśląc, że może trafiłam na kiepski egzemplaż, za szybko się zraziłam? Niestety nie. Usta piekły, a wokół nich tworzyły się zaczerwienienia i plamki.

Używam tego produktu od: kilka lat temu.
Ilość zużytych opakowań: Dwa napoczęte

Jak większość kosmetyków przeze mnie testowanych dostałam go w pracy. Sama pewnie bym nie kupiła, bo nie jestem maniaczką błyszczyków, ten wykorzystuję zimą, bo jest bardzo tłusty.

plusy:
- dobrze natłuszcza, chroni przed mrozem, jak dla mnie lepszy niż pomadka ochronna;

minusy:
- opakowanie - nie lubię sposobu aplikacji, tubka się brudzi, itd; radzę sobie z tym nakładając kosmetyk palcem.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Używałam tego błyszczyku kilka lat temu a kupiłam go z ciekawości.

Zalety:
-ładny kolor
-średnia trwałość
-niedrogi
***łatwo dostępny
-śliczne opakowanie
Wady:
-za tłusty!

Wątpię bym go jeszcze kiedyś kupiła!

Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: 1 szt

Kiedys za szalonych czasow studenckich byl on moim must have.Teraz wole inne mazidla do ust. Ten byl przede wszystkim tani. Mialam wszystkie. Jednak rozowy byl naj. Ogolnie dobry ale nie najlepszy.....

miałam naturalny i różowy. i jak dla mnie mocno się różnią.

z tego naturalnego byłam zadowolona. świeżo, przyjemnie pachniał, nawilżał suche usta, podrażnione usta. do tego wygodna, miękka tubka to fajna alternatywa dla pomadek i błyszczyków w pudełkach. jednym słowem wygodny pielęgnacyjny produkt. jedyną wadą (albo zaletą, zależy jak patrzeć) mógł być fakt że błyszczyk był dość gęsty i przez to klejący.

różowy mam jeszcze i jest nieco gorszy. tzn. mam wrażenie jakby wręcz wysuszał i podrażniał usta. moje usta nie odbierają go jako pielęgnacji, raczej jako mocny środek do makijażu, który nakładam na pomadkę, żeby chronić usta. nie wiem, czemu tak na niego reaguję ale moje usta nie przepadają. reszta tj. opakowanie i konsystencja jak w tym naturalnym.


+ ładny zapach
+ wygodna, praktyczna tubka
+ wydajny, naprawdę długo go mam
+ wersja naturalna pielęgnuje, chroni i koi usta
+ ostatecznie cena w granicach do zaakceptowania przez moje skąpstwo

- różowy podrażniał mi usta
- klei się dość mocno
- są tańsze równie dobre, a nawet lepsze

Używam tego produktu od: długo. kilka lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Błyszczyk kupiony już dawno temu, ale co jakiś czas do niego wracam. Mam kolorek różowy. Sprawdza się na okres jesienno - zimowy gdy lubię coś treściwego na ustach co nadaje im ładny wygląd ale i dodatkowo chroni. Nivea Lip Care jest pod tym względem dobrym wyborem.
+ nadaje ustą śliczny różowy kolorek
+ daje delikatny połysk
+ pielęgnuje usta dzięki kremowej konsystencji

- na okres wiosenno -letni moim zdaniem za ciężki
- nie znacznie lepi usta
- osadza się w kącikach ust

Można mieć, ale żyć bez niego też można:)

używałam błyszczyk w kolorze naturalnym. bardzo go lubiłam. sprawdził się świetnie. nadawał ładny, naturalny kolor, lekko nawilżał.

jestem z niego zadowolona :)

Używam tego produktu od: przez 1/2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Miałam różowy. Usta po nim wyglądały naturalnie, nie \'plastikowo\'. Nawet dobrze nawilżał, ale na krótko. Poza tym ociupinkę się kleił. Ale spodobał sie mojej mamie, szkoda że go jej nie oddałam, kiedy mi sie znudził ;) .

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: jedno