Artdeco Oil Control Paper Bibułki matujące w etui 100 szt.
20,81 zł
ARTDECO Oil Control Paper Bibułki Matujące
24,90 zł
Opis produktu
Łatwe i wygodne w użyciu bibułki z pudrem dające efekt natychmiastowego zmatowienia. Nie wysuszają skóry i nie tworzą efektu pudrowej maski. Nie niszczą makijażu.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Używałam tych bibułek lata temu, gdy miały inne opakowanie. Były też bardzo małe, co czyniło je niewydajnymi, ale jakość rekompensowała to niedociągnięcie. Dobrze matowiły, zbierały sebum z twarzy aż do całkowitej suchości, nie się nie lepiło, buzia wyglądała jak świeżo przypudrowana. Naprawdę dobry produkt.
Lubię tę firmę więc myślałam że bibułki będą równie świetne. niestety nie robią nic, okropnie wyglądają, i trzeba zużyć ich wiele by zmatowić skóre,chociaż moja twarz nie błyszczy się jakoś nadmiernie. jedyna ich zaleta to niska cena ale co z tego skoro nie nadają się do niczego???
Używam tego produktu od: 2 miesiace
Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego
Mam cerę suchą bądź mieszaną. Zależy od pory roku :D U mnie bibułki dobrze się sprawdzają. Biorę je na wesela/imprezy. Jak przykładam do nosa, brody, policzków po tańcu, to robią swoje :) Są bardzo delikatne w dotyku, w kolorze pudrowym i są bezwonne. Nie mam pojęcia ile kosztują, bo je dostałam. Są niezłym dodatkiem na wyjścia, ale nie jestem pewna czy bym kupiła je sama. Raczej biorę je ze sobą z racji "skoro już mam, to użyję". Dla mnie są całkiem wydajne, bo nie przetłuszcza mi się twarz.
To moje pierwsze bibułki, więc nie mam porównania z innymi.
Bibułki mają fajną fakturę,.Niestety jakoś nie pomaga w dłuższym zmatowieniu cery. Szkoda, że bibułki są takie maleńkie... Bardzo fajna jest forma wyciągania bibułek. Na razie nie kupie ponownie, wyprobuje inne, a może kiedyś wróce do tych.
Kompletnie nie nadają sie, forma papierka, nie starczy całego opakowania żeby wytrzeć całą twarz, skórę mam tłustą więc potrzebuję produktu wydajnego a te bibułki takie nie są. Matują ale leciutko, tak że go paru minutach mam na twarzy znów do samo. Nie polecam.
Jeszcze niedawno były one u mnie w kosmetyczce, kiedyś kupiłam, trochę używałam, wrzuciłam do domowej kosmetyczki i kilka lat później ups po dacie ważności. No przyznam się daty nie sprawdzałam. Ogólnie czasem mam czoło trochę tłuste i nos, nie za mocno ale jednak nieraz odcisnę je chusteczką zwykłą by zmatowić się. Super się nie świecę minimalnie. Dlatego kupiłam wtedy te chusteczki Art deco ale one tak samo pomagają jak zwykła jednorazowa higieniczna chusteczka do nosa :) A nawet miałam wrażenie, że trochę bardziej usuwały makijaż. Jak dla mnie szkoda pieniędzy, wolę od dusić czoło, nos zwykłą chusteczką. Taniej i ten sam efekt.
Ogólnie nie polecam ich choć trzeba przyznać, że są ładnie zapakowane.
Biubułki, które nie robią absulutnie nic. Przede wszytskim nie matują, nie ściągają sebum. Próbowałam na wiele sposób, od delikatnego przyłożenia do twarzy, po mocny ucisk, za każdym razem brak efektu. Całkowicie nieprzydatne.
Gwiazdka za przemyślane opakowanie.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Wcisnęła mi je ekspedientka, a ja je kupiłam no bo mam cerę mieszaną, bo mam trądzik, niedoskonałości,a przy tym wszystkim nie znoszę poprawek makijażu, bo mam wrażenie, że z każdą kolejną warstwą moja skóra wygląda coraz gorzej. No i szarpnęłam się - widać, że z asertywnością u mnie na bakier.
Nie są najgorsze, ale na pewno nie są niezbędne. Rzeczywiście, przykładając je w strefę T całkiem nieźle absorbowały sebum. Efekt matowej skóry utrzymywał się tylko chwilę, więc poprawki były niezbędne. Nie mniej, są fajnym gadżetem, ładnie zapakowanym, a przede wszystkim szalenie wygodnym!
Cenowo średniawka, ale nie mam porównania z innymi bibułkami ani pod względem ceny, ani jakości.
Używam tego produktu od: przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno
Jak ktoś wcześniej wspomniał-wyglądają troszkę jak papier do pieczenia- bardzo podobna faktura- dotychczas używałam bibułek marki KIKO, ale ponieważ sprowadziłam się do ojczyzny, gdzie są niedostępne postanowiłam się rozejrzeć. Nie posiadają pudru co ma swoje plusy (można je stosować bez lusterka) jak i minusy ( zbierają sebum, ale nie czynią tzw. kropki nad i ). Powiedziałabym jak moja Pani od muzyki w podstawówce jak wzywała do odpowiedzi " Bardzo dobrze-dostateczny...siadaj". Zbiera tłuszcz z noska, czoła , brody- co można zobaczyć wyraźnie na bibułce po zakończeniu aplikacji, ale nie ma takiego komfortu , "dopieszczenia" na koniec. Czegoś mi brakuje... no sama nie wiem:-( Cena w stosunku do ilości i wydajności bardzo okej.
Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
Bibułki to ogólnie jeden z tych produktów w damskiej torebce którego nie może tam zabraknąć :) bibułki Artdeco świetnie ściągają nadmiar sebum i pozostawiają skórę pięknie zmatowioną. Polecam
Używam tego produktu od: na przemian z innymi bibułkami więc ciężko określić
Ilość zużytych opakowań: z artdeco 2-3 opakowania
bibulki sprawdzaja sie doskonale w akcji. Nie niszcza makijązu i super radzą sobie z czysczeniem skóry twarzy. Co wązne - absorbuja nadmiar sebum, matuja, i zupełnie nie zatykaja porow. Polecam :)
Używam tego produktu od: luty 2012
Ilość zużytych opakowań: czerwiec 2012
Bibułek matujących uzywałam za granicą, w Pl przerzuciłam się na Inglota ale zachciało mi się ekserymentować!!
Któregoś dnia jak Inglotowskie bibułki się skończyły dałam się namówić na zakup Artdeco, miały niby być lekko nasączone talkiem/pudrem i subtelnie poprawiać makijaż, matowić buzię i czego to jeszcze nie miały robić.
Powiem szczesze jak dla mnie sa mega beznadziejne. Kojarzą mi się z w/w papierem do wypieków ktorego używa moja mama:) a po przyłożeniu do twarzy nawet olej z drugiej strony zostaje :) a poważnie są mega nieestetyczne, co z tego że jest ich 100 skoro trzeba by z 5 na raz użyć- zwykła chusteczka higieniczna/papier radzą sobie lepiej niż te bibułki- po przyłożeniu do twarzy zamiast wchłaniać nadmiar sebum, zostaje ono na palcach - tyle z nich mamy:( fuj
cena- kosmiczna biorąc pod uwagę jak bardzo są niewydajne i tak naprawdę nie robią nic z tego co obiecuje producent- buzia jak się świeciła tak się świeci czy taki artekowski gadżet za 30 zł, odradzam
Używam tego produktu od: 2miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego ( zbliżam się do końca )
Używalam bibułek z przeróżnych firm zarowno w PL jak i za granicą i do tej pory jestem wdzięczna Pani w Douglasie ze poleciła mi wlasnie te:-)
Wspaniale wchłaniaja nadmiar sebum, sa malutkie, mozna je miec nawet w kieszeni, bibułek jest dużo w opakowaniu. Po ich uzyciu cera nie jest nadmiernie przesuszona jak bywało nieraz, kiedy uzywalam innych. Te sa w sam raz-zbierają nadmiar, ale nie pozostawiają calkiem suchej cery, absolutnie ani trochę nie naruszają makijazu (podklad).
SUPER
Używam tego produktu od: Ponad roku
Ilość zużytych opakowań: duzo
Bibułki jak najbardziej sprawdziłay sie ,dobrze wchłaniają nadmiar sebum, mają ładne poręczne opakowanie,jest ich sporo wiec cena nie jest zbyt wygórowana jak na taki produkt.
Używam tego produktu od: paru lat
Ilość zużytych opakowań: sporo
W tej chwili mam kilka opakowań bibułek matujących różnych firm i jedne z nielicznych, które się sprawdziły to Artdeco,
+dobrze wchłaniają nadmiar sebum, co widać z resztą na bibułce.
+nie są drogie! brew pozorom
+super mini opakowanie, połowę mniejsze niż opakowania innych bibułek, a same bibułki nieco większe niż standardowe (złożone w opakowaniu)
+są wytrzymałe
+jest ich100szt w opakowaniu!
niezle bibulki, ktore zbieraja nadmiar sebum z twarzy nie niszczac przy tym makijazu. uzywam juz 2 lub 3 opakowania i bardzo je sobie cenie. nie sa drogie, ale porzadne. mam opakowanie skorzane do ktorego teraz tylko dokupuje sobie wklady, wiec nie ma mowy o zniszczeniu opakowania.
Jedyne co mi przeszkadza w tych bibulkach, to ich maly rozmiar.
Używam tego produktu od: rok albo i więcej
Ilość zużytych opakowań: 2
Świetny produkt.
Bibułki są tanie i jest ich bardzo dużo.Opakowanie jest małe,poręczne i idealnie się sprawdza w każdej sytuacji.
Bibułki działają tak jak należy.
Nie naruszają makijażu.Wspaniale pochłaniają nadmiar sebum.
Produkt jest bardzo ekonomiczny.
Są o wiele lepsze od pudru.Można bardzo szybko i bez użycia lusterka odświeżyć makijaż w ciągu dnia.
Są o niebo lepsze od bibułek z essence które moim zdaniem niczym się nie różnią od papieru śniadaniowego xD
Jedyny minus według mnie,który jednak nie dyskwalifikuje tego produktu to opakowanie,mimo iż jest bardzo wygodne to jest papierowe i z czasem się bardzo niszczy podczas noszenia w małej kosmetyczce w torbie.
No ale jednak jestem w stanie wybaczyć ten tyci minusik ;p
Bibułki te pozostaną już ze mną na dłużej :D
POLECAM :)
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
To zdecydowanie moje ulubione bibułki. Świetnie matują strefę T, nie uczulają, nie powodują niczego niechcianego. Ładne, poręczne opakowanie. Jak dla mnie rewelacja, używam 1-2 w ciągu dnia i nie muszę latać do toalety z pudrem :) wydajne, dobra cena
Używam tego produktu od: ok. roku
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania