La Roche-Posay, Effaclar (Płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu twarzy)

Straszny zapach, chemiczny. Dostałam po nich pojedynczych wyprysków, które cięzko się goiły (grudki podskórne). Czułam się jakbym myła twarz zgniła wodą z octem. Odradzam, bo kosmetyk ten wylewałam ukradkiem, aby tylko zużyć

Jego podstawowymi zaletami są duża wydajność oraz to, że nie podrażnia delikatnej skóry wokół oczu. Płyn micelarny La Roche Posay ma delikatny ledwo wyczuwalny zapach, który nie przeszkadza w używaniu produktu. Jednak jeżeli chodzi o jego działanie to nie jest ono nadzwyczajne.
Na rynku dostępne są produkty o wiele tańsze i o podobnym, jak nie lepszym, działaniu. Od produktu tej firmy i za taką cene spodziewałam się czegoś lepszego.
Wypróbowałam, zadziałał, jednak nie zakupię go ponownie.

Używam tego produktu od: grubo ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedna duża butelka

Oceniam buteleczkę 50 ml.

Jak na micel, to kosmetyk LRP jest bardzo przeciętny, nie umywa się do Sensibio, ba, nawet Nuxe jest lepszy. Owszem, zmywać zmywa, ale by usunąć niewodoodporny tusz do rzęs, muszę się trochę ponacierać (!), co w przypadku tego typu produktów jest dla mnie niedopuszczalne. Płyn ma nieprzyjemny zapach, drażnił mnie w trakcie używania. Stosowałam również zamiast żelu do twarzy, jako preparat do mycia: tutaj było odrobinkę lepiej. Niestety, dla mnie to przeciętniak, nie warty zakupu. Podziękuję i wracam do konkurencji ;-)

Używam tego produktu od: listopad/grudzień 2015
Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml

Płyn sam w sobie jest idealny! Delikatny i dokładnie wszystko zmywa i odżywia skórę. Po regularnym stosowaniu widać poprawę w stanie skóry. Jedynym minusem jest cena, która mnie bardzo odstrasza !

Używam tego produktu od: 2014
Ilość zużytych opakowań: trzy

Swojego (na szczęście odległego czasu) przytrafił mi się mały problem z trądzikiem- dermatolog zasugerował stosowanie LRP serii Effaclar i grzecznie go słuchając- nabyłam...
Jestem baaaardzo zadowolona:)

Stosuję go tylko do demakijażu skóry twarzy- do oczu używam dwufazówek więc nie wiem jak się sprawdzi na oku ;)
Produkt bardzo ładnie zmywa makijaż, nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy, nie podrażnia, nie piecze ani ogólnie nie szkodzi ;)
Skóra jest dobrze oczyszczona, "świeża", promienna, trądzik zniknął- czego chcieć więcej???

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: skończyłam pierwsze opakowanie

Kupiłam ten produkt ponieważ byłam bardzo niezadowolona z dotychczasowych moich produktów do demakijażu. Mleczka i chusteczki odpadały ponieważ strasznie piekły mnie po nich oczy, a Bioderma i tak różowa i zielona nie sprawdzają się u mnie ponieważ jest za słaba. Spodobał mi się dwufazowiec niebieski z Garniera, ale był średnio wydajny. Szukałam, więc dalej...
O serii Effeclar słyszałam od dawna, ale za duże pieniądze to dla mnie były. Pewnego dnia jednak postanowiłam, że muszę spróbować i kupiłam w SuperPharma cały komplet: ten płyn, żel do mycia twarzy, krem i tonik. Były akurat w promocji, dodatkowo miałam jeszcze jedną promocję na tą serię, więc każdy kosmetyk kupiłam o około 50% taniej. Ten płyn w SuperPharm kosztuje w regularnej cenie 84,99 zł za 400 ml. Po ,,podwójnej promocji" kupiłam go za 48,37 zł.
Kosmetyki dostępne są w dobrych aptekach i oczywiście w internecie np na Allegro.
Butla 400 ml wystarczyła mi na 2 miesiące codziennego stosowania. Aby zmyć mój makijaż potrzebuje około 3 wacików. Ogólnie wychodzi drogo w regularnej cenie i nieopłacalnie, dlatego lepiej kupować go w promocji (i mam zamiar wtedy go kupować).
Płyn jest bardzo skuteczny i jednocześnie delikatny. Bardzo dobrze usuwa mój mocny makijaż: cienie, tusz, baza, eyeliner, na twarzy podkład, puder, baza, róż, bronzer, rozświetlacz.....
Makijaż bardzo dobrze się zmywa, nawet oczy... Nie ma mowy o pieczeniu czy łzawieniu oka, nie ma mowy o efekcie pandy na dzień następny...
Twarz jest bardzo dobrze oczyszczona, nie ma na niej tłustej warstwy, nie świeci się. Jest widocznie odświeżona i czysta.
Opakowanie jest klasyczne, produkt wydobywa się z ,,dziurki". Na szczęście nie wylewają się hektolitry, tylko tyle ile potrzebujemy.
Płyn nie zapycha cery, nie wysusza jej. Ideał...

Podsumowując: polecam ten płyn osobom z cerą mieszaną i tłustą ponieważ bardzo dobrze ją oczyści bez pozostawienia tłustej warstwy. Nadaje się również dla wrażliwców ponieważ nie podrażnia cery. Bardzo dobrze zmywa każdy makijaż, nawet ten trudny do zmycia.... Jego jedyną wadą jest cena. Niby dobra jeśli chodzi o jakoś, ale produkt jest na szczęście w miarę wydajny...

Na pewno jeszcze kupię. Najlepszy płyn według mnie do demakijażu mojej (mieszanej) cery.

Używam tego produktu od: około 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe (400 ml)

Gdybym nie znała micela Pharmaceris Sebo to pewnie dałabym ze 3 gwiazdki. No bo jednak coś tam zmywa (w moim przypadku tłuszcz + sypki puder, nie zmywam tuszu) i coś tam odświeża. Jednak żeby zmyć poważniejszą warstwę makijażu potrzebuję 3 płatków (w przypadku Sebo wystarczy 1), i odświeżenie też jest mnniej odczuwalne niż przy Eris.
To chyba najsłabszy kosmetyk z serii Effaclar.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 butelka

LEKKOŚĆ i DELIKATNOŚĆ - ZA MNĄ JUŻ HEKTOLITRY...

Mam grubą skórę i bardzo tłustą cerę. Mam tak, że po powrocie z pracy MUSZĘ natychmiast przemyć czymś skórę, niezależnie od wieczornego mycia i pilingu (rano zresztą też). Lubię dwa kremy z gamy Effaclar (Mat i Duo), a ten płyn stanowi doskonałe uzupełnienie. Oczyszcza twarz z warstwy filtrów, daje odczucie świeżości, odblokowania porów. Czystość i lekkość. W przeciwieństwie do wszystkich miceli np. Biodermy (ale nie tylko), micel Effaclar nie rozpulchnia porów. Ślizga się po skórze, domykając ją jakby.

Ciężko mi ocenić potencjał usuwania makijażu, a tym bardziej porównać z innymi płynami micelarnymi, bo maluję się sporadycznie (puder rozświetlający) a podkładów nie używam. Wydaje mi się, że ze względu na jego dziwną właściwość ślizgania się po skórze i domykania jej, wyciąga makijaż z porów gorzej niż np. micele Biodermy. Demakijaż oczu tym płynem jest dyskusyjny, skoro to produkt typowo dla cery trądzikowej. Kiedyś, będąc w aptece, słyszałam jak konsultantka LRP stanowczo odradzała używanie tego płynu na obszar skóry wokół oczu, tłumacząc, że jest ukierunkowany wyłącznie na skórę policzków, czoła, brody, czyli tam, gdzie występują mankamenty wynikające z tłustości cery. W moim przypadku nadaje się spokojnie do demakijażu rzęs, ponieważ mam grubą mało wrażliwą skórę wokół oczu i rzadko kiedy cokolwiek ją podrażnia.

Obecnie w Superpharm butelka 200 ml to wydatek ok. 55 złotych, 400 ml kosztuje 80-ileś. Produkt oczywiście nie jest tyle wart, cena jest z kosmosu. Przepłacamy za apteczny wizerunek marki i cały ten pseudo-dermo-marketing. Lubię jednak ten płyn i zazwyczaj ulegam pokusie kupna, przy okazji kupowania kremów z linii Effaclar.

Używam tego produktu od: odkąd jest, wiele lat
Ilość zużytych opakowań: wiele, choć naprzemiennie z innymi

Płyn jest dokładnie taki jak opisuje producent. Skutecznie zmywa makijaż, nawet upierdliwy tusz do rzęs!!Na prawdę duża zaleta.
Duży plus za to, że skóra po przejechaniu płynem nie jest ściągnieta i nie potrzebuje gwałtowanie kremu. Jednocześnie dośc szybko się wchłania, wiec nie trzeba długo odczekiwać żeby nałożyć krem.


Boli mnie wydawanie za jednym razem dośc dużej kwoty na płyn micelarny, ale z drugiej strony jego pojemność odpowiada cenowo innym popularnym płynom micelarnym, typu Iwostin (też bardzo dobry).
Wiec jak ktos sie zastanawia ze to dużo kasy na raz, to niech sobie przeliczy objętośc butelki do ceny innych płynów i wychodzi tak samo, lub nawet lepiej.

Używam tego produktu od: 2 miesięce
Ilość zużytych opakowań: jedno

Zużyłam całe opakowanie tego płynu i pierwszy raz tak zawiodłam się na kosmetyku La Roche Posay. Właściwie nie ma żadnych pozytywów, same minusy:
-wstrętny zapach
-nie oczyszcza - w trakcie używania dostałam wysypu pryszczy
-pozostawia lepką warstwę na twarzy
-podrażnia-zostawały mi po każdym użyciu suche czerwone place na twarzy
- nie usuwa makijażu, każde starcie tuszu do rzęs niewodoodpornego to była droga przez mękę, zresztą podkładu też nie usuwał dokładnie
Reasumując- płyn beznadziejny, zaraz po zużyciu go kupiłam tańszy płyn micelarny Vichy i jestem zachwycona w każdym aspekcie.
Stanowczo - NIE POLECAM!

Jestem oddaną fanką marki La Roche Posay a jednak ich płyn mnie zawiódł. Generalnie zmywa makijaż porządnie, nie podrażnia ale tez nie koi skóry. Jest w miarę wydajny. Ma jednak ogromną wadę- przeokropnie śmierdzi, co mi przeszkadza do tego stopnia że nie jestem go w stanie używać. Jego minusem jest też cena. Wolę zainwestować te same pieniądze w Biodermę. U

Wydaje mi się, że ten płyn micelarny jest lepszy niż Sebium z Biodermy. Nie zostawia mi na skórze lepkiej warstwy, fajnie ją "doczyszcza", po żelu do mycia twarzy. Nie używałam go do zmycia makijazu, bo od tego mam mleczko, raczej stosuję go jako tonik i w tej roli sprawdza się świetnie. Zapach ma cudowny, uwielbiam go za to. Minusem może być cena-38 zł za 200 ml-ja dostałam go w gratisie, ale chyba raczej kupiłabym go ponownie. Używając kosmetyków aptecznych mam pewność, że nie wyrządzą one mojej wrażliwej cerze, żadnej szkody.