Kenzo, Pour Homme EDT
9 HIT!
68 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćWylansowany w 1991 roku, pierwszy morski zapach. Na rynku do dziś, chyba można więc powiedzieć, że to już klasyk.
Nuty: morska bryza (jod), goździki, gałka muszkatołowa, drzewo sandałowe, wetiwer, szałwia, cedr, irys, mech dębowy, paczula, koniczyna, piżmo
Cechy produktu
- Nuty
- morskie, ziołowe / fougere
- Rodzaj
- wody toaletowe
- Pojemność
- <50ml, 50 - 100ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 37
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5 HIT!
20 stycznia 2019, o 19:34
Kupi ponownie
Używa produktu od: próbka
Wykorzystała: jedna próbka
Kupiony w: W serwisie aukcyjnym
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 5
- Flakon: 5
Fascynujący
Najpiękniejszy męski zapach jaki znam. Jest przyciągający, świeży, rześki i lekki. Uwielbiam kiedy mój mężczyzna go używa. Jak żaden inny zasługuje na najwyższą ocenę.
ZALETY: - cudowny zapach
- lekki
- świeży
- trwały
WADY: brak
5 /5
16 lutego 2016, o 20:30
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zapach prawdziwego męzczyzny!!
kocham i jeszcze raz kocham!!!!
I bardzo się zdziwiłam poprzedniej opinii , że jest to odstraszacz kobiet!
Na mnie działa jak wabik! wyczuję ten zapach wszędzie, zawsze i wszędzie go rozpoznam. Tak pachniała moja pierwsza miłość.. i może dlatego tak bardzo ten zapach na mnie działa. A w przypadku koleżanki która skomentowała że odstrasza, zapach kojarzy sie z mężczyzną którego nie lubi. Druga sprawa, jest to kolejny przykład na to, że każdy ma inny gust.
Ja uwielbiam otulające zapachy . I te damskie, które wybieram dla siebie i te męskie. A Kenzo jest dla mnie zdecydowanym numerem jeden!!
Jest tak zmysłowy, namiętny, sexowny
Kiedy go czuję, mam ochote rzucić sie na mężczyznę który tym pachnie ( czy to mąż czy nie mąż ;) )
Używam tego produktu od: nie używam
Ilość zużytych opakowań: mój mąż kończy drugą buteleczkę
1 /5
7 lipca 2014, o 13:22
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
A fuj... bleee... odstraszacz kobiet
Zapach trauma. Kadzidlany, gęsty , cierpki, nie ma nic z delikatności. Z morzem i wiatrem mnie się nie kojarzy. Raczej jako mieszanka kadzidła , przypraw i apteki. Przyprawia mnie o ból głowy. O... ziołowa maść apteczna. Aseksualny, wibrujący w nosie. Mój kolega namiętnie go używa a wtedy trudno mi znieść jegpo towarzystwo, zapach przeszkadza. Obrzydliwy.
Używam tego produktu od: wiele razy musiałam wąchać
Ilość zużytych opakowań: nie używam
5 /5 HIT!
6 marca 2013, o 21:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
strzał w sedno
Jak dla mnie to typ podwójny - bo jako zapach męski szalenie mi się podoba, a i sama czasem, jako rezprezentantka tej drugiej płci, pozwalam sobie go używać:) To zdecydowanie taki męski zapach, który być może kobietom podoba się bardziej niż mężczyznom:)
Nie wiem, czym dokładnie pachnie - przestrzenią, wodą, powietrzem, chłodem - ale ma coś takiego w sobie, że działa niesamowicie emocjonalnie, zapada w pamięć i na chwilę wstrzymuje oddech.
Na panach - oryginalny, świeży, rześki, ale i uspokajający. Dla mnie - kiedy potrzebuję pewności siebie i energi...
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 50ml
4 /5 HIT!
3 lutego 2013, o 22:25
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
chłodne morze.
Zapach bardzo męski i uwodzicielski. Często zgarniam za niego komplementy. Fantastyczna trwałość, na mnie nawet ponad 12 godzin. Zapach kojarzy mi się z zapachem morza w jakiś chłodniejszy dzień;)
Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: idzie pierwsze 100ml
5 /5
29 października 2012, o 21:08
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zapach morskiej bryzy
Kenzo Pour Homme to najdoskonalszy morski zapach, jaki znam. Bardzo długo nic w rankingu "salty aquatic" nie zdołało go przebić, aż stopniowo zacząłem poznawać kolejne perfumy w tym typie.
Kompozycja jest dość monolityczna na mojej skórze i oddaje dość wiernie to, co napisałem w temacie recenzji. Jest to zapach morski, ale właśnie nie wodny. Nie wyczuwam tu w ogóle nut wodnych, w przeciwieństwie np. do Bvlgari Aqva, czy jej wariacji Marine. Jest to powiew bryzy, a ja właśnie nabieram powietrze do płuc. Nie będę się silił na zgadywanie nut, mija się to z celem.
Trwałość wynosi 10 h, projekcja jest bardzo dobra przez ok. 6 h.
Jest to zapach całoroczny, z tym, że lepiej nosi mi się go jesienią i zimą, ewentualnie wiosną. Na lato wydaje mi się ciut za "gęsty" i "zawiesisty".
Używam tego produktu od: 10 lat
Ilość zużytych opakowań: Kilka
4 /5
29 lipca 2012, o 15:04
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Po reformulacji NIE! przed JAK NAJBARDZIEJ!
Niebywałe jak bardzo dobry zapach można przeistoczyć w coś odstraszajacego. widocznie zabieg zmiany całosci zapachu nie powinien miec dużego wpływu na efekt koncowy-i tak masy go kupią ze względu na pamiec o protoplaście.
W ciagu jednego dnia w odstępie paru godzin testowałem dwie wersje tegoż zapachu. Pierwszy w flakonie z "liściem?" rozłożył mnie na łopatki w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Otwarcie tak bardzo mnie zachwyciło, że pomyslałem to zapach dla mnie.Zapach bardzo oryginalny-dzis juz takich sie nie produkuje tylko rozwadnia tworząc mizerne klony, które psują wizerunek protoplasty. Kolejny test tegoż zapachu juz w butelce prostej bez liścia osiagnał na mojej skórze całkiem odwrotny skutek do poprzedniego "pierwszego wrażenia" i sprawiło ze przestałem go tolerowac na swojej skórze. Śmierdział na mnie jak odstraszacz na komary Raid. Tym samym i mnei odstraszył i kazał zmienic zdanie na jego temat. Ogólnie zapach powala trwałosc róznież ale kastracja mnie odstrasza, a moze taki jest własnie Kenzo...?
Używam tego produktu od: test
Ilość zużytych opakowań: brak
5 /5
13 maja 2012, o 22:38
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wielowymiarowa kompozycja
Jest to zapach, który jest ciągle obecnym w mojej kolekcji i wraz z kilkoma innymi pozytywnie mnie nastraja, ku nadchodzącemu okresowi ciepłych dni. Dlaczego wielowymiarowy... bo jest w nim wszystko świeżość cytrusów, gorycz jałowca przypraw i aromatycznych ziół, przebogata w akordy nuta drzewna i subtelna piżmowa. Wszystko to jest zanurzone w czymś sterylnym i czystym, nie potrafiłem tego składnika opisać dopóki nie zetknąłem sie z whisky typu Islay, fani (whisky) wiedzą o co chodzi, a chodzi o sól morską ;) to ten składnik czyni z tej wody toaletowej unikalną jakość. Rozkoszny wiosenny zapach mokrej ziemii, pierwsze ostrzejsze promienie słońca ciepło na twarzy i powiew Kenzo. Chce się żyć, biegać.... skakać ....kopulować....
Żeby sie tylko nie zrobił zbyt popularny.
5 /5 HIT!
12 kwietnia 2012, o 19:53
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
OH i AH
Póki co najwspanialszy zapach dla mężczyzn...oczywiście wiele przede mną, no ale póki co...;).
Nie jestem znawcą, kompletny ze mnie laik w tej dziedzinie, więc nie będę rozdrabniać się na nuty, ale ten zapach jest po prostu przeszywający. Nie sądziłam, że perfumy tak mogą działać na zmysły...;).
Panowie, ten zapach to skuteczny podryw :P.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka 1,2 ml
5 /5
24 marca 2012, o 20:20
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zapach zmotoryzowanego mężczyzny
Uwielbiam ten zapach. Jest on nr 1 mojego brata od kilku lat. Pamiętam jak dziś gdy po raz pierwszy poczułam go w powietrzu, otumanił mnie, zniewolił. Kojarzy mi się z motorem, szybką jazdą, adrenaliną. Nie jest przeciętny, a wręcz wznosi się wysoko ponad przeciętność. Osobie, która otrze się o ten zapach, pozostaje on na długo w pamięci. Morska bryza, cztery kółka, nocne szaleństwo - te cechy dobrze odzwierciedlają Kenzo. Poza tym niezwykła trwałość powoduje, że zapach jest wyczuwalny przez cały dzień. Polecam każdemu mężczyźnie.
Używam tego produktu od: kilka lat (bardzo często go wyczuwam na bracie)
Ilość zużytych opakowań: kilka flakonów
5 /5 HIT!
13 września 2011, o 18:41
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Świetny, uwielbiam go
Polecam każdemu niezdecydowanemu mężczyźnie, ten zapach nie może do siebie zrazić, jest delikatny i subtelny, nie jest nachalny, kojarzy mi się z morzem, palmami, poranną bryzą, wschodem słońca...
5 /5 HIT!
14 sierpnia 2011, o 02:00
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Nie możemy się od siebie odczepić...
Nawet nie muszę zamykać oczu, żeby po jednym "niuchu" poczuć się na urlopie w Mielnie. Jest dość nietypowo jak na Mielno, bo jest ciepło, słonecznie, lekka bryza dostarcza moim nozdrzom zapach morza i mokrego piasku, prawie słyszę gwar bawiących się na plaży dzieci i przy odrobinie wyobraźni mógłbym poczuć woń oleju i smażonych w nim ryb. Ale wolę poprzestać na dzieciach. Czuję się jak na wspaniałym urlopie. W dodatku mega czysto i mega zrelaksowanym.
Owszem, testowałem Kenzo niedawno i przy słonecznej, letniej pogodzie i już wiem, jak wspaniale działa w ciepłe dni. Nie wiem, jak będzie jesienią i zimą, ale jedno wiem na pewno - Kenzo PH i Lanvin Homme Sport to dwa najukochańsze "luzackie" zapachy na lato. Zdziwiony jestem, że wiele kobiet odbiera Kenzo PH jako zapach z seksapilem. Seksowne zapachy odbieram jako te z lekką tajemnicą albo podwójnym dnem. Zazwyczaj z mocniejszą, typowo męską nutą kadzidlaną lub piżmową, a Kenzo jest jak otwarta na oścież stodoła, albo dotknięta nimfomanią, młodsza córka sołtysa. Nie ma nic do ukrycia. Daje całego siebie. W odróżnieniu od tej córki, za niemałą wprawdzie kwotę, ale z pewnością dobrze wydaną. Widocznie nie mam pojęcia, co "kręci" kobiety i niech tak zostanie :)
I znowu, z nieukrywanym chichotem muszę stwierdzić, że zapach sprzed ponad dwudziestu lat nokautuje znakomitą większość współczesnych, syntetycznych wynalazków z fikuśnymi nazwami (Very Irresistible Summer Coctail - Fresh Attitude for Men) i flakonami skrywającymi zwykłe, masowe, robione naprędce pustaki.
Nie twierdzę, że Kenzo to zapach dla każdego. Ma dość unikatowe otwarcie i zdecydowanie różni się od innych, banalnych dla mnie świeżaków. Ale kiedy po kilkunastu minutach po spryskaniu poczujecie to co ja, zakochacie się w jego niebanalności i poczujecie, jak ta ciecz w butelce potrafi rewelacyjnie poprawić samopoczucie. Nawet w gumofilcach, stojąc na pryźmie obornika, znajdziecie się boso, na mokrym, rozgrzanym piasku karaibskiej plaży... I Bogu dziękuję, że ten flakonik odszedł odrobinę w zapomnienie. Już wiem, że to miłość na całe życie. Późno zaczęliśmy, ale będziemy się konsumować do końca moich dni, bo na wszelki wypadek zrobiłem sobie stosowny zapasik... :)
Dziesięć gwiazdek ode mnie. Za zapach, za flakon, za trwałość i doznania duchowe. Niestety, zmieściło się tylko pięć.
Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 0,2
-
1
0
produktów0
recenzji758
pochwał10,00
-
2
2
produktów3
recenzji737
pochwał9,44
-
3
0
produktów3
recenzji618
pochwał9,13