Kenzo, Pour Homme EDT

Kenzo, Pour Homme EDT

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5

Pojemność 30 ml
Cena 140,00 zł
Pojemność 50 ml
Cena 200,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Wylansowany w 1991 roku, pierwszy morski zapach. Na rynku do dziś, chyba można więc powiedzieć, że to już klasyk.
Nuty: morska bryza (jod), goździki, gałka muszkatołowa, drzewo sandałowe, wetiwer, szałwia, cedr, irys, mech dębowy, paczula, koniczyna, piżmo

Cechy produktu

Nuty
morskie, ziołowe / fougere
Rodzaj
wody toaletowe
Pojemność
<50ml, 50 - 100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 37

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
0% jesień/zima 100% wiosna/lato

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: W serwisie aukcyjnym

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Fascynujący

Najpiękniejszy męski zapach jaki znam. Jest przyciągający, świeży, rześki i lekki. Uwielbiam kiedy mój mężczyzna go używa. Jak żaden inny zasługuje na najwyższą ocenę.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zapach prawdziwego męzczyzny!!

kocham i jeszcze raz kocham!!!!
I bardzo się zdziwiłam poprzedniej opinii , że jest to odstraszacz kobiet!
Na mnie działa jak wabik! wyczuję ten zapach wszędzie, zawsze i wszędzie go rozpoznam. Tak pachniała moja pierwsza miłość.. i może dlatego tak bardzo ten zapach na mnie działa. A w przypadku koleżanki która skomentowała że odstrasza, zapach kojarzy sie z mężczyzną którego nie lubi. Druga sprawa, jest to kolejny przykład na to, że każdy ma inny gust.
Ja uwielbiam otulające zapachy . I te damskie, które wybieram dla siebie i te męskie. A Kenzo jest dla mnie zdecydowanym numerem jeden!!
Jest tak zmysłowy, namiętny, sexowny
Kiedy go czuję, mam ochote rzucić sie na mężczyznę który tym pachnie ( czy to mąż czy nie mąż ;) )


Używam tego produktu od: nie używam
Ilość zużytych opakowań: mój mąż kończy drugą buteleczkę

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

A fuj... bleee... odstraszacz kobiet

Zapach trauma. Kadzidlany, gęsty , cierpki, nie ma nic z delikatności. Z morzem i wiatrem mnie się nie kojarzy. Raczej jako mieszanka kadzidła , przypraw i apteki. Przyprawia mnie o ból głowy. O... ziołowa maść apteczna. Aseksualny, wibrujący w nosie. Mój kolega namiętnie go używa a wtedy trudno mi znieść jegpo towarzystwo, zapach przeszkadza. Obrzydliwy.

Używam tego produktu od: wiele razy musiałam wąchać
Ilość zużytych opakowań: nie używam

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

strzał w sedno

Jak dla mnie to typ podwójny - bo jako zapach męski szalenie mi się podoba, a i sama czasem, jako rezprezentantka tej drugiej płci, pozwalam sobie go używać:) To zdecydowanie taki męski zapach, który być może kobietom podoba się bardziej niż mężczyznom:)
Nie wiem, czym dokładnie pachnie - przestrzenią, wodą, powietrzem, chłodem - ale ma coś takiego w sobie, że działa niesamowicie emocjonalnie, zapada w pamięć i na chwilę wstrzymuje oddech.
Na panach - oryginalny, świeży, rześki, ale i uspokajający. Dla mnie - kiedy potrzebuję pewności siebie i energi...

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 50ml

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

chłodne morze.

Zapach bardzo męski i uwodzicielski. Często zgarniam za niego komplementy. Fantastyczna trwałość, na mnie nawet ponad 12 godzin. Zapach kojarzy mi się z zapachem morza w jakiś chłodniejszy dzień;)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: idzie pierwsze 100ml

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zapach morskiej bryzy

Kenzo Pour Homme to najdoskonalszy morski zapach, jaki znam. Bardzo długo nic w rankingu &quot;salty aquatic&quot; nie zdołało go przebić, aż stopniowo zacząłem poznawać kolejne perfumy w tym typie.

Kompozycja jest dość monolityczna na mojej skórze i oddaje dość wiernie to, co napisałem w temacie recenzji. Jest to zapach morski, ale właśnie nie wodny. Nie wyczuwam tu w ogóle nut wodnych, w przeciwieństwie np. do Bvlgari Aqva, czy jej wariacji Marine. Jest to powiew bryzy, a ja właśnie nabieram powietrze do płuc. Nie będę się silił na zgadywanie nut, mija się to z celem.

Trwałość wynosi 10 h, projekcja jest bardzo dobra przez ok. 6 h.

Jest to zapach całoroczny, z tym, że lepiej nosi mi się go jesienią i zimą, ewentualnie wiosną. Na lato wydaje mi się ciut za &quot;gęsty&quot; i &quot;zawiesisty&quot;.

Używam tego produktu od: 10 lat
Ilość zużytych opakowań: Kilka

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Po reformulacji NIE! przed JAK NAJBARDZIEJ!

Niebywałe jak bardzo dobry zapach można przeistoczyć w coś odstraszajacego. widocznie zabieg zmiany całosci zapachu nie powinien miec dużego wpływu na efekt koncowy-i tak masy go kupią ze względu na pamiec o protoplaście.
W ciagu jednego dnia w odstępie paru godzin testowałem dwie wersje tegoż zapachu. Pierwszy w flakonie z &quot;liściem?&quot; rozłożył mnie na łopatki w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Otwarcie tak bardzo mnie zachwyciło, że pomyslałem to zapach dla mnie.Zapach bardzo oryginalny-dzis juz takich sie nie produkuje tylko rozwadnia tworząc mizerne klony, które psują wizerunek protoplasty. Kolejny test tegoż zapachu juz w butelce prostej bez liścia osiagnał na mojej skórze całkiem odwrotny skutek do poprzedniego &quot;pierwszego wrażenia&quot; i sprawiło ze przestałem go tolerowac na swojej skórze. Śmierdział na mnie jak odstraszacz na komary Raid. Tym samym i mnei odstraszył i kazał zmienic zdanie na jego temat. Ogólnie zapach powala trwałosc róznież ale kastracja mnie odstrasza, a moze taki jest własnie Kenzo...?

Używam tego produktu od: test
Ilość zużytych opakowań: brak

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wielowymiarowa kompozycja

Jest to zapach, który jest ciągle obecnym w mojej kolekcji i wraz z kilkoma innymi pozytywnie mnie nastraja, ku nadchodzącemu okresowi ciepłych dni. Dlaczego wielowymiarowy... bo jest w nim wszystko świeżość cytrusów, gorycz jałowca przypraw i aromatycznych ziół, przebogata w akordy nuta drzewna i subtelna piżmowa. Wszystko to jest zanurzone w czymś sterylnym i czystym, nie potrafiłem tego składnika opisać dopóki nie zetknąłem sie z whisky typu Islay, fani (whisky) wiedzą o co chodzi, a chodzi o sól morską ;) to ten składnik czyni z tej wody toaletowej unikalną jakość. Rozkoszny wiosenny zapach mokrej ziemii, pierwsze ostrzejsze promienie słońca ciepło na twarzy i powiew Kenzo. Chce się żyć, biegać.... skakać ....kopulować....
Żeby sie tylko nie zrobił zbyt popularny.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

OH i AH

Póki co najwspanialszy zapach dla mężczyzn...oczywiście wiele przede mną, no ale póki co...;).
Nie jestem znawcą, kompletny ze mnie laik w tej dziedzinie, więc nie będę rozdrabniać się na nuty, ale ten zapach jest po prostu przeszywający. Nie sądziłam, że perfumy tak mogą działać na zmysły...;).
Panowie, ten zapach to skuteczny podryw :P.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka 1,2 ml

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zapach zmotoryzowanego mężczyzny

Uwielbiam ten zapach. Jest on nr 1 mojego brata od kilku lat. Pamiętam jak dziś gdy po raz pierwszy poczułam go w powietrzu, otumanił mnie, zniewolił. Kojarzy mi się z motorem, szybką jazdą, adrenaliną. Nie jest przeciętny, a wręcz wznosi się wysoko ponad przeciętność. Osobie, która otrze się o ten zapach, pozostaje on na długo w pamięci. Morska bryza, cztery kółka, nocne szaleństwo - te cechy dobrze odzwierciedlają Kenzo. Poza tym niezwykła trwałość powoduje, że zapach jest wyczuwalny przez cały dzień. Polecam każdemu mężczyźnie.

Używam tego produktu od: kilka lat (bardzo często go wyczuwam na bracie)
Ilość zużytych opakowań: kilka flakonów

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Świetny, uwielbiam go

Polecam każdemu niezdecydowanemu mężczyźnie, ten zapach nie może do siebie zrazić, jest delikatny i subtelny, nie jest nachalny, kojarzy mi się z morzem, palmami, poranną bryzą, wschodem słońca...

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie możemy się od siebie odczepić...

Nawet nie muszę zamykać oczu, żeby po jednym &quot;niuchu&quot; poczuć się na urlopie w Mielnie. Jest dość nietypowo jak na Mielno, bo jest ciepło, słonecznie, lekka bryza dostarcza moim nozdrzom zapach morza i mokrego piasku, prawie słyszę gwar bawiących się na plaży dzieci i przy odrobinie wyobraźni mógłbym poczuć woń oleju i smażonych w nim ryb. Ale wolę poprzestać na dzieciach. Czuję się jak na wspaniałym urlopie. W dodatku mega czysto i mega zrelaksowanym.
Owszem, testowałem Kenzo niedawno i przy słonecznej, letniej pogodzie i już wiem, jak wspaniale działa w ciepłe dni. Nie wiem, jak będzie jesienią i zimą, ale jedno wiem na pewno - Kenzo PH i Lanvin Homme Sport to dwa najukochańsze &quot;luzackie&quot; zapachy na lato. Zdziwiony jestem, że wiele kobiet odbiera Kenzo PH jako zapach z seksapilem. Seksowne zapachy odbieram jako te z lekką tajemnicą albo podwójnym dnem. Zazwyczaj z mocniejszą, typowo męską nutą kadzidlaną lub piżmową, a Kenzo jest jak otwarta na oścież stodoła, albo dotknięta nimfomanią, młodsza córka sołtysa. Nie ma nic do ukrycia. Daje całego siebie. W odróżnieniu od tej córki, za niemałą wprawdzie kwotę, ale z pewnością dobrze wydaną. Widocznie nie mam pojęcia, co &quot;kręci&quot; kobiety i niech tak zostanie :)
I znowu, z nieukrywanym chichotem muszę stwierdzić, że zapach sprzed ponad dwudziestu lat nokautuje znakomitą większość współczesnych, syntetycznych wynalazków z fikuśnymi nazwami (Very Irresistible Summer Coctail - Fresh Attitude for Men) i flakonami skrywającymi zwykłe, masowe, robione naprędce pustaki.
Nie twierdzę, że Kenzo to zapach dla każdego. Ma dość unikatowe otwarcie i zdecydowanie różni się od innych, banalnych dla mnie świeżaków. Ale kiedy po kilkunastu minutach po spryskaniu poczujecie to co ja, zakochacie się w jego niebanalności i poczujecie, jak ta ciecz w butelce potrafi rewelacyjnie poprawić samopoczucie. Nawet w gumofilcach, stojąc na pryźmie obornika, znajdziecie się boso, na mokrym, rozgrzanym piasku karaibskiej plaży... I Bogu dziękuję, że ten flakonik odszedł odrobinę w zapomnienie. Już wiem, że to miłość na całe życie. Późno zaczęliśmy, ale będziemy się konsumować do końca moich dni, bo na wszelki wypadek zrobiłem sobie stosowny zapasik... :)
Dziesięć gwiazdek ode mnie. Za zapach, za flakon, za trwałość i doznania duchowe. Niestety, zmieściło się tylko pięć.
Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 0,2

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    758
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    737
    pochwał

    9,44

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    618
    pochwał

    9,13

Zobacz cały ranking